Witam...:) pisze bo jakos mi smutno...od pol roku jestem z chlopakiem kocham Go ponad wszystko, nie wyobrazam sobie zycia bez Niego....On takze mnie kocha...ale sa momenty kiedy mam wrazenie, ze On nie jest ze mna szczesliwy....ehhh czesto sie klocimy, od jakiegos czasu mieszkamy razem, ale nie na swoim...nie wiem co zrobic niechce go stracic....On dzis powiedzial, ze nie pasujemy do Siebie...a przeciez sa tez i te cudne momenty...