Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stara_baba

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez stara_baba

  1. Ja bym nie wierzyła, gdyby facet stękał, że to dla niego taka męka te integracje, a z takim zamiłowaniem jeździł. Tak jak już tu kiedyś pisałam, nie wierzę, że takie wyjazdy wszystkie są obowiązkowe. Wiem również, że nie wszystkie osoby na takich imprezach zachowują się poniżej swojej godności. Są ludzie, którzy pogadają, pośmieją się, potańczą i na tym się kończy. To jak każdy się zachowuje, to indywidualna sprawa. Zależy od jego odpowiedzialności i dojrzałości. Nielubiąca... miałaś szczęście i wykazałaś się dojrzałością. Nie liczyłaś, że facet się zmieni, że po ślubie będzie lepiej. Nie bałaś się rozstania. Brawo.
  2. Julio, uważasz, że ona powinna zrezygnować z pracy?
  3. Julio, każdy zawsze mówi to, co chce powiedzieć i niewielkie ma znaczenie, czy pytasz, czy nie. W pracy poza pracą dzieje się jeszcze sporo, to normalne. W zależności od charakteru pracy więcej lub mniej. Mówię o towarzyskiej stronie tej pracy.
  4. Julio, mam nadzieję, że Ciebie nie zabraknie, chociaż pisałaś, że Twój małżonek wraca wieczorkiem.
  5. Witam się z wszystkimi. Ale dziś tu będzie imprezka :) babska, piżamowa :)
  6. Świetnie. Gospodyni jest bardzo gościnna i robi pyyyycha driny.
  7. Cześć dziewczyny :) Julio, ja piszę się jutro wieczorkiem na drineczka :) Pozdrówka dla Ciebie i reszty topiku.
  8. Witajcie dziewczyny :) Taka sobie 30 Ja pisałam podobnie jak Ty i tak jak Ty uważam. Gdyby coś podobnego przytrafiło się mi, postawiłabym warunki. Tylko widzisz, każdy z nas jest inny. Są osoby bardziej zdecydowane i takie, które ciągle nie wiedzą, jak postąpić. Ktoś jest bardziej, ktoś mniej wrażliwy, ktoś pewniejszy i mniej oewny siebie. Nie ma dobrej recepty dla każdego człowieka, bo każdy myśli przeżywa i czuje inaczej, no i życie każdej z nas wygląda inaczej. Zawsze buntuję się przeciwko wykorzystywaniu ludzi przez innych. Często bywa tak, że miłość powoduje wlaśnie że ktoś jest słabszy, bardziej zależny od drugiego. Jeśli tak się dzieje, to coś w tej miłości jest nie tak, bo prawdziwa miłość daje siłę i moc. W miłości nie można zatracić siebie i skupić całą swoją uwagę na innej osobie. Julio, myślę, że wybrałaś na ten moment dobrą drogę. Ty wiesz, jak wygląda Twoje życie, znasz swoje mocne strony i słabości i wiesz również z czym jesteś w stanie sobie poradzić, a z czym nie. Skup się na sobie i o siebie zadbaj. Praca jest Ci bezwzględnie potrzebna. On niech żyje, jak chce. Według mnie niezbyt mu zależy na Waszym związku, ale to tylko moje odczucie. Zobaczysz, co się bedzie działo. Jednocześnie musisz mieć świadomość, że dając kolejną (nie drugą) szansę narażasz się na następne skrzywdzenie. Czy w razie czego poradzisz sobie? Ty znasz odpowiedzi na te wszystkie pytania. Pozdrawiam serdecznie.
  9. Julio, jasne że rozumiem. Jak jesteście oboje w domu, to poświęcajcie ten czas sobie. Buziaki
  10. Julio, witaj kochaniutka. Jak Twoje samopoczucie? Może znajdziesz jakiś wieczorek na miłą pogawędkę. Życzę bardzo miłego popołudnia
  11. Witaj Julio Dzięki za zaproszenie. Wieczorkiem wpadnę, jeśli będziesz. Wiesz? Jesteś najbardziej gościnnym i najmilszym gospodarzem topiku w kawiarence :) Uściski przesyłam.
  12. Przepraszam, jeśli uraziło Cię coś, co tu napisałam. To moje spojrzenie na tę sprawę i pewności nie mam, że właściwe. Pomoc komuś, to nie zawsze głaskanie po główce. Jesteś silną i mądrą kobietą Julio. Tak, czy inaczej poradzisz sobie z tą trudną sytuacją. Zmykam już do wyreczka, bo jutro od rana do roboty. Sciskam i przesyłam buziaki. Na pewno jeszcze tu zajrzę. Dobranoc.
  13. Osoba zdradzona w związku ma prawo postawić warunki zdradzającej, jeśli ten nadal chce z nią być. Rozumiesz, zdrada to trauma. Jeśli pomimo tego decydujesz się być ze zdradzaczem, to masz prawo wymagać i oczekiwać. Oczywiście liczysz się z tym, że zdradzacz się nie dostosuje i wtedy tylko rozstanie. Jest to ryzyko, ale chyba tylko to można zrobić, by bronić się przed bolesną powtórką.
  14. Nie odchodzi, bo jest mu z Tobą wygodnie. Wiem, brzmi to okropnie, ale chyba tak właśnie jest. Inna kobieta mogłaby okazać się bardziej wymagająca, a on chce tak sobie ślizgiem, przyjemnie przez życie.
  15. Na co on liczy? Na Twoje ciągłe wybaczanie. Taką naukę odebrał po pierwszym razie. Brak konsekwencji dla niego, bo wszelkie Ty wzięłaś na siebie. Dlatego kiedyś pisałam o zmianie pracy. On nie jest w stanie dla Twojego spokoju zrezygnować z jednej imprezy integracyjnej. Ja nie wierzę, że wszystkie są obowiązkowe.
  16. Zobacz Julio On prowadzi takie samo życie, jak dotychczas: wyjeżdża, imprezuje ze znajomymi z pracy (włącznie z byłą kochanką) U niego nic się nie zmieniło. Nie chodzi smutny, nie ma dołów, nie cierpi. A u Ciebie? Życie zawaliło Ci się na głowę. Zniszczono Twoje poczucie bezpieczeństwa, wiarę w związek, nadszarpnięto bardzo mocno poczucie własnej wartości. Przeszłaś przez załamanie nerwowe, depresję, walkę ze swoim bólem. Teraz siedzisz sama w domu i się denerwujesz( to normalne, każdy w Twojej sytuacji czułby to samo). On wyjechał. Nie widzisz w tym niesprawiedliwości???? Mnie ta niesprawiedliwość aż skręca.
  17. Okrutne jest to, co Ci zrobił ponownie. Przecież był świadom, jak strasznie to przeżyłaś.
  18. to, co się mówi, to naprawdę niewiele. Nie opieraj swego życia na słowach, ale na czynach. On obiecał Ci coś, by wyciszyć sprawę, byś dała mu już spokój, by znowu było \"normalnie\". Za mało to odczuł Julio, dlatego zrobił to samo ponownie. Liczył na to, że znów mu się upiecze, bo poprzednio nie było \"kary\". Cały cieżar poniosłaś Ty, a on ... luzik i nowy romans. On jest za bardzo Ciebie pewny, tego, że będziesz z nim zawsze i pomimo wszystko. Tak mi się wydaje.
  19. Nie powinno spłynąć. On powinien odczuć ciężar tego wszystkiego co zrobił Tobie, swojej rodzinie. Tymczasem to tylko Ty dźwigasz cały ciężar jego niewierności, jego ZABAWY! Piszesz, że on jest zadowolony, a powinien bardzo dotkliwie odczuć wszelkie konsekwencje swych czynów. Czy możesz zrobić coś, by to wszystko odcierpiał równo z Tobą?
  20. Przeczytałam cały Twój topik i zwróciłam uwagę na jedną rzecz. Na to, że szukałaś w sobie winy, jakbyś brała na siebie odpowiedzialność za jego zdrady. Tak nie jest Julio. Odpowiedzialna za zdradę jest zawsze osoba zdradzająca. Nie wyrzucaj sobie niczego. Jeśli coś nie pasowało mu w Waszym związku, mógł z Tobą rozmawiać, w skrajnym wypadku odejść od Ciebie.
  21. A co robi Twój mąż, by Ci pomóc w Twojej walce za strachem, brakiem zaufania do niego?
  22. Mężczyźni potrafią kłamać. Zawsze mówią to, co chciałybyśmy usłyszeć. Jak sobie radzisz z tym strachem? Podziwiam Cię.
  23. Nie myśl Julio o przeszłości. Ona jest po to, by wyciągać wnioski z tego, co nas spotkało. Trzeba żyć tym, co jest i planować to, co będzie. Myśleć o tym, jak chcielibyśmy by wyglądała nasza przyszłość. Na to co już się wydarzyło wpływu teraz nie mamy żadnego, ale na to, co się wydarzy - ogromny.
  24. U mnie jakoś się kręci. Nie narzekam. A Twoje samopoczucie? Jesienią to z reguły mamy jakieś gorsze nastroje. Trudno się cieszyć, kiedy liście lecą z drzew.
×