Ja mam taki sam dylemat. Na poczatku roku rozstalem sie z dziewczyna. W sumie nie myslalem ze na zawsze, bo ona sama mi mowila ze chce sobie pare spraw przemyslec i moze za pare miesiecy do siebie wrocimy. No i ja zaraz po tym pojechalem do Anglii do pracy, chcialem o niej zapomniec i rozpaczac nowe zycie. Bedac tam mialem z nia pare miesiecy kontakt, nawet wczesniej zaplanowalem swoj powrot do kraju, z nadzieja ze do siebie wrocimy. Az tu pewnego razu ona przyznala mi sie przez telefon ze ma kogos. Zalamalem i sie urwalem z nia kontakt. Minelo 3 miesiace od tamtej pory, od prawie miesiaca jestem z powrotem w domu i nie przestaje o niej myslec. Tez chcialbym wierzyc w przeznaczenie i w to ze sie uda nam ponownie zejsc, no ale mam straszny problem, bo ona pewnie ciagle jest z tym facetem i o mnie raczej na pewno juz nie mysli. I nie wiem nawet jak moglbym ten kontakt odnowic. Moge chyba tylko czekac do jej urodzin i wyslac jej zyczenia, ale to jeszcze pare miesiecy.