zuzanka14

no ja jak narazie nie zamierzam isc na L4 czuje sie dobrze, niemam ciezkiej pracy, do konca roku na pewno popracuje

trzeba przyznac ze w prywatnych malych firmach szefowie nie ciekawie przyjmuja wiadomosc o kobietach w ciazy i to mni ewkurza, ja pracuje w budzetowce wiec niemam tego problemu, a badania tez robilam praywatnie

no ja akurat niemam problemu np z pobraniem krwi pracuje od 7.30 krew pobieraja od 7.00 wiec niepotrzebuje dnia wolnego :)

no L4 z wpisem B jest juz tez zaswiadczeniem o ciazy

nie jest nigdzie powiedziane ze zanim dasz L4 to musisz powiedziec ze jestes w ciazy, poprostu dajesz L4 i tyle

Witam wszystkich z samego rana :)) Paulka a co sie z Toba dzieje, dawno nie zawitalas na forum.

aniaw jests swirnieta uczy sie ma 18 lat i drugie dziecko. Jakas jestem padnieta, spac mi sie cce i energia opadla

o maz wrocil czas isc obiad pogrzac

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=585 a szczegolnie wejdz na posta aniaw18...

he he kup sobie piwko

czytam jeszcze forum na gazecie boze jak te kobiety tam sie kloca i dzubia do siebie

cale szczescie ze nielubie tych wszystkich platkow z mlekiem bo obawiam sie ze bym poleciala do sklepu

zamiast sobie pomagac to wymyslam najrozniejsze jedzenia swiata i faktycznie zaraz pojade sobie kupic hamburgera :) robimy sobie tylko smaki, moze umowimy sie ze robimy smaki tylko rzeczami z lodowki :) bo w wiekszosci kazda prawie ma to samo

mi tez cos chodzi po glowie, moze maz przyjedzie i mi zrobi niespodzianke przywiezie mi cos pysznego :) a tak wogole to przechodzi mi przez mysl cos niezdrowego np hamburger :)

miszka we francji rodzine ma cala w polsce no szok, a fectowi to bym nakopala, gowniarz nie dorosl do malzenstwa

dzisiaj sie odezwala do mnie dziewczyna z forum na gazecie, poronila, facet ja zostawi, tesciowie kazali sie wynosic z domu, straszne niewiedzialam co jej napisac

ale mnie ubawilas z ta zywa fasolka :) znowu sie zimno robi, musze napalic w kominku, meza jeszcze niema, pewnie solarium jeszcze komus montuje :) no wlasnie jestem taka blada

ostatnio chcialo mi sie fasolki szparagowej nie bylo nigdzie surowej wiec kupilam mrozona i cala wywalilam bo tego sie zjesc nie dalo :)

ja to bym zjadla czeresnie :(

o wlasnie moze bym zjadla serek topiony mniem, juz pisze smsa do meza ze ma mi kupic

he he lightblue skad ja to znam ;)

jezu a my nic tylko o jedzeniu, ja sie wlasnie najadlam ale nie zmiena to faktu ze tez juz mysle o czyms innym

a tez kiedys duzo czatowalam, ogolnie neta to zaraza u nas w szkole to wiecznie przychodza psycholodzy i nauczaja mlodziez ze to zabojca

masz problemy z jedzeniem? czemu ja niemam zaraz sie niepodniose :) ale grzecznie jem do 18 a potem to tylko owoce

stwierdzam ze jestem maniaczka tego forum bo co ide do kuchni (moj komp jest w kuchni) to zerkam co napisalyscie