prezencik

dzień dobry :) Gratulacje Larysa, a właściwie serdeczne gratulacje Igorku :) a teraz przyznawać się kto zaraził mnie i syna? Tosiek ma katar!całą noc nos zatkany, spać nie mógł bo on nie umie bez smoka zasnąć, a ze smokiem nie było szans oddychać! a ja się czuję jakby mnie kto cegłą trafił! łeb mnie boli, oczy pieką, gardło boli! eh.... no się przyznawać! się naczytałam o katarach i mam! a tak się cieszyłam, że my zdrowi! no ale tak naprawdę to myślę że Tosiek w za cienkich skarpetkach pomyka :D muszę mu kupić takie grubaśne! bo przecie butów mu nie założę! a teraz leży taki biedul, nawet nie płacze, oczka czerwone, ale to chyba ze zmęczenia... no nic! ja matka przewrażliwiona dać radę muszę! Larysa ja dziś do 14tej sama, więc nie jesteś sama :D

Oj Jutrzenka, czasem to mam go dość, tego mego m...no stara się jeśli chodzi o Antka,ale nie zawsze mu wychodzi... a co do kupek to faktycznie im starsze tym gorzej ;) i ta produkcja :D staram się powagę zachować, ale to komicznie strasznie wygląda, takie stękanie i napinanie :D a czy Wasze dzieci też wszystko brudzą? znaczy te jedzące ze słoików...ehh, jak to pięknie było, kiedy Tosiek mógł 2 dni w tym samym ubranku przelatać... teraz to masakra! śliniak zakładam ale to nic nie daje!zawsze to plunie, to kaszlnie, to łapę wsadzi i o spodnie wytrze! może nie znam jakiegoś tajemnego sposobu karmienia?

Dzień dobry dziś ja mam kiepski dzień... Antek coś zastrajkował i w nocy nie spał. znaczy obudził się o 2:30 i do 5tej sobie rozmówki urządzał!teraz śpi od 10tej!królewicz!a matka nie ma sił!zasnąć też nie mogę bo jakoś nie umiem...a z resztą jestem zdołowana bo m poszedł na drugą zmianę dziś czyli do 19tej! cały dzień sami... wczoraj wieczorem byłam w końcu u pani paznokieć ;) znaczy wycięła mi pani skórki i doprowadziła moje paznokcie od porządku! a synek został z m :) trochę się denerwowałam, ale wracam do domu, a tam cisza :) zaglądam do sypialni a Tosiek leży z tatą i bajki sobie czytają :D synek wykąpany, ubrany :) nakarmiłam go tylko i zasnął :) no byłam dumna niesamowicie :)

Dsangia to masz zagadkę... ale mam nadzieję że dzieciaki wyzdrowieją (jeśli są chore). Koteczek to może i dobrze że Michaś pojechał. podadzą mu leki, kroplówkę i te zastrzyki na miejscu, a tak byś musiała latać po lekarzach i wozić go na te zastrzyki... wyleczą go i przyjedzie zdrowiutki :) dobrze że Mój Kruszynek zdrowiutki (odpukać) bo ja bym oszalała ze zmartwienia...ja niewprawiona w chorobach dzieci, a już swego dziecka to w ogóle... Urq, a Staś jadł dynię z ziemniakami? bo Antoś uwielbia :) jest słodziutka i Tosiek zjada ponad pół słoika ale jakbym mu dała więcej to i więcej pewno by zjadł :) dziś jego pierwsza jarzynowa :D zobaczymy czy będzie takim cwaniakiem i zje :)

Czołem Kobiałki :) co do pampersów to ja dłuższy czas używałam 1 :) a jeśli chodzi o majty siatkowe to miałam 5 sztuk :) i starczyło :) a one nie są jednorazowe więc jakbyś zobaczyła że Ci braknie to m może w domu uprać ;) i coś miałam jeszcze napisać... ooo o kąpaniu :) kiedyś czytałam że parafina po jakimś czasie przestaje mieć swoje właściwości i zaczyna wysuszać skórę, więc im więcej jej używamy tym więcej potrzebujemy :) dlatego tak jak pisała Koteczek, niezbyt często trzeba używać tych wszystkich emolientów :) no a że skóra jest po nich superowa to inna sprawa :) ja używam, znaczy Tosiek, kosmetyków nivea i jestem zadowolona :) tylko początkowo jak się łuszczył to użyłam oilatum, no i jak czasem miał jakąś wysypkę :) a teraz stoi sobie ten specyfik na półce :)

A no właśnie Animonda gratulacje :) też chcę taki prezent :) ale nie mamy garażu :D a kolejny samochód na parkingu u nas się nie zmieści ;) m robi zapiekanki :D czekam i głodna jestem coraz bardziej bo tylko czuję pieczarki smażone....

Urq, Biedulo, przerypane masz!kurcze no, może i szkoda trochę tego karmienia cycem, ale bez przesady! nie możesz się tak męczyć... spytaj innego lekarza co robić... a Tosiek je ładnie :) co dzień zjada pół słoiczka jakiegoś warzywka i potem dopajam go cycem :) a do tego zjada kleik z ok. 50 ml mego mleka :) ale robię taki gęsty i podaję łyżką :) no i potem też cycem dokarmiam. a co do basenu :) :) :) to polecam wszystkim :) Antoś zachwycony :) bałam się że się przestraszy hałasów, ale on taki zaciekawiony patrzył tylko i patrzył :) w wodzie też na początku powaga, ale potem to śmigał i na brzuszku i na pleckach :) śmiał się i rozmawiał :) siedzieliśmy w wodzie pół godziny i wyszliśmy tylko dlatego że się bałam że to na pierwszy raz za długo :) aaa no i po tym basenie to miał większy apetyt :) może Urq basenu spróbuj? bo Antoś łykał jak indyk :) buzia mu się nie zamykała tylko ładowałam i ładowałam :D

Dzień dobry :) jakoś nic nie pisałam bo nie miałam nic do powiedzenia :) teraz w sumie też nie mam :) ale chociaż się przywitać wypada :) Dsangia też Twojej kuzynce nie zazdroszczę... brrr a co do ubierania dzieci to ja bym też córeczkę wolała w spodenkach :) jakoś nie przepadam za sukienkami :) no i ja ubieram Tośka w body z krótkim rękawem i spodenki i skarpetki, ale zawsze mam bluzę cienką, jakby co to zakładam :) dobra idę, bo na basen śmigamy... ciekawe jak to Królewicz zniesie :)

a właśnie :) też miałam napisać że mam przylepnego m :) i też mnie to irytuje czasem... bo też za mną łazi :) a my mamy małe mieszkanie :) ale fajny jest :) chciałabym też tak mieć jak on, ale ja nawet na przytulanie często już sił nie mam... :)

Jutrzenka? jak się czujesz? pisz tu natychmiast :)

dzień dobry :) Dsangia to miałaś wypasioną poprzednią noc, nie ma co.... Koteczek Ty to masz pecha!kurcze nawet nie wiem co Ci poradzić! Sarcia na ulotce napisane jest że sab simplex podawać po 15 kropli przed każdym karmieniem, ale na początek to za dużo moim zdaniem...ja dawałam po 5 i działało, więc może niech koleżanka od takiej dawki zacznie, jak po 1-2 dniach nie będzie różnicy to trzeba zwiększyć. Koteczek dawała po 10 jak już Maja naprawdę mocno źle się czuła.przynajmniej tak zapamiętałam... a my dziś do neonatologa na kontrolę :) ale się nie martwię bo wszystko jest ok :) ja oczywiście nic nie robię :) syn się bawi :) aleee poprasowane mam :) ja machnęłam wczoraj dwie pralki a potem m krzyknął że chyba odurniałam jak chcę jeszcze prasować i poprasował 3 pralkę :) mam dziś znów gości, ale mam to gdzieś :D nawet nie posprzątam :D

Koteczek to nie my nie chcemy butli ale nasze dzieci nie chcą :) nie czytasz Moja Miła uważnie ;) Lady czy krzywa czy prosta stopka to nieważne :) ważne jaka zawartość stopki :) przewspaniała :)

nooo to Lady żeś napisała to co ja myślę :) od niedawna co prawda ale tak myślę :) a Twoja stopka!prześliczna!dzieciaki prześliczne :) :) :) super ekstra normalnie :) ej ja nie chciałam tego pisać bo Larysa i Koteczek mają doła, ale u mnie to (odpukać) jest fajowo :) synek zdrowiutki i wesolutki, no wiadomo że sobie popłakać musi, ale ogólnie jest super :) m też jest super, w tym tygodniu będę go miała dużo :) i jakoś tak mi dobrze :)

Urq czołem :) to my ze sobą nad morze zabierzemy jedzenie :D a co do niekapka to już też właśnie nie mam na Syna pomysłu!czym ja mu podam mleko jak skończę karmić?? butla nie, niekapek nie, to łyżką mam go poić? to ja dnie na tym spędzę! a co do mleka zastępczego to ja już jakoś przestałam się stresować!stwierdziłam że jak trzeba to trzeba i tyle!Urq najwyżej łyżką Stasia będziesz karmić mlekiem z kartonu :) no nic nie poradzić!ja sobie dałam na luz!odciągam ile wlezie jak mój urwis nie zje ale to na niewiele się zdaje bo odciągam czasem 10 ml a czasem 30!! kiedyś odciągałam koło 100!! no na razie Tosiek w miesiąc przytył 520 g to dużo, ale teraz zaczął być wybredny więc może być różnie! ale już mi przeszło! gardzi mym mlekiem to będzie jadł sztuczne! Urq nic więcej ponad to co robisz to nie wymyślisz. no możesz jeszcze pić hektolitry wody, podobno pomaga bo więcej i szybciej to mleko leci z cyca. u mnie to ważne bo póki szybko leci to Antek zje, a potem to już autentycznie odwraca głowę i nic! i nic więcej nie zrobisz!no nie da rady!chyba że o czymś nie wiem :) a ja jeszcze nie byłam nad morzem a mam 3 pralki prasowania i kosz z praniem pełny!! także jakoś tak na tym samym etapie jesteśmy!ale muszę się tym zająć bo w niedzielę jedziemy... idę do Antoniego, pogadam z nim :D

Koteczek właśnie taki mam i nic!ale Antek nie chce pić z butli więc kurcze nie wiem... może to ma być taki co kapie a nie niekapek? bo są i takie...ehhh

Dzień dobry :) ja do tej pory leżałam z Antkiem na podłodze :) teraz daję mu chwilę samotności :) leży i coś tam gada :) Urq ja chyba mam niedobry niekapek! bo kupiłam taki tommy tippie od 3go miesiąca, ale Tosiek nie wie co z nim zrobić!wkładam mu go do buziaka, a on z nim gada!! bo tam trzeba nacisnąć żeby leciało, a on nie chce naciskać! Ty masz nuka, no nie? tam jest tak samo? cholera no!i czy to jest kupek z którego kapie? z mego nie kapie, ale tak sobie myślę że to może niedobrze dla takiego malucha...eh

Jestem :) gości mieliśmy :) się pośmiałam, Tosiek się pośmiał :) teraz mam trochę sprzątania :) ale to nic :) coś to ja miałam...żesz by tę moją sklerozę!!!! aaa że mozart, :D mam :) baby mozart, baby bach :) spoko, ale muszę kupić jakiś odtwarzacz, bo mój komputer nadal nie jest w stanie używalności!!czekam aż m coś z nim zrobi :) może w tym tygodniu, bo w końcu będzie miał trochę czasu :) a co do pracy w niedzielę, to mój wyjątkowo dziś nie pracował :) za tydzień przecież wyjeżdżamy nad morze dopiero koło 15tej bo on pracuje do 14 :) ja tam już w jego pracy do wszystkiego się przyzwyczaiłam ;) idę poleżeć :) życzę miłego wieczoru :) ciało ;) aaaaaaa Klempa jak Ty fajowo wyglądasz :) ja tam żadnych podbródków dodatkowych nie zauważyłam :) za to brzuszek fajowy, taki maleńki :)

Ja też chcę przepis na tort :D m ma urodziny za miesiąc to mu trzasnę taki prosiakowy :) a Antoś zjadł 1/3 słoika marchwi :D :D :D co prawda bawił się wtedy zabawką, wiem że nie powinno tak być, ale zjadł :) idę bo coś marmoli :)

Koteczek nie łaź do piwnicy babo!! siedź w domu!!

myśmy dali 300 za chrzest, ale u nas chyba nie jest co łaska, bo od każdego biorą 300 :) ale to w suwałkach :)

Dzień dobry :) to nie u mego m ten metan wybuchł.. u niego nie ma metanu. bo to kopalnia miedzi. to na węglu jest metan...u mego m zagrożeniem jest jedynie wstrząs, także tak naprawdę jest bezpieczniej...no nie można powiedzieć że jest bezpiecznie, ale tutaj jest dużo mniej wypadków niż na węglu. A nie myślimy o wyprowadzce bo mój m sobie ten zawód wymarzył i go uwielbia i ma wykształcenie górnicze, także on sobie innego życia nie wyobraża :) no a to że co dzień się o niego martwię to inna sprawa, ale więcej kierowców ginie na drogach niż górników w ciągu roku, więc tak jak Koteczek pisała że można po gazetę iść do kiosku i zginąć... a co do przekroczonych norm...m pracował na oddziale gdzie ciągle była przekroczona norma temperaturowa, ciągle...i kiedyś jak go pytałam czemu nikt z tym nic nie robi, to powiedział że te normy to chyba wymyślili ci co nigdy pod ziemią nie byli... bo fakt że nie powinno być gorąco ale nie da się obniżyć tak tych temperatur, żeby były w normach... no nie wiem jak to było tam na węglu, zwłaszcza że tam jest gaz...bo szczerze to ja oglądam i słucham jak najmniej takich rzeczy... no ale koniec z tym tematem.. Papieroweee wypasiony tort :) :) i o wiele fajniejszy niż ten z netu :) chyba pójdę sprzątać... i coś jeszcze miałam napisać ale oczywiście... zapomniałam... ehh

Zień dobry :) Klempa gratuluję serdecznie widoku Pływaka :) eee mi czasem do tej pory ciężko uwierzyć że mam takiego fajowego synka :) a co do stania w kolejce to ja i po wzrost i po rozum stałam i chyba mi nie starczyło :D dobra idę poleżeć :) zmęczyłam się pisaniem ;) jeszcze zemdleję z wysiłku: D

Ło matko jestem zmęczona! ćwiczyłam i jeśli te ćwiczenia nie zadziałają to wejdę na każde forum na którym piszą że działają i wszystkich zwyzywam! bo na razie to ja różnicy nie widzę!widzę tylko tego flaka co mi zwisa poniżej cycków! a co do bólów to może być tak jak Larysa pisze, ale pewnie to rozciąganie rzeczywiście Wisienka :) mnie też tak bolało i to było właśnie rozciąganie się macicy :) a jak nie masz stresów to fajowo :) to sobie możesz troszkę poleżeć :) no i nospę można brać, tylko nie bierz dużo, bo nerwowe dziecko będziesz miała :) :)

Dsangia toż wiadomo że jak bliźniaki to dają radę i rządzą :D to musi być jakaś pszenna kasza? dżizes jak ja się nie znam! a taka niby mądra... knedle dobra rzecz :) trza było spytać czy Ty tak za syna nie możesz do domu zabrać :D dobra bez żartów, to dam tej kaszy :D kupię dziś i nagotuję gar :D a marchew jest do dupy :D przynajmniej zdaniem mego syna...taki wkurzony na mnie że hej! nie gada ze mną obrażony że to nie jabłko! ale jutro też marchew będzie! a potem jarzynowa! tylko sprawdzę czy nie uczulony na te fałszywe warzywo! dobra, idę prosić o wybaczenie Jaśnie Pana, bo nawet na mnie nie patrzy. bawi mnie to, ale przecież nie będę mu się w oczy śmiała :D chyba stwierdził że go oszukuję...

Czołem :) Tosiek po szczepieniu :) dzielny jest jak cholera :) pisnął tylko jak mu wbijała a potem to już luz :) śmiał się do pielęgniarki i jak wyszedł to chichotał :D no ale mieliśmy jedno wkłucie :) po nas była dziewczynka która miała 3 i matko kochana jak wyszła to łezki jej płynęły, płakała straszliwie... a i jeszcze pani pielęgniarka powiedziała, że ona nikomu nie poleca tych szczepionek zwykłych bo one w latach 50tych stworzone i nie unowocześniane i są straszne dla układu nerwowego, dzieci nie chcą spać przez nie i że tam w nich jest pełnowymiarowy krztusiec. nie wiem co to znaczy ale strasznie zabrzmiało! no i dzięki Dsangia że stanęłaś po mojej stronie z tymi deserkami :) ale dziś podam marchewę, chyba że lepiej zupkę to mi napiszcie :) zupkę też mam :) a marchewa naprawdę uczula, też myślałam że nie, póki znajoma mi nie napisała że jej córa jest uczulona. oczywiście stwierdziłam że ściemnia :D ej nie mam kaszy manny żeby gluten podać!!cholera!co innego ma gluten? bo my mamy jeden sklep a właściwie stoisko ekologiczne i owszem, była tam kasza manna ale z truskawkami!a mi za cholerę nie pasuje do jarzynowej :D i Koteczek, biedna ta Twoja Maja jak cholera... a nie możesz jechać do innego szpitala, bo tak jak Dsangia pisze to jest masakryczny ból przecież!!a w szpitalu byłaś? bo na bank jak jest nagły przypadek to robią usg, a dla mnie cokolwiek z takim maleństwem jest nie tak to jest nagły przypadek!a co do czyszczenia z łożyska to brak mi słów, tym bardziej jeśli to Twój lekarz!!najpierw bym opierdzieliła, a potem złożyła skargę! koniec :) jednak nie, bo mi się przypomniało że w szkole rodzenia nam mówili że łożysko musi być usunięte, bo to zagraża życiu matki!! i że położna ogląda łożysko, a potem lekarz czy wyszło w całości! to co oni, ślepi?? to bardzo groźne Koteczek!!Ty zrób tam porządek, masz gadane :)