Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarrodziej

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Czarrodziej

  1. Aniu \"szczrze pragnę, aby dostrzegł moje uczucie...aby docenił to,że zrozumiałam swój błąd, wykonałam sporą pracę nad sobą, że żałuje...\" Nie ma takiej mozliwosci, zeby nie wiedzial, co czujesz, ze nie chcesz popelniac starych bledow, ze bardzo Ci zalezy i ze bedziesz sie bardzo starac. Nie musisz go o tym zapewniac. Jezeli zrobilas to raz, to on na pewno slyszal ZE GO KOCHASZ. \"czuję,że mam teraz ostatnią szansę...minęły prawie dwa miesiące od rozstania...jest to najlepszy czas na to,aby cokolwiek naprawić.\" Aniu minely DOPIERO dwa miesiace. Pary schodza sie albo po kilku dniach, albo po kolejnym zwiazku. Moim zdaniem teraz jest najgorsza chwila, zeby cokolwiek zrobic. Sorki. \"oboje nabraliśmy dystansu do sprawy...do naszych uczuć...mieliśmy mozliwość ustalenia swoich oczekiwan.\" Dystans - super! I co, on spelnia Twoje oczekiwania? A Ty jego? \"nie wiem jednak co zrobić,aby nie zmarnować tej szansy...jeden zły ruch i wszystko runie...za jakiś miesiac nie będzie czego zbierać...będzie za późno\" Aniu jezeli to wszystko jest tak kruche, to na co Ty liczysz? Podam Ci pewien przyklad. Zakochana kobieta jest dla swojego mezczyzny w stanie zniesc prawie wszystko, wyrzec sie prawie wszystkiego, jest on i tylko on. Dlaczego uwazasz, ze w druga strone to tak nie dziala? \"chce zeby wrocil!... co mam zrobic?\" Serio chcesz, zeby wrocil? Czy moze raczej chcesz, zeby Cie kochal? Jezeli sprawisz, ze sie w Tobie zakocha - to wroci! Bez cienia watpliwosci jestem tego pewien. Czyli spraw by poczul do Ciebie milosc. Jak? Wy kobiety wiecie to juz najlepiej, ale jednoczenie wiecie, ze nie da sie do tego zmusic. Milosci nie mozna sobie postanowic. Moje rady: - badz atrakcyjna kobieta (nie dla niego, ale po prostu atrakcyjna) - rozwijaj w sobie te cechy, ktore lubi (tobie przyniesie to pewna ulge - ja np. lubie brunetki - qmasz?) - nie narzucaj sie, ale przypominaj o swoim istnieniu (to robisz dobrze, ale za czesto) - nie zostan wyjsciem awaryjnym takim \"nie spalonym mostem\" - nie zostan przyjaciolka - co jakis czas dawaj mu okazje do zmiany decyzji - ale to on musi zrobic zawsze pierwszy krok (nie za czesto - np. raz na dwa miesiace. Szansa to telefon z twojej strony. pokazanie, ze go lubisz. Absolutnie zakazane jest mowienie \"kocham cie albo zawsze mozesz wrocic\") - rob male kroczki (np. niech do mnie zadzwoni, niech mnie zaprosi na spacer, niech mnie zaprosi do kina, niech mnie zaprosi na kolacje, niech mnie zaprosi do siebie). Miej cel, a pozniej nastepny i nastepny. To on ma robic wiecej niz Ty!
  2. ANDY Masz racje - sytuacja jak kazda inna. Przede wszystkim musisz zdac sobie sprawe, ze nie jestes wyjatkowy. Wasz zwiazek nie byl wyjatkowy. Wiekszosc facetow podobnie okazywala milosc swoim kobietom i popelniala te same bledy itd... Nie obwiniaj sie! Czy mozesz ja odzyskac? Po takim okresie - NIE! Ale jest cos co mozesz zrobic. Mozesz, kiedys w przyszlosci, zdobyc ja jeszcze raz. Tylko pamietaj - nie odgrzewanie tego co bylo, a zaczynanie wszystkiego od poczatku. Warunkiem brzegowym, zeby to bylo w ogole mozliwe jest calkowite zakonczenie tego co jest teraz. Zakonczenie stanu emocjonalnego. Nastepnym razem to bedzie musiala byc faktycznie wasza pierwsza randka i bedziesz musial ja zdobywac jak zupelnie nowa kobiete :-) I zdaj sobie sprawe z jednej rzeczy: wczesniej oboje musicie przezyc inny zwiazek.... i wszystko co dalej...
  3. czesc Wam Dawnooo sie tu nie udzielalem, ale regularnie Was czytam. Moze znow nadzszedl dzien, ze moge dorzucic swoje trzy grosze :-) Aniu... Na prawde wierzysz, ze powrot bylby mozliwy? Nie boisz sie, ze po trzech, czterech miesiacach odkrylabys, ze \"jest tak samo - ale to juz nie to samo\". Ile, tutaj na kaffe, slyszalas historii o tym, jak to sie zeszli, a po jakims czasie rozstali sie na dobre? Czesto nawet to ta pierwej porzucona osoba decydowala sie teraz zakonczyc odgrzewany zwiazek.... Moze wydac Ci sie, ze Cie nie rozumiem, ale moje zdanie jest takie: Jezeli kiedykolwiek macie jeszcze byc ze soba, to musicie oboje sobie teraz odpuscic. Trzeba zapomniec i byc moze, jak los pozwoli, kiedys w przyszlosci sprobowac jeszcze raz. Tym ludziom, ktorymi teraz jestescie, nie udalo sie. Za rok, dwa, a moze za piec bedziecie juz inni. Moze im sie uda :-)
  4. smutasku... Dziala, dziala!! Mi pomoglo odzyskac... pogode ducha, zapal do pracy, chec do zycia:) A co do milosci - teraz czuje, ze zostalem skrzywdzony. Juz nie analizuje wszystkiego na swoja niekorzysc. Jestem wsciekly, ze byc moze nigdy mnie nie kochala. A juz na pewno nie tak ja ją!!!
  5. Czarrodziej

    czy on/ ona wróciła?

    Natia... Mala poprawka chyba: \"...jak czlowiek moze postapic...\"
  6. Czarrodziej

    czy on/ ona wróciła?

    No coz, ksywka \"Next\" jest juz na trwale utarta na kaffe, podobnie jak \"Ex\" :) - imiona na prawde nic nikomu nie mowia :( A podkreslam, bo strasznie mnie to rajcuje. Ale dzieki za celne uwagi i komentarz
  7. Czarrodziej

    czy on/ ona wróciła?

    Czesc Pamietacie mnie jeszcze? Stale bywalczynie: Kici-Kici, Karola, Natia, Lonley... , Cma i pewnie jeszcze wiele innych, ktorych watkow juz nie mialem okazji czytac:( Widze, ze watek kolosalnie sie rozrosl - nie ma szans na nadrobienie zaleglosci. Ale, ale - Nowy Rok to odpowiedni czas na jakies podsumowania! Moje drogie tak w kilku slowach, Jak Wam sie teraz układa? Jestescie szczesliwe, czy moze nadal zyjecie przeszloscia? Ja sobie radze calkiem dobrze :). Nie moge powiedziec ze Ex jest mi calkowicie obojetna. Co dzien pojawia sie w moich myslach. Ale sa to juz zupelnie inne mysli. Zadna tesknota ani nic z tych rzeczy. Z Next uklada mi sie realy fajnie. Sylwestra spedzilismy w Paryzu. Bawilismy sie swietnie:) Mam nadzieje, ze amor znow mnie dopadl!! A Ania kocha mnie na maxa. Wam zycze wszystkiego wszystkiego w New Year i 100% ze gorzej to juz nie bedzie!!! Dla swiezo porzuconych znow polece moje prywatne forum: http://pick-up.phorum.pl
  8. Anonimie chcialbym zamienic z toba kilka slow na priv
  9. I pewnie wlasnie dlatego siedzisz na kaffe w topiku o straconej milosci?? Albo nie masz ciekawszych zajec, albo lubisz patrzyc na problemy innych. Ja przynajmniej mam powod, zeby sie tu troche wyzalic. Wiem, ze w realnym swiecie tego robic nie bede (moze nie doswiadczyles jeszcze tego - to pomaga) Po twoich postach widac, ze jestes dojrzalym facetem i faktycznie masz zasady. Tylko, ze to nie zwalnia cie od myslenia i od empatii. A teksty o szablonach postepowania i o tym, ze ty jestes wyjatkowy i postepujesz inaczej - to mozesz miedzy bajki wlozyc.
  10. Jak masz wiecej madrosci w temacie, to sie podziel Mnie jednak, ani kontekstu, nie znasz.
  11. W takim razie nie madrkuj sie tak, bo nie zawsze twoje uwagi beda celne! Chociaz przyznaje, ze trafiles w sedno. Chcialem, zeby do mnie wrocila - dziwi cie to? Ma plany beze mnie - wiem o tym! I nie zrozumiales kolego poprzedniego posta: interesowalo mnie dlaczego uzyles czasu przeszlego - :-)
  12. Masz racje. Dokladnie tak jest i zdaje sobie z tego sprawe... tylko co z tego? No i wrozka jestes piszac: \"miałeś dotąd nadzieję...\", \"zaproponowala ci inne rozwiazanie...\" skad wiesz, ze juz jej nie mam (ale faktycznie nie chce juz jej miec) i co niby ona mi zaproponowala? Lubie rozmawiac z ludzmi, ktorzy sie przedstawili, wiec moze powiesz kim ty jestes, co?
  13. Spokojnie, dobrze o tym wiem! Wcale nie jestem oburzony, tylko odrobinke smutny... mam do tego prawo? Jak najbardziej jestem zdania, ze Ex postepuje tak, jak powinna. Nie mam co do tego cienia watpliwosci. Po prostu jest mi smutno :-( A Next zajmuje sie... Wierz mi!
  14. Koleś... Ja 26 ona 25 Aleksiej... Nie wiesz czy te rady sa zle, bo nie wiesz co by bylo, gdybys walczyl :-) Wlasnie to jest najgorsze - brak pewnosci. Brak pewnosci czy mogles cos zrobic inaczej, zeby znow byc razem. Brak pewnosci czy jeszcze cokolwiek mozesz zrobic by znow byc razem. Mam racje???
  15. Na pewno nie mam ochoty na dyskusje z Toba.
  16. Eskimosie... Z laski swojej rozgrzej sie troszeczke przy kominku bo serce Ci zamarzlo :-) Ex wie ze sie z kims spotykam. Sam jej o tym napisalem ponad miesiac temu. Ona tez ma swojego Nexta. Kocha go, jest z nim szczesliwa i planuje wspolna przyszlosc... Ona nie chce do mnie wrocic - nigdzie przeciez nic takiego nie napisalem! Pytam po prostu - o co moze jej chodzic?
  17. Ksamiliana... Za kogo Ty mnie masz? Nie zrozumialas mnie po prostu... Ja juz nie chce zeby nam sie ulozylo. Bardzo ja kocham, cholernie mocno za nia tesknie, strasznie zaluje ze nam sie nie udalo, ale zwiazalem sie z inna kobieta. Tym samym spalilem za soba wszystkie mosty. Nie przewiduje mozliwosci rzucenia kobiety, ktorej mowie, ze ja kocham, z ktora sypiam, dla innej - nawet dla Ex (qtora byc moze byla kobieta mojego zycia). Tak sie po prostu nie robi... Wlasnie tego sie boje, ze jestem za slaby... I jezeli bede miec wybor, to postapie inaczej niz powinienem. Zycie jest popieprzone... O co chodzi mojej Ex???
  18. Po pierwsze primo... Nikt mnie tu nie zidentyfikowal... To jakas marna podpucha... NIGDY swojej Ex nie zdradzilem i nigdy bym tego nie zrobil!!! Widze ze \"przyszly maz\" mieknie...hehe... czyli jednak rady dzialaja??? Mam jakies dziwne sklonnosci do exhibicjonizmu emocjonalnego wiec zacytuje Wam nasza wymiane sms: \"Czesc! Co u Ciebie slychac? Moglibysmy sie spotkac? Co porabiasz w poniedzialek? Pozdrawiam. Pa\" \"Hej! Dawno nie bylo u mnie tak dobrze. A co u Ciebie? Przelozmy spotkanie na styczen. Pozdrawiam. PaPa\" \"U mnie jakos pomalu leci. Chcialabym jednak spotkac sie jeszcze w grudniu.Pa\" \"Fajnie, ze u Ciebie jest ok! Spotkajmy sie w Wigilie. Moze byc jakis spacer. Wybierz godzine. PaPa\" Same to zinterpretujcie!!!
  19. Smutasku... Fajnie byloby, gdyby tak sie dalo co? Odciac sie mozna. Ja sobie to postanowilem. Ale odkochac znacznie trudniej. Odcinam sie tylko i wylacznie dlatego, ze nie moge liczyc na zadna wzajemnosc. Odcinam sie do tego stopnia, ze nawet nie napisze Ex zyczen na Swieta, nie odpisze nawet gdyby ona byla pierwsza. Telefony pokasowalem, a wszytkie pamiatki po kolei laduja w koszu a nie tak jak do tej pory na dnie szafy... Ona_nieznajoma jak powinien sie zachowac Twoj \"przyszly Ex\"? Smutasku.... Jeszcze jedno. zauwazylem ze strasznie sie miotasz. Jeszcze kilka dni temu wszyscy bylismy pod wrazeniem Twojej wielkiej milosci. Podobno cos takiego sie musi skonczyc happ endem... A teraz, zaledwie kilkadziesiat godzin pozniej, brzmisz jakbys byla zdecydowana byc do konca zycia z facetem, ktorego nie tak dawno radzono Ci zostawic... Potrzebujesz czasu... Przytulam i prosze o wzajemnosc :-)
  20. Smutas... W przedostatnim Twoim zdaniu jest jedno slowo za duzo - \"chyba\". Wstyd sie przyznac, ale Wy kobiety duzo lepiej wiecie od facetow czego chcecie! Tzn. w danej chwili. Bo ze pare chwil mozecie juz chciec czegos innego. I tego tez bedziecie pewne :-)
  21. GreenEyes.. mnie tez mozesz popchnac te literature... czasami fajnie cos przeczytac, a nie mam czasu chodzic do biblioteki... szczegolnie ze jest w innym miescie...
  22. ona_nieznajoma... Wiem i zgadzam sie. Ale na poczatku miotalem sie jak Przygnebiony. Chociaz ja staralem sie to robic zdala od swojej Ex. Wlasciwie to ja nie mialem wyboru, bo ona tak jak Ty miala kogos innego. To do niego ode mnie odeszla, chociaz sadze ze to nie on byl powodem. On byl tylko pomocna okolicznoscia do podjecia trudnej decyzji. Teraz jestem z kims innym. Zeby nie psuc tego co mam teraz, pomalutku usowam wszystko co przypomina mi Ex. Za dwa, trzy lata - pojdziesz ze swoim Ex na kawe? Bedziesz ciekawa jak sie ma? Ja prawde mowiac nie wiem, czy za ten czas jeszcze bedzie mi na tej kawie zalezalo. Chyba wolalby zeby nie....
  23. ona_nieznajoma... Odpowiedz mi na jedno pytanie. Powinienem zadac je Ex, ale nie chce miec z nia zadnego kontaktu :-( Ty co prawda masz, lub jeszcze niedawno mialas, rozsterki. Moja, odciela sie ode mnie, ja rowniez nie zawracam jej juz glowy skoro ma Nexta. Jestes pewna, ze nigdy nie wrocisz juz do faceta, ktorego zostawilas? Albo inaczej, jestes pewna, ze juz nigdy nie moglabys i nie bedziesz z nim szczesliwa? Minely 4 miesiace. Zakochalem sie w innej kobiecie. Ale wciaz zastanawia mnie mysl, czy za rok, dwa...? czy tez juz nigdy?
  24. Przygnebiony... Popełniasz, mi sie wydaje, kilka podstawowych bledow. 1) Nie nakłonisz Jej, zeby przemyslala. Ona zrobi to, co dyktowac Jej bedzie serduszko. Mozliwe, ze naklonisz ja swoimi zapewnieniami do powrotu, ale to za jakis czas wroci jak bumerang. Podstawowa rzecz, ktora musisz ustalic to to czy Cie jeszcze kocha (tylko tak przez duze K). 2) Nie stawiaj sobie granic czasu, ktorych sam nie bedziesz umial dotrzymac. A co po poniedzialku? Ty z niej zrezygnujesz o 24:00 jak za dotknieciem magicznej rozdzki? 3) Daj Jej odpoczac! Jezeli chcesz zeby Jej decyzja była cos warta, to Ona musi ja podjac w odpowiednich warunkach. Nie kontaktuj sie z Nia w absolutnie zaden sposob, az do tego poniedzialku. Dziewczyny.... odpiszcie co Wy myslicie, w koncu to ten Pan zalozyl ten topik :)
  25. Smutasku z Toba kufelek zawsze chetnie przechyle :-) Ale nie wiem, czy tak chetnie bys mi polewala, gdybys byla na miejscu mojej Ex lub mojej Next? Mialem sie troszke rozpisac, ale nie ma to sensu. Nie uporalem sie jeszcze ze swoimi demonami, wiec pewnie obiektywny byc nie potrafie. Mam problem i musze sie z nim uporac! Ciekawe, czy Wy potrafilybyscie byc obiektywne doradzajac \"przeciwnej\" stronie? Pozdroofka
×