Karola*

Oj Doris... przeciez w przyrodzie zdarza sie cos takiego jak ROZSTANIE , nie wszyscy spotykaja sie od razu i sa ze soba do konca swych dni. Nie rozumiem czemu Ty az tak mocno to traktujesz, masz swiadomosc ze facet Cie krzywdzil co jest jednoznaczne ze Wy nie dla siebie, a jednak wciaz sobie wmawiasz ze to Twoja wina...po co ?

Wiem, ze ciezko sie z tym pogodzic i ze to boli, wiem, wiem...przezylam to samo. Ciezko tez stlumic ta cala mase uczuc jakie mamy do nich, choc wiemy ze oni potrafili je ot tak zgasic. Ale takie jest zycie, ostatnio nawet ex mi powiedzial \"bo Karola to zycie jest kurewsko trudne, sa male radosci, ale dupe trzeba miec twarda i napierac do przodu ...\" Walka, walka z przeciwnosciami, trudami, bolami, niepowodzeniami ... ot co.

Doris to zwyczajny strach przed samotnoscia. Ty go teraz idealizujesz, a sama doskonale wiesz ze to ktos kto naprawde Cie skrzywdzil, sama pisalas ze Cie zwyzywal - czy tak zachowuje sie normalny facet ? Czy tak zachowuje sie ktos kto kocha ? Wyolbrzymiasz wszystko i to na pewno naturalne, strach przed byciem sama + wyobraznia robi swoje + mysli - ja to juz zawsze bede sama, bo cos ze mna nie tak ! A to gowno prawda ! Znajdziesz milosc, pokochasz i bedziesz kochana, szanowana, akceptowana! Nie warto zapelniac serca byle kim, byle tylko byl, naprawde...

Wstańce od stołów i chodźcie no tu :D !!

Brodku wyslalam :)

Gałganki padam z przeżarcia, jaki człowiek jednak glupi jest :P

Kinga dostałam Zołzy, a prosiłam o Wenus i Marsa :) Rodzina skumulowala sie w drugim pokoju, babula czyta, dziadek kima, zaraz wybieraja sie do miasta na jakis spacer ;) Och świeta, mialy byc 2 ciasta, jest 6, babcia jak zwykle się rozpędziła na szynach i napiekła tego ze ho ho, a ja łasuch moj Boze straszny :P

Rodzina sie zjechala, znikam do nich...

Moj ex to znowu fan pilki noznej, Boze ! Mowie Wam, jaki to swir na tym punkcie, zabral mnie na mecz kiedys, no nie myslalam ze to dla niego takie przezycie ... szedl tak szybko na stadion ze ja za nim bieglam, takie kroki stadzil i wciaz \"Karola szybciej bo sie spoznimy\" ... bylismy godzine przed rozpoczeciem meczu ;) Taaa...A potem dobing w jego wykonaniu - padlam :D

Nie, nie jest pod nickiem ...

Kinga a czy do mnie tez wyslalas bo nie dostalam nic :(

Kinga ale tu nie chodzi o tlumaczenie mu czegos, on zwyczajnie jeszcze nie dorosl do powaznego, dojrzalego zwiazku...

Cie Doris slucham, ale ja na winach sie nie znaju, pije to co daja ;) Heheh.

Brodku, uwierz moj ex zaraz 29 lat a tez taki wariat i to wlasnie mnie przyciagnelo do niego, to dlatego tak sie zakochalam. Uwielbiam takich dzieciuchow, z tym blyskiem w oczach malego chlopca, a jednoczesnie juz myslacych sensownie i dojrzale, ze jakby co to mozna na takiego gałgana liczyc :)

Kinga ale zobacz poczatki sa zawsze takie, taka wlasnie gonitwa, niepewnosc, ale tak u licha nie moze wygladac zwiazek, bo co przez cale zycie bedziemy tak za soba biegac ? Moi rodzice 25 lat po slubie jakby taka latali i matula podawala ojcu na obiad zupe z proszku + popcorn z mikrofali to wiesz co nie wytrawaliby razem tyle lat ;) Poza tym w tym wszystkim niezwykle wazna jest wlasnie dojrzalosc i oczekiwania, facet ktory chce juz jakies stabilizacji, bezpieczenstwa docenia wlasnie ta troske, cieplo ... a Ci poszukujacy wciaz szalejacych emocji, pewnie nie. Tak mi sie wydaje, nigdy nie bylam samcem ;)

Gracja i ja tak myśle :) Zreszta wiecie akurat w moim przypadku czesto slyszalam : z ciebie to cieplo aż bije...Chyba jednak faceci to jednak lubia, chca troche w kobiecie mamusi ;) Brodku Ty jestes normalnie spelnieniem marzen dojrzalszy, sensownie myslacy wariat och ! :D

Iwona otoz to, dla mnie np. zołzy są kompletnie niezyciowe... prawda taka ze kazdy lubi gonic krolika, nawet kobiety, gdy facet podaje sie na tacy, jest banalny do zdobycia to czegos brakuje, ja np. lubie sie troche pouganiac... ;) Ale no znowu nie bede zimna, wyrachowana, zakochana w sobie tak jak to pisza o zołzach - ze takie niby najatrakcyjniejsze... Ja nie umiem o !

Brodku a co Ty takiego wyczyniasz ? Co to za niebezpieczne, gruchoczące kości hobby ?

Kinga jak mozesz to ja bym poprosila :D O Marsie i Wenusie ;) Mail pod nickiem.

Iwona, ja nie wyjde w ogole z domu, nie ma mowy, nie chce sie natkanc na bande gowniarzy latajacych z wiadrami, zostaje w domu i tyle. Poszlam do tego kosciola, a tam stolik na zewnatrz, masa ludzi, poustawiane te koszyki i caly proces trwal doslonie 1,5 minuty, pokropil i do widzenia, a za chwile do stolu dopadla nastepna \"tura\" ... Jakos tak bez sensu.

Wróciłam, losie co za masówka ... moje pierwsze w zyciu swieta Wielkanocne spedzone w miescie i tu rzeczywiscie jest tak jakos bezplciowo .

Dobra idę święcić jedzenie, mam nadzieje ze nie wroce podziurawiona bo kontakt z woda święconą może się w moim przypadku okazać dramatyczny. ;)

Doris haha :P

Jakiś przypadek niezwykly naprawde, gdzie sie tacy rodza, przejde sie tam przypadkiem ;) ? Natalka przesyla dla wszystkich POZDROWIENIA i mowi ze tęskni

Paweł jakimś facetem nie z tej Ziemii jesteś :)