prezencik

hehehe :) przyjedź do mnie :) ale to o moim synku :) bo mam na płytce :) to z usg 4d jak sobie małe paluchy do oczu wkładał :) chyba się nie da :)

no to daj mi jeszcze z dwa tygodnie poczytać :) :) :) no a co ja mam robić? jak nic mi się nie chce to chociaż czytam i oglądam :)

Ja nie wiem Urq, ale teraz to już mi się wydaje czy Cię kto wymasuje czy nie to i tak zaraz rodzić będziesz, więc jak nie masz najmniejszej ochoty to ja bym spokój dała :) a ja jutro na usg i się stresuję... dawno nie miałam, bo ostatnio w styczniu, a i tak mi położna powiedziała że za często, no ale ja tam już teraz to bym chciała wiedzieć ile młody waży i co tam u niego :)

:) :) :)

oj tam :) nie zabijesz bo Ty miałaś się nie ruszać a ja jeszcze się ruszam :) to może ucieknę :)

no Urq mi się pomieszało no, o 10 dni :) ja myślałam że masz termin na 18go :) dlatego Cię poganiałam. no teraz to 10 dni chyba nie przetrzymasz,co?

ej to Wasz nierodzenie to mnie dołuje,bo straciłam nadzieję że ja wcześniej urodzę... a wczoraj jeszcze przeczytałam że 2/3 ciąż jest przenoszonych to już ja na bank w tych 2/3 będę!

a teraz siedzę jak ta sierota zamiast się ruszyć!! dobrze że chociaż się kąpię, bo bym w ogóle do siebie szacunek straciła!!

u nas w 3 dobie wypuszczają i najpierw myślałam sobie że przeginają bo czego tam tyle leżeć! ale teraz to lepiej że mnie potrzymają i popilnują, bo to podobno ważne, żebyśmy były obserwowane, te odchody poporodowe trzeba kontrolować i położne trochę pokażą jak maluchem się zajmować. ej wiecie co, się rozleniwiłam przez tę ciążę. Ciekawe co ja potem zrobię... no nic mi się nie chce!

a opowiadałam Wam, że u mnie w mieście jest lekarz który często źle mówi płeć i nikt nie wie czy on to robi specjalnie czy może nie umie :) bo bardzo często jest odwrotnie :) :) a z resztą położna mówiła że ostatnio to jak była przy porodach to bardzo dużo się nie zgadzało :) dobrze że u mnie dwóch lekarzy potwierdziło, a ja z resztą ani różowych ani niebieskich rzeczy to nie bardzo mam :)

Bes gdzie Ty te porody oglądasz?

no fakt Urq, luzara to z niej była niezła :) mówiła, że jak szła do szpitala rodzić to nic nie miała dla dziecka, dopiero jak urodziła to mąż na zakupy pojechał :) miała wszystko wybrane ale nic nie kupione :)

no ja mam torbę, bo Baderka ze mnie się śmiała :) wczoraj mąż chyba się trochę zestresował, że ja nie spakowana, bo jak w pracy powiedział że nam miesiąc do porodu został, to wszyscy mówili że może już się przygotowywać że to w każdej chwili. No i coś tam marudził że ja nie spakowana... ale ja jeszcze 29 dni mam Bes!! no to co ja się spieszyć będę :) a w ogóle to mi z usg też wychodzi szybciej poród, ale ja tym się w ogóle nie sugeruję, bo teraz to to usg kłamie :)

jak chodziłam na ten kurs księgowości to była dziewczyna która miała dwie córeczki i opowiadała że też miała dwie cesarki i że ona swoje dziecko zobaczyła po 30 godzinach i to wtedy jak się jej położna spytała czy widziała swoje dziecko! no ja nie rozumiem jak można się nie domagać! i jeszcze mówiła, że przynajmniej sobie odpoczęła i miała spokój!

może i masz rację... ja jeszcze nie mam ani wody ani batonów :) mam torbę :) ale jednak chyba się wyłamię i dziś się nie spakuję... wybacz Larysa... ale nie chce mi się na zakupy jechać...

No to dobrze :) u mnie można sobie wybrać czy chce się dziecko przy sobie mieć czy nie! ja to w ogóle się zastanawiam kto się decyduje żeby nie mieć dziecka przy sobie? no ale matki są różne...

no ważne ważne, najlepiej podobno żeby w ciągu 2 godzin po porodzie poczuł cycka :D i się przyzwyczaił :) ej w ogóle te co mają już dzieci by potwierdziły, albo zaprzeczyły!Baderka, Lady, Larysa!!!!

to dobrze Urq, bo jak mój wylezie do pracy to ja po taksówkę dzwonić będę :)

Urq i jeszcze bo mi się przypomniało, na początku dziecko nie jest głodne i nie słuchaj głupiego gadania że musi dużo zjeść, bo przecież wszystko dostawało przez pępowinę! położna mówiła że w moim szpitalu czasem jakieś położne dokarmiać zaczynają mlekiem, to nie pozwól jak zobaczysz!! bo potem Ci młody nie będzie chciał jeść Twego pokarmu. Ty sama rodzisz czy z kimś? bo ja męża poinstruowałam już, że ja urodzę, odetną pępowinę a on ma z oka nie spuszczać małego co by go nie nakarmili albo nie zamienili :)

Bes nam położna kazała batony i biszkopty zapakować do torby co by nie paść z głodu :) albo kanapkę :) najwyżej po porodzie zjesz :)

Urq już nie gadają :) teraz moda na brzydule będzie :) zjadłam 3 kawałki ciasta! i niedobrze mi! no czy ja mądra jestem? ale to przez to wczorajsze karmienie piersią, stwierdziłam, że jak potem nie można słodyczy to ja muszę teraz zapasy zrobić :)

Nie rób już nic! poleż sobie czy co :)

Urq jaką histeryczkę? a ja to wiem? ja pewno od następnego tygodnia to co dzień będę myślała że rodzę i będę tu dupę zawracała wszystkim :)

Urq wiesz co, ja nie wiem czy ktoś Ci o tym mówił, ale Ty nie jedz teraz dużo. u nas położna mówiła, żeby się nie opychać jak się termin zbliża, bo potem wymiotują te biedne kobiety na porodówce... ale to już przy rozwarciu powyżej 7cm... także nie jedz 8 kanapek :) tylko może 2 :) bo niby dziecko drażni żołądek czy cóś :)

Bes spojrzałam sobie na Twój suwaczek i się zdziwiłam że między naszymi terminami porodów jest 5 dni :) myślałam że więcej... a Ty masz wpisany 38 tc a ja 35 :D no ale ja jutro zmieniam na następny :) także już będzie inaczej :)