prezencik

dziękuję za komentarz, Koteczku :) a gdzie Twój mąż?

ee Koteczek też bym nie kupiła a kupiłam... ehhh, ale w sumie zadowolona jestem, kasy szkoda mi trochę, bo to jednak sporo pieniędzy ale już kupiony... a w ogóle to "marysia" jak zwierzątko, chodzi po domu, jak głodna to idzie jeść :D :D :D teraz musi jeść 16 godzin bo się formatuje :D :D

Witam :) czołem nowa koleżanko :) Wisienka super że wszystko ok, jutro jeszcze jedno sprawozdanie Cię tutaj czeka :) Animonda ja zużyłam 3 paczki tych 2-5 :) a i pierwsze ruchy poczułam jakoś po 18tym tygodniu, a płeć poznałam w 28, ale to głównie przez koleżanki z kaffe bo ja w ogóle nie chciałam znać płci :) dziś od rana sprzątałam dom... i poprasowałam 3 pralki prania!!! nienawidzę już prasować!!!! no i był pan od odkurzaczy i teraz Klempa możesz się ze mnie na bijać bo kupiliśmy roombę.... zapłaciliśmy 3 tysiące.... no ale przed jego przyjściem m odkurzył, a ja umyłam podłogi i on pokazał nam czysty pojemnik, a potem roomba pojeździła może 2 minuty po mieszkaniu i pojemnik nie był pusty...ehhh, no i co dla mnie jest ważne, że odkurza materac... facet uczciwie powiedział że to nie odkurzacz który roztocza zabija, ale część odchodów wciąga i naskórek... i znowu po 1 minucie pojemnik napełniony do połowy takim czymś... bleeee, a ja odkurzałam nasz materac co jakiś czas... a teraz włączę "marysię" i marysia posprząta :D no i odradził nam ten myjący podłogi bo mamy panele we wszystkich pokojach, a to urządzenie zostawia taką warstwę wody i mogą nam panele spuchnąć, zwłaszcza że nie mamy takich super wypasionych dobra koniec o odkurzaczu... no jeszcze tylko napiszę że kupiliśmy to bo m jest uczulony jeśli chodzi o gwarancje i serwisy i takie tam, a te z allegro PODOBNO są ze Stanów i coś tam coś tam :) koniec :) a m powiedział że spoko by było żeby jeszcze coś do prasowania wymyślili :D i nudno mi , mamie zawracałam głowę i gadałam z nią teraz pół godziny aż mi powiedziała że nie ma czasu :( fajnie Wam że macie blisko kogoś, bo ja to mam wszystkich daleko i tak naprawdę to oprócz Was Kobiety to nie mam do kogo się odezwać najczęściej... no i Siniorita czy Twoja mama jest moją teściową?? ona ciągle mi mówi o tym jaka to ja słaba i jak to ja sił nie mam...ehhh i o tych spalinach i marketach z dzieckiem to też słyszałam dość dużo :D

no i mam wyrzuty sumienia bo siedzę teraz, a m pracuje... ehhh... idę się wykąpię, bo mi głupio, że jestem aż taka leniwa :) Tobie Klempa trzeba wybaczyć bo masz tam Maleństwo w brzuchalu, ale ja teraz nic nie robię i w brzuchalu mam co najwyżej jogurcik :D albo 5 jogurcików :D

ee mi też nic się nie chce,ale to ja jakaś zmęczona nie wiadomo czym... a ja też nienawidzę jak m nie ma w domu, beznadzieja... ciągle na niego czekam jak durna :) wiem że za 3,5 godziny kończy pracę i jedzie do domu :)

Klempa mój właśnie też taki jest, że haruje jak wół, a potem w domu jeszcze robi co tylko może żeby było mi lżej, a w ciąży przecież czasem leżałam pół dnia tak mi było niedobrze, a on przychodził z pracy i obiad mi robił... fajne chłopy się nam trafiły :) :) znaczy mam w ogóle super ekstra cudnego odkurzacza nie kupować?? a ja myślałam że będę siedziała i patrzyła jak on jeździ :D

Klempa hurtowo :D że Ty Kobieto to wszystko zapamiętałaś :D :D ja nie kupię tego odkurzacza!chyba bym na głowę upadła :D najwyżej podróby poszukam na necie :D :D

Larysa trzymam kciuki za podanie leku! impreza Ci się pod koniec miesiąca szykuje :D :D

nie mądra głowa tylko czasem impuls przepłynie ;) niech ktoś mnie wykąpieee!!

Biedul z Twojego Damianka... ja się nie znam na wychodzeniu na dwór w czasie choroby, wiem że z katarem można... ale jak prawdziwa choroba to pojęcia nie mam...

to może ja Larysa :) jak się zajmujesz Damiankiem to wdychasz te jego bakterie i zarazki :) a jak wdychasz to Twój organizm z nimi walczy i produkuje przeciwciała :) i te przeciwciała dajesz Igorkowi z mlekiem :) o to chodziło, Dsangia?

Dsangia na bank się Piotruś przyzwyczai...początki zawsze są ciężkie, a dzieciakom na pewno jest ciężej niż nam :) ja też najczęściej po pierwszym karmieniu już nie odnoszę Antka, ale to z lenistwa :D my mamy duże łóżko i niestety to nic nie daje... i tak ciasno... ja na jednym końcu, na boku, m na drugim, a Tosiek rozciągnięty na środku... Księciunio...

Matko Kochana Larysa!! już mnie nie strasz!nie znoszę takich bajek... przynajmniej tak mi się zdaje :) Koteczek spoko spoko z tą kasą, u nas też koło tysiaka poszło, ale ważniejsze że m był w domu i nie po to żeby pomóc tylko po to, żeby z Tośkiem pobyć od początku :) bo zakład pracy płaci wtedy tak, jakby się było na chorobowym, czyli 80% wynagrodzenia, znaczy 20% sobie zabierają... ej nic nie zrobiłam.... tylko tę pieprzoną a6w!!!!mam dość!! no ale szkoda mi tych 13 dni, które już przecierpiałam... nawet mi się kąpać nie chce taka jestem padnięta, a w sumie nie wiem przez co :D może jak się wykąpię to jakiegoś powera dostanę :) machnęłabym butlę wina i spać poszła :D :D :D

Larysa przerażasz mnie z tymi zabawkami!mnie też to czeka?? nie sprzątam....zarosnę brudem...mam tyle prasowania że już niedługo będę miała więcej nieuprasowanych niż tych w szafie.... o komputer mi szwankuje, muszę mu rąbnąć reset...

a ja już sama... m w pracy, synek śpi i tak myślę że posprzątam chałupę, bo dawno tego nie robiłam... Urqq gdzie Tyyy :) zabierz ze sobą fridę, bo jak Stasiek taki smakosz jak Tosiek to nie tylko do buzi tego piachu sobie napcha!musiałam odtykać mu nos wodą morską i fridą :D

ej zapomniałam co miałam napisać :) witaj Pomarańczko :) wpisuj się w tabelkę :) Larysa fajowo że Ci pieniądze oddali :) :) a co do tych odkurzaczy to jutro jak zobaczę co to, to wkleję, ale ja tego na bank nie kupię od nich bo to kosztuje kupę kasy :) może co na allegro taniej wynajdę :) dobra lecę bo mnie dziecko wzywa!

Eh Wisienka ja to nic nie wiedziałam :D o przewijaniu wiedziałam tyle,że za nóżkę nie wolno :D moja mam była u mnie 3 dni, ale nawet raz go nie przewinęła... raczej zajmowała się gotowaniem :D i dobrze, sama chciałam wszystko :) a czy to instynkt? hmm, no jakoś to poszło :)

No to ja proponuję kakao bo mi się zachciało :D

Wisienka masz rację z tą grubą przesadą u rodziców!!to jakaś masakra dla dziecka taki ryczący w kącie rodzic!jak to dziecko ma się dobrze czuć w takim miejscu jak widzi że mama ryczy że tam przyszli? no i Dsangia ma rację też z tą adaptacją, ja od małego byłam w przedszkolu i dla mnie szkoła to było nic takiego, ale pamiętam te ryczące dzieci, które nie chciały zostać w klasie same!jak można coś takiego zrobić dziecku??

Dzień dobry :) Czeeeść Dsangia :) :) :) gratulacje dla Twego Dzielnego Piotrusia :) :) fajno że bliźniaczka mego Tośka też już się obraca :D i Tosiek też nic nie chce poza cycem, ale to w sumie dobrze :) Urq gdzie jedziesz? myśmy byli w Niechorzu a pod koniec miesiąca jedziemy gdzieś tam nad Gdańsk :) teraz to był taki wypad zamiast Pragi i chcieliśmy żeby w miarę blisko było, ale potem jedziemy nad morze i do Suwałk także możemy jechać dalej :) i dzięki za ten kubeczek, też sobie pewno kupię,ale za jakiś czas :) wczoraj kupiliśmy podgrzewacz samochodowy, także na razie starczy :) a wiecie co to roomba i scooba (nie wiem czy dobrze napisałam) ?? to taki odkurzacz i zmywacz do podłóg :) takie roboty które sprzątają same :) mamy zamiar sobie to kupić, co by już sobie głowy odkurzaniem nie zawracać :D tylko jutro przyjdzie pan i nam to wszystko pokaże...to kosztuje kupę kasy z tego co patrzyliśmy, ale zobaczymy :) zawsze to więcej czasu dla Tośka i dla nas :)

trzymam kciuki za Maleństwo Jutrzenka. Urq, wykrakałaś, zapomniałam Ci napisać, ale Tosiek nie znosi burczenia w leżaczku i te zabawki to go w ogóle nie interesują...ale to chyba przez to że przez 4 miesiące nie leżał w takich rzeczach bo się bałam o jego kręgosłup :D no i się nuuudzę, mogłabym coś porobić ale mi się nie chce, jem ciągle z nudów, synek się nie obudził :D

No Larysa jakoś głupawo z tym wyszło...i masz rację że coś jest nie tak...a co do konta i właściciela to ja płacę przez net wszystko i faktycznie, że jak wpisuję tylko nr konta i nazwisko to zawsze wyskakuje mi jaki to bank i w jakim mieście, więc musi się zgadzać...ale jeszcze spytam m jak wróci i jutro Ci napiszę, bo obecnie m w pracy :) Dziecię me śpi, a ja czekam, czy się nie zbudzi...bo zasnął przy cycu i go po prostu przeniosłam do łóżeczka, boję się że jak oko otworzy i zobaczy że nie jest tam gdzie zasnął to będzie krzyk... a Tosiek nad morzem zjaaadł...garść piachu :D leżał sobie na kocyku i dogrzebał się do piachu, m siedział obok, ale widocznie odwrócił na chwilę głowę, za chwilę patrzy a Antoś łapa pełna piachu w buzi :D myślałam że umrę ze śmiechu :D :D

Cześć Laryska :) :) :) kurcze z Damiankiem, biedulek, a z tym sprzedawcą to się nie dziwię że się denerwujesz!wrrr no ale może wpłaciła w końcu! a no dobrze być w domu, syna do pionu stawiać muszę teraz :) a że mąż nie wypocznie to na bank ;) no my tak średnio wypoczęliśmy, ale co zrobić... to samo z wieczornym wyjściem, niestety...nic się na to nie poradzi ;) w sumie to Antoś jak szedł spać o 20-21 to się budził koło 4tej więc moglibyśmy szaleć :D ale weź i zostaw swoje dziecko...

Dzień dobry :) :) właśnie wróciliśmy... znad morza :) :) było super :) Antoś spisał się na medal :) pogoda taka sobie, ale połaziliśmy, Tosiek się jodu nawdychał i zamierzamy za 3 tygodnie znowu pojechać:) :) :) no i prawie nie zapamiętałam nic z tego co pisałyście :) poza tym że brałam od początku witaminy i mi lekarz powiedział że nie wpływają one na wagę dziecka tylko uodparniają i pomagają na przykład w mineralizacji kości :) no to brałam, w sumie to nadal biorę, bo to też dla matek karmiących :) no i Urq, pokaż jeszcze raz ten kubek, bo ja nie mogę w niego "wejść" :) idę do syna, bo mi się rozwydrzył.... a w ogóle to Tosiek zasypiał sam, też się na coś tam gapił, się bawił i zasypiał... teraz niestety po noszeniu przez ciocię jest masakra, ale ja nie odpuszczę, znowu jakoś go naprawię...

Gosiaczek! gdzie Ty z tą kawą??