Karola*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karola*
-
Ja w exie dostrzegam kawal niedobrego chłopa, egoisty i nie idealizuje, przestalam, nie obwiniam sie bo to na dluzsza mete naprawde nie ma sensu. Widocznie musialam sie sparzyc kolejny raz, by potem rozkwitnac przy jakis nieprzyzwoicie przystojnym i madrym mezczyznie :D
-
O nie Kinga nie zgodze sie z Toba, czyli co jesli ja lubie kogos a ten ktos mnie nie, to jestem zalosna bo czuje sympatie ? Czysto ludzkie i pozytywne odczucie, zakazane i nie na miejscu ? Dajmy sobie prawo do wlasnych odczuc, nie zabijajmy ich bo skupiac sie na tym mordowaniu jeszcze bardziej sie pograzamy...niech sie dzieje co chce i niech czas dziala na korzysc.
-
Kinga ten przez ktorego tu trafilam byl trzecim samczyskiem...aczkolwiek bede podkreslac : zakochana byłam jak nastolatka, durna i omamiona. :)
-
No ! Podoba mnie się to :D
-
Pewnie tez go idealizujesz...bo sama zobacz rozstaliscie sie przed matura, mieliscie po 19 lat, mlodzi ludzie, teraz po tych 5 latach jestescie pewnie zupelnie inni, poznajac sie i bedac ze soba wtedy byliscie bardzo mlodzi ... wiem ze pierwsza milosc tak bardzo sie pamieta, ze tak sie ja wspomina...jasna sprawa. Poza tym piszesz tak o tym weselu, malzenstwie - ok tez wazne na pewno dla kobiety, ale czy to tez wyznacznik szczescia i pokazania tak jestem zona ? I rozumiem Twoje rozzalenie, ze los Cie tak doswiadcza, smutne to wszystko, ale nikt nie powie Ci \"dlaczego\" - nawet jesli chcialby.
-
Bo moze patrzysz przez pryzmat exa...i chcesz dobic do tego swojego straconego idealu, nie myslalas o tym ? Niemniej pamietaj i prosze uwierz w to ŻADEN SAMIEC nie jest motorem do zycia, jest jego dodatkiem, ale nie celem dla jakiego przyszlas tu na świat ! Wiem, ze jest smutno, ze samotnie, ze ciepla brakuje itd - normalna i taki babski standardzik, ale plisss nie poswiecaj zycia i nie miej takich mysli o tej balustradzie chociazby ...
-
Ja moge byc nawet \"the est\" :D To tez zawsze jakis komplement, taki bardziej zaszyfrowany :P Dzieki. Toć juz mowilam ze zaluje bo bysmy zabalowaly to tu to tam :P
-
Iwona mozesz, mozesz, cholera wyprzedzilas mnie, net mi dzisiaj chodzi tak wolno ze ho ho ...
-
Kinga wlasnie sie pomylilam Samczysko MA MA :D bo Wy wciaz razem :) :) Ja nie z Krk, ja z Łódki :)
-
Ja tam nic nie wysylam. Po co niby :P Niech sie goni gałgan jeden, prochno stare, szeleszczące :P
-
Wiecie czasami się zapomne i walnę wlasnie przy kims np. \" autorzy wyjechali \" a zaraz oczy wielkie się robią \"ale o jakich autorach ty mowisz \" , \"no o jak to o jakich, o moich\" :P
-
Kinga pewnie ze masz tu miejscowke i jestes przyjeta do klubu :P A ile to Twoje samczysko mialo lat ?
-
Iwona a jak dlugo Wy byliscie ze soba ? 2 lata ? Kinga sa rozni ludzie, sa rozni faceci...ja tam nikogo do jednego wora nie wsadze...niektorzy mowia otwarcie o tym co czuja, niektorzy maja poze twardziela...Bywa roznie.
-
Tak lepsza, że ho ho.:o Z ostatnim nie konczylam ... z drugim konczylam bo mnie do tego zmusil, a pierwszy to zupelnie szczeniackie uczucie.
-
To u mnie po powiedzeniu \"to koniec\" to oni zabiegali jeszcze o jakis kontakt, chyba nimi jakies wyrzuty sumienia targały ... choc sama nie wiem :o
-
Ej Doris siooo tym myślom.
-
Iwona a u Was to sie skoczylo jednym cieciem ? Tzn wiesz zakonczyl i zero emocji pozniej ? STOP i milczenie ?
-
Iwona, ja to tez w ogole pierwszy raz w zyciu sie spotkalam z kims z netu, nigdy wczesniej ani pozniej tego nie zrobilam :) A celem nie byl romans, ot konfrontacja obrazu wirtualnego z realnym :)
-
Ćmo i wzajemnie. Gracja, oni tez przezywaja, tez potrafia plakac, ale czesciej wlasnie nie okazuja tych emocji, ale to nie znaczy ze nie czuja...
-
Ćmo, przede wszystkim szczere, a czy kochane hmm ;)
-
Iwonko i moze warto sprobowac przez net :D Ja poznalam tam jednego samca, spotkalam sie i bylo miło :)
-
Ćmo Ty śliczna jesteś :) miła, dobra, inteligentna to jak mial nie zwrocic uwagi ?
-
Ćmo noooooo :D Super git :D :D !!
-
Ćmo a co to za wielkie zaskoczenie ? :*
-
Nie, nie, wiecie jak juz tego nie przezywam, byla zdrada, bylo rozstanie, coz, z tym to ja jestem pogodzona :) Dawne dzieje, niemniej jakies rysy robia :) Wiecie on po tym zdarzeniu dostal jakies histerii, furii, łaził za mna, wplatal moja mame w to odzyskiwanie mnie, blagal, no amok. Tylko przykre bo ja tego nie umialam wybaczyc, a kumpel z ta dziewczyna z ktora ten moj B. sie przespal jest nadal, wybaczyl...moze wlasnie kochal naprawde. A przeznaczenie ? Ja wierze :)