prezencik

Fajowe dzieciaczki :) Mateuszek to taki słodziutki maluszek :) a Maja to taka duża dziewczyneczka :) i fakt strach się bać ;)

Siniorita nie pamiętam jak to było z becikowym, a jeśli chodzi o picie to na początku kompot z jabłek mąż mi gotował i sok jabłkowy piłam :) a potem to kubusia jabłko banan i marchew :)

jestem taka leniwa że aż siebie zadziwiam!miałam sprzątać ale nie mam sił...wróciliśmy z drugiego spaceru, Antoś jeszcze drzemie, powinnam ruszyć swoje szanowne 4 litery i zacząć sprzątać. jutro będę miała spokój!!a ja siedzę! Koteczek zawstydź mnie! Ty masz dwójkę i do tego jedno takie maleńkie i sprzątasz jak szalona! a ja siedzę!dobrze że obiad chociaż zrobiłam, chociaż zupy ni mam, bo ni mam pomysłu :)

Papierowe :) ślinka mi pociekła....szkoda że ja jeszcze bezczosnkowa... bo jedyne czego się boję to że mleko zmieni smak, a to podobno od czosnku się dzieje... to nie jem i tęsknię...chyba że macie inną teorię? a co do filmiku to jeśli jesteś zarejestrowana na torrenty.org to tam wpisz "co nieco o rozwoju dziecka" i wyskoczy film :) a jeśli nie jesteś, to jak mi dasz swój adres to Ci nagram i wyślę płytkę :) Siniorita cieszę się, że się przydałam na coś :)

Laryska, ja gospodyni? taaa od 7 boleści :D u nas właśnie byli Ci znajomi z rocznym dzieckiem, a my posiadamy duuużo szkła w domu, półki, stół, wazony.....masakra....a ona tylko biegała jak mały samochodzik...tak naprawdę to się nie boję o te meble tylko o dziecko... no nic coś się wymyśli...

Larysa biedaku!! no Koteczek też biedna, ale wiadomo że przy takim maleństwie to człowiek wstaje i wstaje :) ja mam zamiar robić dziś tartę z malinami tylko do sklepu muszę popędzić. teraz pędzę do synusia bo mi nudno bez niego :)

Wróciłam... wiecie co, jak wielbłąd obładowana jestem 2 razy w tygodniu jak chodzę na ten targ!!!!wszystko takie ładne to wszystko kupuję!! Synowi malin nie dam rady zjeść bo kupiłam kilogram! i znalazłam morelki, takie malutkie od takiej babuszki :D nikt ich nie kupował, bo wszyscy wolą chyba wielgachne brzoskwinie, ale ja tam wszystko kupuję od takich babuleczek :D i dziadeczków :D to przynajmniej mi się wydaje że jakieś to mniej pędzone i nie z hurtowni a od nich z ogrodu :) chyba że to taki chwyt marketingowy :D syn gada z karuzelką i zły jest bo wysoko wisi i nie sięga, a pewno smaczny taki żółty słonik :D fajnie Ci Gosiaczek że męża masz w weekend... mój jutro do pracy!ehh, dobrze że choć w niedzielę ma wolne, chociaż to nie powiedziane jeszcze... miałam iść na spacer ale z załadowanym wózkiem to już mi jakoś ochota odeszła, z resztą kupiłam kwiaty i nie chciałam żeby mi zwiędły :D pójdę za jakąś godzinkę :)

no gdzie wyyy! nie ma z kim pogadać... nie żebym miała o czym... zaraz karmię moją Pijaweczkę i idziemy na targowisko :) kupię mu te maliny co mu je wyjadłam :D a w ogóle to już jest po sezonie morelowym? bo chciałam kupić i też pomrozić ale szukałam we wtorek i nie ma! wiecie co, kupiłam sobie tę bluzę z miśkiem i taką długą sukienkę... no i jeszcze nie przyszły, facet tam pisał że pocztą to nawet do 21 dni roboczych bo to z Tajlandii, no niech mu będzie, tyle że ja schudłam!kurde, teraz to jem wszyyystko, poważnie wszystko! wczoraj oprócz normalnych posiłków zjadłam ciastka z rodzynkami, torbę biszkoptów, dwie paczki żelek i kubeł popcornu! i loda rożka! noż cholera! a spodnie sobie kupiłam rozmiar 34 w tamten piątek!!!! a jak ubranka będą za duże!!!!do dupy! dobra może zimą przytyję :D zawsze zimą się tyje, no nie? z nudów tak piszę, syn już godzinę leży w łóżeczku i hipcie po główkach uderza

Czołem Kobiałki :) jakoś nie mogę się wyspać... ciągle się budzę jakbym nie spała w ogóle, a Antoni się budzi raz i to tylko na cyca i śpi dalej... no nieważne Koteczek i Klempa możecie przywieźć jedzenie do mnie, moja lodówa sprawna :D ale nie gwarantuję że potem coś z niej wyjmiecie bo wszystko wyjadam ostatnio, a im słodsze tym lepsze :D

Koteczek biedaku, no nie wiem jak pomóc, może przyłóż chłodny ręcznik do czoła i weź jeszcze jeden panadol...

Ja nie miałam cesarki ale moja ciotka mówiła, że ją bolała głowa strasznie po tym znieczuleniu...

będzie dobrze Siniorita :) dobrze Larysa pisze że żółtość ;) odchodzi od dołu a jak Kuiszynka mało żółta to będzie dobrze...Antkowi też z główki pobierali...

Antoś miał gorączkę po pierwszej szczepionce, ale daliśmy viburkol czy jak to się nazywa i było ok... teraz już nie miał :) no to będę miała o czym myśleć jak siostra m nie ma leżaczka...

Ja kąpię co dzień, ale to nie jest chyba konieczne... Urq chyba kąpie co drugi dzień i jest ok, także Larysa spoko spoko :) ja tam uwielbiam kąpiele, a Antek to już szczególnie i nie mogę odmówić mu tej przyjemności, no i sobie też :) a myśmy się bawili znowu do 18tej i Antoniusz zasnął :D zaraz będę go budziła, żeby potem mi spać poszedł o przyzwoitej porze :)

:) no to sobie odpuszczę Papierowe, bo w pierwszej chwili chciałam ściągnąć tych co mi wyją pod oknami w nocy :D kurcze Pisanka! fajnie ten pociąg wygląda... to już sama nie wiem...

Dziś zrobię sobie w domu kino :D nie mogę iść bo syn nie chce sam zostać ;) więc będzie kino w domu :) mam jakieś tam filmy i zaraz idę po popcorn i żelki :D bo zawsze to jemy w kinie :) może jeszcze jakieś orzechy w karmelu :D m pije colę to mu kupię :) i myślę co tu jeszcze wymyślić... co jeszcze może być w kinie?? nie mam pomysłu... mój Syn coraz szybciej się obraca wokół własnej osi... jeszcze nie zrobił 360, ale jakieś 270 już trzasnął :D idę gdzie Lady????

ooo Papierowe, taki to ja rozumiem :D fajowy :D Dziękuję Kochana, jak nie będę miała tego od m siostry to kupię taki :) a pociąg fajny :) i chciałam polecić stronkę www.fisher-price.com fajne są zabawy z dzieciakami, jak nie macie pomysłów to naprawdę super :) wczoraj znalazłam i dziś coś wypróbuję :)

a i najważniejsze :) KOTECZEK :) fajowo masz z Michasiem :) poczuł się pewnie starszym bratem :) :) się rozczuliłam :D szukałam wczoraj leżaczka... no i niby znalazłam, taki w miarę, ale przypomniałam sobie że siostra Marcina miała kiedyś i chciała nam dać, ale my mieliśmy swój i stwierdziłam że może jeszcze go ma i pożyczę od niej. no kurcze szkoda kasy, zwłaszcza, że czytałam że te leżaczki są wyłącznie dla dzieci które nie siedzą samodzielnie... zaraz pokażę jaki znalazłam, może nic szczególnego ale cóż http://allegro.pl/item712032483_lezaczek_bujaczek_sun_baby_najlepsza_oferta.html ten pierwszy z samochodami :) a jak nie będę musiała go kupić to kupię synkowi pociąg, zaraz pokażę, chyba że któraś z Was ma na oku jakąś fajową zabawkę, bo chcę mu kupić coś takiego wnerwiającego rodziców, grające, jeżdżące :D i jeszcze żeby czegoś uczyło. jeśli macie pomysł, to poproszę o taki o :) http://allegro.pl/item712974106_muzyczny_pociag_fisher_price_amazing_animals_nowy.html

My też już po neonatologu :) fajno było :) Antoni zdrowy i sprawny jak młody byczek :D a co do glutenu to Urq mi pani doktor powiedziała, że nie widzi żadnej potrzeby żeby wprowadzać cokolwiek! że owszem zawsze istnieje ryzyko że dziecko będzie zagrożone tą chorobą, nawet jeśli wprowadzi się wcześniej pokarm stały, znaczy te zupki. ale jeśli Twój Stasieniek przybiera na wadze i rośnie to nie masz czym się przejmować. większe ryzyko jest jeśli ktoś w rodzinie na to chorował,ale powiedziała że też niekoniecznie. Jak wystarcza pokarmu to nie wprowadzać nic przed skończeniem przez dziecko 6 mca życia. i tyle o!moje słoiki poczekają. nie karmię. jeszcze te dwa miesiące nikogo nie zbawią, ani mnie, ani Antoniego :D no i mam podawać 1 kroplę vigantolu!co ja za lekarza mam!teraz to już na pewno go zmienię!!!!buc jeden! mój syn słucha metalicy tej z orkiestrą i zachwycony :D najpierw buziak był otwarty z zachwytu, a teraz śpi :D:D:D bardzo mnie to ucieszyło :) znaczy ma gust w miarę :D a pisałam wam że jak włączyłam baby radio to się poryczał!!

dzień dobry :) Laryska, trzymam kciuki za Igorka :) Siniorita bezpieczniej, już te mandaty to olać, ale to o bezpieczeństwo chodzi :) i spokojnie, mi ostatnio pani neurolog powiedziała, że pozycja dziecka w foteliku jest podobna do dziecka w brzuszku i żeby się nie bać, bo ja to przerażona byłam tym wygiętym kręgosłupikiem.a tak ma być do pół roku :D dlatego nie wolno pionowo nosić :D

bo w tesco jest coś takiego, że jak kupujesz pampersy, albo vizir sensitive czy chusteczki pampersa, albo zabawki fishera to zbierasz za to punkty i możesz je potem wymienić na zabawkę fishera :) to naciąganie, bo te pieluchy są w tesco o kilka złotych droższe niż w innym markecie, ale cóż :) no i trzeba zebrać tych punktów naprawdę dużo...

fajny ten piesek... ale ja zbieram na pianinko z fishera... w tesco muszę pieluchy kupować...

No to super Papierowe że lepiej :) ale żeby ogórki niet?? ja też o gronkowcu dowiedziałam się z wypisu...

o dżizes Koteczek! co oni Ci tam nawypisywali!!!masakra jakaś!! no ale tak jak Larysa napisała, masz Maję przy sobie, wszystko jest ok!

hmmm Papierowe, myślę że wiedzą, bo to się stało wcześniej, a oni teraz byli u nas i ta mała chciała się pobawić znowu na tym leżaczku i mama ją tam wsadziła i zobaczyła że złamane, a ja jej wcześniej wspominałam że od czasu jak ich córeczka się bawiła to nie używałam tego leżaczka... no i tyle. nic nie powiedzieli i nie zrobili, a ja nie jestem taka, żeby powiedzieć " złamaliście leżaczek!oddajcie pieniądze" z resztą stwierdziłam że ona jest malutka i nie chciała na pewno. To mamusia powinna wiedzieć że dziecko które waży ponad 10 kg nie powinno wskakiwać na coś takiego... no ja nie zdążyłam zareagować, a z resztą zobaczyłam, że jest złamany długo po fakcie... no i kupimy sobie nowy leżaczek, bo jestem cieniasem i nie umiem walczyć o swoje :) mój syn też śpi :D a mąż poszedł po lody :) Papierowe chociaż napisz jakie masz zachcianki,co? i czy dobrze się czujesz... chociaż 2 zdania...