lonely soul
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lonely soul
-
ah zaraz dla poprawienia humoru zjem sobie ciasto czekoladowe i napije sie troszke kawki :) mam nadzieje ze kawa mnie nie sieknie zabardzo :) bo ostatnio caly czas pilam herbatki uspakajajace lub bralam nawet tabletki :( a wy kobitki macie jakies plany na dzisiejszy dzien? bo ja nadal w domu choroba nie wybiera....i nie chce myslec i myslec o nim i o nas....musze zmienic moje myslenie na bardziej pozytywne!Kto ze mna bedzie sie staral:)
-
wlasnie nie wiem jak mam sie jej o cos-kogos pytac to mam podawac imiona czy okreslenia..np byly partner czy jak???no nic bede czekac wytrwale :) Naprawde jestem ciekawa ciekawa tego co mi powie jeszcze nie bylam w takiej sytuacji hehehe taka mala dziewica wrozkoa jestem :)
-
grze ale w ten sposob sama siebie ranisz...to tak jakbys miala rane i caly czas ja dalej rozszarpywala zamiast ja goic....wiem ze to latwo sie mowi,gorzej uczynic.Ale ja bym teraz chyba wszystko dala aby go juz nie widziec....bo to jest ranienie siebie....:( A rany sie nie goja.....
-
jesli sie moge tylko jeszcze o tego tarota zapytac to jak dlugi seans mialyscie??
-
kici kici ja tez tak mam nadal z nim mieszkam, zranil mnie okrutnie! powinnam byc dla niego wredna, chamska, ordynarna, i sie wogole do niego nieodzywac.....a jest inaczej...fakt sa momenty bardzo dziwne bo juz o wszystkim nie rozmawiamy ale poki mieszkamy raem nawet obiady czasem razem zjemy...wczoraj ogladalam z nim film...nie wiem czemu tak mam ze jestem taka dobra dla niego po tym co mi zrobil....ale nie potrafie byc inna.Lecz w tym wszystkim zachowuje pewien dystans....nie przytulam sie nie dotykam....dziwnie jest bardzo!
-
widzicie ja mam tez troche olewajace podejscie do wrozenia...i boje sie ze jak juz tam bede to sie tej kobiecie rozesmieje czy cos....mam nadzieje ze zachowam powage ;)
-
ja dam znac tak za ponad tydzien co mi przepowiedzieli ;) bo dopiero w nastepny czwartek mam wizyte ;) A wy z karolo mieszkacie w jenym miescie?? Jak tak to super-fajne wsparcie!! a ja tu sama samiuska :(
-
natia:) wiem wiem,ale od znajomych dowiedzialm sie aby zadawac baaardzo duzo pytan, bo one rozjasniaja karty niby....widzisz wiem ze to nie jest z tym taka dokonca prawda i taka pewna przyszlosc...ale jednak cos z tego wszystkiego sie sprawdza...np moja kolezanka byla u astrologa bardzo dawno temu i miala podejscie do tego bardzo olewajace ;) i sprawdzilo sie jej wyjechala z kraju i wyszla za maz za obcokrajowca....a w to nie wierzyla w tamtym czasie :)
-
dziendobry kochane! Ja narazie mam dziwny humor ale staram sie sama sobie wmowic ze to bedzie dobry i mily dzien! Co do rozmow o tarocie...jeszcze nie bylam na takim seansie...ale wlasnie za kilka dni przylatuje do polski i mam juz wizyte umuwiona :-/ taka ciekawosc mnie zzera,co mi tam powiedza!Co mnie czeka....
-
grze dziewczeta i kobitki ja tez zmykam ide zrobic oklady z rumianku na oczeta.Milej i spokojnej nocy zycze.Samych milych snow :*
-
to chyba ta wieeeelka roznica miedzy mezczyznami a kobietami.....i sie niemozemy nawzajem zrozumiec a oni pozniej zwalaja wszystko na nas....my na nich....i tak wkolko....
-
ah ci faceci...zagubione bidaczki?ale nas rania ! my tez mamy uczucia niech sie zaczna zastanawiac nad tym co mowia i co czynia...nie mozna jednego dnia tak mocno kochac a drugiego ni z tad ni z owad mowic rzegnaj..u mnie tez w sierpniu mowa byla ze nareszcie moze mi kupic pierscionek...ah bylam szczesliwa:) i co...zostawil mnie.....niedlugo po tym....
-
grze ale jemu naserio zalezy na wyprowadzeniu sie tak jak i mi...mysle ze moze tamta za szybko poznal...tzn znal ja od lat...i tylko byla pocieszeniem w zlej chwili i na krotko...ale miedzy nami chyba koniec....choc podobno nie mozna mowic slowa nigdy... Zaczynam jednak myslec inaczej nie chce miec nadziei bo nie chce sie zawodzic...czyz nie lepiej byloby sie przemile zaskoczyc?Musze odnalezc teraz siebie, to co lubie czego chce...bo wszystko bylo poprzednio tak ze robilam wszystko dla nas dla naszego szczescia...wszystko robilismy razem...teraz musze odnalezc siebie sama...poznac moje pragnienia....moze za jakis czas zaczne sie znow cieszyc...bo narazie to dol totalny od 2 i pol miesiaca i stres ktory spowodowal te choroby co teraz mam:(
-
a jednak----> opowiadaj:) zawsze jakas nutka optymizmu dla nas:)
-
a moj sie zaczal chyba gubic...ale wiem ze niewruci ale chyba z tamta od kilku dni nierozmawia....
-
nieuklada sie...rozmawiamy bo musimy bo mieszkamy razem...ale to jest takie oschle i chlodne...on teraz pojechal na impreze z kumplem....eh mam dosyc tej calej sytuacji....
-
myszoskoczek:) male kochane zwierzatko podobne do chomika ale z dlugim wlochatym ogonkiem i duzymi tylnimi nozkami(bo skacze jak kangur hehe) pocieszne takie male wlochate stworzonko :)
-
eh chcialabym miec pieska ale narazie nie mam na niego czasu...biedak by zaduzo sam siedzial...dlatego mam malego gerbila:) kochana mala niunia:)
-
dobry wieczor! Widze znajome twarze nie bylo mnie troche dziewczyny jeczmienie mnie rozwalaja mam ich 6:( i oczy napuchniete jak po walce boxerskiej.No i sobota do tego i sama w domu.....bo jakby inaczej
-
no ja chora jestem i musze siedziec w domku-zostaje mi tv albo komp,bo narazie nie mam sily na sprzatanie itd....
-
hej dziewczeta wlasnie wrocilam od lekarza bo mi sie rozchorowalo,stress duzo pracy malo snu...lekarz dal mi zwolnienie na tydzien abym odpoczela!Wiec bede teraz siedziec na necie:) i bedziemy sie podtrzymywac na duchu:)
-
no nic lece praca wzywa! trzymajcie sie mocno!
-
postaw sie w mojej sytuacji przychodzisz po ciezkim dniu z pracy i go widzisz przy kompie i pewnie gada z ta druga a ty nadal masz do niego uczucia i zastanawiasz jak to sie stalo...i dlaczego on sie cieszy a ty placzesz....
-
wiesz on mi powiedzial ze te prawie 5 lat bylo pieknych ale zaczal sie zmieniac przy mnie i nie poznawal siebie nie wiedzial kim jest...a teraz nareszcie odnalazl siebie i wie czego chce w zyciu....to tak jakbym ja mu zmarnowala czas czy cos....zmienil sie jest oschly czasem wredny wzgledem mie jak nigdy...dlatego to tak boli i dlatego chce sie wyprowadzic bo mam tez swoja godnosc....
-
teraz znow lece do pracy wiec zycze wszystkim sily i optymizmu!wiem jak jest ciezko jestem z wam i:) niedlugo czeka mnie rozdzielanie naszych dobr...a potem wyprowadzanie sie i juz nigdy go nie zobacze ale mysle ze to bedzie lepsze nizeli patrzenie codziennie na jakby inna osobe....a nadal miec uczucia....to boli jak cholera!!!Kazdego dnia.Mam nadzieje ze powiedzenia ze czas leczy rany i co nas nie zabije to nas wzmocni sprawdza sie niedlugo! Dla nas tutaj wszystkich.3majcie sie cieplo i do zobaczenia niebawem!