prezencik

ale jak pokój po porodzie? znaczy że za co płacisz? u nas to chyba są dwójki i trójki te z dzieciakami :) i za to się nie płaci, no w ogóle się nie płaci za to że się leży po porodzie w szpitalu :) a jedynek to chyba nie ma, no nie wiem :)

a no że szkołę rodzenia masz gratis Larysa to fajno, ja płaciłam 250 :) ale już niedużo zostało. Powiem Wam że w ogóle mi się tam chodzić nie chcę. Chodzę bo nic nie wiem, ale to straszny przymus jest. Koteczek ja tak sobie pomyślałam, że Ty to trochę przepłacisz za tę szkołę, bo rozumiem że o porodzie to spoko wiedzieć, ale potem to już ja na Twoim miejscu bym nie chodziła. Bo kąpiel to masz raczej opanowaną, spotkania z pediatrą też, piersią też próbowałaś... to może pogadaj czy nie da rady tylko na część chodzić i za część zapłacić? no bo po co Ci się uczyć jak myć dziecku twarz?

Eee Urq nie masz tak drogo :) ja we wrocku pytałam to koło 800- 1000 za położną więc jeszcze nie ma u Ciebie tragedii, w lubinie 500 zł za położną. A Larysa Ty mówisz o prywatnej położnej, że gratis? no bo wiadomo że taka normalna to gratis :) ale jak kto chce własną co to w nocy przybędzie jak telefon zadzwoni to chyba nie za bardzo gratis. u nas nie ma pojedynczych pokoi, znaczy łóżko gratis :) a rodzinny 30 zł :)bo się płaci za ten garnitur dla męża :)

coś mnie tu nie działa :) nie bierz nospy, lepiej urodź :)

no Urq nie że się w ogóle nie rusza, tylko mniej się rusza chyba,co?

no Urq nie że się w ogóle nie rusza, tylko mniej się rusza chyba,co?

spokojnie Koteczek, mnie też w połowie ciąży wszystko bolało w dole brzucha... połóż się i leż.

ja patrzyłam i nie widziałam :) a z resztą może lepiej w specjalistycznym sklepie kupić, co? jakoś tak pewniej :) dobra Urq czyta książkę może i ja zacznę...

ja to właśnie myślę że to w zielarskim albo może w aptece :) a filmik wypasiony :) pokażę mężowi jak wróci bo on by chciał takie dziecko :)

jestem jestem :) tylko net mi nie działał :) ale już działa ;) znaczy po prostu wtyczkę od serwera wyciągnęłam i wetknęłam i wszystko spoko :) tylko dla męża nie powiem bo mi nagada że coś niedobrze robię :) a u lekarza wszystko ok :) nie rodzę, kanał zamknięty, wszystko ok, główka jest nadal na dole :) i ogólnie ja panikowałam a ona mnie uspokajała... i jeszcze do Gosiaczka, z tą kością udową i główką to tak się nie patrzy jak Ty myślisz:) więc luzik Moja Droga :) i do tego na tym etapie ciąży to już może być większy błąd pomiaru! :) no i ciśnienie miałam w normie :) pierwszy raz :) e i jakoś mi się nie chce wcześniej rodzić. ja poczekam. a herbata z liści malin to mnie też interesuje, więc ja też poproszę o informacje :) sobie w połowie kwietnia zacznę się o przyspieszenie porodu starać. już mi się nie śpieszy. Urq rozumiem Cię doskonale :)

powinnam się zbierać do lekarza bo za 40 minut mam wizytę, ale jakoś mi się nie chce ruszyć... muszę jeszcze to i tamto umyć :) próbuję sobie przypomnieć taką rozmowę o prowadzeniu samochodu na koniec ciąży, bo pisałyście coś... no i tak się zastanawiam, bo ja ciągle samochodem śmigam jak jest taka potrzeba. Kurcze nawet sobie pomyślałam że jak zacznę rodzić a męża nie będzie to spokojnie bym dojechała, ale to już daruję sobie. No ale do porodu to sobie mogę prowadzić, no nie?

no może i Bes masz rację :) to ja sobie dziś kupię ten sympatyczny specyfik :)

ja to za ciążą tęskniła nie będę szczerze mówiąc. fajnie było hmm... może w piątym miesiącu. przez pierwsze 4 albo wymiotowałam, albo nie mogłam z łóżka wstać :) a potem już w 6tym to mi ciężko zaczęło być :) no i w tym tygodniu się dobrze czuję :) także to że synek jest ze mną to super, ale ta cała ciąża... ja mam wątpliwości czy kiedyś będę jeszcze chciała to przeżyć. I Wam powiem że strasznie żałuję że to nie bliźniaki...

Lady ja to bym najchętniej zrobiła w domu tę lewatywę, ale to na siedząco w łazience lepiej czy na leżąco? jakie durne mam problemy... a z tym ubieraniem się to ja normalnie już czasem się denerwuję... ja też w dwóch bluzkach i swetrze i dwóch parach spodni... jak wchodzę do sklepu z ubraniami to tak mi tęskno do bluzek takich dopasowanych i krótkich do pasa... teraz to ledwo mi taka cycki zakrywa!!!! Larysa, jeszcze nie kupiłam niezbędnego zestawu do lewatywy, ale już chyba czas, co?

Byłam na zakupach i niestety chciałabym wrócić do dosyć nieprzyjemnego tematu... lewatywa... jak ja mam ją sobie zrobić? mam leżeć, siedzieć, w łazience? no nie wiem... się bałam ją kupić bo to kolejny znak zbliżającego się porodu...

a myślisz Bes jak ja do tej pory chodziłam :)

Lady... wrrr.... nie będę komentowała tego co piszesz... idę sobie... Urq ja zaczynam zmieniać zdanie co do porodu, już chyba nie chcę wcześniej rodzić!! i doskonale Cię rozumiem... zobaczę co dziś po wizycie u lekarza, ale może ja sobie po terminie urodzę,co?

Na bank Ci się obniżył :) ale Lady nie mogę na Ciebie patrzeć, bo Ty w tej ciąży za piękna jesteś... myślisz że to mi ułatwia zrobienie zdjęcia??

to ja pytałam :) mąż mój brzuch odrysował w szafie :) będzie pamiątka :) i za tydzień zrobimy drugi rysunek :)

:) ja muszę się wykąpać :) ja mam zamiar skończyć wszystko przed porodem, remont skończony, teraz mi w sumie tylko sprzątanie zostało i dla Młodego wszystko poukładać... no i ta torba... muszę chyba jednak kupić... kurcze a to bez sensu, bo po cholerę mi ta torba... walizkę nową chciałam sobie kupić, a taka torba to ja wiem czy mi się przyda... no nic a chciałam się pochwalić :) we wtorek wieczorem stwierdziłam że moje stopy to już się nie nadają do użytku... zrobiłam sobie masaż wodny, potem szorowałam stopy tarką, potem maska na stopy, potem obcięłam paznokcie, pomalowałam i wklepałam krem... trwało to 1,5 godziny... ale było warto :) wczoraj mąż mi masaż zrobił, a mi nie było głupio że się zapuściłam :)

no dobra Bes, to sprzątaj :) w sumie też nie chcę czekać ale ja mam troszkę więcej czasu :) ja rodzę w 38tyg. :) to jeszcze mam... o cholera 3 tygodnie??? o nie to ja rodzę w 40 tym... ratunkuuuuuu

no w sumie Lady ma rację z tymi stolikami i krzesełkami, to raczej dla 3latków :) Anna wszystkiego najlepszego :)

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10099492 o ten stolik :)

to ja o innym pisałam :)ale przy tym o którym mówię to ja swobodnie siedziałam i rysowałam z dzieciakami :)

Bes mi położna mówiła o batonie żeby wziąć :) smaczniejsze niż redbull :) Larysa ja nie pamiętam jak ten stolik się nazywał, ale ten okrągły taki niziutki i krzesełka do tego to super pomysł. bardzo lekkie, kolorowe,nie zajmują dużo miejsca :) i bardzo wytrzymałe :) piszę tak bo mego męża siostra kupowała takie do swego przedszkola i sprawdzają się super. Ale to w Ikei, zaraz poszukam :)