Aniołek21

niee, bo to był duchowny...

przyjechal moj ratownik medyczny :) pewenie mi sie poprawi samopoczucie :)

Witaj Rafale :) ja zawsze wtedy mysle NIE UMRZESZ NA TO NIE UMRZESZ!!! i biore cos na uspokojenie, ale podobno od tego mozna sie uzaleznic ;/

dzwonilam do niego i chcialam sie umowic na spotkanie, on odpisał ze sporobuje, bo jest zajety, ale nie napial wieceej :( zawsze mogal mana niego liczyc :( nawet jak mialam juz mojego macho. zawsze bylam wesola, radosna, pelna energii o zapalu do pracy i pomocy, przez to bagno wktorym twkie stalam sie smetna moze dlatego juz mnie nie lubi.. :( moglabym tak gdybac do rana...

dzieki Wam za ta strone, mam, mialam takiego przyjaciela do ktorego zawsze moglam napisac jak zle sie czulam, ale teraz to on ma mnie juz chyba dość :( odsunal sie ode mnie :( to mnie dobija!! tesknie za nim :(

dzieki Efka, rycze sobie, nie lubie tego co robie, zasze marzylam zeby byc pielegniarka ale jak widze szpital to mi słabo...

nadchodzi lęk,łzy sie cisna do oczy, dusi, ide sie polozyc...

martwie sie juz podswiadomie :(i nie moge sobie miejsca znalezc

Jutro ide na zajęcia.. juz mam stresa, boje sie ze nie wytrzymam calego dnia...:(

wlasnie przeczytalam ze na rozluznienie dobra jest herbata z rumem i kapiel z olejkiem trzykrotki :) chyba sprobuje :)

Ostatnio moja Pani psycholog mi powiedziała żę leki to ostatecznoisc, najpierw trzeba stostowac tersapie, a jesli sa takie dolegliwości że nie pozwalaja normalnie funkcjonować to dopiero tabletki... Mam pytanie,bierzecie tabletki, chodzice na terapie to dlaczego nie czujecie sie lepiej? Może nie takie, moze trzeba zmienic leki?

Mamo Julci nie wiem jak pocieszac zawsze jak to robie to os pocieszana ma sie jeszcze gorzej :) Jedyne co moge zrobic to byc myslami przy Tobie i modlić się...

CZego sie boicie tak właścieie? bo ja nie wiem czego...;/ troche tego ze padne i nkit mi nie pomoże

ubralam sie w nowy ciuch i poszlam, nie padlam po drodze :D chyba czesciej musze kupowac nowe wdzianka :D pozdrowinoka

zaczyna mi sie w glowie huczec ai boje sie isc do sklepu...oh co to za potworne koszmarstwo!!!!! :[

ostatnio bylam naimprezie, ostatnio! Latem! i tancze sobie tancze i ni z gruszki niz pietruszki mysle ze do doum daleko i duszno mi sie robi!! Myśalam ze tam padne pobieglam na powietrze, i mowie cholera!! jak cos mi sie stanie w domu to nikt mi nie pomoze bo bede sama a tu jest tylu ludzi ze jakby co to ktos mi pomoze... strach troche ustal, ale potem pomalu do domu sie zbieralam

dobra juz znalazłam w necie

a kto jest autorem \" Mój lęk, mój koszmar\"?

Dzieki Netka, postaram sie ja kupic jak najpredzej, trudno mi siepoprostu pogodzic z tym ze \"to\" mam. Kiedy ide miastem to patrze na ludzi i zastanawiam sie czemu oni tego nie maja tylko ja?? teraz widze ze oni tez moga to miec ale przeciez nie maja tego napisanego na czole!! Trudno mi tez ze wzgledu na to ze ludzie z roku chodza na imprezy i fajnie sie bawia, chodza do kina na nocne seanse a ja... umarlabym chyba!! tego nie moge zniesc ze mnie dusi i nie moge sie ani skupic ani rozluznic, chetnie bym poszla na impreze ale boje sie ze to mnie zlapie i co wtedy.. dzis przyjezdza moj kolega,bedzie u nas przez weekend, pewnie chlopaki beda chcieli gdzies pojsc.. oni wiedza ze to mam, moze bede czula sie bezpiecznie bo kolega jest ratownikiem medycznym wiec...

Zaczyna mnie dusić ;( teraz to już na pewno nie wyjde ;( ryczeć mi się chce!!!

A ja mam dziś wolny dzień i nie moge się zebrać w kupe i wyjść :( a powinnam prare spraw załatwić :(

Czy wszystkie kobitki śpia jeszcze? Jak Wam noc minęła?

Dzieńdobrybardzowszytkim:)

ale prostaczka ze mnie hih Przepraszam za to \"gówno\" ale jak mysle o tym to tylko takie słowo cisnie mi sie na usta!! Brykam do wyrka. Śpijcie dobrze, nabierzcie sił, bo jutro czeka nas nowy, ciekawy dzien.. ciekawe co przyniesie... Dobranoc pchły na noc karaluchy pod poduchy, dobrej nocy hej! Ps. fajnie by bylo miec dziecko (oczywiscie nie traz jeszcze) ale boje sie z ciazy bede sie czuc jeszcze gorzej alebo ta nerwowka odbije sie na dziecku...

wiecie co jak tak czytam te wpisy to mam wrazenie ze cierpie na troche cos innego niz WY, minowicie, mnie dusi w klacie raczej, leki tez sa , przed smiercia, przed wyjsciem z domu ale narazie pracuje i wychodze, czasem przed wyjsciem musze szczelic sobie uspokajajcego tabsa i jest gut. Moze to dlatego ze mam poczatak tego gowna?? U Was też tak sie zaczynało?