agaif

Aja, ja chyba dzisiaj rano tak miałam, a poza tym przy chodzeniu często mnie boli, dlatego nie lubię sama chodzić. No i kwitnę w domku :( Jak mi się mały wkrótce nie urodzi, to mnie najfajniejszy etap wiosny ominie.

Kasia, ambitna jesteś. Moje stopy tak się ostatnio oddaliły (chyba odkąd brzuch mi się obniżył) że czuję się jak Alicja w krainie czarów po zjedzeniu grzybka ;) A w ogóle, to do porodu lepiej chyba mieć pozmywane, co? W razie czego, to patrzą na płytki. Stopy jeszcze przeżyję, ale łapki... Chyba będę musiała się pożegnać z moimi dłuuugimi paznokciami na jakiś czas. A taka jestem do nich przyzwyczajona, że jak mam krótsze, to opuszki mnie bolą. Ale przynudzam, co? Już bym chciała napisać coś sensacyjnego, ale cóż... Dalej muszę się bać.

Vii, gratulacjeeee!!!! :) Kasia, u mnie też ładnie, tylko trochę nie chcę sama łazić. Ktoś mógłby mnie wyprowadzić na spacer ;)

Hejjjj Mamusie, Misiolina, nareszcie, ciesz się :) U mię cisza...

Racja, Sylwce skurczy i dni w szpitalu wystarczyłoby na urodzenie dziesięciorga dzieci. Nadzieja w tym, że lekarze jednak mieli swoje racje, a my wszystkiego nie wiemy. Wolę tak myśleć, niż że trafiła na konowałów.

Ufffffffffffffff, Sylwka urodziła!! Hurra, hurra!!! To jest nadzieja, że i my się kiedyś rozdwoimy ;) Gratulacje dla Sylwki i niech szybko do nas wraca, co?

Menku, dzięki w imieniu Mietka :) Właśnie, te wszystkie piękne zdjątka tak nas drażnią ;) Hmmm. Chcę i boję się, i nie wiem co bardziej. Obawiam się, że moje maleństwo też raczej maleńkie nie będzie, miesiąc temu 2600, więc co najmniej 1kg do przodu do teraz, dowiem się w środę. Olooo, wygląda na to, że zostaniesz skrzynką, ja też się dołączę, jeśli można, ok?

Po koreczkach :) Za każdym razem zastanawiam się, czy będę jeszcze miała kolejną lekcję ;) U mnie też pogoda śliczna, ale nie chce mi się samej spacerować. A moje w sobotę myte okna już wyglądają tak sobie po dwóch dniach deszczu :o

Selma, wygląda na to, że mnie się wszystkie otwierają. Nie widać tylko miniaturek na stronie głównej.

Pirania, lekarze raczej niechętnie dają L4 po terminie, bo na 2 tygodnie przed można już być na macierzyńskim. A o wystawieniu zwolnienia już po terminie to w ogóle nie słyszałam. Jak ja bym chciała wiedzieć, kiedy to będzie!!! Menku, ja też mam rozdwojenie: i chciałabym i coraz bardziej się boję. Najgorsze, że jestem taka zielona i nie wiem czego się spodziewać. tzn. teoretycznie wiem, ale... I tak się właśnie sama nakręcam.

Ja też spuchnięta, ale tylko stopy. Dzisiaj niuniam kota cały czas, trening mi zafundował przed dzidziusiem :0 Bo to małe to się chyba nigdzie nie wybiera, tłucze mnie właśnie po żebrach :)

Hej, :) Grubcia, nie szalej! Chociaż ja też mam nadzieję, że coś się ruszy przed terminem. W środę wiazyta u gg, a na wieczór umówiłam się na łóżkową randkę ;) A dzisiaj dla urozmaicenia mój kotek już po wizycie u lekarza :( ma zapalenie pęcherza i strasznie się meczy, biededactwo. Plan na dziś: kawka, sprzątanko, korki.

Hej, :) Grubcia, nie szalej! Chociaż ja też mam nadzieję, że coś się ruszy przed terminem. W środę wiazyta u gg, a na wieczór umówiłam się na łóżkową randkę ;) A dzisiaj dla urozmaicenia mój kotek już po wizycie u lekarza :( ma zapalenie pęcherza i strasznie się meczy, biededactwo. Plan na dziś: kawka, sprzątanko, korki.

Dzięki, Olooo Pewnie, że mam kota, już się nim chwaliłam :) Na razie jest głównym modelem w naszym domku :) ale coś mi mówi, że wkrótce to się zmieni :) Menku, dzięki :)

Ło matko! 21 dziewczyn rozpakowanych! Mamy oczko ;) Jeszcze raz gratulacje wszystkim

A oto ja w steferku, który sama wymyśliłam i wykonałam :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d348d22e7a9995ca.html I w podomowej bluzeczce http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c9058e93728c611.html No i klasyczne zakończenie, ty razem zdjęcie nieco nieprzyzwoite ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dd9c0d678839f3f9.html Kiedy, choroba, przerzucę się na zdjęcia synka? Już was więcej nie będę nudziła. Następne zdjęcie dziecęce :)

Hej, Agnes, super zdjęcia :) Hmm, zazdroszczę problemów z za niską wagą Olooo. Ja całe życie jem przez cały dzień 1/3 tego, co niektórzy na kolację i ważę dużo za dużo. Ale w ciąży przytyłam tylko 6 kg, więc mam nadzieję, że może moja wsteczna przemiana materii się ureguluje. A jak nie, to trudno :) pogodzona ze sobą jestem i już!

Hello very much :) Olooo, ależ ty nas drażnisz ;) Kiedy ja tak będę mogła? Zdjęcia cudne. Dzisiaj leniwość i goście.

Olooo, twój opis \"okresów wzmożonej aktywności\" Stasia zasługuje na Złotego Pampersa :) Super ci się to opisało. Oboje się ucieszyliśmy, że nas też to wkrótce czeka, dzięki :) W ogóle powinnyśmy zebrać niektóre nasze wypowiedzi i wydać i zarobić majątek. Szkoda, że tyle przepadło wraz ze starym topikiem.

Gingera

Onaioni, gratulacje :) Kasiunia, nie strasz... Sezon grillowy, hihihi, my też otworzyliśmy ;) tyle, że grill w kuchni w mikrofali :) Jak się wybraliśmy na spacer, to zaczął padać deszcz, pojechaliśmy do lasu, połaziliśmy chwilkę, popatrzyliśmy na dzięcioła (kuł dziuplę, żona w ciąży, 4 jaja czekają na wyklucie, a dom nie gotowy!!) i wróciliśmy na grilla do domku. Mały cały czas wkręcał mi się w pęcherz, więc jazda po leśnych wertepach nie należała do przyjemnych. :-/ A co tu tak cichutko? Rodzicie?

Cześć! Sikorka, dzięki, o to chodziło :) Dziewczyna, za linki też dzięki, przydadzą się. Kiara, gratulacje!! Kasia Emba, witaj :) Nareszcie moja paskuda umyła okna, mogę ppodnieść żaluzja i wpuszczać słoneczko :) które niestety właśnie zniknęło...

Ania, ojej, to się wystraszyłaś. Fajnie, że już w porządku :) Dziwczynki, kilka stron temu (chociaż przy obecnym tempie to może być również kilkanaście) stron temy któraś pisała o tym, co można jeść karmiąc. Wiecie może która to strona??? Albo macie gdzieś skopiowane? Ja bym bardzo prosiłą, albo stronkę albo na maila. To była wcześniej, niz to, co pisała Olooo. Próbowałam szukać, ale nie jestem w stanie tego odkopać.

Mona, kciukasy i fluidosy, te, które nie idą do Sylwki :) bo ona chyba najbardziej w potrzebie ;)

Hej Czytam was, czytam i taka się czuję nudna. U was jakieś sensacje, a u mnie nic, żadnych skurczy, ani czopów, tylko ból krzyża i bioder. Dłużyzna. Zobaczycie, że będę ostatnia. Chociaż byłam dzisiaj w pracy i koleżanka stwierdziłą, że brzuch mam niżej, ja sama tego nie czuję. Dostałam zwolnienie do 30 marca, chociaż termin mam na 27 :) Mój Jaro (lekarz rodzinny) jest kochany. Dał małemu dodatkowe 3 dni na wyklucie, mam nadzieję, że zdąży do tego czasu ;) Copa, gratulacje, ale męża wychowałaś,. że się odważyła wejś na babskie forum ;) Mężowi gratuluję odwagi :)