prezencik

Dobra! Larysa, Ty się nie ukrywaj! bo ja już jestem nieźle przestraszona!odzywaj się natychmiast! oczywiście do Larysy numeru tel nie mam... cholera!

Dzień dobry :) jaki fajny dziś dzień :) słońce świeci, wstrętny śnieg znika :) a ja będę chyba prasowała, ale mam nadzieję że ostatni raz, bo następne pranie robię wg instrukcji Klempy :) a dziś takie pożegnanie z żelazkiem robię :) no oprócz rzeczy malucha :) co to ja jeszcze... Obłoczek Ty się kobieto nie możesz przejmować :) mam koleżankę która się z mężem starała 4 lata o dziecko, w końcu stwierdzili że trudno, nie mogą widocznie mieć dzieci. No i po 2 latach niestarań w wieku 38 lat dowiedziała się że jest w ciąży :) jej dziewczynka ma dziś 7 miesięcy :) także będzie dobrze :)

Czołem :) wróciłam ze szkoły rodzenia :) fajnie było, znaczy strasznie bo były etapy porodu... no Urq nie będę pisała jak to nam położna wszystko opowiadała, bo mi słabo. Bes myślałam że się posikam jak o tej ziemi przeczytałam. I niestety zgadzam się z Lady! nie jesteś normalna! u nas do szpitala dla dziecka nic nie trza, właśnie się dowiedziałam :) wszystko szpitalne dają, to co będę dziecku moje śliczne ubraneczka dawała, niechaj doniszcza społeczne, jeszcze czym wybrudzą i nie dopiorę :) idę po frytki bo ryba bez frytek to jak ziemia bez soli, co nie Bes? ;) czy wolisz niesłoną?

No to jadę w dresie. Najwygodniej. idę jeszcze coś sobie do jedzenia kupię bo jakoś nic nie mogę w domu znaleźć :) jadę ja :) trzymajcie kciuki żebym czego głupiego nie zrobiła bo ja w miejscach publicznych jestem nie do opanowania!!

brak słów na takie sytuacje!ale nic nie poradzimy:) która do szkoły rodzenia chodzi? mam coś ze sobą wziąć? chyba w dresach pojadę i w adidasach bo tam jakieś ćwiczenia będą. a nie będę się przebierać bo mi się najnormalniej w świecie nie chce. czy to niedobry pomysł?

no to rzeczywiście nienormalni! a gdzie miałaś sprzątać? u mnie nie ma chodników, parkingu i nic z tych rzeczy pod blokiem. i mało jest strasznie miejsca. a teraz wiadomo że na jedną rodzinę to często więcej niż jeden samochód przypada. I nie było gdzie zaparkować.ehh. no nic się ubrałam prawie i zaraz pojadę do miasta. bo się zirytowałam...

WIecie co, przed chwilą był u mnie pan dzielnicowy!! i powiedział że ktoś z mego bloku zadzwonił że mój samochód na trawniku zaparkowany! no fakt w miejscu gdzie kiedyś był trawnik stoi mój samochód, ale tylko dlatego że nie było wczoraj gdzie zaparkować!! I tam nie ma trawnika!!Dzielnicowy powiedział żeby go tam stawiać ale przestawiać bo będą ciągle do niego wydzwaniać a jemu się chodzić nie chce z takimi pierdołami! no żesz by tych ludzi coś trzasło! nie mają co robić to skarżą! kurde ja też siedzę w domu a nie zaglądam przez okno co by komuś dokopać! dobrze że się wykąpałam to chociaż wyglądałam jak człowiek!

znaczy dziś za mocno nie zgrzeszyłam z tym mięchem na kanapki?

tak? to jak to jest? ja całe życie śledzie w środę jadłam... a we wtorek też?? dla mnie to nawet lepiej :D

Urq!!! to nie dzisiaj!!!! to jutro!!!!weź Ty babo!! no ale już ryba wyjęta to dziś ryba będzie!!!!

a gdzie się odbiera wypis ze szpitala? bo muszę odebrać a nie wiem gdzie...

Cholerka!zapomniałam że dziś śledzik!!!! zjadłam kanapki z mięsem, a do tego dla męża do pracy zrobiłam! ale ciapa! a wczoraj jeszcze myślałam o tym że dziś fajny śledziowy dzień.Idę wyjąć rybę z zamrażarki...

ja też się boję! kurcze tak sobie myślę,czy dam radę... i czy kiedyś z domu wyjdę. I jak z mężem do kina będziemy chodzić...i mam milion książek do nadrobienia i filmów zaległych... a teraz jakoś nie mam chęci na to, spać mi się chce, nie mam kiedy.to co będzie później? Urq nie tylko Ty masz takie lęki. Mnie chyba na równi przeraża poród i to co będzie później.

Zbieraj na potem Urq :) myślisz że wytryśnie? to może tak wytrysnąć? ja idę bo się zaczęły tydzień temu to zdążę na wszystkie zajęcia, jeśli urodzę w terminie :) bo tam 8 zajęć jest, jedne ominęłam, znaczy zostało 7, a ja mam równiutko 9 tygodni i dwa dni :)

Dzień dobry :) Mandziaa spakowana? ja oczywiście w pidżamie :) ale zaraz robię kawę i po kawie prysznic :) idę dziś do szkoły rodzenia.samotnie bo mąż w pracy, ale stwierdziłam że nie mam zielonego pojęcia o niczym, także muszę tam iść. Nawet po to żeby zobaczyć porodówkę, czy spytać o koszulę do rodzenia :) może to głupie ale ja naprawdę nic nie wiem,a moja mama ostatnie dziecko rodziła 22 lata temu więc za bardzo mi nie pomoże :) moja siostra rodziła 4 lata temu, ale to była cesarka, a z resztą ona ma taki charakter że miała gdzieś praktycznie wszystko :) także też od niej info nie uzyskam. zaraz mi któraś pewnie napisze że durna to się wszystko wie :) ale ja panikara, muszę mieć jakąś wiedzę :)

no dokładnie :) ja w takim momencie też tak miałam :) ale mi nudno, mój mąż składa biurko bo dziś w końcu do nas dotarło, mi dał kilka śrubek wkręcić,a tak to siedzę i nic nie robię.chyba zaraz spać pójdę bo jakaś oklapła jestem :)

Jutrzenka ja nie pamiętam w którym Ty tygodniu, ale był taki czas że miałam krwotoki z nosa co dzień rano, także chyba to normalne :) nie przejmuj się :)

Dobra poleżałam sobie i stwierdziłam że jednak co porobię :) no i teraz do Klempy... nie wyszło mi to suszenie bez prasowania. Jeszcze raz proszę o instrukcję, najlepiej obrazkową, bo chyba do mnie normalnie nie dociera... obiad prawie zrobiony :) znaczy muszę to wszystko usmażyć i ugotować ale i tak jestem dumna że wszystko gotowe :)

No też tak uważam :) tylko że sklep mam w tym samym bloku i to pod moim mieszkaniem... idę poleżeć przed telewizorem :)

Urq jesteśmy najfajniejsze żonki :)

Ja też w czwartek :)

Mój mąż wraca o 19tej więc jeszcze nie muszę udawać superżony :) ale zrobię identycznie :) pranie zrobiłam i rozwiesiłam to i tak moim zdaniem szaleństwo :) idę zaraz do sklepu coś na obiad kupię co wygląda skomplikowanie a proste jest i tyle :) a do tej pory spałam... :) i fajnie było :)

Idę leżeć. nie ma co się przemęczać ;) prysznic, ubrać się, zjeść kanapkę. człowiek ciągle zalatany :)

Klempa poczekam :) mnie tam do rodzenia nie śpieszno :)

Ja też chcę wiosny :) bo się w kurtkę ledwo zapinam :) a jak będzie ciepło to sobie rozpięta będę szaleć :) chociaż ja tyle teraz wychodzę że uhuhu :)