prezencik

no może i sporo potrzebuje dziecko ubranek :) ale ja już widzę że moje to nawet części nie założy na pewno :) ja mam 5 szuflad zarezerwowanych i nie wiem czy starczy. przegięcie moim skromnym zdaniem, ale jak dostałam i obejrzałam to nie miałam serca zostawić takie śliczne były :) mojej siostry synek to nawet w niektórych rzeczach nie chodził :) metki przyczepione jeszcze odrywam :) a ja mam dwa razy tyle co ona... eh, no ale piorę i poupycham, potem będę po prostu do kartonów i do piwnicy wynosić...

oo marchewka :) idę sobie zjem :) a o maślance to ja pisałam i na szczęście na dziś mam naturalną, bo żadne smakowe przez gardło mi nie przejdą. fajny wózek czarny w białe kwiaty :) ja mam turkusowy bo też był w promocji i wyboru za bardzo nie miałam :) znaczy czerwony jeszcze wchodził w grę :) znaczy mam... zamówiony mam :) czekam :) dziś dzwonili że za dwa tygodnie :) i dobrze bo mi nie śpieszno, a tak to by tylko zagracał mi tu mieszkanie :) za dwa tygodnie to już będzie po malowaniu i przemeblowywaniu to mogą przywozić :) a pokazywałam Wam jakie nalepki zamówiłam do kącika malucha? wylepię ten kawałek ściany gdzie łóżeczko będzie stało :) zaraz znajdę, pamiętam tylko że to owce były :)

fajnie AMT że u Was tak szybko poród wywołują, bo na co tu czekać :) w 38 to już donoszona :) no że Ty spakowana to się wcale nie dziwię :) Lady jakbym sama kupowała ciuszki to też bym tyle miała, bo mi się wydaje że to przegięcie tak kupować i kupować.ja sama kupiłam pewnie tyle co Ty, ale za to mam miliony po dzieciakach siostry mojej i marcina :) normalnie głowa mnie boli jak na to patrzę. 4 pralki uprane i nie widać znaku... ale za to wykąpana jestem :) tylko goła jak święty turecki, no cholera by wzięła te smarowanie i masowanie...

No nikogo nie ma :) ja chyba pójdę pogapię się w telewizor :)

Lady z jednej strony to fakt, też bym chciała mieć to za sobą. Ale jak myślę o porodzie to zaczynam się trząść ze strachu. Ale póki co to mam zabawę z praniem i prasowaniem, może jak to wszystko już zrobię i będę tylko czekała to będzie mi się dłużyło.Ty Kochana to już pewnie gotowa to może Ci się dłużyć :) ja nawet nie mam torby żeby się spakować do szpitala :)

Tabeleczka jeszcze :) STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL A.N.N.A............30...........27.02................... ......6 pania28............28...........25.01..........????..... ......3 sarcia31...........31...........02.02..........????..... .......6 Animonda..........25..........01.03..................... . ...10 Papierowe........25...........09.03..........??.03...... ....16 żaba81.............27..........09.03...........????..... . .....5 Atusia..............27..........12.03................... ........3 ZACIĄŻONE NICK................TC........WIEK........TERMIN PORODU.. ...PŁEĆ/IMIĘ AMT..................37..........21.........15.03.200 9..........Franek Mandziaa ..........37..........22.........20.03.2009............Kubuś Urquinaona.........36..........29........28.03.2009.... .....Wojtuś/Staś Pisanka13...........33...........34..........02.04.2009 ..........córka Młoda żonka........35...........24..........02.04.2009...........P iotruś Lady_panthera.....35...........25.........02.04.2009.... ........Noemi bes....................32...........28.........22.04.200 9...........Bartuś baderka..............31...........31 ........26.04.2009...........Natalka dsangia...............30...........30........29.04.2009. ..........córeczka Prezencik............31...........25.........30.04.2009. ..........Antoś Larysa ................30...........26........04.05.2009........... ..Iguś Paula_28..............27...........28........11.05.2009..... .... ..Gabriela gosiaczek25..........27...........26........26.05.2009 ...........Maja jutrzenka83..........24...........25........17.06.2009 ..........Gabrysia siniorita...............18...........24........31.07.2 009........... koteczek19833......17............25........13.08.2009. ... ...Marcinek ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATAPORODU........IMIĘ/WAGA nina29.......29............22.01.2009...........Dawidek/ 3,300.........cc Carlain.......24............27.01.2009.........Amelka/ 3,150...........sn KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Klempa.................................26 lat corina-2...............................29 lat przerażać mnie zaczyna to wszystko, jeszcze 63 dni... ja to bym uciekła ale to nic nie zmieni, brzucha nie zostawię.Jak popatrzyłam na Was wszystkie wyżej to ja wolę mój 32 tydzień :)

Dzień dobry :) ja mam wizytę na 18:15 dopiero :) a do mnie też Klempa możesz zawitać :) nie obrażę się, może masz gdzieś towar w moich okolicach do odebrania, to mi też ściany pomalujesz :)

Baderka Czołem :) Gosiaczek na ten kaszel to spróbuj syrop z cebuli, mi to poleciła pani doktor na pogotowiu. Chyba Papierowe podawała przepis. Mi na pogotowiu kazali zetrzeć cebulę i miodu dodać i odstawić :) pić jak się sok wytworzy. ohydne to i śmierdzi, ale działa. no to ja zaczynam pranie ubranek. samych białych mam 3 pralki, a kolorowych z 6 razy więcej. Jak dojdzie pościel i inne pierdoły to oszaleję :) piorę bo stwierdziłam że zawsze to mniej roboty będzie :) patrzcie co znalazłam: http://chocolissimo.pl/do/index.jsp

no nie jak czekolada :) ale jedna mandarynka to 40 kalorii, a ja potrafiłam zjeść kilo za jednym posiedzeniem, na początku ciąży :) za to mam postanowienie żeby pić codziennie pół litra maślanki oraz dwa litry wody :) na razie upchałam tę maślankę i 1,25 litra wody. naleśniki zrobiłam :) i szuflady 2 sprzątnęłam :) już chyba na dziś wszystko :) no chyba że mąż co wymyśli :) tak myślę z tym praniem ubranek, czy ja nie za wcześnie chcę zacząć? no bo w sumie 64 dni do porodu mi zostały, to nie wiem. w następnym tygodniu pakuję torbę szpitalną dla mnie i młodego, chyba że też za wcześnie. Która tam koło mnie rodzi, to niech mi napisze na jakim etapie jest.

ja bym zjadła mandarynkę, ale mam po niej taką zgagę że nie mogę oddychać. ogólnie po cytrusach. I w sumie nie słyszałam że uczulają, ale i tak lekarka powiedziała mi żeby ograniczyć bo kaloryczne :) także na dobre mi ta zgaga wychodzi :)

Jedz Lady na zdrowie :) mam cały gar :)

a nie wiem kogo :) może mojego młodego uczulą jak zjem :) wolę nie jeść jak nie ma potrzeby :)przeżyję :)

zapraszam! nalane :) a co do truskawek, to ja mam mnóstwo zamrożonych :) zmiksowałam sobie w sezonie i stoją, bo podobno uczulają.ale jakoś tak ochoty mi brak na truskawki :) w sumie to nic mi się nie chce :) a ja prasuję...zjedzcie sobie zupkę to skończę tę robotę :)

Usmażyłam naleśniki i się zastanawiam gdzie Larysa, to do niej trochę niepodobne żeby tak znikać, no nie? Szczawiowa się gotuje, ma któraś ochotę. Bo stwierdziłam przy tych naleśnikach że tak słodko to niedobrze :) niech kto mi każe prasować, bo ja wszystko robię żeby tylko nie iść do salonu, bo tam deska rozłożona i pranie posortowane. wszystko przygotowane, tylko włączyć żelazko :(

ja tam nie wiem czy za wcześnie :) ja zaczynam :) znaczy jeszcze nie zaczęłam ale dziś nastawiam pierwszą pralkę, jak się wyrobię z durnowatą robotą, bo oczywiście spałam do tej pory :) bo niby najgorsze to pranie i prasowanie, ale ja nie mogę się doczekać i zrobię to na deser :) znowu będę przegrzebywać te kartony :) a potem prasować :) no takie prasowanie to mnie cieszy :) tylko ciekawe jak długo :) muszę się obudzić i idę szuflady opróżniać :) to nowe biurko to jednak super pomysł

bierzesz na to nospę? pomaga? bo ja to nie pomyślałabym o tym.bo ona niby rozkurczowa, a nie na szczypanie. No jak weźmiesz to i ja biorę :) umyłam piekarnik i taka zmęczona jestem że na razie druga pralka prasowania poczeka. jeszcze na dziś zaplanowałam naleśniki, przeprowadzkę dokumentów do nowego biurka i sprzątnięcie jednej szuflady. No i pranie wielgachnych ubrań mego syneczka :) ale teraz to mi się nie chce nic robić. Idę poleżę.

a co do tego becikowego to się połowicznie zgadzam. Moim zdaniem to sprawi że kobiety będą chodzić do lekarzy i dbać o siebie, ale tam był akapit, o tym, co zrobić gdy kobieta do 10 tygodnia nie wie że jest w ciąży. Przecież się zdarza, że w ciąży ma się okres. Koteczek, Ty miałaś plamienia.Rozpoznałaś że są dziwne,ale z tego co pamiętam to mój okres trwał zazwyczaj 3 dni i był tak skąpy że można by posądzać go o nieistnienie. No niektórzy tak mają. I to niesprawiedliwe w sumie, że taka osoba tylko dlatego że ma taki a nie inny organizm zostanie pozbawiona tych super pieniędzy ;) a w ogóle to masakra z tym becikowym, dadzą po 1000 zł i myślą że zadbali o młodą matkę i jej dziecko :) oglądałyście wczoraj DDTvn? właśnie o tym mówili. Że w rozwiniętych krajach pomoc polega na tym, że wszystkie produkty dziecięce są objęte zerową stawką vat, tylko u nas jest 22%. Kurcze gdyby wszystko było o 1/5 tańsze, to wielu ludzi mogłoby sobie pozwolić na więcej dzieci. No przynajmniej tak mi się wydaje. Chociaż tyle mogliby dla nas zrobić.

Młoda Żona właśnie taki sam ból mam, a ja dopiero kończę 31 tydzień, więc to chyba za wcześnie na wstawianie główki w kanał. też mnie tak szczypie,czy kuje, tak jakby młody igłą mi chciał się przebić na zewnątrz. No i nie jest to taki ból non stop, tylko czasem kilka razy zakuje. A ja już nie pamiętam jak to jest się kochać z mężem :( przez tą chorobę, przez wielki brzuch i przez ogólne zmęczenie. przykro mi straszliwie że nie mam sił... a i oczywiście dopiero jedną pralkę poprasowałam... ale za to umyłam kosz na śmieci, bo nie pamiętam kiedy to robiłam i szafkę gdzie stoi też wyszorowałam, no i będę piekarnik szorować, ale to płyn musi w nim poleżeć pół godziny. No i zmywara skończyła prać naczynia... ja się taka wygodna zrobiłam, że najgorsze co może być to rozpakowywanie zmywarki :)

cześć Jutrzenka :) ja już nic ciążowego sobie nie kupuję!! zostało mi 9 tygodni to i ma mi wystarczyć to co mam :) a wiecie co, wczoraj położna opowiadała nam o karmieniu piersią trochę. I powiedziała że jak matka nie karmi piersią to wyłącznie ze swojej własnej wygody.Bo pokarm wytwarza się jak się dziecko przystawia do piersi, a jak ma się wytwarzać jak ktoś nie przystawia non stop dziecka.Że owszem to trudne, męczące i uciążliwe, ale trzeba.No i powiedziałam o Twoim przykładzie Koteczek i położna powiedziała że trzeba jak najszybciej to leczyć,choćby to miało pochłonąć dużo czasu i energii. Więc do roboty Moja Miła, masz jeszcze sporo czasu także zdążysz:) Idę żelazko włączyć...

:) wykąpana :) teraz czekam jeszcze aż te wszystkie mazidła we mnie wsiąkną i się ubiorę :) moja zmywara też na chodzie i też mam wymówkę :) u mnie dziś naleśniki na obiad, bo wczoraj był rybny dzień, nie powiem przez kogo... ale zjadłabym też śledzia... może wieczorkiem męża namówię :) no mi to prasowanie w ogóle nie idzie... może 5 rzeczy uprasowałam... ale na szczęście takie których nienawidzę :) w sumie zawsze to o 5 mniej :)

ja też prasuję... ale mi strasznie opornie idzie... i jeszcze oczywiście w pidżamie... kto to wymyślił żeby się co dzień kąpać? jedyne co robię rano to myję twarz i zęby, a potem łażę jak ta święta krowa do 13tej w szlafroku...

no szukam numeru w książce!! :)

Cze Urq :) olej robotę! bez przesady! Daj nr tel to zadzwonię i powiem im co myślę o wykorzystywaniu ciężarnych!!!! No zaczynam podejrzewać że nie nie ma już normalnych na tym świecie, albo że wymierają.Co to kur... jest!!

no i ja też kiedyś lubiłam prasować... ale jakoś mi przeszło. Nie wiem czy to taka ilość, że już nie mogę patrzeć na te szmaty czy co?

:) nie ma takich pralek :) ja mam funkcję "mniej zagnieceń" i dupa :)