prezencik

aa to taka ogólna odpornościowa? to ja nie będę tym szczepiła :) kurcze mam dość zimnej wody!dziś ugotowałam gar wody i próbowałam jakoś sobie z tym poradzić...ehhh... a do piątku jeszcze daleko... i w sumie nie wiem czy w piątek będzie woda czy dopiero w sobotę...

no Koteczek nie żartuj, że uważasz szczepienia za nabijanie w butelkę? kurcze ja to myślę, że może nie trafić na moje dziecko żadna choroba, ale jak trafi? a jakie szczepienia do picia miał Michaś? przecie tylko rotawirus do picia jest...czy jakaś jeszcze?

analfabetyzm mi się włączył przez to wszystko!nie dość że powtarzam to jeszcze składniowo beznadziejnie to wszystko brzmi!wybaczcie!

a co do huśtawki, chciałam też taką kupić :) ale potem zauważyłam to o czym pisała Koteczek, że to nie wszystko do 18kg, także sobie darowałam... ale w sumie to spoko jest :) boję się wyjść z domu tak jest gorąco... a my dziś zapłaciliśmy ubezpieczenie samochodu...ehhh, masakra!

no właśnie czytałam że największe zachorowanie na choroby pneumokokową i meningokokową jest między 3 miesiącem a 2 rokiem życia... więc ja chyba zaszczepię, trudno, drożej będzie ale ja tam wolę dmuchać na zimne...no ale kto co woli lub uważa za słuszne, no nie :) a ja moje dziecko uspołeczniać będę, nawet jak do roboty nie pójdę:)

hmm to jeszcze nad tymi meningokokami pomyślę jak tak... ja też szczepię 6w1 i w sumie to jestem zadowolona, antoni nie bardzo bo on w ogóle nie chce szczepień :D ale będzie miał wszystko bo do przedszkola pójdzie i koniec!

Larysa, a patrzyłaś na komentarze tego sprzedawcy? ma jakieś negatywy? u mnie to pierwsza sprawa czy ma negatywy. i dzwoń ciągle, może w końcu odbierze! Urq biedulo! Jak czytam o Twojej teściowej to mi się pięści zaciskają!ona jest nienormalna! no te szczepienia to masakra!ja już rotawirusy skończyłam, jeszcze pneumokoki mnie po kieszeni walną... ej a u nas przeciw meningokokom jest szczepionka? bo ostatnio czytałam że to co innego... i jeszcze potem ta ospa :D masakra te szczepienia... no ale nie będę na dzieciaka żałowała, a do tego jeśli (odpukać) coś się kiedyś wydarzy, to nie będę mogła sobie zarzucić że nie zrobiłam wszystkiego żeby temu zapobiec, no nie?

Sinioria 4x 250 niestety.. ale mi lekarz poradził żeby poczekać do 5 miesięcy i potem są 3 dawki, ale to dlatego czekać że za dużo na początku tych szczepień. no ale 3 dawki to mniej o 250 zł no i rotawirus kosztuje koło 600 zł całość, bo to 2 dawki chyba po 280 zł no i te podstawowe też kosztują, u mnie było 170 zł

uu Papierowe wizyta z m to ważna rzecz :) mój to uwierzy że jestem w ciąży, nie po dwóch testach pozytywnych, tylko jak kartę ciąży i usg zobaczył :) Siniorita ja na wszystko szczepię... jak ostatnio była siostra m to powiedziała mi też że bardzo dobrze że szczepię, więc tym bardziej szczepię :) a do tego chcę mego smyka kiedyś do dzieci puścić, a wiadomo gdzie najłatwiej coś złapać... :)

cześć Papierowe :) a co w czwartek ? do lekarza idziesz?

Dzien dobry :) czy ja o czymś nie wiem? protestujemy przeciwko czemuś, czy jak? dzień milczenia jest? gdzie wy?

czołem Jutrzenka :) zwariowałaś z tym sprzątaniem? właśnie poćwiczyłam, łeb mnie boi i nie mam sił... kurde w nogi mi zimno po tym prysznicu!

Urq, jak na megadiecie?? że niby czemu?? kurde, mam jeszcze te cholerne a6w do zrobienia!dziś 5 dzień i już tego nienawidzę!!!!ale zrobię! Urq się trzymaj, jak czytam o Stasiu to jakbym Tośka mego widziała, też nie chce jeść bo przy cycu nudy! cholerka, no! wydaje mi się że on też teraz nie przybiera na wadze... kurcze on nawet przerywa jedzenie jak m przejdzie koło niego...jak zobaczy halogen nad szafą... a do tego pociapka tego cyca i to co wyleci to zje, ale żeby sam pociągnął... a my dziś cały dzień nad jeziorem...głowa mnie boli, Tosiek wybawił się za wsze czasy, teraz śpią z tatą :) bo m na noc do roboty ciśnie :) a ja się kąpię w zimnej wodzie, niestety nie z wyboru, mamy jakieś remonty czy awarie i do 29go nie ma ciepłej wody! Tośkowi wody gotuje w garze i czajniku, m się kąpie w kopali, a ja bidula w zimnej wodzie!myślałam że dziś zamarznę...ale twarda byłam... szybko żel, potem szybko prysznic :D ehh :) i opaliłam sobie... uszy...ehh

fajnie było jak się starałyśmy :) super że jesteście dziewczyny :)

No mądrze Lady prawi :) ale ja się nie znam ;) ale Lady, spermatogeneza?? o dżizes!nie wiedziałam że takie słowo istnieje :D

Lady z definicją a6w trafiłaś w samo sendo :) a Larysa, ja tam myślę że żaden krem nie pomoże :) nie wierzę tak naprawdę w kremy! co ćwiczenia to ćwiczenia... tylko ile to człowiek musi się namęczyć ja też prawie rożka nie używałam...i nożyczkami nie umiem obciąć paznokci, ale tą obcinaczką to śmigam, jak karmię Antka, bo tak to za bardzo łapkami macha i się nie da :D

dzień dobry :) Laady! jak możesz! przecie jak Cię czytam to mi już się nie chce ćwiczyć! Klempa jak tak sobie próbuję przypomnieć to mi się zdaje, że ja od początku brzuch miałam :D

Ladyy? wygrałaś te 148 mln euro?? czy tam ile? jak tak to może byś się ze mną podzieliła? chociaż troszkę... no chociaż z 200 tysięcy zł :)ja tam mam niewielkie wymagania :D

Brawo Lady!znaczy chodzi o a6w :) a buty to nie ja... ale fajno sobie buty kupić, no nie? :) Urq,właśnie, ćwiczysz? bo to przez Ciebie cierpimy? a w ogóle to zapomniałam skomentować Twą teściową :D :D jest po prostu zaje...sta :) :) vegeta do obiadków to mnie prawie z krzesła ze śmiechu zwaliła :) też dodam :D :D a ja przy niedzieli zrobiłam dwa prania :D trzecie czeka już przygotowane aż tamte się wysuszą :) syn się tak chichotał że się biedak zmęczył, zjadł i śpi :) Urq, jak książka Zawitkowskiego? spoko,no nie? aaa Papierowe się ściągnął film... wczoraj... jutro wyślę... jak dolazę na pocztę, albo męża wygonię :)

Siniorita, ja jadłam naleśniki tydzień po porodzie...z serem :) i nic Antkowi nie było. myślę że możesz spróbować i to nie troszkę ale jednego całego :) jak ma obsypać Ci dziecko to i tak obsypie więc nie ma co sobie żałować :D

czołem :) uufff goście pojechali :) :) czeee Baderka :) Klempa ja tam sił nie miałam w ciąży, fakt, potem dostałam powera ale i tak czasem siedziałam bezczynnie bo nie miałam sił :) Urq, już nie pamiętam co Ci miałam napisać, ale Antonio też się leniwy zrobił... i też pociągnie tylko to co łatwo... i na to nic nie poradzę bo przecie mu cyca na siłę nie wcisnę, ale wiem że jest leniwy, bo jak zmienię cyca to on sobie dalej pije... ale właśnie chyba to oznacza,że Syn gotowy jest na coś konkretniejszego :) już niedługo :) ta książka o jedzeniu to " u malucha na talerzu" i jest spoko, jest jeszcze " zdrowy start" ale to musisz zobaczyć i porównać :) a i dobrze że Stasiek nie chce butelki :) ja tam się cieszę że Antek nie chce i nie umie :) i chyba póki co to łyżeczką najłatwiej, może troszkę z kieliszka, bo chyba na niekapek za wcześnie :) dziś siostra mego m powiedziała mi żebym nie kupowała butelki bo nie ma sensu, ona swojego dziecka nie karmiła zupełnie butelką, miała dwie do laktatora i tyle. i Lidka, jej córeczka szybko się nauczyła pić z kubeczka i jeść z talerzyka. ja też tak chcę :)

Lady ja też poodkurzałam!!ćwicz!bo jak nie to, odbiję Ci Staśka :D jakąś intrygę uknuje... no coś wymyślę w każdym razie :D

dobra Lady! ćwiczyć! ja zamiast odkurzyć to zrobiłam te cholerne ćwiczenia.. jest mi teraz tak gorąco że muszę pod prysznic, ale zrobiłam! proszę się nie obijać tylko ćwiczyć!no sama to na pewno zaraz zapał stracę!!!!

nadpobudliwa? ciągnę nogi za sobą jak chodzę :D piękne zdjęcia :) Urq mogę podanie napisać w poniedziałek? nie będzie przedawnione ? fajowe dzieciaki :) :) a wy kobiety to byście mogły tak dobrze nie wyglądać?bo ja mam kompleksy... zrobiłam obiad...i padam... syn padł i śpi, nadal nie odkurzyłam :D ani nie umyłam podłóg... można w sumie mi dziś zaliczyć a6w bo wykończona jestem jakbym zrobiła z 6 serii :D

Czołem :) po pierwsze póki pamiętam :D Lady próbowałam raz a6w :D doszłam może do10 dnia :D ale wczoraj ćwiczyłam... tylko dziś to mam gdzieś :D Urq jak tam ? ćwiczysz? Urq, matko kochana! zabieraj Staśka i dawaj do mnie! uratuję Cię przed teściową! to nie żarty! jakby moja przyjechała to bym się do Ciebie wprosiła beszczelnie :D nie widziałam jeszcze Waszych dzieciaków :D boooo nie miałam kiedy, zaraz obczaję :) a ja nie mam sił... a za to mam dziś gości... ehhhh.... no ale już na targu byłam, przytachałam wielkie siaty warzyw i owoców, na spacerze byliśmy, zrobiłam ciasto, sałatkę, Antek nie spał w ogóle ale był grzeczny, posprzątałam chałupę i uwagaaaa umyłam lodówkę :) a no i kwiatki na balkonie doprowadziłam do porządku bo wyglądały jakby ktoś je wykopał :) teraz siedzę i moczę nogi... jeszcze muszę odkurzyć i podłogi umyć...