Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

QUERRILLA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez QUERRILLA

  1. a tak tak zle sie wpisałam- normalnie tak na poczatku ciazy nie byłam rozkojarzona jak teraz!!!! włąsnie zaczełam 7 miesiac ;):) i naprawde ciezko sie ze mna porozumiec- zapominam o wielu rzeczach, chodzę jak śnieta:))))
  2. zmiana u mnie o teraz dobrze sie wpysałam ;) STARACZKI NICK.........IMIĘ..........WIEK...MIASTO.....CYKL STARAŃ 0range...........................27..................... 16 izabelka1283..Iza...............24....Radom...... 3 i na tym koniec, niestety Caoimhe......................28......................... .........9 sarkda.........Kasia..........26.....Gliwice............ ...22 eudaiomonia ........ Ewa ...... 22 ........ śląsk ........ 5 B E T S I 23.......... Ewa .......23........Włocławek.......1 Kate*82.....Kasia.....24........Oleśnica.............3 TABELA II PRZYSZŁE MAMUSIE Nick...............IMIĘ........Wiek.....MIASTO...TC Poród....Płeć.LCS Wercia1103....24...Z.G.....39.....ok OM 5.10.2007 USG 23.09.07 Adaś Ania1603......28...W-wa...38.... .OM 07.10.2007, USG 30.09.2007 Natalia Monia77........30...Szczecin........35 ..... 25-27.10.2007 córcia Madzia28....Magdalena.... 29..Giżycko.........19....06.01.2008! Krzyś madalena....Magdalena........28....Lubin.......22...... ......28.01.2008 Anastazja....Aga...............27....świętokrzyskie.... 20...05.02.2008 Motylek27..27.......Wa-wa--..20...--18.02.2008? Maja lub Aleksander Fruskawka......25.........Wrocław...........18.......... .... .21.02.2008 Peggy......Monika.......31....Mielec..........16........ . .03.03.2008 QUERRILLA....27.....................23.12....nie chcemy znac płci TABELA III MAMUSIE I MALUSZKI Nick.....Imię.......Data porodu........Płeć dziecka......Imię dziecka Kiara 21..Agnieszka.. 09.03.2007.......... dziewczynka...... Nicola Izawik...................20.03.2007 ..........dziewczynka....Gabrysia Moli...............................................dziew czynka.....Aleksandra margolcia1.............14.04.2007..........dziewczynka.. ...Karolinka HB........................07,06,07..(Chyba)..........Chł opiec............Michałek anetka............Aneta........24.... ..biała Podl............4.05.07synek cerruti ............Ania.........26...................... 7........ok. 04.06.07 moonisia......22.....Poznan........26.07.......Zuzia kathreen83.....24....Świdnica.......26.07. ....Amelcia gosiafrancja....28.....francja....3.08......Nicolas Konwalia.......27....................5.09.......Piotruś< br /> TABELA IV NIEOBECNE m-a-r-t-a ......Marta .........22... Kutno............wkrótce gamna............................25....................1 7 (teraz przerwa) Vanellus..........................27....Kraków.......... 6 mikimaus.........................27.....Krosno.......... 3 niecierpliwa25..................25......Zielona Góra....6 fitnese............................23.....Warszawa...... .4 evvka.............................25.....Śląsk.......... ...10 żabka26......Maryla........26....Rzeszów/od 10 dni Warszawa........4
  3. hej - zmiana nastapiła u mnie:) STARACZKI NICK.........IMIĘ..........WIEK...MIASTO.....CYKL STARAŃ 0range...........................27..................... 16 izabelka1283..Iza...............24....Radom...... 3 i na tym koniec, niestety Caoimhe......................28......................... .........9 sarkda.........Kasia..........26.....Gliwice............ ...22 eudaiomonia ........ Ewa ...... 22 ........ śląsk ........ 5 B E T S I 23.......... Ewa .......23........Włocławek.......1 Kate*82.....Kasia.....24........Oleśnica.............3 TABELA II PRZYSZŁE MAMUSIE Nick...............IMIĘ........Wiek.....MIASTO...TC Poród....Płeć.LCS Wercia1103....24...Z.G.....39.....ok OM 5.10.2007 USG 23.09.07 Adaś Ania1603......28...W-wa...38.... .OM 07.10.2007, USG 30.09.2007 Natalia Monia77........30...Szczecin........35 ..... 25-27.10.2007 córcia Madzia28....Magdalena.... 29..Giżycko.........19....06.01.2008! Krzyś madalena....Magdalena........28....Lubin.......22...... ......28.01.2008 Anastazja....Aga...............27....świętokrzyskie.... 20...05.02.2008 Motylek27..27.......Wa-wa--..20...--18.02.2008? Maja lub Aleksander Fruskawka......25.........Wrocław...........18.......... .... .21.02.2008 Peggy......Monika.......31....Mielec..........16........ . .03.03.2008 TABELA III MAMUSIE I MALUSZKI Nick.....Imię.......Data porodu........Płeć dziecka......Imię dziecka Kiara 21..Agnieszka.. 09.03.2007.......... dziewczynka...... Nicola Izawik...................20.03.2007 ..........dziewczynka....Gabrysia Moli...............................................dziew czynka.....Aleksandra margolcia1.............14.04.2007..........dziewczynka.. ...Karolinka HB........................07,06,07..(Chyba)..........Chł opiec............Michałek anetka............Aneta........24.... ..biała Podl............4.05.07synek cerruti ............Ania.........26...................... 7........ok. 04.06.07 moonisia......22.....Poznan........26.07.......Zuzia kathreen83.....24....Świdnica.......26.07. ....Amelcia gosiafrancja....28.....francja....3.08......Nicolas Konwalia.......27....................5.09.......Piotruś< br /> QUERRILLA....27.....................23.12....nie chcemy znac płci TABELA IV NIEOBECNE m-a-r-t-a ......Marta .........22... Kutno............wkrótce gamna............................25....................1 7 (teraz przerwa) Vanellus..........................27....Kraków.......... 6 mikimaus.........................27.....Krosno.......... 3 niecierpliwa25..................25......Zielona Góra....6 fitnese............................23.....Warszawa...... .4 evvka.............................25.....Śląsk.......... ...10 żabka26......Maryla........26....Rzeszów/od 10 dni Warszawa........4
  4. Bello36- TY jestes na tym topiku- szukam Ciebie i nie mogę Cie znaleść Ja tez mam termin na grudzien- 23 grudnia 2007 :):):):)
  5. Kochalismy sie ale sporadycznie raz z testami owulacyjnymi raz bez- generalnie czekałam na maj07 bo wtedy miałam umówione HSG w szpitalu, No i dokładnie pod koniec kwietnia spozniła mi sie @@@ z jakies 3 dni- Maz kupił test i jak wrociłam z pracy kazał zrobic:):) WYSZŁY DWIE KRESKI a potem modlenie sie zeby serduszko zabiło w pecherzyku. potem okropne przeziebienie w 6 tygodniu ciazy:):) profilaktycznie LUTEINa.. Za tydzien zaczynam 7 miesiac- płci Dziecka nie chcemy znac:) DZIEWCZYNY- NIGDY NIE PODDAWAJCIE SIE!!!!!!!!!!
  6. nie uwazam ze sobie wymyslamy tematy. po to sa te blogi zeby sobie pogadac, wygadac, podniesc na duchu, poobgadywac Mężów, doradzić, wiec jesli komus to nie pasuje niech łaskawie nie komentuje tego. Nam to odpowiada- mówie to w imieniu swoim i dziewczyn. 6mc ciazy-Mateuszek
  7. Spodnie ciążowe kupiłam juz w 2 mcu- bo sie nie miesciłam z brzuchem w stare ciuchy.. Duzo schudłam na poczatku;( bo brałam luteine- bo lekarz z K.L.N stwiedził ze chyba mam za mało progesteronu- i do dzis nie wiem czy to była profilaktyka czy nie- bo akurat to badanie wypadło jak byłam ciezko przeziebiona z wysoka temepratura bolem gardła i katarem. Mam imie dla Syna bo czuje ze to bedzie syn- Mateusz. SS1982 nie wolno Cis ie poddawac- Nam sie udało w 12 cyklu staran- czyli ROK!!!!! POZDRAWIAM WSZYSKIE INNE DZIEWCZYNKI- NAPISZE DZIS JAK WRÓCE Z PRACY:):):)
  8. Witajcie Kochane Tofikowa, Tantusiu ss1982. Pepetti, Selenka Maybee, BELLO36!!! nie wiem czy mnie pamietacie - ale widze ze tak pozdrawiacie mnie - ale to miłe i serdeczne!!!!!w lutym ostatni raz pisałam. Poszłam do kliniki Leczenia Niepłodności.... Miałam skierowanie na HSG umówiony termin kupiona koszule i kapcie...i odpusciłam sobie psychicznie starania...Lekarz stwierdził ze mojej jajowody sa pokrecone i ze nic nie widac na usg, stwierdził Torbiel wskazujaca na niedrożność jajowodów i poparł moje podjerzenia ze długo sie staramy- 9 mcy. 23 kwietnia na tesicie 2 kreski i zaskoczenie duze. i wiecie jestem teraz w 6 miesiacu ciazy :) TERMIN uwaga na 23 grudnia!!!!!!płci na razie nie chcemy z Męzem znac. Mały Ludek kopie mnie równo a szczególnie wiczorem lub w pracy jak siedze sobie. Dziewczyny NIGDY NIE WOLNO TRACIC NADZIEI!!!!!!!!!
  9. dziś w pracy dostałam ten urlop na 12.01- ale moja nowa Szefowa (notabene w 7 miesiącu ciąży) bardzo dziwnie odebrała mój wniosek urlopowy- i aż się wyrażę- że głupia krowa z niej jest- jeżeli tak reaguje, a ja soba pomiatac nie dam i już a spowiadać się Jej nie mam zamiaru!!
  10. niedługo dolna tabelka bedzie dłuższa od tej wyżej a ja ciągle będę w tej na górze...
  11. SELENKO- ja tez moge długo spac. spię po 11 lub 10 godzin dziennie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a przed chwilką się obudziłam, GDIZE JESTEŚCIE DZIEWCZYNY ?
  12. Pati-tez oglądałam kawałek tego filmu w łonie Matki- i musiałam wyłączyć- nie wytrzymałam...dziękuję za dobre słowa.. Anastazjo- z całym szacunkiem- wiem, że nie jestem jednyną która się stara a raczej STARAŁA SIĘ 7 CYKLI (dla MNIE TO BYŁO BARDZOOO DŁUGO)- ale chyba dawno tak jak pisałas nie było Cie na forum- ja się na dzien dzisiejszy nie przejmuję tą ilością staran tylko innymi sprawami, i moje podejrzenia co do długiego czasu nie zajścia w ciąże potwierdziły się................................ SSS1982- jak odczytałam Twój post, muszę Ci powiedzieć że zrobiło mi się Ciebie żal i przykro....TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE- może Nicolla ma rację żeby się zdystansować... Bello- chyba ten tydzień czekania jest najgorszy do badań. w pracy muszę wziąść wolne- i nie obchodzi mnie to czy komus to nie będzie się podobać- teraz dla mnie najwazniejsze jest zdrowie. Nie mam ochoty na nic a tym bardziej na spotkania z Teściami ( Mąż własnie pojechał do swoich Rodziców) oni zyją w innym świecie -bezproblemowym z reszta nie mają bladego pojęcia o niczym!!!! Tofikowa- Maybee- Peppeti- wiecie co jest fajne i co przywraca mi wiarę w ludzi? że są takie miejsca ja te fora, że znajdzie się zawsze parę osób myślę o Tobie Bello, Peppeti , SSS1982- które nie pozostały obojetne na moje \'\'płacze\'\' a przecież nie znamy się...
  13. Drogie Bello i Peppeti- prawie płakałam czytając Wasze posty...Nie zroumicie mnie źle- mam prentensje ale NIE do Was, ani do kogokolwiek innego...mam prenensje do losu i do samej siebie. Wiem Peppeti, że dopoóki Ktoś się nie znajdzie w tej samej sytuacji nie zrozumie drugiej osoby co ona czuje i co przezywa. Bardzo mi przykro, że musiałaś przejść przez takie ciężkie chwile a Twojego posta czytałam dwa razy...i szczerze mówiąc brak mi słów by móc powiedzieć coś odpowiedniego, chyba tylko to że jesteś silną kobietą, bo jeżeli możesz pisac i mówić o tym wszytskim to dla mnie jesteś SILNĄ..... Wiem -że ludzie zawodzą Nas, moze czasem dlatego że Nasze oczekiwania przerastają ich, ale zawsze sobie myślę że to pewnie działa w drugą stronę- że my równie dobrze też możemy kogoś zawodzić.... dziękuję za każde Twoje słowo skierowane do mnie. Uważam że na tym forum mozemy pisać o wszytkim a nie tylko o staraniu się... Ja kiedys miałam siostrę, zmarła w szpitalu i zyła 1 miesiąc, a teraz gdy tak wszytsko nade mna wisi myślę o Niej chociaż nigdy się nie poznałyśmy. Własnie pokłóciłam się z Mężem o byle co, znowu nie wytzymuję tego napięcia całego...chciałabym eksplodować ze złości...Nie uraziłaś moich uczuć, w żaden sposób.ale jednego się boję że To wszytsko oddala Nasze Małżeństwo....Widzę ze zaczynam unikac ludzi i juz kombinuję jak to się w styczniu NIE spotkać ze znajomymi którzy mają 6 czne dziecko, gdyz jak poł roku temu byłu małe sugestywne aluzje z Ich strony kiedy My z Mężem planujemy Dziecko, a wtedy byliśmy własnie w trakcie strarań-więc spokojnie przyjmowałam takie pytania oczywiście zachowując odpowiedż tylko dla siebie i usmiechając sie w duszy że pewnie niedługi juz bedę w ciąży. A teraz czuje, że jak bym usłyszała takie pytanie nie wytrzymałabym nerwowo....Wiem że to dziecinne odsuwac się od ludzi... Znów mi brakuje ochoty na wszytsko, aż zaczełam sie ostatnio tak objadać że przytyłam 2 kg-i ledwo w sopdnie wchodzę , chyba muszę się wziąść za siebie!!!!! Bello-niesamowite przezycie z tym wypadkiem obok Twojego domu!!! ŚCISKAM WAS PEPPETI I BELLO I SSs1982(dziękując Tobie za miłe słówka), nie przeniosę sie na inny topik, chyba że reszta Dziewczyn mnie wyrzuci stąd :P. odezwę się po 12.01 a do tego czasu trzymajcie kciuki.
  14. dzisiaj ogarnął nie totalny dół....nie mam na nic ochoty......chce przyśpieszyć czas żeby juz był 12 stycznia i zebym wiedziała co dalej.... dla mnie te 12 dni jest istna męczarnią i gdyby nie praca i gdyby nie awans to chyba bym nieźle oszalała.........chciałabym wyjść i wykrzyczec swoją złość!!! jest tyle par które zachodzą od niechcenia w ciąże w rodzinach patologicznych ..a czego mi brakuje czego Nam brakuje? czy az tak wiele chcę? przeciez po to wyszłam za Mąż, między innymi dlatego pokochałam Mojego Męża bo snulismy plany o trójce Dzieci, ma podejście do Dzieci jest czułym kochającym io dobrym człowiekiem..a teraz czar pryska...Wiesz co powiedziałam po wyjściu z kliniki że\" że chyba odejdę od Niego, bo nie widze sensu, a przyszłość mnie przeraża....\"- głupie i niemądre słowa ale to były moje pierwsze mysli za ściana łez ściekających mi po twarzy....TAK BYM CHCIAŁA ŻEBY MNIE KTOS ZROZUMIAŁ..... DOBRANOC..bo chyba tu i tak jestem sama na topiku.
  15. Bello...... Na pewno kazdy z Nas jest wpływowy na czyjeś rady czy sugestie, ale tylko pośrednio... Decyzja o klinice była tylko moją decyzją, a że okazała się złą to już inna sprawa...Może wysraczyło zmienić tylko lekarza, a nie rzucać się na głęboką wodę...Jak dla mnie za dużo ostatnio się wydarzyło a jestem tylko człowiekiem... Pięknie pisałaś, że to nie jest MÓJ problem tylko NASZ..Masz racje przez jakiś czas odsunełam się od Męża, to moja taktyka- że poradzę sobie sama...a tak mi żle i wstyd, że ze mną jest coś nie tak-wiecie jakie to okropne uczucie- widzieć zmartwioną minę Męża, czujecie że Ukochaną osobe opoźniacie w realizacji marzenia, że niby nie z Waszej winy ale macie problem z ciążą...Gdy wyszłam z kliniki jedna mysl mi w głowie świtała- po co to wszytko, nie jestem godna niczego, jestem nic nie warta i nie wiem czy jest sens Małżeństwa i wogóle w płaczu tyle niepotrzebnych słów Mężowi powiedziałam.... Następnego dnia przed Wigilia diagnoza z Kliniki potwierdziła sie bo byłam u innego lekarza, i znowu te smutne oczy Męża...Boże jakie to ciężkie jest- nie wyobrażacie sobie..... Bello masz racje musimy walczyć z tym...Codziennie dzwonie do Mamy by usłyszeć Jej kojący głos... Bello, nawey nie myśl że to za Twoimi sugestiami poszłam do kliniki. W pracy mam dobra koleżankę-równiez bardzo miłą i mądrą osóbkę ma synka 2,5 rocznego i doradzała mi że moze lepiej pojść i zbadac się dokładniej...a ja należę do klanu \"niecierpliwych\" i zdecydowałam się.... W sprawiedliwość nie wierzę i w sens, własnie obejrzałam Teleekspres gdzie dwoje ludzi (matka pijaczka i Ojczym) zostało skazanych za zabicie 4 letniego Synka- BOZE GDZIE TU SPRAWIEDLIWOŚĆ- bo NIE ROZUMIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bello, bardzo Tobie dziękuję za bardzo miłe i tak potrzebne mi teraz słowa- jesteś dobrym człowiekiem!!!!!!
  16. Generalnie nic mi sie nie chce, a najbardziej chyba stronie od spotkan ze znajomymi, a sczegolnie ze świeżo upieczonymi Mamami. Moze to jest niedojrzałe z mojej strony, ale niech na mnie Moj Maz nie wymusza takich spotkan a tym bardziej w styczniu.... ale nie poddam sie łatwo, chociaz u lekarza u którego razem bylismy z Mężem łzy jak grochy mi leciały- a ja nienawidze pokazywac swojej słbośći a tym bardziej obcym ludziom.... Taka klinika i badania to równiez duże wyzwanie dla Męża i Małżeństwa......i jedni się sprawdzają w tych sytuajach a inni nie... oj dziewczyny ide poćwiczyć teraz na biezni moze to cholerstwo ze mnie wlezie. chce schudnąć do nastepnej wizyty u lekarza 3 kg-teraz zdrowie jest najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzymajcie się i dbajcie o siebie w każdym stanie i sytuacji.
  17. a ja tez jestem w pracy miedzy Świętami, ale akurat z tego się ciesze bo w domu bym zwariowała..Chociaz Mój Mąż ma wolne... Dziś w pracy nie było za duzo telefonów....i zrobiłam swoje co miałam zrobić...... Musze zebrac siły zeby Wam napisac o wszytskim, a szczegolnie Tobie Bello..na razie jestem a raczej staram sie byc wyciszona bo decydujaca diagnoze bede miała pozniej... -----ale na dzien dzisiejszy mam rade dla DZIEWCZYN KTÓRE STAraja SIE OKOŁO 7MCY, Jezeli Wam Wasz lekarz powtarza ze z Wami jest wszytsko w porzadku,a Wy nadal nie zachodzice w ciaze-to moze trzebaby zmienic lekarza. ------a druga rada decyzja o leczeniu niepłodności jest bardzo odpowiedzialna, ja sobie nie zdawałam do końca sprawy z niej...i chyba nie byłam gotowa na to wwszytsko...moze mogłam poczekac jeszcze 5mcy a tylko zmienić lekarza gin na innego. Teraz płacę za swoją niecierpliwość i chyba lekkie nie zdawanie sobie sprawy... Moze co niektóre mnie nie zrozumiecie , ale to moje osobiste odczucia. najgorsze jest to że źle mi z tym wszytskim i ze dawno tyle nieprzepłakałam...a niestety wada jest u mnie nie u Męża..czuje sie wybrakowana i niewartościowa i nie godna tego Małżeństwa...dziś jakoś łatwiej mi o tym mówić..ale jeszcze w zeszłym tygodniu całe 2 godziny powrotne z kliniki ryczałam jak bóbr i pokłóciłam się z Mężem..Mamy ciężki czas teraz.Moze powiecie że super że z Mężem jest dobrze, bo FACETA tak łatwo sie nie leczy?! ja odpowiem że ciesze się, Moj Mąż jest bardzo płodny, wskaźnik ma bardzo większy od przeciętnej....a ja zaczełam wątpić w NASZE Małżeństwo a raczej w cel jego. Tegoroczna kartka Świateczna wypisana przeze mnie do Męża była uboższa w zyczenia i marzenia....czuje sie jak wybrakowane koło u wozu, które jest tylko ciężarem....A sprawiedliwośći nigdy nie było...i wogóle w nic chyba nie wierzę -przynajmniej od tygodnia... Moja Mama dała mi na szczęście różaniec- bo mówi że gdy ona miała zdiagnozowanego raka zdarzył się cud i ten różaniec miała przy sobie a teraz mi go przekazuje...Gdy nie ma zdrowia konczy się wszytsko-praca, dom....pieniądze.... Wiec cieszcie sie Wszyskim co macie, bo nigdy nic nie wiadomo. Pragne by ten rok sie skonczył jak najszybciej....bo nie ma nic w nim o czym bym chciała pamietać, chyba ze o cudonych chwilach na wakacjach....
  18. sss1982.-trzymam kciuki.....duzo sie spoźnia skoro dziś jest 27.12. no to sie załamałam, ja sie starałam najdłuzej i nic mi z tego nie wyszło...tzn nie zrouzmcie mnie źle...Gartuluje Wam....ale rozumiecie moj żal....zal ze niestety nie ma na nic reguły, ze im bardziej sie starasz im mniej myslisz tym szybciej zajdziesz... Dla mnie czas stanał ostatnio...to był najgorszy tydzien w roku...i nikomu nie zyczę takiego tygodnia a w szczegolności takiego tygodnia przeD wIGILIĄ. załuje bo mozna było w Nowym Roku pojsc......................
  19. Nicolla nie za bardzo zrozumiałam Twojego posta dm mnie?? pozdrawiam
  20. ja tez chcę dzieciątko-również gratuluje. ile się w sum ie starałaś? chyba dobrze wpływa nie nakrecanie się??? ja również wypusuje się z tabelki, i nie bede sie tu udzielać jak kiedyś... święta miałam smutne...a jutro do pracy. jestem (smy) po badaniach i wizycie. Trzymajcie się Dziewczyny.
  21. Nicolla gratuluje- ciesz się z takiego Daru i dbaj o siebie. ja prosze o wykreslenie mnie z tabelki. Staraczki NICK.............IMIĘ............WIEK...MIASTO.....CYKL STARAŃ 1.balerinka.......Magda............24......Warszawa..............3 2.Joanna82.......Joanna...........24......Poznań..................0 3.Urszulaxxx......Ula...............26......Gdańsk..................4 4.i jeszcze ja.....Katarzyna......24......Starachowice..........0 5.Madzia28........Magdalena......28......Giżycko ................3 6.tofikowa ........Gosia............30......Bielsko-B................0 7.kawiarenka.....Renata..........30......Włocławek..............2 8.Selenka32.......Dominika........32......Łódź.....................1 9.gawit_27.......Gabrysia.........27......Luton....................1 10.Kosona.........Agnieszka.......29......Kraków..................3 11.bella36....... ..Agata............37......malopolska..............2 12.a_guu...........Agnieszka......24.......k/Poznania.....za rok 13.peppetti........Sylwia..........30........ok.Łodzi...............0 14.mea29..........Marzena........32.......Warszawa... za 4 mce 15. Anastazja123....................26......świetokrzyskie.......5 16.sss1982............................24.......świętokrzyskie......5 17. Muszelka1........................26........Wrocław.............2 18. Magge.............................27........W-wa.................2 19.Ja tez chcę dzieciatko.........24........Koszalin..............4 20.pati35.............................35........Chorzów...dwa lata. ----------- Przyszłe mamusie------------- Nick................Imię.......Wiek.....Cykl Starań........Poród.......Płeć 1. staraczka.....Kamila..........27...........1....................?..........? 2. tantusia.......Iwona..........27............1.............21/06/2007...? 3. Nicolla..........Anna......... .26............2.............24/08/2007...?
  22. zjadło mi część zdań w poprzednim poscie ale mam nadzieje zetekst jest zrozumiały. Nigdy nie wiem jak reagować na wiadomość że rodzi się chore Dziecko. Nie rouzmiem tego....Kazde Dziecko powinno byc zdrowe miec dom i Rodziców. Jak ogladam te programy o Dzieciach chorujacych na raka to wytrzymuję około 10min- łzy mi napływają do oczu....na BBC ogladałm jakis czas temu film o Dziewczynie 20paro letniej w zaawansowanym stadium raka mającą córeczke 2 letnia -mieszkały w jednym domu z Jej Mama i siostra- Boze jaki ten film był trudny-kreciła go siostra tej dziewczyny.....cierpienie, walka z bólem...łzy tak mi ciekły po twarzy....nie obejrzałam do konca..............
  23. Bello -----Twojego posta przeczytałam dwa razy na jednym wdechu. Twoje słowa do mnie wzruszyły mnie...Uważam, że masz dar pisania i na pewno potrafisz tym pisaniem dawac nadzieję innym- a wierz mi nie kazdy ma takie zdolności. Marze o tym by byc MAMA i wiem że będę. nie pisze tu za często-wiecie dlaczego wiec nie bede sie powtarzać... Dziś rano dzwoniłam do kliniki w poniedziałek przychodze poxniej do pracy i ide na badanie krwi no i Moj Mąż tez na badania a w środe umówieni jestesmy do lekarza- faceta- i juz mi to nie przeszkadza. Mąż mówi do mnie \"z czego Ty jesteś dzisiaj zadowolona\" a ja mu na to że w koncu jestesmy coraz blizej FASOLKi. Przed Wigilia bedziemy jakie mamy wyniki a przede wszyskim -że przed Wigilią nie uda się nam zapisac do żadnego lekarza i zostane z tymi wynkiami w reku i bede nerwowo po necie szukać wyników podobnych i norm-moze w koncu usmiecha się do Nas słońcw w tej kwestii....??? Ten rok nie uważam za strcony-tzn zawódł mnie, ale i bardzo duzo nauczył: ---nie bedę planować -bo nie wszytsko mozna zaplanowac w zyciu ---pokory i dystansu do siebie i otoczenia ----ogromnej cierpliwośći do siebie i Innnych -----dystansu do pracy- że praca to dodatek do zycia i źródło pieniędzy- bo są ważniejsze rzeczy niż ona ----ten rok i decyzja badan pokazała i tylko umocniła to że Jestesmy dobranym i kochającym Małżeństwem twoja QUERRILLA
  24. Tofikowa-masz racje z tym co mi piszesz. Etap 7 straran zakonczony niepowodzeniem-na tescie ciazowym 1 kreska-wiec nie ma sie co łudzić. a Wróżka nie miała racji-WIEC jeżeli którakolwiek z Was pisała sms-to nie wierzcie w nie-sa wyssane z palca i szkoda pieniedzy na nie. Bello- pewnie czytasz troszke -TRZYMAJCIE KCIUKI ide na badania z Mężem albo w sobote albo w poniedziałek. WASZA QUERRILLA
×