Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

prezencik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez prezencik

  1. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    ee Bes myślę że miejsca starczy na porodówce dla Ciebie też ;) mam pytanie co do nóg :) czy Wy golicie czy depilujecie nogi? bo ja to jak sobie pomyślę o depilacji to chyba wolę poród. No i się zastanawiam co przed porodem zrobić. może te kremy działają?
  2. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Baderka zezwalam w tej sytuacji na awaryjne rozpakowywanie kartonów :) o kurde ale jaja będą jak Ty tego 5 urodzisz :) fajnie będzie znaczy się :) a teraz uwaga : zachodzę ja sobie do łazienki umyć łapy, odkręcam wodę, z przyzwyczajenia ciepłą i.............cud!!! ciepła leci :) :) :) :) więc nie zważając na nic wykąpałam się :) nie wiadomo ile ta ciepła woda będzie :) no i jestem czyyystaa :) nawet nogi ogoliłam, nieziemski był to wysiłek ale teraz to normalnie jak nowo narodzona się czuję :)
  3. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Gosiaczek ja się pod prysznicem wrzątkiem prawie oblewam i też wszystko ok. Mi się wydaje że to jest rada dla tych, którzy może są wrażliwi na ciepło, albo mają coś z ciśnieniem czy z naczyniami krwionośnymi. No lepiej wiedzieć w sumie takie rzeczy :) jak ja tęsknię za ciepłą wodą...
  4. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Dzięki :) wytrzymam do jutra rano :) a o której You Can Dance?
  5. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Jak Ty Kobieto możesz! Ja wody ciepłej nie mam a ta mi tu o kąpieli!ja ostatnio zażywałam prysznica wczoraj!!ehhh :) o kanapkę z pomidorem to i ja bym zjadła.
  6. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    ja też się nudzę :) AMT masz rację z tym personelem w weekend. trzeba to jeszcze przemyśleć ;) mam o tyle lepiej że po prostu Ty pierwsza to przeżyjesz :) u mnie malowanie mieszkania w toku :) znaczy praktycznie już koniec, bo to tylko odświeżanie kolorów :) wiecie jakie fajne mamy ochraniacze na kontakty. bo nam najbardziej się właśnie brudziła ściana przy kontakcie na korytarzu :) i kupiliśmy takie welurowe ochraniacze :) taki arkusz, nalepiasz i możesz sobie ułożyć wzór jeszcze dookoła :) przynajmniej inaczej jest :) i się ściana nie wybrudzi :) ej niby farba wodna a mi śmierdzi... no ale trochę to jej przyznać trzeba :) ja jeszcze planuję że pomaluję szafę z przesuwanymi drzwiami, znaczy tam gdzie zwykłe drzwi a nie gdzie lustra i też ponalepiam jakiś fajny wzór :) oszalałam ostatnio na tym punkcie. bo tak naprawdę niewielkim kosztem można zmienić całkowicie wnętrze :)
  7. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    No ja o Twoim też nie wiedziałam :) zastanawiaj się, dla mnie to najlepsze wyjście by było, zwłaszcza że mój to co tydzień inna zmiana, więc sobie godziny wybrać za bardzo nawet nie mogę ;)
  8. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    AMT to mamy podobny problem, mój też w pracy pod ziemią tyle że 1 km, ale zasięgu też nie ma :) i też rozważam opcję weekendu.plan dobry :)
  9. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Lady? a te Twoje pajacyki to grube? bo ja to nie mam pojęcia co pakować. ja co prawda na wyjście tylko obowiązkowo ubranie bo głupio chyba tak gołego wynosić, ale i tak nie mam pojęcia w czym tego mego małego mężczyznę wyprowadzić ze szpitala:)
  10. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    AMT i wszystko jasne. Nie rodzisz jeszcze bo planu nie było! A ja buty uprałam :) znaczy trampki bo ostatnio w błocie uświniłam :) teraz czekam aż mi poschną ubrania i znowu do prasowania! ja nawet nie wiem po co deskę składam... i nadal nie mam wody. Dzień dziecka do jutra, znaczy ciepłej nie mam. kurcze już mnie to nie bawi. bym umyła włosy, czy w ogóle bym umyła...
  11. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Elegancko Lady! jak się Twój plan sprawdzi, to w kwietniu taki sam przygotuję :)
  12. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    no właśnie zachcianki... ja nie miałam w sumie do tej pory :) teraz to mi się czasem w nocy marzy ciasto krówka, a wczoraj kopiec kreta :) i wszystko słodkie... o kurde a teraz bym bezy zjadła, a nie chce mi się ubierać, a sama zrobić nie umiem bo mi nie wychodzą... na męża poczekam, bo właśnie z pracy wraca :) jestem z siebie dumna z powodu prasowania, koszule uprasowane i wszystkie białe ubranka bąbla też :) teraz muszę wymyślić koncepcję gdzie które ułożyć i się zabieram za kolorowe... tylko że mam jeszcze dwie pralki moich i męża ubrań do wysuszenia a nie mam takiej wielkiej suszary na trzecią pralkę :)
  13. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    bardzo ładnie Lady :) wiecie co, wkurzyłam się na szpinak!no głupio się tak na martwą rzecz denerwować, ale zeszłam do sklepu, a tam mrożony w liściach ponad 10 zł kosztuje! a obok paćka zamrożona 3zł i za tę samą wagę. tylko że ja nie lubię tej paćki. a świeżego ni ma, ale pewno jak gdzieś jest to też nieziemsko drogi! no czy ja jakaś dziwna i on zawsze tyle kosztował tylko że nie patrzyłam czy co?
  14. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Lady jak to piszesz to mi wcale nie lepiej :) o kurcze, nie dość że lewatywa to jeszcze grzebanie i oglądanie. a wiecie co jeszcze mnie zachwyciło w szkole rodzenia. że był tam mój mąż i wszystkiego słuchał. słyszał o lewatywie, o skurczach, o wszystkim co straszne! I przynajmniej wiem, że trochę bardziej zdaje sobie sprawę z tego, co tam się dzieje! że to nie takie hop siup urodzić. w pewnych momentach to sobie siedziałam a on mnie za rękę ściskał :) chyba chciał mnie na duchu podtrzymać :) nie pamiętam żeby kiedyś tak było :)
  15. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    właśnie wyczytałam że lepiej lewatywę zrobić w szpitalu, bo potem można mieć już mocne skurcze. ej ja na tę próbę lewatywową to się chyba nie zgadzam. Lady ja tylko z teorii jestem niezła, a jak sobie pomyślę o tej lewatywie to słabo mi :( Lady, a Ty miałaś lewatywę? czy też będziesz próbę robiła?
  16. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    nie no ona już jest gotowa, tam w środku już jest płyn. I nie jest go tak dużo, nie pamiętam... szklanka... jeszcze za tydzień wypytam. to jest taka buteleczka z rurką chyba i rurę się wkłada wiadomo gdzie, a potem wciska tę buteleczkę płynu. No i się czeka :) ale jak się boisz sama to myślę że jak zawieziesz tę butlę do szpitala to Ci położna pomoże :) a u Was w szpitalu jest tak że zawsze nacinają krocze? kurcze bo ja myślałam że to w razie potrzeby, a nie że zawsze. U mnie zawsze nacinają i tyle, nie patrzą czy kobieta da radę bez nacinania... a ja tu ćwiczę co dzień mięśnie co by nie mieć nacięcia. teraz to olałam jak i tak mnie natną...
  17. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    a ta lewatywa się nazywa enema :)
  18. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    to ja jako ekspert wypowiem się na temat lewatywy :) wczoraj miałam na szkole rodzenia :) Pani położna powiedziała żeby sobie kupić w aptece i zrobić w domu, albo w szpitalu jak kto wcześniej przyjedzie :) mówiła że jak ktoś będzie chciał to w szpitalu położne też zrobią tylko trzeba poprosić. Mówiła też że jak ktoś sobie nie życzy to nie ma problemu. Nie to nie.tylko że podobno kobiety jak już im się wydarzy.... to głupio im,mówiła też że dla położnych to normalne bo one przyzwyczajone do różnych widoków, ale że to rodząca się źle z tym czuje. A i lewatywa podobno ułatwia skurcze czy coś, no i bakterie mogą się dostać... wiadomo gdzie, a do tego nacięte krocze i jak wlezie jakaś bakteria to też może potem być niewesoło. Mnie powiem wam wszystkie argumenty przekonały :) sę kupię na bank i zrobię.
  19. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    może i można ale ja nie czuję się z tym zbyt dobrze :) niby wczoraj wieczorem szybki prysznic był, ale to się nie liczy. A z drugiej strony... nie muszę się rozbierać i ubierać i takie tam :) dzień dziecka :)
  20. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    a ja szłam się kąpać, odkręcam wodę a tu zimna... wczoraj niby widziałam jakieś ogłoszenie ale myślałam że to odczyt wodomierzy i rachunek przyniosą. Zobaczyłam tylko"wodomierze" i poszłam dalej :) ciekawe co tam napisali :)
  21. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Mąż dowiezie :) ej coś ja chciałam napisać..a Lady jakbym ja zobaczyła mój wózek za 9 stów to bym kupiła i w sierpniu :) a zrobię tak jak... yyy zapomniałam, znaczy upiorę pościel i założę jak będę rodziła :) wiecie co, jestem bardzo zadowolona z tej szkoły rodzenia. tak sobie myślałam wczoraj że ja to bym pierwszy skurcz i do szpitala, a tak to wiem teraz że jak tylko skurcze to ja sobie jeszcze prysznic zdążę wziąć i nogi ogolić :) naprawdę dla kogoś kto tak jak ja panikuje to jest ekstra sprawa. No ale jak się słucha o tym co się czuje jak się rodzi to fakt słabo się robi :)
  22. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    u mnie dziś malowanie ścian :) jak już to będzie skończone to jakoś odetchnę :) i wózek będę miała za dwa tygodnie. a teraz sobie myślę że też może to za wcześnie z tym wózkiem. Urq, Lady macie wózek. AMT to pewno ma. ooo AMT wszystko proszę przygotować! może jeszcze raz popierz ubranka czy co? no albo możesz do mnie przyjechać na malowanie, albo prasowanie! ja tu też mam szpital, albo poród odbiorę jakby co :)
  23. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Lady ja Ci wyślę kilka,bo ja nie mogę się wygrzebać z pod tych szmatek!! o masakra! muszę się wziąć konkretnie za robotę, znaczy pranie i prasownie bo się nie wyrobię. Nawet nie wiem czy wszystko prać bo i tak widzę że niektórych rzeczy młody nie zdąży założyć. a Wy macie już łóżeczka złożone?to do AMT, Urq i Lady. jak zajechaliśmy do Marcina siostry to pytała czy wszystko już gotowe, a ja że w sumie to nic i ona strasznie zdziwiona. No mi się zdaje że 8 tygodni to jeszcze trochę wcześnie na łóżeczko. Jeszcze pościel nowiutką muszę uprać i nie będę jej teraz zakładać żeby mi się 8 tygodni kurzyła. No chyba że się mylę.
  24. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Koniecznie kup sobie prezencik :) ej no wczoraj miałam Wam napisać że zgaga chyba mnie opuściła, a tu dziś zdwojona siła...ja też nieubrana ;) ale zjadłam jabłko i banana i kanapkę więc śniadanie zaliczone, teraz bym kawę wypiła, ale ta zgaga.....wrrrrr
  25. prezencik

    rozpoczynamy starania!

    Lady mój mąż twierdzi że jest dyslektykiem i dlatego brzydko pisze. Ale ja swoje wiem, po prostu brzydko pisze i tyle :) Oni albo wymyślą sobie choroby, albo jak ktoś im powie że są na coś chorzy to traktują to praktycznie jak wyrok śmierci :)
×