Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stara_baba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez stara_baba

  1. Witajcie kochani. Ja tylko przelotem na chwilkę. Kris mądrą rzecz napisał, że my kobiety też czasem, jak mamy za dobrze robimy się wygodne i odpouszczamy sobie, a w razie nięszczęścia jest nagła rozpacz i pełna mobilizacja. Pewnie wiele różnią się kobiety od mężczyzn, ale pewne schematy zachowań są jednakowe u obu płci. No i wszędzie potrzebny złoty środek :) tak trudny do osiągnięcia. Czemu ja muszę pracować, jak tu wszyscy pogaduchy urządzają i kawusię popijają
  2. Ano Krzysiu poluję :D I to właśnie na takich z tej samej fali :P ;) Może bym i jakie sidła zastawiła, ale żony Twej termperamentnej strasznie się boję, co by mi flaczków przez monitor nie wywlokła ;) :D no a Ty zdajesz mi się być prawdziwym mężczyzną, co to na jakieś obce wdzięki nie poleci :) A teraz poważnie: dobranoc wszystkim :) Niestety jak zwykle na porannej kawie mnie nie będzie :(
  3. Janeczko, po pierwsze niech on się określi czego chce. Od razu daj mu do zrozumienia, że masz zamiaru przymykać oczu na jakieś kolwżaneczki i jego fascynacje. Niech decyduje: Wy, jako rodzina, albo tamta panna. Jeśli stwierdzi, że chce być z Wami to mu uświadom, że jest dorosły i powinien być za Was odpowiedzialny, niech więc podejmie odpowiednie kroki, by pannę ze swego życia wyrzucić. Z myśli, serca i czego tam jeszcze. Nie bój się i bądź twarda. Piszesz o dziecku, to zrozumiałe, że nie chcesz, by Twoja rodzina się rozpadła, ale jeśli teraz nie zrobisz z tym porządku, to rodzina i tak się rozpadnie z powodu zakochania męża i jego romansu (w tym kierunku to zmierza). Nie masz więc nic do stracenia, a możesz coś zyskać.
  4. Kris BRAWO! O to mnie też chodziło. Żadnego ciaćkania. On to pewnie by chciał, żebyś teraz stawała na głowie, zabiegała, a on będzie korzystał i w zadumy popadał. To nie jest przecież chłopcvzyk, tylko dorosły mężczyzna, mąż i ojciec. Janino, jeśli teraz zaczniesz akceptować ten jego stan i czekać aż chłopiec się ocknie, to taka sytuacja może trwać... aż Cię wykończy. Faceci są wygodni i mamy od nich tyle, ile wymagamy. Sił, odwagi i zdecydowania życzę :)
  5. Witaj Janino Przeczytałam o Twojej sytuacji. Jest bardzo trudna i kompletnie nie wiem, co można w takim momencie zrobić. Piszesz, że jesteś smutna, że kiepsko między Wami i wyrzucasz sobie, że przez to on pewnie jeszcze się odsunie. Janino, a jak można być radosną w takiej sytuacji? Masz prawo do swojego smutku, masz przecież świadomość, że taka fascynacja może przerodzić się w romans. Tak myślę, co bym zrobiła i wiesz, chyba wzi ełabym gościa do galopu, a do pracy bym nie szła. To jedna kobieta, a jeśli pojawi się inna, chętna? Będziesz tak z każdą rozmawiać i liczyć, że będzie człowiekiem? To nie w kobietach jest problem, zawsze jakieś będą obok niego, to on podchodzi do sprawy niedojrzale.
  6. Julio, ja tym razem chcę posłuchać rozumu :) I bardzo bym chciała, by mówił to samo, co serce :) No tak, to byłoby idealnie :)
  7. Daj spokój Juleczko :) Wiesz, ja narazie jeszcze nie wiem. Znamy się o tyle o ile. Narazie patrzę, słucham. Może podchodzę do tego trochę chłodno :P ale wielką miłość, która poszła na śmietnik, to ja już przerobiłam. Wiem, że bardzo ważne, by to był ten właściwy. Nie zakocham się w oszołomie. A jeśli chodzi o iskierki... to owszem :) są :) :)
  8. Kris, no... no... no... Wy to oboje temperamentni jesteście :D Brudy do siedmiu pokoleń powiadasz? Dobrej nocki Juleczko :)
  9. Gayaa, wielkie dzięki Julio, właśnie o to chodzi :) Nie zapominać o sobie, nie pomijać, nie zaniedbywać. Jeśli kobieta dba o siebie dba też o związek :) Mężczyźni są wzrokowcami i ZAWSZE trzeba o tym pamiętać. Ratler, rozumiem, że chodziło Ci o to, że oboje rezygnujecie z pewnych atrakcji osobno, więc nikt nie może mieć do nikogo pretensji. Tu obowiązuje zasada: nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. Słusznie. Jeśli on nie chce byś Ty się włóczyła po nocy, to też musi z tego zrezygnować. W ogóle, jak ważne jest, by nie patrzyć tylko na to, co mi jest potrzebne i co lubię, ale by też wiedzieć i rozumieć, co jest dobre dla związku.
  10. Gayaa, wielkie dzięki Julio, właśnie o to chodzi :) Nie zapominać o sobie, nie pomijać, nie zaniedbywać. Jeśli kobieta dba o siebie dba też o związek :) Mężczyźni są wzrokowcami i ZAWSZE trzeba o tym pamiętać. Ratler, rozumiem, że chodziło Ci o to, że oboje rezygnujecie z pewnych atrakcji osobno, więc nikt nie może mieć do nikogo pretensji. Tu obowiązuje zasada: nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. Słusznie. Jeśli on nie chce byś Ty się włóczyła po nocy, to też musi z tego zrezygnować. W ogóle, jak ważne jest, by nie patrzyć tylko na to, co mi jest potrzebne i co lubię, ale by też wiedzieć i rozumieć, co jest dobre dla związku.
  11. venis, a myślisz, że Twojemu mężowi wydaje się, że tamte panie to w domku zawsze wyglądają tak, jak na imprezie? Ja myślę, że on ma świadomość, że tak pięknie jest tylko na wyjścia. W każdym razie warto dobrze wyglądać również w domu. Podarować sobie porązciągane koszulki i przetarte portki dresowe. Zawsze mieć lekki makijaż, a na noc zadbać o ładną bieliznę, barchany do zsypu :P Jeśli chodzi o długie włosy to się nie da z rozpuszczonymi. Sama takie posiadam i w domku zwykle kitka :)
  12. No powiem Ci Gayu, że bardzo przyjemne to randkowanie :) No i takiej starej babie się zdarzyło :) No czas wielki żeby i mi się jakoś życie poukładało.
  13. Wiesz venis, ja myślę, że zdecydowana większość osób nie lubi w jakiś sposób wypadów partnera, szczególnie tych połączonych z alkoholem i tańcami. Nasz Kris, który wkurza sie na żonę, że ta go budzi telefonem w nocy :D jest w zdecydowanej mniejszosci :D Kris, dobre A ja osobiście jestem zwolenniczką zaufania kontrolowanego. Zbyt duża swoboda też nie jest dobra. No i uważam, że kobiety mają intuicję i powinny jej bardziej ufać. Ja w każdym razie mam :)
  14. To ten ósemkowy rozjechał nam stronę chyba :( Przed jego wpisem było normalnie. Ósemkowy ! Stronę naprawiaj! Ale już !
  15. Cześć Juleczko :) Kawkę pijemy, przyłączysz się?
  16. cześć venis. Co u Ciebie? Ja to mam pecha, że jak się pojawiam, to wszyscy znikają i smutno mi okropnie :(
  17. I masz rację Tim. Nie wymagasz Bóg wie czego, tylko tego, by się z Tobą liczył. Ja też nie należę, do zwolenniczek wiązania do kaloryfera, bo wiem, że takie zachowanie prowadzi nieuchronnie do urwania się z łańcucha. Wszystko jest proste, jeśli partnerzy mają względem siebie czyste konto. Kiedy nigdy nie zawiedli zaufania którym obdarzył go partner. Niestety nadszarpnięte zaufanie odbudować jest piekielnie trudno i ja uważam, że jeśli ktoś zawiódł, to powinien mieć świadomość, że teraz jest na cenzurowanym. Niestety często oszuści tej świadomości nie mają i oburzają się, że partner ma lęki, a to przecież normalne. Nikt nie chce być oszukiwanym. Popisałam, a teraz zabieram się za czytanie zaległości :) Ratler i Jolly, witam serdecznie w naszym towarzystwie
  18. Dodam tylko, że czasami rozmową niestety niewiele można wskurać, wtedy trzeba działać :) To zawsze odnosi lepszy skutek :)
  19. Cześć wszystkim :) Ja na kawkę z Wami niestety pozwolić sobie nie mogę :( Kris, całkowicie zgadzam się z tym co pisałeś, o relacjach mąż -żona. Dodam tylko, że czasami ojcowie są tak pochłonięci opieką nad maluchem, że nie czują się zaniedbani. Stoją ramię w ramię z żoną i skupiają się na dziecku. Wtedy dziecko umacnia więź między rodzicami. Jeśli chodzi o proste komunikaty wobec mężczyzny, to popieram. Ja zresztą też wolę konkrety, a nie jakieś tam niezrozumiałe fochy.
  20. No właśnie Tim chyba mnie nie zrozumiałaś. Ja właśnie uważam, że nie wszystko niestety zależy od kobiety :( Są ludzie którzy lubią dzieci i swoje i cudze, tacy którzy lubią swoje i ci, co lubią tylko cudze, bo nie trzeba się nimi na stałe zajmować :P Kochać dziecko, a lubić je to dwie różne rzeczy. Powiem Ci tylko Tim, że czas i warunki na dziecko nigdy nie są całkowicie odpowiednie i przyszli rodzice zawsze mają mnóstwo wątpliwości. To normalne, że i Ty je masz, ale nawet, gdyby Twój mąż nie do końca był takim tatą, jakiego byś sobie życzyła to i tak warto mieć dzieci :) A ze swojej strony zadbaj, by jak najszybciej czuł się ojcem, by współuczestniczył w całym okresie ciąży, by chodził z Tobą na wizyty lekarskie, badania usg itp. no i dużo rozmawiajcie, planujcie.
  21. Macie rację dziewczyny. Mężczyznę od początku trzeba angażować w opioekę a potem wychowanie maluszka. Tylko kochać dziecko, a znajdować przyjemność w zabawie z nim czy przebywaniu z dzieckiem, to też jednak coś innego. No tak w każdym razie na podstawie obserwacji mi się wydaje. Może się mylę, a jeśli się mylę, to Tim nie powinnaś mieć wątpliwości. Jeśli wszystko zależy od Ciebie, to nie ma czym się martwić na zapas, tylko śmiało wprowadzać swoje przemyślenia w życie :)
  22. A ja dziś wieczorkiem mam randeczkę z bardzo miłym kolegą :) Odstawiam więc dzieciaczka do opiekunki, robię się na bóstwo ;) i zamierzam bardzo dobrze bawić :) No... trochę komicznie brzmi ten tekst w odniesieniu do starej baby :D :D :D :D :D :D
  23. Dodam jeszcze, że telewizor i komputer to najwięksi wrogowie życia rodzinnego. Pewnie zgodzicie się ze mną. Nosy w ekran i świata wokół nie ma. Koszmar.
  24. Witam kochane kobietki i drogich panów. Helgo, Tim, Was szczególnie :) Fajnie, że dołączyłyście do zgranej ekipki popijającej rano kawkę :) Według mnie, takie dogadzanie na siłę mężowi i stawanie na głowie, by było mu w domu cieplutko, wygodnie i miło zwykle odwraca się przeciwko kobiecie. Ja uważam wręcz przeciwnie, że powinni mieć ciut pod górkę. Trzeba od niech wymagać, wkręcać w domowe obowiązki i nakłaniać, by wraz z kobietami tworzyli ciepło i atmosferę domu. Rozpieszczony facet, to facet leniwy, to facet znudzony, to facet poszukujący rozrywki. Życie Julii potwierdza moje słowa. Nie znaczy to oczywiście, że mamy wściekać się i wrzeszczeć na wracającego z pracy męża. Mamy być miłe, ale wymagające i najważniejsze- nie przesadzać z rozpieszczaniem. Tim, dziecko nie zawsze działa rozluźniająco na związek. Czasem ojciec jest tak zakochany w córci czy synku, że uwielbia z nim spędzać czas i właśnie pędzi do domu. No ale to zależy od mężczyzny i tego nauczyć się ich nie da.
×