Witajcie mężatki:)Dawno mnie tu nie było,ale postaram się nadrobic zaległości:)
W następnym tygodniu będę miała nowe zdjęcia,więc jesli się uda będę wam wysyłac.Ewusiu czy ja też mogę prosić o twoje zdjęcia -swoje mogę również wysłać.
Ja równiez dołącze się do dyskusji o wódce,u nas był krakus -bardzo dobra wódka nie palaca;)Wybieralismy między Bolsem a Maximusem i wszyscy goście byli bardzo zadowoleni.Nikt się nie upił no może za wyjatkiem przyjaciela mojego męża,który 3 razy dedykował mu \"Kapitańskie tango\"(to jedyna piosenka,która powtórzyła się na weselu).Panie kelnerki tez były zadowolone bo tak bardzo lubi zmywac,że o 3 nad ranem poszedł im pomóc.Oczywiscie moja babcia popłakała się ze smiechu bo pod koniec wesela ok 4 rano przypomniał sobie ów kolega,że z babcia nie zatańczył i 3 piosenki pod rzad kazał sobie grać.To tyle wrażeń z wesela tez się chciałam z wami podzielić:)