prezencik

Dzień dobry :) pierwsza :) :) :) Larysa gdzie Ty? ja już nie zniosłam leżenia w łóżku i wstałam, włosy pofarbowałam, znaczy jestem w trakcie :) kurcze chyba znowu będzie upał ;) Koteczek współczuję, ale już końcówka, Biedaczku tak gorąco, a jeszcze słoniowe nogi to w ogóle masakra, pamiętam swoje!leż i dużo pij może co? a my dziś jedziemy do suwałk :) znaczy najpierw do znajomych do białegostoku a jutro do rodziców.kurcze Urq rozumiem Cię z tą potrzebą zmiany klimatu...ja to już dosłownie po ścianach chodzę. A jeśli chodzi o pakowanie to ja zawsze w ostatniej chwili biegam i wszystko wrzucam. A teraz to jak cygańska rodzina jedziemy, cały dobytek zabieramy :) A co do ubranek do chrztu to Dsangia po prostu załamka te ceny. Ja i tak kupiłam wszystko za 150zł i sobie myślę że to okazja...bo to co mi się podobało, z resztą kiedyś Wam pokazywałam to ponad 3 stówy. no nic, jedno takie święto w życiu :) i pierwsze w życiu naszych maluchów...

Czołem :) nie pamiętam co pisałyście bo czytałam już wcześniej... ale zapamiętałam zimne stópki i rączki Igorka :) Larysa Kochana dzieciaki mają zimne stópki i rączki bo krążenie jeszcze im dobrze nie funkcjonuje :) wiec nie musisz go ubierać w domku :) jemu ciepło :) Antoni to non stop ma zimne łapki :) marcin mówi że może mu piwo schłodzić :) no i więcej nic nie napiszę,bo Antoni po tacie nienawidzi ciepła i dziś znowu wył...cały dzień...w sumie już 3 dzień... no i nadal jest w kropki... dobra idę bo padam. całuję mocno :) eej Larysa jakie Ty szczepienia brałaś że 3 na raz?ja jakaś nieprzytomna...pneumokoki? czy co?o czymś nie wiem? ;) jakieś tajne szczepienie? :)idę ciał

no kurcze, mój synek drugi dzień jest marudą...ciągle płacze,cholerka chyba przez tę wysypkę... Papierowe, super to zdjęcie z krową :) aa też myślę, że synek będzie :) umieram z gorąca...

Cześć ja tylko na chwilę:) Bratka wielgachne gratulacje :) :) ooo jak tu wzruszająco jest .... Papierowe ja też myślałam że kupa mną nie zawładnie :) a to niestety :) ale co tam, fajnie jest :) Bes nie posłuchałam Cię w sprawie przypraw... mój syn jest w kropki i wczoraj cały dzień płakał... chyba te kropki swędziały... idę bo się wierci...

Papierowe :) ale dawno mnie tak nic nie wzruszyło... aż synek się patrzył na durną matkę :) :) :) :) gratuluję serdecznie :) oczywiście dopiero się zorientowałam skąd Lady wie... oż durna... ale super :) :) :) jeszcze raz gratuluję :)

Dzień dobry :) Bratka ja Ci też mogę podesłać test! no bez przesady, żeby matki polki w takiej niepewności trzymać!do jutra!oszalałaś! mój synuś wstał o 9tej i znowu śpi, znaczy już się budzi...ale jest taki cudny...smok mu wypada a on wkłada łapki do buzi i sobie liże :) słodziutki że hej :)

wiem :) :) :) o tym niespaniu :) jak Antek nie śpi dwie godziny to marudzi potem że hej :)ale jak tylko go przytulę i dam mu smoka to pada :) teraz śpi z misiem radyjko :) ale kurcze po wczorajszym dniu spania to mieliśmy świetną noc, zbudził się Królewicz po 3ej i bardzo skory do zabawy się zrobił, gadał do 5tej!!!! no i postanowiłam nie dać mu dziś tak spać, tak naprawdę to dopiero teraz śpi dłużej...

Czołem :) Super Gosiaczek że Majeczka zdrowiutka :) :) :) a co do nadwagi to wydaje mi się, że trudno przy karmieniu piersią \"załapać\" dziecku nadwagę, a z resztą słyszałam, że nawet jak jest pulchniutkie to potem jak zacznie hasać to mu wszystko zniknie co jest ponad normę :) od mleka mamusi to marna nadwaga :) ee i zapomniałam co jeszcze chciałam napisać...mój syn chyba miał teraz ten kolejny skok rozwojowy bo zapomniał wszystko czego się nauczył, znaczy spanie już nie o tej porze co wcześniej, karmienie też, ale za to nauczył się nowych rzeczy, wcześniej mało \"mówił\", teraz to nie zamyka się mu buzia :) hipcie już chwyta w łapki i na brzuszku to jak mały psiaczek, podnosi główkę i obraca w obie strony :) no i to wszystko w jeden dzień, albo w nocy :) no ale podobno tak jest :) no co ja chciałam...kupiliśmy małemu strój na chrzciny :) będzie prześliczny :) mamy taki pulowerek w romby i białą koszulę i muchę i sztruksiki :) i nie przypomnę sobie co jeszcze miałam napisać :)

dobry wieczór :) my dziś na spacerze bez czapy i było spokojnie, bez krzyku i chyba dobrze zrobiłam bo ciepło było :) śmieję się z tego co napisałam wcześniej :) :) że idę kąpać Antka, a tak naprawdę to stoję obok i polewam go wodą :) Larysa a Twój Igorek regularnie wszystko robi?znaczy je, śpi, się bawi? bo jak u mnie był chaos to też na nic nie miałam czasu, a teraz jak synek wszystko ma ustalone to i czas na kąpiel mam i na sprzątanie i na wypoczynek, mąż wraca wieczorem i tak naprawdę tylko go kąpiemy, potem karmię a on potem leży i się wycisza.. mniej więcej się wycisza :) może spróbuj wszystko wyregulować, co?

ja też zauważyłam że Koteczek się zmieniła :) wcześniej to nasza topikowa maruda była trochę :) a teraz to po prostu tryska optymizmem :) fajowo :) a co do ślinienia to mój też się ślini straszliwie...i łapki wkłada też do buzi. myślę że to nie zęby, ale Urq u Stasia to być może :) a o gryzakach to nie mam pojęcia :) syn dzień przespał i teraz marmoli... :)z tatusiem coś tam leży, ale do mnie krzyczy!idę go kąpać:)

o kurka Koteczek!prezent za prezentem!! Fajnie,że masz taki zapał do karmienia!uda Ci się na pewno :)

A no to Baderka fakt, dobrze by było żeby się razem nie zbudziły. Bes, już mi lepiej z tą kupą, się wierci, więc pewno zaraz będzie po drzemce :)

Baderka a to nie lepiej jak razem śpią i razem wstają? ja nie wiem, dlatego pytam... ee chyba to spanie Antka to tylko takie 3 minutki...

eej no. Antoni zjadł,w trakcie zrobił kupę i zasnął!mam go budzić, żeby przebrać?szkoda mi go, bo jak śpi to chyba zmęczony, a jak go przebiorę to się obudzi...trudno, z kupą będzie spał jak mu tak dobrze...znowu wyłazi ze mnie wyrodna matka...

eee ja zakładam czapę!ale jak wy nie zakładacie to też oleję!a co do bólu jak na @ to też mam i też się nie znam jak to z tymi tabletkami... mój Królewicz już nie śpi...

cześć Baderka :) :) :) mój zasnął w łóżeczku!i śpi dopiero 2 godziny!a z tą czapką to ja nerwów nie mam! też przemycam, ale nigdy się nie udało!wrrr...już jak wyjdziemy to jest luzik,ale póki nie zapomni że ma czapkę to drze się jakbym głowę mu chciała wyrwać! mam wyrzuty sumienia że nic nie robię!!ale kurde, nie chce mi się jak cholera!chyba sobie poleżę po prostu!

Kurcze Larysa masz kłopot. Pewnie synka denerwuje to że Igorek jest taki malutki i nie bawi się z Damiankiem. I że nie rozumie co do niego mówi...no ale to oczywiście nie tłumaczy bicia braciszka... kurcze ja to się w ogóle nie znam na dzieciach...nie wiem co Ci poradzić...bo nie wiem czy da coś mówienie \"nie wolno bić brata\". Musisz poczekać na mądrzejsze ode mnie :) ee coś miałam napisać... aaa do Koteczka :) może Kochana spróbuj na początku nie dopajać Majki? tak myślałam o Tobie i Twoim zapale do karmienia i może powinnaś próbować najpierw samym cycem, choćby na początku w ogóle nie wychodziło :) znam to, Antek dopiero 3 dnia zaczął jeść, a ja beczałam że jest głodny :) także cierpliwości życzę :) i spróbuj bez tej wody do dopajania, karm na żądanie (czyli po powrocie ze szpitala to praktycznie non stop :) ) i zobaczysz że będzie dobrze :) ja tylko radzę, nie musisz nawet tego czytać jeśli nie masz ochoty :) i oczywiście kciuki trzymam :) posprzątałam łazienkę i zrobiłam obiad i mam resztę gdzieś!czy też tak macie, że jak łazienka sprzątnięta to kamień z serca spada? ja to nienawidzę łazienki sprzątać bo to najwięcej roboty!

:) Bes, nivea też zostawia takie białe ślady :) nie wchłania się do końca :) Antek potem wygląda jak taki bledziutki maluszek :) synek śpi, miałam sprzątać ale nie mam sił... poleżę lepiej!i znowu jem słodycze!tym razem lody... kiedyś się to na mnie odbije...

Dzień dobry :) ja to chyba przestanę już chudnąć :) wczoraj mąż kupił mi wafelki familijne i właśnie je dokończyłam :) a jeszcze mam dwa litry lodów. a jak ja to robię nie wiem, ja też jem i to nie mało, a ćwiczenie brzuszków moim zdaniem z wagą nie ma zbyt dużo wspólnego, no i łażę na spacery...to tyle.tak myślę sobie że może mam jakąś anemię czy co, że tak chudnę.co prawda biorę to żelazo ale łeb mnie boli prawie non stop i mam ciągłe zawroty głowy... a do tego zimno mi nawet jak jest gorąco. Dsangia super że tak mało dokarmiasz :) a Twoja córcia przepiękna jest :)

kup kremik Laryska, kup. ja też mam parasolkę, ale nam w szkole rodzenia mówili, że absolutnie nie wolno wystawiać malucha na słońce, nawet jak jest pod parasolką bez żadnego kremu. a Koteczek może byś wzięła do porodu kogoś innego? mamę albo koleżankę? mi ten pomysł przed porodem by do głowy nie przyszedł, ale teraz z perspektywy to myślę że gdyby mąż nie chciał to bym wzięła kogoś innego. naprawdę dobrze tam kogoś mieć!choćby po to żeby mokry ręcznik na głowę położył albo coś śmiesznego powiedział między skurczami :) chociaż w sumie wtedy to nic nie bawi :)

Larysa szczepionka kosztuje około 600 zł... to sporo kasy, ale ja się tak przestraszyłam wtedy, a teraz to już przerażona jestem... i najgorsze że ten rotawirus przenosi się przez dotyk, tak jak Animonda napisała, na włosach można przywlec! No właśnie Koteczek, nie było 4 lata temu... u nas dziś gorąco strasznie było... nie znoszę takiej pogody...Antoś chyba też nie!w sumie chyba żaden maluch nie lubi jak jest gorąco... smarujecie swoje maluchy kremami z filtrem? ja smaruje nivea i go nienawidzę bo się ciężko rozsmarowuje!no ale trzeba podobno... a innego nie ma od pierwszych dni życia, przynajmniej nic o nim nie wiem. może Wy wiecie?

no też tak myślę, Animonda. Biedniutki był.....eh a Synka mojej siostry tak mi szkoda... mąż wywiózł ich na wieś i tam nie ma lekarzy!lekarka do której moja siostra poszła z Piotrusiem z rotawirusem, powiedziała że to grypa i ten maluch jeszcze 3 dni leżał w domu i się odwadniał!! no ale mąż mi mówi że nie mogę się wtrącać w czyjeś życie... a jeśli chodzi o lewatywę to jeszcze jest ENEMA :) ja miałam dwie :) bo jedną wylałam :) ja prosiłam w aptece o lewatywę :) syn w najlepsze się bawi... dostał czkawki... idę go napoić!

czołem wieczorem :) mój synek jakiś dziwny jest... może to po wyjeździe cioci....teraz zasnął! a zawsze zasypia o 22giej, no nie wiem... a chciałam Wam napisać coś o szczepieniach na rotawirusa...mojej siostrzyczki synek zachorował na to, pisałam Wam już o tym, tylko że dopiero wczoraj się dowiedziałam, że on dostał przez tę cholerę ataku padaczki!!!!! ryczałam wczoraj cały wieczór.... jeśli któraś z Was się zastanawia nad tym szczepieniem to myślę że warto!!i on nie jest malutki!ma 4 latka! bo najgroźniej podobno jest do 3 roku życia! a mój synek wczoraj przysypiał jak się o tym dowiedziałam i był w drugim pokoju i jak ja zaczęłam ryczeć to on w momencie się obudził i tak się przestraszył, że płakał straszliwie!a ja nie płakałam głośno tylko cicho i w innym pomieszczeniu!dopiero jak przyszłam do niego i się uspokoiłam i tuliłam go to zasnął! dzięki Animonda za info o tym preparacie. ale jak piszesz że to trochę bez sensu to sobie daruję póki co :)

Dzień dobry :) wszystkiego najlepszego Dsangia :) i Koteczek :) i dołączam się do pytania Lady odnośnie preparatu na wzmocnienie włosów,bo coś czuję że zaczną mi wypadać niedługo :) i tak mam osłabiony organizm... i jeszcze mam pytanie, co się może Waszym zdaniem dziać po truskawkach? zjadłam trochę truskawek we wtorek, no i Antek wczoraj nie mógł zrobić kupki cały dzień, wieczorem zrobił. I tak się zastanawiam czy to może być po truskawkach, mi się wydawało że co najwyżej może być wysypka, a jeśli chodzi o kupę to raczej biegunka niż zatwardzenie. No ale ja się nie znam :) zjem teraz we wtorek truskawki i się zobaczy. no ale kurcze mogłoby to nie być po truskawkach bo są dobre i chcę jeszcze je jeść.... aa i zjadłam też wtedy czereśnie, ale wcześniej jak jadłam to nic nie było. może to mieszanka mi zaszkodziła... gorąco u nas się zrobiło strasznie, siostrę odwieźliśmy na dworzec i myślałam że w długich spodniach się ugotuję... Antek też ubrany jak mała cebulka :) teraz śpi w wyjściu na balkon bo na balkonie gorąco...odpocznę troszkę...

Wróciliśmy ze spaceru... synek nie zrobił dziś kupki!Larysa nie strasz mnie z uszkiem!słyszałam że jak boli uszko to maluch gorączkuje i próbuje dotknąć tego uszka...już wolę brzuszek. a na brzuszek nic nie daję... teraz dałam lakcid i te moje kropelki niemieckie daję, no i trochę herbatki koperkowej Antoś wypił, ale dosłownie 3 łyżeczki...