prezencik

Cześć:) znowu wózki :) no to Koteczek ja miałam odwrotną sytuację :) odradzała mi pani w sklepie xlandera :) a czemu to już nie pamiętam :) także myślę że co człowiek to opinia :) ja stwierdziłam że wszystkie te nowe wózki są i tak tysiąc razy lepsze niż te które były 10 lat temu i nie będzie źle :)

czołem :) no to skoro wy o wózkach to ja tylko Koteczek powiem Ci że ja średnio w tych hurtowniach dziecięcych we Wrocku to co dwa tygodnie jestem :) jak już jedziemy te 120 km to sobie nie żałuję i oglądam wszystko po kolei :) dwa dni :) no i szczerze mówiąc to jak nic nie masz na oku to te hurtownie nie wyglądają za pięknie. a z resztą każda z tych hurtowni sprzedaje o wiele taniej na allegro :) my już wybraliśmy. pewnie tylko jeszcze raz pojedziemy żeby dopasować fotelik konkretnie do samochodu, bo czytałam że bez tego to w żadnym wypadku nie wolno kupować fotelika, no i kupimy na allegro :) ale jeszcze tyle czasu że ho ho :) wózek to i w kwietniu spokojnie się kupi :)

Urq będzie zdrowy :) Ciotka prezencik Ci to pisze :)

Idę na męża pokrzyczeć bo nie mam na kogo. Po prostu jestem taka zła że nie mają dla mnie zrozumienia, że chce mi się ryczeć!

Nie martw się.już coraz lepiej :) będzie dobrze :) a synek zrozumie :) Papierowe pij :) na zdrowie :)

Nic mu nie będzie :) a z tą sraczką to ja nie wiem... dawno gorączki nie miałam, to nie mam porównania :) Urq, ale przecie już Ci lepiej, no nie?

No to nie dzwoń. też bym nie dzwoniła 3 raz :)

Siedzę tu i myślę czym Ci ciśnienie podnieść... i nic normalnie nie przychodzi mi do głowy, bo porodem to Cię nie nastraszę bo się nie znam :) to już nie wiem. Mogę Ci za jakąś godzinę mego męża pożyczyć to mu naubliżasz? chociaż tak bez powodu to i jak obcemu się oberwie to pewnie niewiele da.

Wy jakieś dziwne!! 80 na 40 czy coś koło tego to słaba kawka pomoże? ja bym sobie chyba walnęła taką z 3 łyżek stołowych :)

Nie no Lady, to "szkoda,że już nie żyję" to piękny tekst!! :) ale ja na ciśnieniu się nie znam. ale nawet jak się nie znam to trochę ono przyniskawe :) a może zadzwoń do lekarza, co? czy nie można z takiego powodu?

:) dzięki Lady :) Ty lepiej się zajmij swoim ciśnieniem :)

Weź sobie jeszcze raz zmierz. Kurcze to chyba niezbyt dobre ciśnienie?

Lady... jakby Ci to powiedzieć... Ty nie żyjesz...

Czołem po południu :) sprzątnęłam mieszkanie :) caluteńkie :) robi się obiad :) sałatkę nawet trzasnęłam... a wszystko dlatego że znowu mam gości... na poprzednich się cieszyłam, ale teraz przyjeżdża siostra mego męża, którą ogólnie lubię, ale straciłam do niej jakoś szacunek... kiedyś pisałam Wam jak wychowuje swoją córkę...nie wychowuje... i dziś do mnie zadzwoniła żeby się upewnić czy na pewno mogą przyjechać, no i powiedziałam że spoko tylko że ja nie poszaleję, bo strasznie zmęczona jestem. NO I WTEDY PADŁO: A WIESZ ŻE MY Z KOTEM PRZYJEDZIEMY! i zamarłam. normalnie zabrakło mi słów!!!! no i przyjadą z kotem! bo jestem frajerką i nie potrafię powiedzieć, że nie życzę sobie kota. No może gdyby mnie spytała czy mogą wziąć kota to bym powiedziała że wolałabym nie. Ale to nie było pytanie!! Nienawidzę kotów. Mam nowiutki jaśniuteńki dywan, bardzo jasną dużą kanapę, a ten kot łazi wszędzie! uwielbia łazić po kwiatkach i się czepiać na firanki! chyba dziś będę ryczała, bo nie umiem im powiedzieć nie! jaki ze mnie burak jest!tylko tłumaczę tym siebie że oni doskonale wiedzą że ja i Marcin nienawidzimy kotów i nigdy byśmy sobie kota nie kupili!

Zaba gratuluję :):) no a przynajmniej jeszcze mocniej ściskam kciuki. szkoda że dziś piątek, bo mogłabyś jutro sobie betę zrobić i by jasne było :)

A zgadnij Kochana od kogo ja się o tym wszystkim dowiedziałam :D od naszej farmaceutki :)

Cześć :) siniorita jeśli chodzi o furaginum to mi go lekarka przypisała w pierwszym trymestrze a go nie można brać w pierwszym trymestrze. Więc nie brałam. potem niby można.a leczyłaś się kiedyś żurawiną? ja wtedy zjadłam tyle żurawiny że do teraz jej nienawidzę :) ale czego się nie robi.żurawina wypłukuje wszystkie bakterie z układu moczowego, tylko trzeba jej dostarczać w dużych ilościach. Ja piłam herbatę, jadłam suszoną i sok piłam i jadłam batony z żurawiną :) a Tobie radzę żebyś to wszystko profilaktycznie jadła, jeśli się u Ciebie często takie problemy pojawiają.

Uż cholera! weszłam żeby coś napisać i zapomniałam... musiałam się cofać co by sobie przypomnieć! Ale już wiem :D Urq chyba do mego męża też zaczyna docierać powoli że będzie tatusiem. wcześniej to ja się przejmowałam i myślałam i opowiadałam jak to będzie. A jakieś dwa dni temu mój mąż tak przyszedł do mnie i mówi że już niedługo będziemy we trójkę i ciekawe jak to będzie. No to ja mu mówię że będzie fajnie,a on na to że będę pewnie na niego ciągle krzyczała. I tak mnie to zmartwiło że ciągle o tym myślę. Ja jestem nerwowa i zawsze do wszystkiego podchodzę bardzo emocjonalnie. Często zanim pomyślę to powiem i wiem że ze mną czasem ciężko. No ale nie chcę na niego krzyczeć i tak się zastanawiam jak go uspokoić. Bo on by tego normalnie nie powiedział, ale znajomi u nas byli i wypili sobie po kilka drinków... a co do porodu to ja się w ogóle nie znam i tego nie czytałam,ale jak było tak jak opisujecie to może i dobrze że tam nie weszłam. Ja nie popieram żadnego porodu :) szkoda że tego etapu nie można pominąć :)

Dsangia czasu masz a czasu :) tak podobnie do mnie :) ja tam nie kupuję nic niebieskiego :) ostatnio kupiłam pomarańczową bluzę i szarą :)aa kłamię :) kupiłam koszuleczkę w turkusowo białe pasy, to podchodzi pod niebieski :) ej nic mi się nie chce :) a ja też jeszcze praktycznie nic nie kupiłam dla synka, jak tak sobie myślę to mam pieluchy :) i tyle :) ale od poniedziałku zabieramy się z mężem za robotę :) malujemy ściany a potem robimy bezprzewodowy internet... i jeszcze to biurko... zamiast na coś dla dziecka pieniądze wydawać to musimy kupić jakieś karty do komputerów i inne pierdoły...eee idę spać chyba

a ja jem słooodkiee :) batoniki, cukiereczki :) i ostatnio zamiast normalnego jedzenia kanapki z dżemem truskawkowym :) a będzie chłopak :) więc moim skromnym zdaniem to jedna wielka ściema :) a z tymi ubrankami to ja też o tym słyszałam że dziewczynki na niebiesko a chłopcy na różowo. I jak powiedziałam to znajomym to powiedzieli mi żem nienormalna :) Idę na spacer :) muszę chodzić bo to niedobrze tak tylko w domu :) tak sobie z godzinkę połażę i wrócę obiad robić :) a u mnie dziś kurczę pieczone :) znaczy udka :)

Koteczek masz rację że ten czas jak szalony leci. 28 tydzień mi się zaczął!!!28!! STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL A.N.N.A............30...........25.01................... ......5 pania28............28...........25.01..........????..... ......3 sarcia31...........31...........02.02..........????..... .......6 Animonda..........24...........03.02.................... .policzę Papierowe........25...........05.02..........06.02...... .15 żaba81.............27..........19.02...........????..... . ...4 ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMINPORO DU.....PŁEĆ AMT.....................33..........21.........15.03.200 9........Franek Mandziaa ..............33..........22.........20.03.2009........Kubuś Pisanka13..............28..........34.........02.04.2009 .......córka Młoda żonka...........30..........24.........02.04.2009........Pio truś Lady_panthera.......31...........25........02.04.2009... ....Noemi bes......................28...........28........22.04.20 09.......Bartuś baderka................28...........31 ........26.04.2009......Natalka dsangia.................27...........30........29.04.200 9......córeczka Prezencik..............27...........25.........30.04.200 9...Antoś Larysa .................27...........26........04.05.2009.....Iguś< br /> Paula_28...............25...........28.........11.05.200 9.. ......... gosiaczek25...........23...........26.........26.05.2009 . .....Maja jutrzenka83...........20...........25........17.06.2009 .......Gabrysia siniorita................14...........23.........31.07.2 009.... .... koteczek19833........13...........25........13.08.2009 OKRESOWE ZWOLNIENIA DYSCYPLINARNE : Urquinaona (do odwolania) ROZPAKOWANE: NICK............WIEK.........DATAPORODU.....PŁEĆ/WAGA... ..RODZAJ nina29..........29............22.01.2009.........syn/330 0.........cc Carlain.........24.............27.01.2009........córka/3 150.......sn KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Klempa.................................26 lat corina-2...............................29 lat

Cześć:) ja też jestem miłośniczką kabaretów :) jeszcze jak istniał Potem to znałam ich wszystkie skecze na pamięć, potem kupiłam wszystkie dvd i powiem Wam że już tyle lat minęło a ja za każdym razem jak oglądam to się śmieję :) neonówka i niebo to mnie ostatnio tak rozwaliło ze myślałam że się posikam :) a jeśli chodzi o \"opowieści na dobranoc\" to taka bajka także jak ktoś lubi to będzie się podobało, osobiście przysnęłam :) ale jeśli chodzi o temat filmów to polecam \"the curious case of benjamin button\", tylko on jest dosyć długi i raczej nie komedia :) Baderka się trzymaj dzielnie z tym swoim Małym Słoneczkiem :)

Cześć :) nie wiem co się wczoraj wydarzyło ale chyba jakieś zamieszanie :) też nie wiem czy gratulowałam Carlain córuni :) i Ninie powrotu z syneczkiem do domu :) więc gratuluję :) a czytając wpis Niny się poryczałam jak durna :) No i zostało mi 13 tygodni do końca :) i znowu mam pytanie, co mam włożyć do wózka? no załóżmy że idę z mym małym kurczaczkiem na spacer i co tam się wkłada do tej gondoli? w maju? coś na dno? ale co? prześcieradło? no bo ja nie mam pojęcia...

:) Carlain bądź dzielna!!chyba dopiero nasza pierwsza w kolejce do rodzenia uświadomiła mi że będę się straszliwie bała! do tej pory to jakoś tak do mnie nie docierało, ale jak przeczytałam że boli i że się boi to chyba tylko o tym będę myślała! No a ja tak przestawiłam sobie godziny snu że nie mam co ze sobą zrobić :) mąż grzecznie śpi, znajomi w połowie też :) a ja siedzę i myślę :) chyba na drutach będę robiła. A bo Wam nie pisałam co tam z moimi drutami ;) no więc chyba już koło 100 razy prułam to co zrobiłam bo mi się krzywo wydawało, albo za ścisło czy jakoś niedobrze :) ale wczoraj stwierdziłam że przeginam :) usiadłam i mam już prawie całe plecki żółciutkiego sweterka dla mojego syneczka :) stwierdziłam że będzie rozpinany bo taki najłatwiej nałożyć takiemu maleństwu :) Carlain jeszcze raz kciuki trzymam No i Gosiaczek gratuluję spełnienia marzenia o córeczce :) i Klempa jeszcze prania nie robiłam :) jeśli o kimś zapomniałam przepraszam :)

Cześć :) u mnie goście :) ale tacy fajni :) moi znajomi ze studiów. także bezproblemowi :) aktualnie ucinają sobie drzemkę :) ja też mam nowy dywan, od soboty i też uważam że to mój najlepszy mebel :) a co do ubranek na wyjście ze szpitala to ja nie mam pojęcia!! masakra normalnie. Jeszcze poczekam i zobaczę w czym Wy wyniesiecie swe dzieci :) ale dla mnie to jakaś magia :) i to ja jestem wyrodną matką bo się nie znam kompletnie na niczym. A pieluch kupiłam jedną paczkę tych new born, bo jak mi się urodzi większy to bez sensu :) a w każdym sklepie teraz są także chyba mąż da radę pobiec i kupić zanim zabraknie :)