Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

superblume

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez superblume

  1. Mysia, ja tez chce zdjecia!!!! Prosze.... :)
  2. margit84 daj nam szanse :))) W dniu urodzin życzę Ci; subtelnej niecierpliwości wiosny, łagodnego wzrastania lata,cichej dojrzałości jesieni i mądrosci dostojnej zimy. Wielu chwil radości, aby każdy dzień był dla Ciebie niezapomnianą przygodą i powodem do zadowolenia. Chciałabym aby nigdy nie zabrakło Ci CIEPŁA i MIŁOŚCI najważniejszych osoób, w Twoim życiu. Bądź zawsze szczęśliwa i wyrozumiała i aby nigdy nie opuszczał Cię dobry nastrój:) Tego Ci zycze z calego serducha... :)))
  3. Witajcie Kochane moje!!! Szczesliwego Nowego Roku!! Stesknilam sie tak bardzo :)))) Asiu 2006, dziekuje za pamiec, cieplutko zrobilo mi sie na serduszku :)) Czytam Was, ale nie dzieje sie u mnie nic dobrego ostatnio. MAm problemy do zalatwienia, ktore sie ciagna i ciagna :( Nasza firma korzysta mianowicie z uslug nowej firmy, ktora zajmuje sie naszymi finansami-czyli wyplatami. A ze ja jestem wyjatkiem (???-tak mi powiedziano), bo pracowalam przez trzy miesiace w dwoch dzialach jednoczesnie, to podliczyli mi godziny i wyzlo ponad mi \"pozwolona\" norme, co spowodowalo zakwalifikowanie sie do innej klasy podatkowej, czyli prosciej mowiac - zaplacili mi za malo!!!!! Jest polowa miesiaca, a ja jestem na minusie!!! Caly tydzien juz zalatwiam i zalatwic nie moge, ehhh. A mam tyle roboty i nie moge sie nawet za to wziasc. Szkoda pisac. Pogoda u mnie wcale nie jest lepsza. Wiecie co? W ten weekend mam okazje pojechan na narty (na ktorych jeszcze nigdy w zyciu nie jedzdzilam), tylko ze ta przyjemnosc kosztuje naprawde mase pieniedzy!! No i znowu te pieniadze.... :( I jak tu nie miec zmartwien? A jak kobietki u Was, humorki sie poprawily? Yasmin, jak samopoczucie? Odzywaj sie, pisz duzo, czasami jest lzej jak sie pisze. Jestem myslami caly czas przy Tobie... Trzymaj sie Kochana. Asiu 2006 Masiu Kuleczko kitkaa aniseed kuleczka ona i wszytskie, ktore nie wymienilam!!! ciesze sie ze piszecie!! nie badzcie zle ze sie tak czesto nie udzielam. Ostatnio trudno mi jest sie dzielic myslami, jakos tak mi dziwnie. Ten rok sie naprawde fatalnie zaczal, oby nie bylo tak caly czas.... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno i do uslyszenia!! :)))))))))
  4. Yasminko, tak bardzo Ci wspolczuje. Odkad przeczytalam te informacje, mysle duzo o Tobie i o Twoim Tatusiu. To wspaniale, ze moglas przezyc z nim tyle radosnych chwil, ze moglas i mialas okazje mu dac do zrozumienia, ze go kochasz. Jestem pewna, ze on o tym wie i jestem przekonana, ze patrzy na Ciebie z gory i pelni role Twojego Aniolka Stroza. I jest napewno z ciebie dumny jak paw, ze wychowal taka sliczna i modra coreczke. Nawet nie wiesz, jakim jestes darem i ile dla nas tu na forum zrobilas. Badz z nami, tak jak Twoj Tatus jest teraz caly czas przy Tobie i sie do Ciebie usmiecha i nie zapominaj prza tym, ze jest on teraz w miejscu o wiele piekniejszym od naszego otoczenia. Napewno czujesz, ze jest on z Toba teraz blizej, niz byl kiedykolwiek :) Trzymaj sie cieplutko i pisz prosze, jak sie czujesz !!
  5. zdalam egzamin, chociaz nie wiem czy mam sie tu jeszcze z kim cieszyc :( Nie bylo mnie bo mialam sporo nauki, tym razem nie chcialam zawalic, a tu takie cos. Asiu 2006 tez takie wrazenie odnioslam. Bylo super, nie zapowiadalo sie na koniec..... Niestety nie moge tu bywac dziennie, bo pracuje tez duzo, a wieczorami jak nie mam spotkania zarzadu, to mam kurs, albo inne :( Smutno mi.... To wobec tego tez sie pozegnam, bo nie widac tu iskierki nadzieji. Zycze Wam w kazdym razie wszystkiego najlepszego. Bylo naprawde milo. I czy mi wierzycie czy nie, to wspieralyscie mnie wszystkie nie jeden raz. I za to Wam przeogromnie dziekuje. Bedzie mi Was brakowac. Sciskam Was kochane!! Zajze tu jednak czasem, bo moze akurat.............
  6. Mysiu, ja tez nie slyszalam nic dobrego o senesie :(
  7. Mysiu, napewno nie zapomne Ci opisac moich wrazen po obejrzeniu filmiku! dziewczyno jestes slodka!! Powiem Ci ze zdjecia Ci do piet nie dorastaja. Ja nie wiem czemu Ty twierdzisz co innego. Ja jestem pod wrazeniem :) Powaznie!
  8. Zuzanno witamy Cie serdecznie, zostan z nami!! Aniseed, gdzie te zdjatka :( ??? Zostalo cos dla mnie? Mysiu tez chce filmik, tez uwazam ze jestes atrakcyjna babeczka, chce wiecej!!!! iI dziekuje Ci za taka pochlebna opinie o mnie. Musialam sie usmiac, dzieki za poprawe samopoczucia ;) Asia 2006 masz jakies nowe foteczki? Yasmin, Mysiu, Zuziu, Asiu, Zla, Aniseed i wszystkie inne Aniolki, dziekuje Wam za wasze rady. Bardzo mi pomoglyscie, mowie powaznie. Waze wypowiedzi daly mi bardzo duzo do myslenia. Postanowilam (chociaz jeszcze nie teraz) sie do O. odezwac. Poprostu na zasadzie nie palenia mostow za soba. Nie naleze do osob obrazalskich, nie potrafie, chocbym nie wiem jak chciala :) Spotkamy sie na pogaduchy o dupie marynie, zobacze jej synka i na tym sie skonczy. Naprawde jestescie kochane!!!! Przesylam Wam tyle buziakow ile sie tylko da :))) A tak poza tym, to jestem z Zamoscia, a Wy tak daleko... Ale tak jak Yasmin juz raz zaproponowala (Yasmin, to chyba blas Ty?), to mam gleboka nadzieje, ze sie spotkamy!!!! I to wszystkie razem. Dajmy sobie max pol roku na chudniecie ;) Zeby nie bylo \"ale ja jeszcze nie ma m sie czym chwalic ;)) \". A wtedy neutralne miejsce i do dziela. Zrobimy sobie taki dluuugi weekend na zasadzie \"wieczorku panienskiego;)\", tylko bez jakis tam slubow ;) i zaszalejemy na calego!!! My chude i piekne i szczesliwe (!) i w koncu sie spotkamy!! Moim marzeniem jest morze, juz tak daaaaaaaaaaawno tam nie bylam... Jakies propozycje? Jestem otwarta :)
  9. Aniseed do mnie tez :) adres pare postow wyzej :)))
  10. Mysiu,mmmmm Calkiem porzadna z Ciebie dziewczynka ;) Sliczniutka jak laleczka :) I masz przesliczne wlosy... dziekuje za fotki!!!
  11. Wiecie co dziewczynki, mam problem. Prosze o jakies propozycje, naprawde bije sie z myslami od wczoraj. Otoz wczoraj odezwala sie do mnie \"przyjaciolka\" u ktorej bylam jeszcze w lecie tamtego roku na weselichu. Zaprzyjaznilysmy sie na kursie z 3 lata temu?? Duzo rozmawialysmy ze soba i sie widywalysmy. Mialysmy do siebie pelne zaufanie. Po jakims czasie wynikla pewna sytuacja i ja (bezpodstawnie, a przede wszystkim niesprawiedliwie, bo bez pytania i wyjasniania wczsniejszego) zostalam oskarzona o glupia rzecz. Jak juz napisalam bezpodstawnie, bo pojawil sie problem, a ona zamiast mnnie spytac o zdanie, czy np tak bylo i co na na ten temat mam do powiedzenia, poprostu zbywala mnie na telefonie itd. Cierpialam dlugo, ale sie nie poddalam. Dzwonilam tak dlugo, az mi powiedziala o co chodzi. No i to bylo poprostu nieporozumienie. Oczywiscie zastanawialam sie czy mam jej zaufac i takie tam. BArdzo przez to sie wycierpialam i lez wylalam........ Naprawde ja uwielbiam bo jest ogolnie przekochana dziewczyna, ktora wiele w zyciu przeszla. Cieszylam sie z kazdego jej szczescia i przerzywalam gleboko, jak cos sie dzialo niedobrego. Dzieki niej pracuje tez w tej firmie gdzie teraz, bo mi podala namiary jak szukali ludzi, no i mam naprawde super prace. Potem bylo jej wesele, cieszylam sie jak nienormalna. No i od tamtej pory jej nie widzialam juz tak duzo. Krotko po tym zaszla w ciaze, widzialam jak promieniala. Cieszylam sie, ale w glebi balam cholernie, ze strace (znowu) przyjaciolke. Wiecie, po dwoch miesiacach tak sie tez stalo. Podczas naszego ostatniego spotkania w tej firmie (bo tam swego czasu obie pracowalysmy - tyle ze w innych dzialach) oklamala mnie, tak bzdurnie, z czego sie troche pozniej zorientowalam. Naprawde bzdurnie. Odczulam jednym slowem, ze ona nie ma kompletnie ochoty, bym nrala jakikolwiek udzial w jej zyciu. Potem byla cisza, bo czulam ze ja wnerwiam (nie dowiedzialam sie tez czego). a potem jej urodziny. Wyslalam jej maila od serca (bo chcialam uniknac rozmowy), a odpowiedz dostalam z takimi bledami ze glowa mala. To byl sygnal, ze juz po wszystkim. To byl listopad tamtego roku. Dlugo staralam sie o niej zapomniec, bo naprawde sie przywiazalam. A ty m bardziej, ze znowu zaufalam i bylam wykorzystana, bo tak sie czuje. Jestem cholerne ciekawa, jak wyglada jej synek, jak ona zyje, ale z drugiej strony, tak dlugo cierpialam, lez tez wylalam znowu.... Cala wine zawsze zsuwalam na siebie za wszystko i tym razem uznalam ze to ja jestem glupia i ze to przeze mnie. Ale naprawde mam dosyc, podswiadomie cieszylam sie ze sie przyjazn zakonczyla, bo mialam dosc tych nastrojow i wiecznego zastanawiania sie czy jest zla przeze mnie czy nie. Wczoraj dostala sms-a, ze jest sczesliwa i ze brakuje jej kontaktu ze mna................................................................................... oczywiscie nie odpisalam jeszcze, bo nie wie jak mam sie zachowac. Nie chce by ona mnie znow zranila!!!!!!!!! A z drugiej strony, tez mi jej brakuje. N ie wiem mailyscie kiedys takie uczucie, ze bylyscie kompletnie kozlami ofiarnymi w jakims tam zwiazku/przyjazni? Co ja mam zrobic????????????
  12. ja tez chce zdjecia :))))) Sylwial20@yahoo.de
  13. Yasmin, ja rowniez dolaczam sie do gratulacji!! Tak sie ciesze!!
  14. Hej laseczki!! Ojejku, znowu tak dawno nie pisalam! Dziewczynki nie gniewajcie sie, jak sie te \"koszmary\" pokoncza, to bede pisac duzo :)) Widze Yasminko ze jestesmy w podobnej sytuacji egzaminowej .) Ale na pewno damy rade :))) Propo 1-dniowej glodowki. Moja kolezanka robi co wiosne 2 tygodnie!!! Na dniach pije tylko soki warzywne i owocowe. Tez raz probowalam ale nie dalam rady. Co do 1-dniowej, to nie wierze, ze po 1 dniu da sie oczyscic organizm. agutexxx juz odpowiadam na Twoje pytanie: \"Superblume- a jak u ciebie z wagą bardzo tyłaś po rzuceniu papierosów - bo ja myślałam że jak nie zacznę spowrotem to chyba zaraaz pęknę\". Chrupalam duzo marchewek, zulam tez duzo gum do zucia. Ale jedno jest pewne - da sie!! Tez myslalam ze zwariuje, ale tak jak mowie, tyle chrupalam ze sie wyleczylam :)) Sprobuj, naprawde warto!! Bede trzymac kciuki i Cie wspierac :))) bedzie dobrze. Yasminko mam ogromne pytanie-prosbe do Ciebie, ale to tak na boczku! Odezwij sie prosze do mnie jak bedziesz na gg. Z gory dziekuje! No to na razie dziewczynki, milego wieczorku i dalej tyle wytrwalosci!!
  15. agutexxx pomysl tylko, im dluzej palisz, tym ciezej Ci bedzie rzucic i tym wiecej wdychasz w siebie trucizny. A im wiecej jej wdychasz tym niklejsze sa szanse, na pozbycie sie jej z Twojego organizmu. Mnie przerazil rowniez fakt, ze moja kondycja siadala w oczach. Ja sama siebie nie poznawalam. Powiedzialam sobie dosc. Nie chce byc wrakiem czlowieka! Tymbardziej ze same sie godzimy na ten stan i jeszcze za to placimy! ALe wiedzialam ze sama mam zbyt slaba wole. Dlatego zdecydowalam sie na pomoc. Warto bylo. Juz praktycznie od samego poczatku moglam siedziec w dymie papierosowym i mi to nie przeszkadzalo!! Jak juz powiedzialam, najgorszy jest nawyk, to sieganie do ust, to odruchowe sieganie. Nad tym walczylam. A nawyk to nawyk. A od samego odzwyczajenie sie od nikotyny pomogla mi jednak ta \"lekarka(??)\" - sama nie wiem kto. Ta pani. Ale jednego jestem pewna, naprawde bylo warto!! Jest mi zupelnie inaczej. Dlaczego tak chcetnie po schodach laze? Bo wtedy to nie bylo takie urocze. Masakra, meczylam sie-wstydzilam sie z tego powodu samej siebie! 23-letnia dziewczyna, co ma trudnosi z paroma stopniami, fajnie. Uda Ci sie napewno, musisz sobie tylko powypisywac dlaczego chcesz rzucic? To niezmiernie wazne dla Twojej motywacji, wierz mi :) Bede Cie wspierac, bo wiem cos na ten temat :)) Pozdrawiam
  16. Hej laseczki, zla, i ja rowniez dolaczam sie do kopniakow w zgrabniutka dupcie ;) Bedzie dobrze. Sluchaj, ja tez sie nie uczylam - mowie szczerze! A zdalam lepiej od coniektorych co na korepetycje chodzili :)) Da sie, nie ma rzeczy niemozliwych :) A teraz usmiechnij sie, zaparz herbatke i poczytaj troche i sie uda, napewno! Tyle wspieraczek ktore wiedza co mowia! Motorulka, dziewczyny maja racje, nie ma sie co przejmowac. Zreszta z tego co pamietam, to ten koles sam ma problemy ze swoja dziewczyna, wiec chcac nie chcac jest dziwakiem. A takich nie lubimy, co nie ;)? Tzn, dziwakow-optymistow tak, a dziwakow dziwakow, to nie:) Yasminko, jak zdrowie? A w pracy? Chcialam Ci tylko cos napisac, jezeli chodzi o papierosy. Ciezko jest to komus wyperswadowac, ze papierosy sa zle, wiem to po sobie. Palilam do wrzesnia tamtego roku - byc moze to byla jedna z wiekszych przyczyn mojej nadwagi (uwielbiam tego typu \"wymowki\" ;)). Wierz mi, kazdy palacz WIE, ze papierosy sa szkodliwe, ze sa zle i nie dobre i ze szkodza przy tym innym, ale tak dlugo jak kazdy SAM nie dojdzie do tego, osoby z zewnatrz nic nie moga zrobic. Ja rzucilam, bo : -zaczelam palic coraz wiecej i czesciej :( -chce miec w przyszlosci zdrowe dzieci, a NIENAWIDZE sie do czegos zmuszac, czyli jak sie dowiem ze jestem w ciazy, to KTOS (dziecko) bedzie mnie zmuszac do rzucenia, a jak cos to sama decyduje kiedy zaczne i kiedy skoncze (okropna jestem, co nie ;)??), z tego wzgledu chialam zakonczyc -sie zaczelo robic za drogo (5 Euro za paczke!!!!!!!!!!!!!, a czego ? Trujacych papierochow!!), nie bylo warto Po tych stwierdzeniach zdecydowalam sie zasiegnac pomocy. Tylko ze Yasmin, to JA, jako palacz zdecydowalam ze chce dac sobie pomoc. Bylam u babki, u ktorej trzymalam dlonie na jakis ceramicznych plytkach. Z tego co babka mowila, ze 9 osobom z 10 to pomaga, za po siedzeniu sie juz nie chce palic. Mialam wrazenie ze jestem ta dziesiata. Przez cale siedzenie marzylam tylko o zakonczeniu, by wyjsc i wdechnac to swinstwo w siebie. Nie myslalam o niczym innym. Spotkanie trwalo 15 minut. Kiedy w koncu z tamtad wyszlam, siegnelam po paczke, a tam? Ej, nie chcialo mi sie, powaznie. Nie mialam najzwyczajniej ochoty!! Tylko ze horror zaczal sie wiczorem, kiedy to nadeszla standardowa pora na papieroska po kolacji - jak to zwykle.Powiedzialam sobie jednak, ze jak te pare godzin dalam rade, to dam do jutra, ale co sie ze mna dzialo..... Plakalam jak male dziecko, ze mna dzialy sie rzeczy dziwne. Na dzien dzisiejszy wiem, ze tu nie chodzi o samo zaciaganie sie, a o sam rytual. To na 100% dotyczy rowniez Twojej mamy. Ale do czego daze... porozgladaj sie czy sa jakies pomoce. Ja zaplacilam chyba 50 zlotych za wizyte. Gwarancja byl fakt, ze jak sie nie uda, to powtorka gratis za dwa (bodajze) tygodnie. Jedna z moich motywacji byl fakt, ze musze tak dlugo nie palic, az \"splace\" te 50 zlotych, smieszne, co? Ale musze przyznac, ze mi ta wizyta naprawde duzo dala. Ja nie mialam potrzeby palenia po tej wizycie, a jedynie z czym musialam jezszce walczyc, byl ten rytual, czyli np po posilkach, czy po wyjsciu z pomieszczen, nerwy, radosc itd. To dziala cuda!! Mam nadzieje, ze moj wywod cos da :) Trzymam kciuki :)))))) Dziewczynki, czytam tak sobie ze odchudzanko Wam dobrze idzie, ale fajnie!! Mozecie byc z siebie dumne!! U mnie tez troche stresu, same wiecie... Tez mam egzaminy, na ktorych sie zawiezdz nie moge, ale musi byc dobrze, nie ma innej mozliwosci! No i w pracy mam mnostwo roboty. Pozatym w przyszlym tyodniu przeprowadzamy sie do wierzowca i bede pracowac na 30 pietrze!!!!! Zastanawiam sie czy probowac wchodzic schodami, jak myslicie? Ale chyba musialabym zaczynac pol godziny przed praca i brac rzeczy treningowe, butelke wody w rece i ciuchy na przebranie :)))))) Yasmin, to byloby dla Ciebie niezle wyzwanie, co? A Wy dziewczynki? Jak na razie to z osmym pietrem mam trodnosci. Wiecie, co? Dzies kolejny raz sluchalam, ze Polki sa najpiekniejszymi kobietami, jakie widziano :)) Taki Alessandro stwierdzil, ze najbardziej byl pod wrazeniem pewnej zakonnicy na warszawskim lotnisku ;)) Hmm, hmm...... No to tyle u mnie. Acha, zdecydowalam sie dac sobie spokoj z AIESEC - ta organizacja studencka. Mnostwo czasu mi zajmuje. Wicznie jakies projekty, kiedy tym czasem wlasnych egzaminow nie zaliczam. Tylko ze oni jeszcze nic o tym nie wiedza i chyba nie przypuszczaja. Sama nie wiem jak im powiedziec. Bede konczyc, nie badzcie zle za te powiesc ;) Pozdrawiam serdecznie i przesylam buziaki
  17. Witajcie kochane Moje!! Niestety nie mam czasu by przyczytac co sie dzisiaj wydarzylo u Was, ale obiecuje to jutro nadrobic. Zaraz musze spadac, bo mam spotkanie w jednej z organizacji w ktorej wspoldzialam. Zajrzalam tu, bo chce Wam niezmiernie podziekowac za wsparcie, za porady i uwage!!! Opisze jednak troche wymiar tego egzaminu. otoz ja pisalam teraz poprawkowy, bo tego w terminie - normalnego nie moglam pisac, bo bardzo duzo pracowalam tego lata. Dlatego to bylo takie wazne, by teraz to zaliczyc. Dziasiaj jednak uczepilam sie asystentki profesora, ktora z nami pisala egzmin i ona stwerdzila ze zrobia dla mnie powtorke!!!!!!!!!! Yuhuuuu!!!! Ogromny kamien spadl mi z serca :))) Tylko jedna rzecz minie niepokoi w tym wszystkim. Po obejrzeniu pracy stwierdzilam, ze to bylo dobrze co napisalam, a asystenka powiedziala (miedzy wierszami) ze niezupelnie, bo profesor uznaje tylko jego definicje, a co sie z tym wiarze teorie i te inne!!!!!! czysta glupota. Boje sie ze znow nie zalicze, nie dlatego ze nie umie, tylko dlatego ze napisze \"moja\" interpretacje!!!!!! mama nadzieje ze wiecie o co chodzi. W kazdym badz razie, dziekuje Wam przeslicznie za wsparcie. Naprawde poczulam sie lepiej :) Wczoraj mnie mocna glowa bolala - co zdarza sie u mnie raz na ruski rok ;), dlatego nie pisalam. Ale jestem caly czas z Wami i obiecuje napisac cos nieco weselszego nastepnym razem :) poki co zycze Wam dziewczynki szybciutkiego powrotu do zdrowia (Yasminko, ale Cie wzielo), naprawde Wam wspolczuje! Wygrzewajcie sie pod kolderkami, albo dajcie sie powygrzewac ;)..... Przesylam caaaaaaaala moc usciskow i buziaczkow dla wszystkich Was, silnych babeczek z jajami ;) Papapatki do uslyszenia :)))
  18. Witajcie Kochane, to ja :) Przepraszam ze pisze dopiero teraz, ale po tych pracach pisemnych i egzaminie musialam troche nadrobic zaleglosci w pracy, same wiecie. Dziewczynki, co Wy takie rozchorowane? Zdrowiec mi tu szybko, by byc na silach, by dalej zwalczac te oponki i tluszczyki!!! Na nogi mi znowu :)) !! Wiecie co? Nie zdalam tego egzaminu, jestem zalamana....... jest mi zle i czuje ze zawalilam wazna sprawe w moim zyciu, ktora moglaby juz zakonczyc pewien okres mojego zycia. Sprobuje to wyjasnic. Ten egzamin moge czysto teoretycznie zdawac dopiero za rok znowu!! Studia moje skladaja sie z dwoch czesi - studiow podstawowych i glownych. Aby moc przejsc do drugiej czesci trzeba zdac egzamin, a zeby byc dopuszczonym do tego egzaminu trzeby zebrac okreslona liczbe \"zdanych egzaminow\" w czesci podstawowej. Ten ktory teraz robilam byl ostatnim brakujacym zaliczeniem, by moc zdawac ten egzamin!! a nastepny jest za rok!!!!!! Jest mi tak zle :(((( Czuje sie taka przegrana - jest mi okropnie. Mam nadzieje jeszcze na jakis cud, bo inaczej nie wiem co ze soba zrobic. Tak bardzo zaluje w takich momentach, ze tyle pracuje, ze niepotrzebnie sie angazuje w sprawy pozauniwersyteckie. Wszystkiego zaluje. Sama nie wiem co zrobic. Marze by to byl tylko sen, by sie przebudzic i moc odetchnac i stwierdzic, ze wszystko sie uklada, ze jest dobrze. Czuje sie taka glupia i bezsensu :(((( A Wy trzymacie sie dzielnie? Kilogramy leca z tego co sie orientuje :)) Podziwiam i zycze wytrwalosci. Pomyslcie, po tych \"katorgach\" stwierdzicie, ze to byla najlepsza decyzja wziasc sie za dietke, ale Wam fajnie!! Ja przez nauke dalam sobie spokoj na jakis czas, ale w tej chwili nie chce mi sie nic. jestem gruba i mam rok w plecy. Niech to sie juz skonczy :( Buziaczki moje rycerki :)))
  19. ojojoj, ale bledow narobilam, uups ;)
  20. Kochane wszystkie dziewczynki, nie badzcie zle, ze sie nie odzywam. W poniedzialek pryzszly mam egzamin, ktory decyduje ze tak powiem o mojej dalszej \"dzialalnosci\" na uniwersytecie. Jestem przed tzw kontrola przejsciowa.tn, jezeli go nie zalicze, to nastepna okazja pojawi sie dopiero za rok!!! Wiec kuje i kuje i kuje. Najgorsze jest to, ze do pracy tez musze chodzic. Wiec roboty i zajec mam wiecej jak mnostwo. Dziekuje tez przeslicznie za zdjecia. Natusia, zla dzieffczynko, ale i Asiu 2006 jestescie takie sliczne, i bez jaj ale to ja zadawalam sobie pytanie z czego Wy chcecie schudnac (?) Figurki macie kobiece i fajne. I buziaczki sliczniutkie:) A co do mnie, to przyznam, i tu Wam powiem szczerze, ze ja waze 70 kilo, przy 1,58 wzrostu, wiec wiem o czym mowie ;) ja musze to zrzucic, bo sie staje wrecz nieestetyczna. Aniseed, zla, przykro mi ze wzgledu na rodzicow. To sa jednak dorosli ludzie i pewnie sami miedzy soba zadecyduja czy chca byc ze soba czy nie, chociaz....Ja, i moje rodzenstwo namawiamy nasza mame juz od lat, zeby wywalila ojca. Jest alkoholikiem i psychicznym terrorysta, ale nie chce mi sie tego opisywac, bo on nie zasluguje na wymiane slow na jego temat. Ale ona sie boi, jest pod jego psychicznym nadzorem, ale wiem ze kiedys nastapi ten moment, ze nie bedziemy musieli go ogladac. A co do dziecinstwa, to tak jak zla, tez nigdy nie slyszalam slowa kocham. Dzis tez mi to slowo, nie przechodzi jakos lekko przez gardlo. Nie umie, okazywac emocji, nawet nie wiem jak to sie robi i przez to czuje ze trace przyjaciol. Kumpeli, ktora sie hajtnela i zaszla w ciaze, zyczylam wszystkiego najlepszego z calego serca, ale chyba jej to nie potrafilam okazac, bo sie odwrocila ode mnie. Tak poprostu. Chyba dlatego, ze nieskakalm z tego powodu wokol niej, jak to robila cala reszta. Ale dosyc tego! Wszystko bedzie dobrze. Mama nadzieje, ze Was nie rozstroilam :) Trzmajcie sie buziole moje, i nie obrazcie sie jak nie bede pisac przez nastepny tydzien. Ale napewno bede na bierzaca z postami, obiecuje!! Buziaczki i milego wieczoru :)))))
  21. hej zla, tez chce fotki, dasz mi ;) ????
  22. Asia 2006, dziekuje Ci slicznie za zdjecia. Nie zagladalam wczoraj na konto yahoo, ale je teraz sobie obejrzalam. Cofam wczesniejsze oswiadczenie;) Sliczna jestes, naprawde chcesz schudnac????????????????? Jesli tak, to chyba niewiele, prawda? Zdjecia mi sie bardzo podobaja, no i jak na jakosc telefonu, to nie sa takie zle:) Pozdrawiam!!!!
  23. Asia, juz sie robi!! Pozdrawiam
  24. aaaaaaaaa, jutro 13 piatek!!!!!
×