prezencik

ja do tych różowych dziewczynek!!! mnie to przeraża! nie znoszę ubierania takiego maleństwa całego na różowo, albo w falbanki!! przecież to strasznie wygląda!rozumiem dodatek różu do jakiegoś koloru, ale nie żeby całe różowe sukieneczki czy bluzeczki! Sarcia poczekaj z lekarzem, fajnie usłyszeć serduszko :) bo pęcherzyk nie zawsze widać od razu :) i w ciąży jesteś, a co do testu z moczu w laboratorium to sobie daruj :) jak chcesz jeszcze się upewnić to sama sobie zrób :)

ja byłam chyba w 7 tygodniu :) albo i później :) bo nie chciałam tak od razu iść, bo czasem na usg jeszcze nic nie widać i się jeszcze bardziej zestresujesz :) jak chcesz to zrób lepiej betę i poczekaj trochę :)

Bes nie trzeba było wszystkiego tak szybko sprzątać to byś się nie nudziła :) Sarcia, spokojnie! skąd niby ta blada kreska jak nie jesteś w ciąży?

Urq ja okien nie myję :) jeszcze... ale na boże narodzenie to wszystkie umyłam i firanki wieszałam i wszystko było ok :) ja tam wolę sama wszystko zrobić... teraz dam umyć mężowi tylko jedno, największe bo trzeba włazić wysoko :) a resztę to dam radę sama, a może pomoże na poród :) szybszy poród :)

też chodzę prywatnie i myślę Urq że nie ma o co się martwić :) jeszcze masz dużo czasu :) a Ty przecież urodzisz 3go, no :) czy jutro jednak?

ja na razie piorę wszystkie koce i kapy i narzuty :) potem firanki :) i okna :) kurcze tak naprawdę to jakbym się sprężyła to bym mogła od poniedziałku już mieć czysto.... ale mi się nieee chceee :)

Urq masz wielgachną kanapę? najlepiej w kolorze ecru? tak to się pisze? bo ja przed chwilą uprałam pół i chyba zaraz urodzę :) o kurde! wiecie takie nieprzemyślane zakupy ( jasna wielgachna kanapa z alcantary) to moja specjalność, a potem cierpię! ale wiecie ja tam wolę mieć ładne rzeczy i cierpieć niż mieć praktyczne przedmioty i się nie czuć dobrze we własnym domu :)

no spryciaro!! ja pietruszki nie posiadam!!Bratka ja też tego nie piłam, alee my kupiliśmy kombi, to też pomaga :) aaa i zwolnili mnie z roboty :) i odłożyliśmy starania :) też pomaga :)

no ja w tych spodniach z gumą to się sexi nie czuję :) one są ohydne choćby nie wiem co :)

oo Lady śmierdzę przez Ciebie!! i tego się nie usunie! a ja dziś do ludzi idę!! oj :)

Bes to chyba chodzi o to, że jasne lepiej żeby w ogóle nie nacinać, ale jest możliwość że Ci się coś tam rozerwie...to wtedy jest problem.

idę na taką kanapę jak ta którą jadłaś Lady :)

jak tak sobie obejrzałam teraz o tych ubraniach dla kobiet w ciąży to myślę czy nie przeleźć się po jakichś szmatach :) :) hmm.. ale to chyba w następnym tygodniu :) jak mąż będzie spał po nockach :)

Lady, właśnie się zastanawiam czy myślmy kiedyś o tym na początku nie rozmawiały... bo tak mi coś się kojarzy :) już Ci wykiełkowały?? ło matko to ja chcę to!

właśnie nie kupowałam, oglądałam tylko... i tak sobie myślę co by wypróbować :) męża naciągnę dziś... on ma swoje chwasty na bonsai to ja bym miała papryfiutki ;)

No Lady nam położna też mówiła ,że się nie czuje bo w czasie skurczu, także ja to trochę się boję, ale tego co będzie później z tym gojeniem. a że natną to też wolę żeby nacięli niż żebym się porwała :)

Dsangia to Ty ściemniaro nie masz królika tylko barana!!

no Lady co z tym nacinaniem krocza??

ooo papryfiutki :) kurcze może ja też to sobie wyhoduję :)

dawaj Lady...

ja też mam szczypiorek wyhodowany w kuchni :) o kurde jaka ja głupia jestem, oglądam rozmowę o poronieniu, rąbnięta normalnie i ryczę...jeszcze taki przypadek opisują, że kobieta już w szpitalu na poród czekała... w mordę coś napiszcie fajowego

Siniorita a mi też kiełkują :) ale nie wiem co to :) bo ja posadziłam pietruszkę i oregano i pory i bazylię :) i coś wyrasta a ja nie wiem co to :)

ale sę bym do lasu poszła... z mężem... a nie ma kiedy... dziś idę się uczyć karmić piersią... jutro mąż jedzie opony zmieniać i jakieś testy drogowe oponom i felgom robić...w czwartek do lekarza... a wiecie co, podejrzewam mego męża o pracoholizm... on ciągle narzeka na pracę, aaaleeee chce w tym tygodniu iść w sobotę i w niedzielę do pracy!!!! mówi niby że pieniądze się przydarzą! tylko że ja wolę męża niż pieniądze! a i wczoraj znalazł jakąś stronę trochę podobną do allegro... ale tam jakieś żetony trzeba kupić żeby móc zacząć licytację, no i oczywiście kupił te żetony, a teraz będzie licytował!! i po to chyba te dodatkowe pieniądze, na zabawy mego męża!! no nic, może mi się mąż znudzi jak się synek urodzi i będziemy przez miesiąc we trójkę :)

a i Koteczek ja nie chciałam nic złego napisać, wiesz o tym? tylko wczoraj poczytałam sobie jak to ja zwykle i pomyślałam o Tobie :) no ale jak uważasz że wszystko jest ok to jedz na zdrowie :)

Lady do świąt jeszcze dwa tygodnie! Ty nawet nie myśl że nie urodzisz do tego czasu!! może i śliczna jesteś w tej ciąży, ale już nam się znudziło ;) fajowo Tobie i Urq, będziecie jadły jajka z dzieciakami w święta :) Urq Ty jedz kurę i do szpitala! Bes nadziei na zdjęcie narobiłaś a teraz się wymigujesz!! a wiecie po czym poznać że już wiosna. Jestem wykąpana, ubrana :) pranie się pierze i obiad zaraz kończę robić :) u mnie dziś karkówka, bo ja na szybkości obiadu chcę!