Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agaif

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agaif

  1. Kasiunia, rymujesz :) B72, wygląda na to, że mój PIotr też. Bo jak ciągle nie będzie refundowanych, to już chyba nie wytrzymam i zostanę płacącym łosiem. Ba! dzisiaj bym została, gdybym miała kasę przy sobie. Koobi, no przepraszam, nie mogłam się powstrzymać, szczególnie, że to musiało byc latem podczs upałów, nie? Hihi, możemy wszystkie powiedzieć, że jak nasze dzieci zostały poczęte, to było naprawdę gorrrrrąco ;) Już mi przeszło i mogę złożyć życzenia wszystkim świętującym dzisiaj Wszystkiego najnajnajlepszego! Stasiu, Tobie też (czyta?) ciotka zapominalska, nie pamięta często nawet o własnych imieninach, wybacz Koksa, :) przy miłej to można, pożałuje dziecka. A to kilka nowych zdjęć: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/543f2c376259f8ed.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f18518ac85dfccdd.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f78dc2046a8887f0.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cd6de83c56fb5eaa.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25bc8c4cb6092eae.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d23473a8b8a97f24.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10d3e26be2f5850c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4bfd31f85a5226e.html
  2. Sylwka, no racja. Prywatnie pewnie mogę, kiedy będę chciała. No, ale do czerwca jeszcze poczekam. A twoja wypowiedź faktycznie bardziej jadowita od mojej :) Ale wyraża rownież moje zdanie. A swoją drogą, to Piotr chyba nie dał babie satysfakcji, bo prawie nie płakał. Musiała być rozczarowana.:P Teraz ja jestem wredna, ale muszę się wyżyć. Przepraszam za moje nieeleganckie wypowiedzi.
  3. Sylwka, pewnie masz rację. Tylko, że chce się zrobić wszystko jak najlepiej. Sanepid podobno musi rozprowdzić te szczepionki. Czyli najpierw do Olsztyna muszą dojść, a potem do wszystkich stacji powiatowych, a na koniec do punktów szczepień. Już miesiąc idą, to nie wiadomo, czy się wyrobią przez kolejny. Ale dzięki za wsparcie i pocieszenie A że babol antypatyczny i \"no faktycznie, coś słyszała o szczepieniu\", to i złość większa.
  4. Corula, dzięki, cię kocham :) To chciałam usłyszeć. Ja żadnych skojarzonych, nasz dr Jaro też uważa, że to niepotrzebne. Ale na Hibie nam zależało. Może do czerwca dostaną. Następne 20.06.07. Bo podobno oddzielnie nie można, albo dzisiaj, albo w czerwcu. Zapomniałam wam napisać, że Piotrunia waży już 5420, 6 tygodni... Klocuszek słodki. No, ale długi też jest, już wskakujemy w 68. Niektóre ciuszki na 6-9 miesięcy podobno, hihihi
  5. Koksinel, Piranie, zazdroszczę. Chcąca, ja lekarza i pielęgniarę mam super, ale babsko w punkcie szczepień masakra. Może to działa na takiej zasadzie, że lubi te biedne dzieci męczyć? Chociaż nie wiem, czy bardziej wściekła jestem na nią, działanie naszej służby zdrowia, czy na siebie durną.
  6. Cześć, Szlaczek mnie zaraz trafi. BYliśmy na szczepieniu, no i oczywiście Hiba niet. Bo ona musi dostać szczepionki od sanepidu i w ogóle. No a najpierw to, że w kalendarzu jest, ale dla 3. i 4. dziecka (paranoja). Zdziwiona, że wiem o nowym kalendarzu. Ale najgorsze jest to, że ja durna p.... nie wzięłam portfela i nie mogłam za to szczepienie zapłacić :/ Po prostu mam ochotę walnąć łbem w ścianę. Powiedzcie, że nic się nie stanie, jak Piotruś zostanie zaszczepiony w czerwcu, błagam... A w ogóle był bardzo grzeczny, tylko chwilkę popłakał i jak go pogłaskałam po policzku, to przestał. Teraz sobie cichutko leży. Takie dobre dziecko, a ma taką podłą matkę! A wiecie może dlaczego w takich miejscach zawsze pracuję takie wredne babsztyle? Wściekłe byki powinny szczepić, a nie małe dzieci. Pewnie im to przyjemność sprawia. Wrrrrr Koobi, te świeczki to raczej mało apetyczne. Dobrze, że nie na wszystko tak upał działa, bo byś dzidziusia nie miała ;) Piotruś nie płacze przy ubieraniu, no on to tylko robi sceny jak jest głodny.. Piranie, może się wymienimy, bo ja nie mam chrzestnego? U mnie same baby...
  7. Olooo, no i wkopałaś mnie ;) No i muszę się przyznać, że posiałam instrukcję. Wprowadzały się nowe meble i papierki były reorganizowane i nie ma :O Już szukałam, jak przeczytałam o poszukiwaniach, ale nie znalazłam. To jeszce nic, zgubiliśmy też mojej mamy zaświadczenie z ZUSu i nie przyznaliśmy się do tej pory :P Ale w skrócie, to leci tak: 1.guzik- włączanie/wyłączanie 2.- zmiana świateł 3.- zmiana melodii (powinno być 5, ja się nie mogę doliczyć, wszystkie podobne dla mego wyfarinowanego słuchu) 4.- dwa poziomy głośm=ności i wyciszenie Żeby ustawić żądane parametry ciska się do skutku. Pilotem tylko włączamy/wyłączamy. W zasadzie chyba nic więcej tam nie było, tylko w wielu językach. :D:D:D
  8. Corula, no gdzie? Na plaży, oczywiście. Dokładny czas i miejsce ustalimy w późniejszym terminie :) Ale dzieci duże będziemy już wtedy miały, co? I stare ;) A moje miejsce nad morzem, to Piaski/Krynica, a właściwie do tej pory był biwak pośrodku. Nad morze blisko i bez tłoku, a atmosfera iście rodzinna. Tylko, uwaga, jenoty kradną buty skórzane!!! Naprawdę, mnie ukradły i już nie znalazłam, prawdopodobnie zakopany został, drzewo sandałowe będzie :D
  9. Koksa, to mój Pietrek zakochany w zielonym :D Noooo, ja też mam małą wysypkę, jak słucham niektórych \"żeglarzy\" ze stolicy szczególnie ;) Jest taki rodzaj, co wie wszystko, a masz usiłuje skaładać w stronę dziobu. Aaaa, i podkreślam, NIEKTÓRYCH :)
  10. Koksa, troszkę tego jest, ale i Katowic sporo :) i Łodzi :):) Za Mikołajkami akurat nie przepadamy, chociaż bywamy tam na gofrach (bardzo dobrze przy moście :) ) Wolimy typowy plener, albo nasze Giżycko, czy Węgorzewo. No i czasami jeździmy nad morze (tam nie wiedzą po co) lub w góry. Właśnie, jaką parasolkę wart kupić? Bo ta do mojego xlandra jest taka kwadratowa, nie bardzo.
  11. Hello :) Aniula, projektor u nas super jako lampka przy nocnym karmieniu i przewijaniu. A zresztą Piotruś ostatnio jak jet wyżej na rękach patrzy za latającymi motylkami :) No i gada do zielonego misia :D My dzisiaj mamy termin pierwszego szczepienia, ale nasz rodzinny Jaro pracuje od 13 :O no i nie wiem, czy punkt szczepień później będzie otwarty. Mam stresa. Corula, lepiej, żeby to maszyneria źle działała. A co do rozmiarów, na Piotra za małe już są 62, natomiast ciągle ma sporo luzu w pajacach z Cotton Club na 50/56!!!
  12. Kasiunia :):) Koksinel, codzienność. Do tej pory się oszczędzałam ze względu na cięcie, a teraz kombinuję, czy gondola na górę, stelaż na dole, czy też cały wózek na dole. I nie wiem, nic nie jest zbytnio kuszące ;) Twoje III kamieniczne pewnie takie, jak moje IV :) wspierajmy się w cierpieniu ;) Munka, zeszło po dwóch dniach, ale ja już praktycznie wtedy nie karmiłam. Może weź profilaktycznie paracetamol, żeby się w zapalenie nie przekształciło? Corula :) Moje młode śpi zazwyczaj w cienkim pajacu pod psiworkiem ;) lub przykryte rożkiem. Pod kołdrą się za bardzo gubi. Kołdra leży zwinięta pod przewijakiem, gdyby nie to Piter pewnie by tam wlazł cały, wiercipiętek jeden!
  13. Sikorka, Munka, dzięki :) My też się cieszymy. Właśnie wtargałam na IV piętro gondolę z małym, to ponad 10 kg!!!! Spociłam się jak mysz ;) Na dół na raty niosłam stelaż i gondolę z zawarością, teraz stelaż zostawiłam w piwnicy (milion kombinacji, co zrobić w tym czasie z młodym) a i tak pod górkę tysiąc razy gorzej. Psuje mi to radość ze spacerku :O Kupiliśmy maść robioną do pupki, buciki Piotrowi, korale i kolczyki mamusi i Baby do poczytania ku pożytkowi obojga :) Co do kremów, to ja na wyjścia smaruję Bambino, on ma jakiś niziutki faktor. A z proszkami też trafiłyście, bo ja się właśnie przymierzam do rezygnacji z Loveli. W \"oczekiwaniu na dziecko\" (super się to teraz czyta, miesiąc po miesiącu, jakby do mnie pisane :) ) piszą, że to wymysł producentów proszku i radzą najpierw jedną rzecz wyprać w normalnym i obserwować. Dzisiaj to uczyniłam i zobaczymy. A prasowanie wczoraj rzuciłam! Sama tak kombinuję, żeby kupować rzeczy bez żelazowe, a tu mam spędzać po pół dnia na prasowaniu? Bunt!
  14. Zobaczcie, co mi się niechcący kupiło :):):) http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=190046852 Włączam sobie czasem kończące się i zamiast dodawać do obserwowanych licytuję za niewielką kwotę, i proszę, kupiło się, i fajnie.
  15. Sulonda, idąc w tę przenośnie: jak wepchniesz za dużo zabezpieczeń to też są problemy z działaniem. Problem w wyborze tego, co niezbędne, a raczej przydatne ;)
  16. Te szczepionki to w ogóle chyba największy dylemat :O Ja słyszałam, że te na pneumokoki są ze Stanów i działają przeciwko 9 rodzajom wirusów najczęściej TAM spotykanych. A rodzajów jest około 100 i w dodatku u nas całkiem inne, więc prawdopodobieństwo, że zadziała nikłe. Ja mam wrażenie, że jak wszędzie chodzi o kasę. Ale, oczywiście, rozważam możliwość szczepienia, bo młody najważniejszy.
  17. Munka, dzięki i proszę bardzo :) Koobi, lol, Mleczko poświęcony :) Zdjęcia bardzo sympatyczne. Tak, jak nie lubię tego typu imprez, tak widzę, że można znieść ;) Mnie to w lipcu czeka. Wtedy o trzymaniu klocuszka to już w ogóle można będzie zapomnieć. Sto lat dla Alka Sikorka, ja też mam zwykły leżak Tako, ale przypięłam do niego pałąk z zabawkami grzechoczącymi, grającymi i lusterkiem. Zainteresowanie umiarkowane, więc na razie ani maty, ani innego leżaka kupować nie zamierzam. A taki pałąk o tyle praktyczny, że można go dopiąć i do łóżeczka i do leżaczka i do wózka. Ja chętnie zostałam dzisiaj sama po weekendzie, ale na taaaak długo to bym nie chciała. Współczuję. Sobie może jakieś zastępstwo znajdź, co? ;) A my sobie podypiamy do 8-9, a dzisiaj to nawet legalnie spaliśmy :D Chcąca, Piter kicha, myślę, że to suche powietrze. Aniula, całą noc, suuuper! Selma, skąd ja to znam :) Może się przełam, czy to warto się denerwować? Później mu jakoś zmyślnie dowalisz :P Kiara, my też często Piotra po rannym karmieniu bierzemy do siebie, wtedy można \"podsypywać\" i czuwać jednocześnie. Olooo, my zaczęliśmy od Oillanu, potem przeszliśmy na Nivea, a do tego przy niektórych częściach wspomagamy się mydełkiem Bambino i jest ok. Oliwka i parafina była w użyciu kilka razy. Kilometrowiec znowu mi wyszedł. Malutek śpi, kawkę drugą planuję, kto dołączy?
  18. Agnes, tutajjjj ;) Ja z kolei korzystając z przyśnięcia planuję zrobić francuzika na pazurkach. No i obejrzeć Ranczo. A dzieci przecież regulują sobie ile jedzą. Jak się ewidentnie o michę awanturuje, to trzeba dać. A jak za dużo zjedzą, to uleją. My teraz 90 w dzień, a w nocy 120 i prawie nie ulewa. Lekarz i położna nam powiedzieli, że jak chce to dawać. Nawet do 200, choć lepiej mniej a częściej. Jak Piotrusia raz przegłodziliśmy (zjadł normę i kwita), to cały dzień marudził i się męczył. Więc niczemu to nie służy. A dzisiaj tak sobie pisnął, ża aż sam się zdziwił co to za straszny dźwięk, hihhihhihii
  19. Hejka, Zdjęcia maluchów przesłodkie :D Olooo, siłacz, siłacz, a do tego uparty jak prawdziwy baranek. Jak się uprze, to się przewróci i już! Munka, masuj cycka pod ciepłym prysznicem i wyciskaj, mi zeszło. Krzyka, zdrówka :) Ja też się boję kolejnej ciąży, tym bardziej, że cięta :) Ale dwa razy próbowaliśmy i było bardzo, bardzo dobrze. Tylko właśnie, prezerwatywy są tak mało pewne. A jak to jest z wkładką po cięciu? Bo ja chyba bym odczuwała jakiś psychiczny dyskomfort, chociaż raz już miałam i było ok. Do tabletek to trzeba być systematycznym, choroba :O ale może hormoniki mi uregulują, bo jeszcze szaleją. Chyba, że to tylko tak przed okresem, bo teraz to już mam prawdziwy. Agnes, spokój! Normy są po to, żeby od nich odbiegać. Mój też je więcej, a przez kilka dni dochodził do 1400!!! Przecież jak maluch je cyca, to nie wiadomo ile. Teraz je 90-120, ale bunt przy końcu butli jest obowiązkowy :) Dzisiaj byliśmy w lesie nad jeszcze innym jeziorem. Jest w czym wybierać, tym razem wyprawa dookoła Niegocina, z przystankiem na powdychanie leśnego powietrza. Ależ ono pachnie!
  20. Olooo, Koksa, powodzenia w montażu :) Agawu, welcome :):) Na ropiejące oczko, za naszym lekarzem, polecam tradycyjny rumianek. Piotruni pomógł po pierwszym zastosowaniu. Olooo, Staś w okularach bombkowy! Koksa, dzięki za link. Passent fajnie pisze, tylko trochę złagodniała po ślubie ;) I co masz przeciwko Mazurom???? Mówię ci, tutaj jest super. Dzisiaj byliśmy nad innym jeziorem i się opalaliśmy, ale relaks :) Nie wyobrażam sobie mieszkania gdzie indziej. Kilkunastominutowy spacerek i jesteśmy na wczasach, ewentualnie kilkunastominutowa podróż autkiem i jesteśmy na dzikiej plaży... A to lubimy najbardziej :D Piotr dzisiaj trzy razy przekręcił się z brzuszka na plecy!!! No i nie spał od 9 do 15. Leżał sobie i się rozglądał, a rodzice domek sprzątali, chyba miał dość bałaganu. No a głowisko trzyma w górze już przez kilka minut. Się zastanawiam, czy on sobie czasem jakiejś krzywdy nie zrobi. Słomiane wdówki, podziwiam i chylę głowę, naprawdę. Ale obcy panowie mili są dla mamuś z wózeczkami, co? Jak sama spaceruję, to się bardzo dobrze bawię ;) Dobrej nocki.
  21. Misiolina, daruj, ale jeszcze tydzień temu kochałaś swojego męża i chciałaś brać z nim ślub kościelny. A teraz już chcesz szukać kogoś nowego? Żeby znowu się w jakieś bagno wpakować. Najpierw chyba powinnaś poukładać się sama ze sobą, pomyśleć o sobie i Kacperku, a nie o nowym związku. Twoje zmiany nastroju i niezdecydowanie są naprawdę imponujące. Zastanów się, co jest dla ciebie ważne i czy jest to realne, czy tylko usiłujesz sobie coś wmówić, żeby było podobne do twoich marzeń. Jeżeli wyjazd ma ci w tym pomóc, to może warto spróbować... Ale to twoja decyzja. Tylko nie rób nic pochopnie, odpowiadasz teraz za siebie i maleństwo. Trzymam kciuki za trafne i trwałe decyzje. Powodzenia!
  22. Magda, sto lat dla Olgi A u nas pogoda piękna, na razie... Ale najpierw w planach mamy sprzątanie. A niebezpieczne nie jest wietrzenie dziecka w całości na podwórku, miałam na myśli wietrzenie określanej, nieprzewidywalnej części dziecka, czyli pupki.
  23. Hej :) Aniula, jeżeli jeszce walczysz z zapaleniem, to naprawdę polecam Tormentiol. U nas po jednym posmarowaniu pupka przestała być czerwona jak u pawianka ;) Teraz Piter się wietrzy. Hmmmm, niebezpieczne to przedsięwzięcie, ale cóż... A ja kawka...
×