

Karola*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karola*
-
Cholernie wolno chodzi. A jesli chodzi o tarota to dzis wieczorem bede miec odpowiedz, jestem juz bankrutem, ale to juz ostatnia taka zabawa...
-
Ja biore pod uwage, ze to koniec, ale nie rozgladam sie za nikim.
-
20zł... Chce o cos jeszcze zapytac wiesz...
-
Nie przepadna :P Cos sie wymysli, caly miesiac na ich wykorzystanie, bede do Ciebie stamtad pisac :P Napisalam maila do tamtej tarocistki...
-
Ale mam chec do Niego napisac, bije sie po łapach ... :o
-
Nic mi sie nie chce :P Posiedze w domu, jutro musze troche polatac... Pojechac na wydział, kosmetyczka, moze jakas kurtke znajde (?), no i Rossmana trzeba nawiedzic ;). Poza tym pogoda dzis do bani, nie chce sie nigdzie wychodzic...
-
Hehe PARÓWY oczywiscie :P
-
Parówny z indykpolu to niezmiernie wazne :P :D
-
Nie jestem zwolenniczka wpadania w ramiona nastepnego tuz po rozstaniu, szczegolnie ze wciaz przed oczami staje ten wlasnie Ex... Natka Ty mnie tu od spiochow nie wyzywaj :P
-
Hej dziewczyny , zwlekłam się z wyrka ;) . Postep jak sie obudziłam, serducho nie bolalo, hura :) Jesli chodzi o tego tarota...hmm byłam w szoku...Nie wiem skad ta kobieta to wszystko wiedziala naprawde. Podalam swoja date urodzenia i Jego date. Pytania konkretne, co z nami bedzie, czy to ten docelowy...bez wdawania sie w szczegoly, niczym nie mogla sie zasugerowac. Zapytala tylko jak dlugi byl zwiazek i kiedy sie rozstalismy. Reszte wyrecytowala sama... Spytalam tez o Natie i ona tez juz tu wczesniej sama napisala ze rowniez byla w szoku ! Wrozka zasugerowala rozmowe z \"moim\" D. w listopadzie i wiecie nie wiem jak to sie stalo, ale tak czy siak 9.11 musimy sie spotkac. Moze uda sie wtedy pogadac ? A w czasie wrozby nie wierzylam ze w ogole jeszcze sie spotkamy, tymbardziej w listopadzie, to samo potem wyszlo. Nie mozna traktowac tego jako wyrocznie bo zycie jest w naszych rekach, ale cos w tym jest...
-
Kici-kici tak robie... czesto jednak ten lomot serca nie daje zasnac...
-
Najgorzej jest sie polozyc, zgasic swiatlo, cisza az po uszach dudni, serce wali ... ja mysle wtedy tylko o nim...
-
Choc przeciez tarot to nie wyrocznia... ?!
-
Uwierze jak pogadam z nim w listopadzie i ta rozmowa rozwieje te chore watpliwosci, a jak nie dojdzie do tego to moze oleje? Sama nie wiem :P
-
Natka tarot, tarot :P , a pamietasz pisalas ze wnukom bede opowiadac jak dziadka kontrolowalam :P :P :D
-
Tylko gdy sie teskni, kocha, ma nadzieje, racjonalne myslenie odchodzi na bok... To tez trzeba postrac sie zrozumiec.
-
Tylko czesto niestety w glowie pojawiaja sie mysli, ze to ze mna cos jest nie tak, ze to ja mam jakis \"feler\" ... Idealizowalam go i nadal pewnie to robie, trzeba to przeczekac, w listopadzie definitywnie zamknac ten rodzial, oddac sobie to co jest do oddania i powiedziec \"zegnaj\"... Nie przejdzie mi to przez gardlo :(.
-
Mysza, powaznie, nie wiem co napisac... Powiem tylko, ze ja pewnie tez nie umialabym juz zaufac... tylko wizualizuje bo nigdy w zyciu w takiej sytuacji nie bylam ... Ba nigdy nie bylam w tak dlugim zwiazku...
-
O losie słodki !! Przegiął pałe, powaga... Jednak kto nie ryzykuje ten nie ma, nie ma ryzyka nie ma zabawy, ale Ty pewnie sama juz doskonale wiesz jaka decyzje podjąć.
-
Mysza, dokladnie, ja mam ten sam problem, czasami mysle a co by bylo gdyby \"chcial wrocic ? \" ... raz juz zachwial zaufanie, czy potrafilabym bez strachu z nim byc? Nie wiem. Dlugo byliscie ze soba ?
-
A czemu piszesz, ze bedziesz musiala stawac na nogi od nowa ?
-
Moj na szczescie nie robi zadnych glupawych opisow, nie prowokuje, zreszta szczerze nie odczuwam potrzeby zeby go wywalic z listy, to nic nie zmieni, bo wystarczy ze wpisze dobrze mi znane mi dane w wyszukiwarce i... Zeby to tak prosto bylo wywalic go z serca \"delete\" i po sprawie z tym jest problem, a nie z zoltym sloneczkiem, czy wpisem w komorce pod litera D.