

Karola*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karola*
-
Kici-kici ale dziad ... Specjalnie to zrobil...
-
Ostatnio pod koniec wrzesnia, dostal wtedy tego maila pelnego uczuc, opis tego jak chwile z nim spedzone byly dla mnie wazne - przeczytal, nie odpowiedzial...
-
Przeżył. Na pewno przeżył. Tylko nie pielegnujac, nie starajac sie nigdy nie zwiaze sie z nikim na dluzej...Tesknie za tym pajacem strasznie, wiesz teraz bym wziela telefon i mu to napisala tylko po co skoro znowu nie odpowie ?
-
lonely soul , spokojnej nocy
-
Widzicie Dziewczyny, najpierw mnie pytal czy mi roznica wieku nie przeszkadza, zawsze mowilam \"Nie\" bo tak czulam, on sie cieszyl jak dzieciak. A w dniu rozstania mi powiedzial, ze jestem jeszcze taka mloda, mam czas na wiele rzeczy a on juz go nie ma... Chore, niezrozumiale, a jak zabolalo ?!
-
Widzicie Dziewczyny, najpierw mnie pytal czy mi roznica wieku nie przeszkadza, zawsze mowilam \"Nie\" bo tak czulam, on sie cieszyl jak dzieciak. A w dniu rozstania mi powiedzial, ze jestem jeszcze taka mloda, mam czas na wiele rzeczy a on juz go nie ma... Chore, niezrozumiale, a jak zabolalo ?!
-
Grze trzymam kciuki Dobrej Nocy!
-
Oczywiscie ze powinien byc juz dojrzaly. Zranil mnie cholernie. Marzenie moje tak zawiodlo. Gdyby chociaz ze mna pogadal...
-
I najgorsze ze on mi niczego nie wyjasnil, spotkalismy sie bo mielismy pogadac a on mi wtedy powiedzial ze trzeba to zakonczyc...Od 1,5 miesiaca nie dowiedzialam sie czemu, a obiecal ze sie spotkamy... Nie mam juz sil, pytac czy znajdzie dla mnie czas, nie ma sily. Ile ma lat ? 28 ... ja 21...
-
Grze mi dzien przed zerwanie powiedzial, ze jak sie kladzie spac u siebie w domu to czuje jakby częsc siebie gdzies daleko zostawial... :(
-
Landryneczka jestem tego zywym przykladem, ze mozna przepasc zupelnie, ja go znam prawie rok... Tylko co ja moge wiecej zrobic ? Niemadrym byloby zapewnianie go o moim uczuciu, glupim byloby nachodzenie go... Wiem ze mu zalezalo, to bylo widac, staral sie, a jak zaczelismy byc ze soba byl taki szczesliwy. Minelo ? Wypalilo sie ? Moze powinnam sie z tym pogodzic...
-
\"a jednak\" opowiedz nam swoja historie ? Zawsze to jakis powiew optymizmu na topiku :)
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
Karola* odpisał na temat w Życie uczuciowe
Dla mnie i Natalki !! -
Grze ja niestety sie nie wybieram, a psy kocham.
-
Landryneczka cofnij sie na strone 11, moj post z godz. 18:11 tam opisalam co nieco ;).
-
Grze, widzisz chce z Toba chociaz porozmawiac...Moj mnie zdecydowanie unika, tzn prywatnych spotkan, boi sie gadac, boi sie ze pociagne go za jezyk...zaslania sie brakiem czasu! Boli bo kiedys go interesowaly go moje uczucia teraz ma to gleboko gdzies. Smutne :(
-
Landryneczka coś Ty zostań !!
-
Ja jestem... Grze uszy do gory ... :)
-
Rany za 5 dni...cale dwa miesiace :( Szok...A ja nadal tak samo tesknie ?!
-
Grze - u mnie niedlugo beda 2 miesiace :(
-
Rozstanie to, pozwolilo mi poznac moja wirtualna siostre Natię i za to losowi dziekuje, bo dzieki Niej jest lżej. Nic jednak nie uleczy zlamanego serca...Kiedys on sam powiedzial, mi ze zlamane serce boli najbardziej, noga czy reka to pryszcz... Mielismy poraz ostatni zobaczyc sie z koncowka wrzesnia, nie udalo sie tego wprowadzic w zycie, potrzebowal pomocy wiec pomoglam... I wyglada na to, ze w listopadzie zobaczymy sie ponownie. Znowu spojrze w te oczy, zobacze ten usmiech, nie bede mogla wydukac slowa i przepadne... Cholera...
-
landryneczka55 ale Wy jednak sie zeszliscie prawda ?
-
Nie, nie wiem nic. Watpie zeby on innym opowiadal o swoich uczuciach, nie mielismy wspolnych znajomych. Napisalam mu szczerego maila w dniu kiedy to mielismy zobaczyc sie poraz ostatni, tak przynajmniej planowalam, jednak pozniej zobaczylismy sie jeszcze raz. Nie wspomnial nawet slowem o mailu. Skoro nie chcial mowic, mogl cos napisac. Od tamtej pory milcze, to juz prawie 3 tygodnie...
-
Wiesz nie sadze aby on sie tym przejmowal. Jak to mi kiedys napisal, zyje z podjeta decyzja ( bo to on ja podjal, to on to zakonczyl ). Z tajnych zrodel ( Natia :P :D ) wiem ze nikogo nie ma. Ja sie usunelam, nie widuje go, jesli to wlasnie gdzies przypadkiem w przelocie...Brakuje mi go, tesknie, ale nie ma juz o co walczyc, wiec moze czas sie poddac ?
-
To nie znaczy, ze nie mam na to ochoty, oj mam i to wielka, ale to juz nie ma sensu.