prezencik

jeeejku Koteczek czemu aż 3? wszystko pewno na raz dajesz? ale hmm, rota to do picia, to jej nie pokują, to tylko dwa :) chyba że masz coś nowego :D to ja chętnie się dowiem :D

Laryska dziękuję za opinię o zdjęciach :) bardzo mi miło :) a co do neurologa to chyba dzieci jakoś szybciej przyjmuję, bo ja góra tydzień czekam z Tośkiem jak na kontrolę chodzimy. a z tym viburcolem to dziwne co piszesz Koteczek, ale może to na takie maluchy działa, bo mi faktycznie po pierwszym szczepieniu powiedzieli żeby podać viburcol jakby coś, ale już po 3cim to mówili że bez sensu bo nie zadziała i żeby dać paracetamol, no ale Maja malutka jest (chociaż wiekowo :) )

a mój syn nic nie chce pić oprócz cyca!!!! dałam mu soczek, dałam nawet tej cholernej słodkiej herbaty, a on nic!!jedynie trochę wody jest w stanie wypić, a tak to afera!!toż nie chcę go otruć nooo!

Koteczek a mi pani w aptece powiedziała że viburcol nie jest raczej przeciwbólowy a taki na niepokoje, więc może na Maję nie działać... zrób tak jak Ci Animonda pisze najpierw maść a potem paracetamol... mnie panie w aptece po szczepieniu jak pytałam czy dać viburcol to powiedziały że to raczej taki przeciwkolkowy lek niż przeciwbólowy i nie stosuje się go raczej przy ząbkowaniu czy gorączkowaniu. to ja tyle wiem :) Laaaaryyyysaaaa miałaś nie sprzątać!!!! babo! wysiedzieć nie możesz na tyłku!!!!

Dsangia właśnie nie dociera do mnie!Leżę tak teraz obok niego na podłodze i sobie przypominam jak czekałyśmy z urodzeniem dzieciaków aż się brzydula zmieni :) wydaje mi się że to wczoraj było :) a brzydula się nie zmieniła :D :D może dziś :) gratuluję Bratka :)

Dzień dobry :) Animonda jak nie wyślesz mi adresu toooo....no wyślij: anetakaras@o2.pl :) Baderka gdzie Ty? przecie Ty do roboty poszłaś to masz czas ;) Antek leży na brzuchu w łóżeczku i chyba mnie woła, ale no bez przesady, co ja mam tam robić? niech leży i gada :D A co do kupy mego syna...3 dni próbował zrobić i się spinał i stękał... no i dziś rano się udało :D jestem z niego dumna :) siłacz :D no i muszę na kontrolę jechać :D znaczy Tośka zawieźć :) z tym jego kaszlem i katarem :) sama bym nie poszła ale syna zaprowadzę :)

misio najfajniejszy :)

Gosiaczek sto lat sto lat :) :) :) Klempa który dywanik wybrałaś? Tośkowe zdjęcia wysłałam na pocztę :)

Dzień dobry :) goście pojechali... się naśmiałam :) :) :) fajno tak czasem poszaleć :) synek śpi a ja oglądam durnowaty taniec z gwiazdami!!już mam dość, bo nic nie ma innego w telewizji!

a ja sprząnęłam łazienkę i synka spać położyłam :D teraz idę do kuchni bo tam sajgon :(

Koteczek ja pierdziuuu współczuję Ci, biedna Maja, taka malutka i cierpi przez te zębiska!!

to i ja lazę :) dobranoc :)

a co do tej soli to ja myślałam tak jak Larysa i już nie chciałam się odzywać że nie mam pojęcia co to daje!

ee ja też głodna i zjadłam jogurt i nic!jakiegoś konkretu potrzebuję...

hehehehe mój też by zapomniał :D albo by stał przy półce, dzwonił i recytował co tam jest :D

miałam sprzątać...ale wypiłam kielich wina i jakoś mi ochota odeszła :D

i Bes Ty nie jesteś gruba :) a ja jeszcze muszę się pomierzyć bo te rękawy w tych japońsko- chińskich rzeczach to na mnie zawsze przykrótkie...a zginął mi centymetr :D

uff Bes, bo ja myślałam że mój tak mało śpi, ale może tyle mają po prostu spać :) Urq, Ty znowu zginęłaś!! przez to że nie wysłałam marchwi?to ja jutro wysyłam kurierem ale się boję że przez niedzielę oni gdzieś w dziwnym miejscu tę marchew przetrzymają...

no no Jutrzenka :) do mleczno ryżowej wodę :) a do kleiku mleko :)

spoko Jutrzenka :) ale nie wiem za co mi dziękujesz :D za gluten? bo już za dużo znowu piszę :) o glutenie to mi Dsangia pisała :) ciekawe co tam u niej... jak tam dzieciaki...i jak ona się czuje?

ale napisałam!!kaszki dodajesz do wody nie do mleka :D

a kaszki mleczno-ryżowe to te smakowe, tak? to może Kochana lepiej zacznij od kleiku ryżowego na swoim mleku? bo te kaszki to mają już w składzie mleko modyfikowane i je zalewasz mlekiem, a kleik tylko dodajesz do swego mleka i tyle :) a to bardziej przypomina smakiem Cyca :)

2-3 g glutenu to koło małej płaskiej łyżeczki kaszy manny :) tyle wiem :D

Urq nie wysłałam Ci marchwi bo m powiedział że szkoda jej! bo u nas leży w piachu i nic jej nie będzie, a jakbym wysłała to nie wiadomo czy by doszła... no to wyślę w poniedziałek... tylko mi tak głupio Cię na koszty narażać... może wybierz sobie dostawcę... ja bym wybrała kuriera ale to za tę marchew zapłacisz jak za dobrą bluzkę, więc może zdecyduj... przepraszam że nie wyspałam ale kurcze się zmartwiłam że zmarnieje i że Stasio nie będzie miał z niej pożytku! no a co do dosładzania to na Twoim miejscu bym dosłodziła, z resztą już o tym pisałam :) mam nadzieję że głodzenie da jakiś skutek... a co do czapek i mego m to ostatnio w h&m fajną czapkę chciałam kupić... taką właśnie dłuższą, wiszącą... no i m powiedział że on ze mną nie będzie łaził jak tak wyglądać mam zamiar. no i nie kupiłam...

Laryska biedaku... się Ci trafił chłopczyk :) kurcze tak myślę może on za dużo śpi w dzień, co? no już pomysłów nie mam... mój Tosiek wstaje koło 7-8, potem zasypia po 10tej na godzinę, potem koło 14-15 też na godzinę i czasem o 17tej na godzinę a czasem już nie...a potem śpi całą noc praktycznie... nie wiem może on za mało śpi, ale może tak ma być...