prezencik

Dzięki Larysa :) zadzwoniłam do lekarki i kazała mi zaraz do niej przyjechać. Powiedziała że dostanę skierowanie do szpitala :( normalnie aż mi słabo się zrobiło... się ubieram i zaraz jadę.

Dzięki Larysa, właśnie się zastanawiam co robić. Tak naprawdę to mogłabym poczekać, ale jak mi się pogorszy? gdybym wiedziała jaka to dieta to bym może po prostu poczekała i była na diecie. Wiem tyle że to trzeba jeść:) i nie można marchewki i buraczków za bardzo :) i białego pieczywa, no i tyle. Kurcze no nie wiem.

Właśnie sobie przeliczyłam że to 8,5 to 153 mg :) no i przeczytałam że to niedobrze.Kurka wodna. Jak już byłam spokojna że wszystko ok to coś mam z cukrem nie tak. A ja nie jem tak dużo słodyczy, a już dzień przed piciem tego gluta to w ogóle się starałam nie jeść. Jeszcze czytałam że to jak kto mało je to mu cukier skacze, ale ja tak mało nie jem. No nie wiem co robić.

Dzień dobry :) Siniorita wszystkiego najlepszego :) odebrałam w końcu wyniki glukozy. No i mam pytanie, bo ten drugi wynik wyszedł mi trochę za wysoki, tam norma jest do 7,8mmol/l , a ja mam 8,5. no i nie wiem czy to małe przekroczenie czy duże, czy mam się martwić czy nie. Wizytę u ginekologa mam dopiero 26go i nie wiem czy cóś z tym robić czy jak.

No mąż super super... ehh :) a ja sobie tak płaczę ostatnio tylko. wcześniej było rzadziej :) A jeszcze mąż do mnie powiedział żebym biegała bo jak stoję to doły robię :)bardzo super ten mój mąż :) na szczęście to są żarty, a ja miewam czasem przebłyski poczucia humoru :) idę spać bo mi się zdaje że mi brzuch rośnie ciągle bo czuję jakbym miała pęknąć...

A wiecie ile razy dziś ryczałam :) 4 :) i to bez powodu. bo mąż milczał, bo się dobrze czułam, bo ciężko nogi ogolić, bo ciągle smarkam :) ekstra :) i czuję jak mi się brzuch powiększa, normalnie czuję... i to jest straszne. Niedługo nie będę się mieściła na łóżku z mężem, a mamy duże. A ten mój wspaniały małżonek dziś powiedział że mi w nocy namaluje na brzuchu globus i będzie taki fajny duży, wszystkie kraje będzie widać!!!!

Klempa jeśli to komplement to dziękuję wielce :) jeśli nie to nie pisz mi tego, chcę żyć w nieświadomości :) Baderka kazali zwolnić to się zwalnia!!

aaa jeszcze ja nie wyzwałam tych co Ci wynajęli mieszkanie, Bes. No nie dość że buraki to do tego tchórze, bo nie mieli odwagi powiedzieć wprost żebyście się wyprowadzili! Siniorita gratuluję pierwszych ruchów :) Klempa Ty leż dzieciaku bo do wielkanocy będziesz zasmarkana!! Ej powiedzcie mi kiedy tłusty czwartek jest?bo ja dziś na jednej cukierni widziałam napis "tłusty czwartek" przez ciążę zapomniałam o tak ważnym dniu :) bo ja przez cały rok nie tykam pączków :) ale uwielbiam :) no chyba w ciąży teraz sobie darowałam i jednego zjadłam. Ale tłusty czwartek to trzeba, no nie :) takie w lukrze...

Ogłaszam wszem i wobec że glut nie mój! To po pierwsze. Po drugie dziękuję za filmiki z wiązania chusty, chyba że już dziękowałam. Po trzecie dzięki Larysa za linki do zakupów :) I dalej już nie pamiętam :) A ja dziś kupiłam ciepły kocyk dla malucha :) i termometr do wody, chociaż moim zdaniem zbędny, ale mąż twierdzi że się przyda :) i nożyczki takie maluteczkie okrągłe i ręczniczek :) ale jeszcze muszę dokupić bo jeden to mało :) no i orientowałam się w cenach kosmetyków dla maluchów i w rossmannie jest najtaniej, porównując markety i sklepy dla dzieciaków. No chyba że jest promocja :) i jeszcze widziałam w Smyku śliczny kocyk i nie kupiłam i teraz żałuję.bo był taki hmmm jakby tkany :) taki sympatyczny :) naleśniki smażyłam z mężem :) znaczy uczyłam go jak to się wszystko po kolei odbywa :) no i radzi sobie nieźle :)

Przyszły właśnie moje ubranka które kupiłam na allegro :) używane, ale zapłaciłam za nie 40 zł z przesyłką :) a w tym były 3 pary spodenek i kilka bluz, koszula elegancka ;) i koszulki :) i nic nie jest zniszczone. normalnie strasznie jestem zaskoczona :) i zadowolona :) a że dziś się dobrze czuję to jedziemy z mężem do sklepu z rzeczami dla dzieciaków bo jakoś ostatnio marnie ze mną to jak mam lepszy dzień to trzeba wykorzystać :)

Paula Ty się nie przejmuj :) to tylko moje dziecko takie wielgachne jest :) a z resztą dziewczynki są mniejsze z reguły :) a co do chust to się przeraziłam trudnością jej zakładania. I do tego przyjdzie mi ją nosić latem to się ugotuję. Jeszcze się zastanowię,bo tak szczerze to i tak nie wierzę że moje dziecko jak będzie większe to będzie chciało siedzieć w chuście :) i chyba kupię taką z kółkami bo taka mi się wydaje lepsza,ale to tylko moja opinia :)

A jak w tych chustach o których piszecie nosić takie maleństwo którego jeszcze nie można na pionowo nosić?takie 2 miesięczne? no bo tak to są super, ale kurcze jak je włożyć żeby leżało sobie w chuście?

Dzień dobry :) zapomniałam co miałam napisać :) że gratuluję Klempa podjęcia tak trafnej decyzji o lekarzu. Urq ja też lepiej się czuję dzisiaj :) pooglądam chusty teraz :)

Dziewczyny, kiedyś rozmawiałyście o chustach, no i się teraz zastanawiam jaką kupić.Macie jakieś pomysły? bo znalazłam jedną firmę która się zajmuje chustami ale nie wiem czy te chusty są dobre i która najlepsza :) bo oczywiście chciałabym taką która by na jak najdłużej starczyła :) www.bebelulu.pl

Ja też myślę że nic nie szkodzi :) się zawinie najwyżej :)

o ten o http://allegro.pl/item545603259_termometr_dla_dzieci_i_doroslych_beurer_ft_60.html

Larysa a Ty jak coś fajnego kupujesz to pisz :) bo ja muszę z kogoś przykład brać. Baderka dom urządza i czasu ni ma, a Ty ciągle jakieś fajne rzeczy kupujesz, no może nie fajne a potrzebne :) Zjadłam kiwi i język mnie boli... Kupiliśmy dziś termometr ten do czoła :) no i na początku się śmiałam bo oszalał, pokazywał mi temperaturę 35 stopni :) ale on musi się do pomieszczenia dostosować i po godzinie już jest ok. i mój mąż chodził po domu i wszystkim sprzętom mierzył temperaturę, bo on mierzy też temp. wody, butelek, otoczenia :) ale Marcin mierzył np. listwom podłogowym, szufladom... także polecam :) zaraz poszukam linka bo on niedrogi był jak na taki bajer :)

:) a się nie chwaliłam że dziś u fryzjera wszystkie panie mówiły że taki brzuch miały przed samym porodem... normalnie EKSTRA!!!! No ale nic to :) a jeśli chodzi o mego syna, to tak się zastanawiałam nad tym co Koteczek napisałaś wczoraj że duży brzuch nie znaczy duże dziecko... otóż to chyba Jutrzenka podawała wagę swego dziecka w 27 tygodniu- 800g, no mój królewicz w 24 ważył 860g więc 3 tygodnie wcześniej...już się boję co mi wylezie z brzucha :) ja to na bank nie kupię ubranek na 56cm :) kilka mam ale to po synku siostry i dosłownie może z 5 sztuk :)

a przynajmniej ja :)

Nie wstyd tylko ciąża :) ja wszystko na ciążę zrzucam :) a z resztą by nikt nie zauważył jakbyś nie napisała :)

Lady jesteś boska :) jak mówisz że ma się świetnie to Ci wierzę :) a mój mąż powiedział że on tak się wstrząsnął bo się najadłam kapusty kiszonej :)

jesteś nienormalna :) ale ja też tak mam więc sama nie jesteś :) dziś ryczałam z 3 razy, ale powodu to już nie pamiętam. nie wiem czy już o tym pisałam ale jak zaczynam ryczeć to mam zazwyczaj jeden powód, a jak kończę to już ich jest kilkanaście :)

Wróciłam :) spałam po dzisiejszych przeżyciach :) a ja rozjaśnić musiałam włosy bo mam to wesele i się czuję jak słoń normalnie, a pamiętacie mój kolor włosów... zie lo ny :) i to z odrostami blondu. I żeby to zakryć trzeba było rozjaśnić i nałożyć pasemka. No mam nadzieję że nic nie będzie bo ja już oczywiście panikuję! Larysa co to za coś tam nasączone spirytusem? to ja sobie kupię chociaż to :) jeśli potrzeba. a w ogóle to zastanawia mnie jedna rzecz. Myślałam że to normalne a dziś jak szukałam o tym rozjaśnianiu to weszłam na stronkę gdzie jeden pan pytał lekarza co to znaczy jak jego dziecko jeszcze nienarodzone tak łopocze czasem jak motylek w brzuchu i czuć takie leciutkie uderzenia. No i lekarz tam w sumie nic nie napisał,a mój mały też tak ma, tak jakby szybciutko machał łapką, kilka razy mu się zdarzyło. No i teraz to sobie pomyślałam że to może nie jest normalne.

Dzień dobry :) byłam u fryzjera :) i rozjaśniłam włosy :) no i oczywiście przyszłam do domu i stwierdziłam że może zaszkodziłam memu małemu.Ehhh, trochę poczytałam na necie i się uspokoiłam, ale mam nadzieję że nic się nie stanie. A ja już nie mogłam na siebie patrzeć :( i dlatego to zrobiłam. Myślicie że nic nie będzie maluchowi?

dziś w smyku widziałam taki pięęęękny kombinezonik :) taki niedźwiadek :) tylko że maleńki, na 56cm i do tego cieplutki, więc dla mnie odpada, bo to raczej na zimę :) ale śliczny :) Papierowe taki dla Twego dziecka, bo jak zajdziesz teraz ( a zajdziesz) to akurat zimowe będzie :) no piękny,jak się dziecko w takie coś ubierze to będzie wyglądało jak mały puchaty misio :) i jeszcze przeceniony był, bo chyba za 19 zł :)