Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rebel80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rebel80

  1. \"OVB prawie nie ma\" .....w 2006 roku weszli na giełdę jako spółka finansowa z potężnym kapitałem a jeden z drugim mówi ze firmy nie ma. Jeśli jesteś z konkurencji ,przyznaj sie a nie oczerniaj firmy.To własnie TY pewnie sprzedajesz barachło a etyka konkurencji w Twoim mniemaniu nie ma podstaw bytu. Pierwszy punkt: nie krytykuj konkurencji.Powiedz lepiej swoje zalety i tym przekonaj klienta a nie krytykujac konkurencje. Gdyby nie konkurencja może nie pracowałbyś w innej firmie niż OVB.To konkurencja sprawia ,że rynek się rozwija.Powstaja nowe pomysły,trendy. A jeśli nie dorosłeś jeden z drugim do tego rynku to siedż cicho.
  2. a ja powiem to tak Maniekk ....czy jak Ci tam leci.pracuje w firmie od 3 lat.jestem zadowolony z tego ze jestem OVBowcem.Poznaje ludzi.Nowe produkty na rynku.Rozwijam swoja osobowosc a nie siedze na etacie i jak robot wykonuje swoje czynnosci.Nie obrazam tu etatu tylko pragne podkreslic ze jestem sam sobie szefem i to w jaki sposob wymysle pozyskanie klientów to moj sukces.Z tego sie ciesze lub nie.Pozyskuje klientów nie oszustwem czy naciagctwem w gadce u niego ale pomysłaem na ich szukanie .Staram sie tak dobrac grupe docelową aby najlatwiej ( taki czlowiek jest z natury) było mi z nia pracowac i w niej sie poruszac. Mowiles o tym ze w firmie nie ucza nowych rekrutów produktów tylko technik sprzedazy. Oczywiscie ze tak !!! od trzech lat na kazdym szkoleniu wewnetrznym tłuczone jest ze najpierw sprzedaj siebie a potem produkt sprzeda sie sam. I to przyzna kazdy OVB owiec bo polityka ta jest przenoszona z dyrektora na kierownika i na sprzedawce !!! Od tylu lat nie uległa zmianie i pewnie nie ulegnie jeszcze przez dlugie lata zwlaszcza ze OVB pozyskuje coraz wiecej klientów. Nie wiem czy juz o tym mówiłem ale powiem raz jeszcze.Chcbys złoto sprzedawał i niewiadomo jak zachecał...jesli zle to zrobisz.Nikt Ci tego nie wezmie.Po za tym to doradca ma miec na swojej głowie warunki ogolne i pilnowanie ich aby dac klientowi to co potrzebuje.Z tad doradztwo finansowe a nie agencja ubezpieczeniowa gdzie na pamiec bedziemy klepac klientowi paragraf piaty ustep 5 oczyms tam.Klienta najmniej to obchodzi.On potrzebuje miec korzyscii jego nie interesuje wyklepana na pamiec refgulka bo i tak tego niezrozumie.To my mamy wiedziec z czym sie to je i dac klientowi gotowe rozwiazanie.A nie sypac pargrafami bo tylko klienta zniechecimy do wspolpracy.
  3. Witam. Odnosnie funduszy.DWS to DWS ma w swym dorobku kila porządnych funduszy. Co do Arki.Bardzo znana z telewizyjnych spotów a co do inwestycji.takze niezle jej idzie. OVB ma dostęp...i tutaj mozecie wierzyc lub ...wasza sprawa....do (uwaga ) ponad 300 funduszy !!! Fundusze serwowane przez BPH , Legg Mason,Pramerikę,BZWBK Zachodni ( ARKA),nawet Commercial Union,Poprzez roznorakie instrumenty mamy do nich dostep i mozemy je sprzedawac.Blisko 200 funduszy zagranicznych ktore na ostatniej korekcie wyszly i takbardzo dobrze poniewaz najmniej ja idczuly.Poczuły ja wszystkie fundusze ale te ktore sa zarzadzane przez specjalistow ( prawdziwych) w danych funduszach ...odczuly najmniej. To ze jest DWS i AIG to sa fundusze ktore zawsze były i ktore maja w swej strukturze pod soba kilka innych.sa fundusze takze za ktore za przeproszeniem nie zaplacimy ani grosza jesli chodzi o Belke. I bez zadnej ochrony.Zadnej hybrydy.Zadnego towarzystwa.Czysty fundusz.Nie musisz płacic Belki. nie zdradze nazwy firmy poniewaz odbieram sobie w tej chwili chleb ale rzesza klientów robi oczy na widok regulaminu w ktorym jest odnotowane ze zadne opodatkowanie nie jest pobierane.Zadnych obietnic.czyste fakty.zachowuje sie fair wobec klientów ponewaz jak nie dowierzaja zostawiam regulamin przed nosem a potem czekam na telefon.nie rzadko jest tak ze nie musze na niego czekac tylko inwestycja rusza. Nie wymuszam na kliencie zadnych poleconych jego znajomych tylko stawiam warunek. ze jesli zarobi na tym czy innym funduszu w przedziale pół do roku czasu to mam liczyc na osoby ktore mi poleci.Choc nie rzadko jest tak ze klient sam mówi ze jak zarobi to liste z osobami sam przygotuje. Buduje sobie przedewszystkim zaufanie i wiarygodnosc. I macie racje OVB czasem ma w swych szeregach palantów rządn6ch pieniedzy z prowizji i dlatego nie rzadko wala komuś zyciówke na rok czasu po to by prowizja byla wieksza przy tym krzywdzac klienta. Przez to niszcza marke firmy krtora budowala sie przez 37 lat!.Chce nalezec do ludzi ktorzy sa zaufani i wiem ze moi klienci na mnie moga liczyc.doradzam im tak jakbym to sobie sam robił.Siebie nie skrzywdze. I wiecie co ?? Pracuje 3 lata w firmie.Uczono mnie wszystkiego co moze byc wykorzystywane w zdobywaniu klienta. Jak wyciagac polecenia,jak telefonowac.jak rozmawiac. sam na szkoleniach kładłem nacisk na to jak wlasnie zdobywac polecenia i wiecie co ??? zadne szkolenie nie nauczy was przedewszytskim solidnosci,uczciwosci,słownosci,wiarygodnosci.jesli sami tacy nie ejstescie to nie zaczynajcie nawet pracy w OVB.Zadne szkolenie wam tego nie da a kazdego klienta nastepnego bedziecie traktowac jak zdobycz a nie jak przyjaciela.Sory za to co mówie ale taka jest prawda. Anty reklamowcy i konkurencja zraz powie ze nie ma funduszu ktory by nie był obarczony Belką.Maja racje nie ma takiego ....ale nie zagranicą. Mówcie co chcecie.Pracuje przy tym i wiem ze moi klienci podatku nie płacą. mam z tego naprawde szerokie szkolenia i wiem ze struktura w jakiej pracuje jest jedna z lepszych w kraju. Nie bede sie psrzeczal ktora jest najlepsza bo to nie ma sensu.Umówmy sie ze jedna z lepszych. Moja natura nie pozwoli sobie na to ze zakładajac fundusz znajomemu wrobie go w koszty a tym bardziej on straci. czasem zaufanie dla mnie ejst wazniejsze niz pieniadze i dlatego szanuje sobie klienta.Do kazdego przyk;ladam sie jak do wlasnego znajomego. OK.Koniec samolubnej reklamyCi co przeczytali niech wyciagna wnioski na temat wymuszania kontaktów od klientów i zdobywania polecen.Aby byc poleconycm niestety ale trzeba sie niezle naharowac zeby klient nabrał zaufania do nas. jak spotykasz dziewczyne ( chlopaka) to od razu idziecie do łózka i macie dzieci ( sory za brutalnosc)I NIE !! najpierw sie poznajecie i obdarzacie zaufaniem az w koncu cos tam sie rodzi.to samo jest z klientem. Ni3ch Cie pozna pokaz mu ze warto na Ciebie liczyc.ze warto wlasnie TOBIE powierzyc finanse w ręce.Ze wlasnie z Toba mógłby dzielic sie problemami finansowymi ( jesli do nich dopuscisz bedziesz fatalnym doradca ) o ile je bedzie mial. Ze to wlasnie TY jestes jego jedynym doradca a nie TY i 15 innych agentów bo jeden robi OC w hestii a drugi w PZU matka ma ubezpieczenie w HDI a pojutrze przyjdzie trzecia twarz innego agenta z Compensy. Jesli masz klienta ktory Ci nie ufa ...nie zrównuj go z ziemia .Pokaz mu ze warto na Ciebie stawiac. Ze jesli ma innego agenta lub doradce w banku ....to jak sam go zaczniesz obslugiwac tak jak nalezy to ze sam odejdzie i zrezygnuje z obslugi przez kogos onnego....bo ma Ciebie. I tutaj nie ma zadnej filozofii OVBTo czyste refuly wspolpracy i psychologii czlowieka.kazdy przedstawiciel handlowy czy sprzedaje grzebienie nocniki czy odkurzacze ma wpajane pewne zasady ktorych sie trzyma. I tego czasem zaluje pracujec w OVB ze nie ma szkolen wlasniez takich czasem zasad. czytam je sam w domowym zaciszu , wyciagam z ksiazek , czasopism, poradników.Sposobynie na podejscie klienta tylko na zwiekszenie swojego zaufania wobec mnie samego. jesli nie ebde sam czul tego co robie to po co ja pracuje w OVB ??Dla kasy ?? Oczywiscie ze tak ale kasa to produkt uboczny tego co robie a tak naprawde to mam czuc przyjemnosc i satysfakcje z tego co robie. Podsumowujac moja \"krotka\" wypowiedz. jak pracujesz oddaj sie calym soba tej pracy. Co do funduszy to zadawaj OVB wcowi bardzo duzo pytan .Tylko tak wyczujesz czy masz doczynienia z swiezakiem czy profesjonalistą.A ilosc funduszy jakie moze zaproponowac OVB to .....na początek 200 niech bedzie.DLa tych mniej dowierzajacych. z pozdrowieniami. dla \"swiezaków\" profesjonalistów i klientów obecnych i tych przyszłych.
  4. Do nobody 33/5 Zagzdam sie z Toba w 100% Nie warto i ja tego tez nie robie ze \"łapie\" ludzi. Nie czekam tez na okazje bo jesli bym to robil w zyciu bym nie mial pracownika.Umówmy sie ze czy ta firma czy tez inna.jesli my sami nie pokazemy czlowiekowi ze mozna zarobic i to nie mało czasem.Czlowiek sam tutaj nie przyjdzie bo przykleila sie etykieta czy to do nas czy wogole do firm podobnego typu ze jestemsy domokrążcami itp. Akwizycja.Nie prawda.raczej dopradztwo.Inny typ pracy,pozyskiwania klientów.Ponadto SERWIS.Opeika nad klientem. A teraz co do liczby pracowników.Zagdzam sie ze warto miec 10 ludzi z ktorymi warto robic a nie 100 z ktorych 10 robi a reszta kradnie nam tylko czas bo przeciez ich trzeba tez wyszkolic a to ze sie nie sprawdza.....coz.Ale z drugiej strony zauwaz ze gdyby nie miec 10 ludzi a np 30 a robili by oni tylko np po 1 umowie.czyli zakladam ze wydatek w ciagu miesiaca jest nie wielki jak na ich sily.Ty masz z tego produkcje z 30 umów prawda?? I zakladam ze to tylko np 10% ich mozliwosci. A co bylo gdyby wyzwolic u nich 50 % mozliwosci .U tej samej grupy ludzi....... O wiekszej liczbie mozliwosci nie mowie zakldam tylko 50%.Czyli pracuje np 2 godziny dziennie przez 5 dni w tygodniu.zarazbia okolo 2500 zl na łapkę.Jesli dopiero zaczyna. Ale podtrzymuje ze z tych 30 z czasem sami sie przesieuja a my sami takze musimy dokonac przesiewu. Podam przyklad: 10.000 osób kopiących w piłkę z tego 5.000 amatorów z tego 1000 grających w klubach ztego 500 to grający w ligach z tego 100 grajacych w zespołach krajowych z tego 10 gwaiazd. I tych wlasnie gwiazd wszystkim OVBowcom zycze. Pozdrawiam.
  5. Do anonimek7657656 Nie zgodze sie z Toba ze idąc do banku znajdziesz tam fachowców po studiach.Po studiah i owszem ale ....... Opowiem Ci coś......... Znajomy postanowil nabyc kredyt hipoteczny w banku ( nazwy nie bede wymienial)Dostal go bez problemu na ponad 200000 zł Załatwiała mu to osoba z pracy.Jego szefowa.Pomogła mu w banku. Na dość dobrego zastanawiali sie czy brac e CHF czy polskim złotym.O porade skierowali sie do DYREKTORA REGIONALNEGO tamtego banku,którym okazał sie dawny znajomy klientów.Wiec wszystko jakby na dobrej dreodze. zadowoleni opuscili bank.Za ich plecami na konto spłyneło ponad 200000 zł.Byli szzcesliwi poniewaz po znajomosci idzie kilka rzeczy zalatwic.Zwlaszcza ze sa juz ludzmi przed 50 rokiem zycia. Wedlug zapewnien dyrektora lepiej bylo wziasc w PLN a nie w CHF.I tak tez wzieli.Bo przeciez znajomy im porasdzil. Po roku mieli dostac opcje w kredycie z ratami duuuuzo duuuuzo mniejszymi poniewaz mogli zmienic raty na malejace lub stale. Otoz po roku sie okazalo ze ten sam dyrektor nie pozwolil im tego zmienic na inna opcje.Na pismo jakie napisali do banku wyraznie widnilao ze nier ma takiej mozliwosci. W tej chwili borykaja sie ze ratami rzedu ok 3000zl na miesiac a mieli ja miec rzedu ok 1000zl. Otoz pan dyrektor mial poprostu wieksza prowizje z tego ze dal ludziom kredyt w PLN a nie w CHF !! W tej chwili sa moimi klientami.Załatwiłem im kredyt w CHF ktory pokrył tamten kredyt jak jedna rata.Z tej operacji jako pracownik OVB nie mam nic.Poniewaz nasza firma kredytów nie sprzedaje a jedynie doradza.Az sie prosili abym porobil im zabezpieczenia bo wiedza ze obsluguje ich syna w inwestycjach.Widza ze to co sym zaczal wkladac iesiecznie sobie zyskuje na czasie. I zaprzeproszeniem ale to Ty jestes głupcem ze OVB zeruje na klientach.To ty jestes głupcem mówiac ze w bankach ludzie po studiach i na domiar zlego -znajomi-to ludzie kompetentni,znajacy sie na rzeczy i potrafiacy Ci pomóc. Nie mowie ze tak jest w kazdym banku ale tak samo jak TY spaliles sie dofirmy po jednym przedstawicielu tak moi klienci zrazili sie do banków i kredytach w PLN a w szczególnosci do swoich bliskich znajomych,ktorzy chca im pomóc dajch kredyty.ja im tego nie dalem .Ja wskazalem gdzie maja isc i jakie dokumenty zalatwic tylko. nie zarobilem na tym ani grosza a z tego co wiem to na takim kredycie zarabia sie okolo 10000zl.tak wiec nie nazywaj mnie zlodziejem bo pomówienia robisz o firmie czyli tez o mnie. Po za tym odnosnie wyksztalcenia.Nie mów głupot bo osobiscie jestem z wyksztalceniem wyzszym technicznym po Politechnice na kierunku ktory jest niby rozchwytywany w Polsce. G....prawda.Nie dziwie sie ze ludzie emiguja na zachód. Tam tez mozna spotkac ludzi wlasnie bez wyksztalcenia ktorzy z braku perspektyw na lepsze zycie przy tym wyksztalceniu co mjaa wyjezdzaja za granice i podejmuja sie pracy ,ktora tam daje duzo lepsze pieniadze za to samo co w Polsce. Nie generalizuj calej firmy bo sam siedzisz na etacie a przeciez nikt Ci kaze.Jestes zadowolony to super.........siedz tam i daj zarabiac szefowi.
  6. Po za tym nie wierze w to ze musisz zapłacic za wypowiedzenie umowy. Zwlaszcza jesli OVB ma Twoje pieniadze. Porozmawiaj nie z kierownikiem a dyrektorem krajowym waszego biura jesli takiego macie.
  7. Do jajjj W sumie ten post niczego nie zmieni .Nie bedziesz chcial dalej pracowac w firmie bo cos Cie zgorszylo.Wystrczylo porozmawiac z kierownikiem i dowiedziec sie dlaczego jest konto zablokowane. na Twoim koncie z pewnoscia sa pieniadze Jesli otrzymales smsa z ich kwota. Powodem blokady konta moze byc nie dostarczenie do biura do ktorego nalezysz wszystkich potrzebnych dokumentów.Przedewszystkim zaswiadczenia ( jesli sie uczysz ) to z uczelni o pobieraniu nauki , a jesli pracujesz to od pracodawcy ze jestes pracownikiem innej firmy i platnikiem ZUSU jest inny pracodawca. Uzupelnij potrzebne dokumenty a wszystkie srodki zgromadzone na koncie zostana przelane. Zresz sadze ze nie mi jest dane tlumaczyc Ci to tytlko Twojemu przelozonemu. Pozdrawiam i zycze szybkiego dostarczenia dokumentów.
  8. Witam. Co do swiadomosci ile zrabia moj szef na mnie.... Wiem ile bo mma to w liscie prowizyjnej i wiem z jakiej umowy ile on ze mnie ma i szcerze nie bronie mu tego bo wiem ze wlozyl w moje wyksztalcenie i wyszkolenie kupe energii ( a jak sie glebiej zastanowie to i troche kasy ). Ja powiem to w ten sposób: ja nie ganie eatatowców bo wiem jak ciezko jest utrzymac sie w zawodzie doradcy.Przesyt rynku i konkurencja daje w d*** ale wiem tez ze z uporem maniaka kazdy moze dojsc do swojego celu.Wiem ze i Ty tez go masz i wierze ze ciezko do niego dązysz. Na początku jak zaczynałem bylo ciezko .nie powiem.Ciagle szklenia a w portfelu pusto.Czasem dorabialem \"na boku\" chcac wyzyc ale z natury jestem wrecz zabojczo uparty i postanowilem ze nie bede biedy klepal jak to robili moi rodzice ( ludzie starej daty ).Z czasem zaczalem sie wyrabiac i w portfelu zaczynalo przybywac.odnoszac kolejne sukcesy pułka od licznych certyfikatów i dyplomów ( nie mówiac o kilku pucharach ) zaczela robic sie coraz ciezsza Z uporem maniaka dreczylem szefa pytaniami az mi kiedys powiedz.Skoncz Pan sie pytac i zacznij Pan cos robic.Musialem byc pewny tego co robie i pewny tego ze nie powiem klientowi falszu. Doradzam klientom tak jakbym to samemu sobie doradzal i dlatego mam wielu zaufanych mi ludzi,ktorzy dziekuja za to ze ich kasa nie marnuje sie na lokacie bankowej. Co do zarobkoW: NIKOMU NIDE WYRZUCAM ILE CZLOWIEK ZARABIA.Patrze na siebie a to ze ktos ma 4500 czy zaczynal od 1500 zł?? To dobrze ze sie rozwija i podnosi kwalifikacje.To dowod na to ze sa ludzie w POlsce ktorzy nie zeruja na kims tylko chca osiagnac sukces.Oczywiscie dla roznych ludzi ten sukces moze byc rozny dlatego nie ma definici sukcesu. Mysle ze majac pod soba kilku pracowników i szkolac ich,wkladajac swoj czas w to i energie,przekazujac wiedze zdobyta praktycznie i teoretycznie otrzymuje \"nadprowizje \" jak to niektorzy ujmja ale mysle ze to sposob calkiem uczciwy Kiedys porownalem stosunek zarobku prezesa do pracownika i wychodzi on czasem zdumiewajaco zakakujacy. dochodzi czasem do 150% na korzysc szefa. Przyniose przyklad ze u mnie szef moj ma maxymalnie do 50 %. wiec i tak wiem ze wykonujac moja prace ja zarabiam wiecej niz szef z tej samej umowy a on dostaje jedynie nadprowizje. Tez wiem to ze idac coraz wyzej zacieram roznice miedzy prowizja moja a szefa wiec nie chcac dac wiecej szefowi zarobic jestem skazany na piecie sie wyzej w \" drabince\" jak to roznic ludzie mowia.To wspinanie sie bywa bardzo ciezkie ale wiem ze sie oplaca. Co do drabinki ....drabinka jest wszedzie .W domu ( mama tata..dzieci ) w szkole.....( nauczyciele i uczniowei ) ...i w kazdej pracy !!! nawet w Mcdonaldzie Sorki za wielki wywód ale natchneło mnie cos..... z pozdrowienimi.
  9. do \"mialam do czynienia\" OVB to nie firma ubezpiueczeniowa.Skoro twierdzisz ze inne firmy sa odpowiedzialne to poczytaj inne tematy lub najlepiej ....zacznij pracowac w jednej z nich. wszystkiego dobrego na nowy dzien
  10. Nie ma problemu.Nikt Cie nie zmusza do pracy.Pracy w Polsce jest w brud.Od etatowej az sie roi.Wynagrodzenia to kazdy sam widzi.Wiec wybor nalezy do Ciebie.Chodzisz na 6 rano.robisz 8 godzin i zarabiasz 800-1000 zl. A to ze p;rowizyjna.A chcialbys stala pensje ?? Dojdz do odpowiedniego stanowiska w tej firmie to i pensja bedzie odpowiednio stala.W etatowej jak chcesz wiecej zarabiasz to zapieprzasz po godzinach.A szef sie cieszy bo ma wieksza produkcje i wieksay obrot.A ty dalej tyrasz za kilka zl wiecej .On ma z ciebie krocie.A ty nawet o tym nie wiesz.Zycze samych sukcesów. Powodzonka.
  11. qc ! Nigdy nie domyslisz sie o co chodzi poki niezaczniesz pracowac lub jesli ktos Ci powie. Mofe to zrobic ja. pracuje dwa lata w firmie i ejst mi dobrze.Zostalem zwerbowany przez mojego znajomego.ja ?? Dlaczego ja ...przeciez ja nadal studiuje .... mam wykszalcenie ( jak narazie ) srednie....co ja soba pokazuje ze szef mnie zechcial przyjac w swoje progi. Otoz dal mi szanse.Mnie zwerbowal kolega ale rozmowe kwalifikacyjna przeprowadzil dyrektor.Dlaczego ?? dlatego ze moj bezposredni przelozony wtedy byl w czasie uczenia sie tego o czym mowisz i za dobry w kwalifikacjach nie byl dlatego rozmowe przeprowadzil szef.Po za tym dopiero po pewnym czasie doszedlem do tego dlaczego ja ?? Dlatego ze on amajc mnie i wielu innych dochodzi do swojego stanowiska w tej firmie.pozwalajac mi pracowac i dajac mi zarabiac wspina sie po szczebelkach kariery.Mi daje szanse ale etz taka sama furtke otwarta na wspiecie sie na szczebelki jaka on sam mial.On sam tak jak ja zaczynal.!!! Nie dano mu stanowiksa od razu kierowniczego.Musial je zdobyc. Dlatego jesli masz szanse wykorzystaj ja !!!.sam zaczniesz pracowac i sam zaczniesz werbowac innych do pracy ktorzy beda na ciebie pracowac. W pracy na etacie robisz robisz robisz jedna i te sama robote i stoisz w miejscu !!.Wielu ludzi dzis chce sie rozwijac .Chce pracowac wtedy kiedy to on chce.Miec elstyczny czas pracy .Chca podnosic kwalifikacje.taka praca daje te szanse.kwalifikacje.odpowiedni poziom wiedzy.Poznawanie nowych ciekawych ludzi.zy te ze swiata biznesu czy klientów ktorzy obracaja sie w roznych srodowiskach.
  12. BYc moze wiem o co poszlo. Takie tylko moje domysly.Bardzo czesto w niektorych strukturach do pracy potrzebuje sie osoby ze srednim ( minimum) wyksztalceniem ale rowniez dykcją , kultura osobistą .Po chlopsku mówiąc umiejetnoscia sprzedania sie.Siebie i firmy. OVB - owiec to poniekad przedstawiciel.Na poczatku tak jest potem po kilku ladnych dobrych latach pracy rodzi sie w nim doradca.Dlatego tez ganie wszystkich tych ltorzy mówia o sobie doradca po 3 tygodniach pracy w firmie.ta osoba sie jeszcze uczy i bedzie sie uczyc przez conajmniej pol roku.Potem zaczyna powolutku sama dzialac.oczywiscie znam przypadki gdzie osoby rozwinely skrzydla w ciagu pol roku i sa na wysokich juz szczebelkach ale to sa przypadki odosobnione. Nie mówie tutaj ze Ty nie masz kultury ani dykcji.Poprostu rozne osoby moga roznie to odbierac.Po za tym jesli do mnie zglosi sie osoba powiedzmy z wyzszym wyksztalceniem z kulturą podejdzie do tematu to dlaczego nie ialbym dac jej szansy spróbowania.Sprobowac zawsze moze.Mnie to duzo energii nie ebdzie kosztowalo jelsi poswiece takiemu delikwentowi godzine dwa razy w tyg. a ona bedzie miala efekty przez co ja bede zadowolony , delikwent i jego klienci.Ale to od niego bedzie zalezalo czy bedzie mial na tyle motywacji i odwagi aby sprobowac. Z drugiej strony sam tez musze ocenic sytuacje po pewnym czasie czy warto inwestowac czas w niego jesli np efektów nie przynosi ?? Dlatego tutaj whodzi osobny watek prowadzenia menedzera wiec na jego temat rozwodzil sie nie bede. jak dla mnie to duzy błąd ze nie dal Ci szansy. Nie mysl tez ze kazdego przyjme pod \"skrzydla\".Niektore oferty odrzucam ze wzgledu na chocby wyksztalcenie. Choc z drugiej strony nie znam Cie ani tym bardziej nie widzialem wiec wypowiadac moge sie tylko ogólnie. pzdr
  13. zadnego chodzenia po ulicy .zadnej łapanki.Chyba ze tego zechcesz ale wtedy budzisz mniejsze zaufanie przez co masz mniej klientow , psujesz dobre imie firmy i wygladasz jak ulotkarz lub akwizytor.A tym sie nie zajmujemy :)
  14. Sorki ale bede bronil firmy.pracuje od dwoch lat.pracuje jako kierownik.nikt mi nie obiecywal kokosów !! tylko ciekza prace.jak wszedzie.A to ze jest ona nieco inna niz etatowa i nieco inaczej platna to juz jej urok.w kazdej pracy sa plusy i minusy.plusy to poznawanie ciekawych ludzi.Rozszerzanie znajomosci.Poszerzanie umiejetnosci sprzedazowych.Pomoc ludziom ktorzy tego potrzebuja.oczywiscie za tym stoi wynagrodzenie. Nie pracuje w ubezpieczeniach jak tu niektorzy po 10 i iles tam lat.pracuje od ponad dwoch.Ja stawiam na 1 miejscu klienta a nie kase i chec jej zdobycia.Bo checia zdobycia moze byc obrobienie banku i tez kasa bedzie.Dlugofalowe relacje i zadowolenie.Jesli mialbym klienta skrzywdzic oferta to wole wogole mu jej nierobic.To jest ja .A jak inni pracuja ?? Nie wiem .Wiem jedno ze takich jak ja moze nie ejst duzo ale wiem tez ze to nie ja ksztaltuje obraz firmy tylko wszystcy.dlatego tez moi klienci beda sie dobrze wypowiadac na temat firmy a od niektoych zle.i to jest minus tej pracy.to ludzie ksztaltuja firme a nie firma siebie.Minusem jest tez zdobycie klienta.Obsluga to juz przyjemnosc.Początki zawsze sa ciezkie.I nie tylko w OVB.Jesli ktos zaczynal w PZU CU i innych molochach.Plusem jest to ze nie pracujesz dla jednej firmy .Mozesz wybierac oferty roznych .masz wiekszy wachlarz mozliwosci.Mozesz lepiej klientowi doradzic i pomóc. pozdrawiam
×