lonely soul

ja dzis wstawalam o 6......wspulczuje!!!ale dasz rade ;)

slij na janetta@london.com zdiecia oczywiscie nie pawika hahaha ;)

mietke wypij!A zdiecia no co ciekawosc z kim sie rozmawia! ;)

hej natus:) holercia ale sie zmienilo przez te kilka miesiecy widze ze humorki teraz lepsze :) i bardzo dobrze podoba mi sie to :)

* buraki tak mialo byc :)

hejka ! ja tez chce dostac zdiecie!ja tez ja tez!!!!hehehe :) macie dobrze z tym dniem kobiet wczoraj znaczy sie u mnie tego nieswietaja :( braki jedne .... hehehhe

tak wiec wszystko sie odwrocilo. teraz wyjezdzam na tydz na wakacje dokladnie 19 marca na dominicane hehhe:) sie powygrzewc troche a jak wracam czeka mnie randka z calkiem niezla sztuka hahaha;) tak wiec sobie radze!!!! Teraz ide troche odpoczac bo mam pierwszy dzien net od...miesiaca....!!!!!!Do jutra kochane wy moje!!!! Buziaki@!!!!!

witam kochane!!!!Nareszcie mam net!!!!niestety jeszcze nienadrobilam wszystkich stron...wiec nie wiem co i jak!Pozdrowionka dla wszystkich nie bede wymieniac nickami bo za duzo hehehe ;) a co u mnie? przez miesiac sie duzo wydazylo....jak sie wyprowadzalam mojego bylego cos uderzylo....i dzwonil do mnie odwiedzal w pracy widzimy sie codziennie praktycznie....i nie dla tego ze ja chce...tylko on...!!!!!!!!!!Ja ulozylam sobie jakos zycie...nie powiem mysle o nim...ale staram sie ulozyc wszystko dla sibie... za duzo krzywdy zrobil a tak naprawde tez i sie nie zmienil jedynie zalezy mu na widywaniu mnie.....moge ujac to ze w jakis sposb sie przyjaznimy ostatnio duzo mu pomagalam w jego problemach,bo taka juz jestem...szkoda mi go bardzo bylo ze sobie spieprzy zycie robiac glupie rzeczy.....o co mu chodzi czy chce powrotu ale ciezko mu sie przyznac nie wiem...narazie nie ma szans!!!Nawet gdyby chial....musialabym zobaczyc ze chce naprawde ze chce sie zmienic itd ale nadal jest ta sama osoba wiec...nie ufam nawet nie mysle o byciu z nim...zaczynam myslec o innych ludziach spotkaniach aby zobaczyc jak jest.Czy nadal czuje cos do niego??Pewnie!!!Uczucie jeszcze nie wygaslo szczegolnie moge powiedziec to teraz jak niue mieszkamy razem a jednak rozmawiamy codziennie..brakuje nam naszych starych rozmow dobrze sie rozumielismy,bylismy na pewien sposob dobra para...ale on to spapral konkretnie i teraz nie wystarczy tylko przepraszam....

w pracy dziewczyny mi gadaja....nie wracaj do niego itd za duzo bolu ciebie to kosztowalo...to dran itd narazie nie powiedzial ze chce wrocic....ale dziwnie sie zachowuje...nie wiem czy chce tylko przyjazni czy bedzie probowal zobaczymy czas pokaze...ale narazie nie ma u mnie szans na powrot!!!zamocno zranil i napewno nie usmiechne sie i nie powiem tak mozesz wrocic!Teraz jesli naserio bedzie chcial bedzie musial pracowac miesiacami i nawet nie wiem czy to da rade.....ale tez nie wiem czy dobrze go rozczytuje...moze tylko chce przyjazni..... Buziaki do kolejnego razu!!!

siedze w kafejce bo net dopiero od 21 lutego pozdrawiam was kochane mocniascie u mnie dziwnie bo byly codziennie do mnie dzwoni codziennie przychodzi do pracy...codziennie chce mnie widziec....czyzby zrozumial? Troche pozno im to do rozumu dochodzi....

hej dziewczeta! blanqua dziekuje za uscisk-przyjemny ;) wiecie co.....moje kumpele mysla ze on bedzie chcial do mnie wrocic....czesto wpada mnie odwiedzic do pracy az ja sie zdziwilam raz czy dwa....ostatnio impreza..teraz jest bardzo mily dla mnie chce filmy ogladac itd.....nie wiem....ja mysle ze teraz zrozumial ze mnie przy nim juz nie bedzie....moze dlatego ostatnie dni chce ze mna spedzac....mysle ze nie chce powrotu...ze na tyle go znam....zobaczymy czy bedzie utrzymywal kontakt po przeprowadzce...bede dawala znac co i jak rzadziej na poczatku bo musze zalatwic intenet tzn przeniesienie trwa ok tygodnia do dwuch.....:( ale wpadne do jakiejs kafejki!!! buziaki!Ja nadal sie pakuje!!!! i nadal plakac mi sie chce...:(

natus musze dac rade:) a tak wogole to co tam u ciebie sie dzieje?Bo nawet nie wiem co i jak...jestem nie na czasie jakas........

pewnie ze bedzie dobrze!!! Tylko dziwnie ze mozna stanac na nogach i jden moment moze cos zmienic.....juz nie plakalam przez niego....juz bylo ok.az przyszedl moment przeprowadzki i rozejscia sie w rozne str.wiem ze nie bede go juz widywac itd( tzn chodzi mi o codziennosc) bo mysle ze bedziemy sie od czasu do czasu spotykac na piwo...dziwna jestem kazdy sie dziwi ze po tym co zrobil....ja nadal mam z nim kontakt....ale cholera nadal uwazam ze cos w nim dobrego tam jest i duzo mi w zyciu pokazal.a to ze ja wychodze z nim pokazuje jak silna osobowoscia jestem ja.....tak mi sie wydaje..........kolezanki co niektore mnie przeklinaja ze nadal mam z nim kontakt, ale ja tak nie potrafie jakos........

jaki dylemat?? nom ja sie wyprowadzam 30stego wiec nastepny wtorek.....tylko tydzien mi zostal i mnustwo spraw na glowie wiec nie wiem czuje sie dziwnie rozdzielamy wszystko.....co bylo wspolne....z jednej str sie ciesze.....a z drugiej jakies mieszane dziwne uczucie nadal jest....zobaczymy jak to bedzie jak juz bede sama.Moge nie miec internetu przez jakis czas-zwiazane z przeniesieniem wszystkiego!!Ale postaram sie jakos zajsc na net chociazby do jakiejs kafejki czy cos;) Buziaki

ps nie moge mojej stopki cos zmienic...nie wiecie czemu to tak??

ok ok natka zaraz sie robi!!! Ja ostatnio pisalam do ciebie mega dlugiego maila i glupia wcisnelam nie ten guzik...ehhhh..............skasowalam wszystko............zaraz co nie co skrobne a tak wogole to musze powiedziec ze musze sie zabrac za siebie i zaczac cwiczyc bo mi brzuchol zaczyna rosnac hahahaha ;)

hey hey!!! co tam slychac?? ja sie opycham pizza.........hehehe:) juz niedlugo sie przeprowadzam wiec......no coz rozchodzimy sie w rozne strony..........ostatnio on ma duzo roznych problemow i mi go szkoda.....eh ja to jakas dziwna jestem...no nic 3majcie sie kochane i mam nadzieje ze wiecej bedziecie pisaly!Tak o wszystkim i o niczym;)

buuuuuuuu!!!!

co jest?Wielka cisza,ze topiku nie moglam znalezc....:)

mala cmo wierze w ciebie!bedzie dobrze!!!Kazdy przechodzi przez wszystko zupelnie inaczj...u mnie niby lepiej ale widzisz zbliza sie wyprowadzka...i nie wiem jak na to zareaguje tak do konca....juz nie bede go widziec codziennie i wogole nie bedzie go.....nie wiem jak to bedzie....czy juz sie odpornilam i bede sie cieszyc czy tez poczuje sie mega samotna...i tak nie mamu juz duzego kontaktu....ale....nigdy nie mozna nic przewidziec! dla mnie duza pomoca sa przyjaciele to ze moge z nimi gdzies wyjsc wrazie potrzeby u nich nocowac....wtedy nie czuje sie taka samotna jak caly czas ktos kolomnie jest :) to takie moje male rozwiazanie na teraz....oraz duzo pracy heh...

witam kochani kochane! Pisze dosc pozno i juz szczerze mowiac ze zmeczenia nie chce czegos fatalnego napisac!Wiec pozdrawiam wszystkich!starych nowych i odezwe sie juterko jak odpoczne,bo musze przyznac ze ostatnio zaimprezowalam sobie sporo plus praca w dzien i padam na ryjek...chyba wchodze w jakas skrajnosc i imprezuje i flirtuje duzo ;) hehehe do jutra kochani! Karola kici natia czarodzieju....oh mozna tak wymieniac nicki hehehe;) Wiem jedno!Z czasem na serio bedzie lepiej!pamietam co czulam i jak pisalam niecale 2-3 miesiace temu i jak sie czuje teraz!Nie powiem ze zapomnialam...to jescze nie ten czas ale juz latwiej mi z wieloma sprawami i inaczej patrze na swiat! dobranoc kochani!!!!i do zobaczenia jutro!

no to witam w nowym roku!!!oby byl lepszy jak juz wspominacie abysmy mialy mnustwo usmiechu na naszych twarzach i jak najmniej lez!!!! ja sie przyznaje ze idzie mi calkiem niezle:) zbieram sie zbieram i widze postepy!coraz bardziej optymistyczna sie staje heheh!!!zycze wam na nowy rok spelnienia waszych marzen!!!i sobie tez heheheh ;) i obysmy coraz czesciej pisaly tu o samych milych dobrych pozytywnych rzeczach!!! duza buzka dla was ode mnie!

hey plany jakies sa jest kilka opcji i jeszcze nie wiem ktora wybiore hehehe ale powinno byc milo ;) a no trzeba sie wyskakac aby jedzonko zgubic ;) ja wam cos powiem ja pierwszego pracuje!!niezle co? hewheh ale jakos chyba dam rade otworzyc i zamknac sklep i przypilnowac pare dziewczat....chyba nie powinnam miec duzo klientow...hahahah poobijam sie i pospie hehehe;) buziaki i piszcie wiecej bo zaciezko ten topik znalezc;)

a ja lapie jakiegos dziwnego dola,swieta spedzilamz bratem u kumpeli aby bylo nam milej i razniej,bylego zzostawilam samego w domu,no coz ma juz chyba nowa dziewczyne...powinnam olac ale cholera placze i sie sama obwiniam ze zle zrobilam...szkoda mi go samej siebie ze bylo a nie jest.....ehh to jest chore...mieszkamy razem ale juz nie rozmawiamy....stalismy sie sobie zupelnie obcy.....eh...po pieciu latach bycia razem....jakie zycie jest zagmatwane....no coz ale tak jest i jakos trzeba zyc dalej czyz nie? oby nastepny rok byl dla mnie lepszy!!!i dla was rowniez kochane moje!!

hej dziewczeta jak tam swieta? Ja sie mega objadlam!!ze sie ruszac nie moge i mam mega wydety brzuszek :) teraz bede musiala to spalac aby jakos na sylwestra wygladac hahaha ;) co tam u was slychac jak nastroje?