prezencik

a Folik co do antybiotyku to ja nie mam pojęcia, ale chyba to nie jest przeciwwskazanie,co? mleczarnia otwarta...nie wiem czy wyłazić na spacer bo coś na burzę się zbiera...no ale jeszcze zobaczę, co będzie jak się moja pijaweczka naje :)

Bes, taką mam kondycję, że jak wracam to nogami ruszać nie mam sił :D :D :D dlatego zawsze wszystko co muszę zrobić danego dnia robię przed spacerem :) potem to tylko obiad :) mój syn chyba wie kiedy matka w końcu podłogi umyje :) bo się właśnie budzi!!!! ej zniknie mi ten brzuch kiedyś? kurka wodna no... w spodnie wchodzę, ale ten brzuch... wrrr ale mi się dobrze siedzi :) w końcu :) jeszcze muszę podłogę na balkonie umyć, bo już tam sprzątnęłam, ale czekam aż podłogi wyschną w domu :) a Antek uwielbia wszelkie szumy, odkurzacz mnie by obudził, a on się uśmiecha przez sen jak słyszy... o nie! syrena się odzywa!!!!

Dzień dobry :) Paula gratulacje :) mój syn nie śpi!to chyba jakiś jego protest!tylko nie wiem przeciw czemu :) a jeśli chodzi o spacery, to mój syn śpi cały czas :) chociaż wtedy :) i w sumie daleko odchodzimy od domu, zawsze robię tak, że godzinę idę w jedną stronę,a potem godzinę wracam :)

a gdzie Wy jesteście? my wróciliśmy ze spaceru i jemy :) wiecie że u nas tak słońce świeci że spaliłam sobie ramiona i plecy!nie wiem czy syn mój nie był za ciepło ubrany, bo miał body nałożony dresik, ale kurcze jak tak gorąco to też ma być warstwa więcej?i czapka ma być? mój mały był taki gorący, że zdjęłam mu tę czapkę,ale już nie wiem jak go ubierać...

wrzuć koniecznie :) ale fajnie z tym kąpaniem :) mój to leży taki lekko przestraszony :)

no i jaki duży jest Twój Synek :) fajno :)

cześć Nina :) jesteś dzielna że dajesz sobie radę :) :) mój syn leży na brzuchu i zamiast ćwiczyć to sobie łapkę liże!normalnie zadziwia mnie moje dziecko :) :) a my mamy dom posprzątany, no prawie,bo trzeba umyć podłogi :) ale zaraz będziemy jeść i idziemy na spacer :)

cześć Larysa :) ja zaraz idę na spacer, chyba że padać zacznie bo podejrzana ta nasza pogoda :) sprzątnęłam sypialnię, kuchnię i łazienkę :) zostało mi poprasować i sprzątnąć salon :) ale syn zaraz na obiad się zbudzi więc nawet nie zaczynam :) pozbierałam tylko wszystko z wierzchu :) u mnie też dziś pomidorowa :) i ryba pieczona :) jak posprzątam i poprasuję to będę mogła odpocząć :) ale to pewnie koło 18tej będzie bo mój syn coś prawie 3 godziny śpi :) co prawda od 7ej nie spał, ale po 10tej w końcu zasnął :) :) :)

Nie wiem czy już o tym pisałam, ale bardzo dobrym sposobem na krostki jest kąpiel w siemieniu lnianym :) jak przyjechaliśmy ze szpitala to mały miał krostki na podbrzuszu. w szpitalu powiedzieli że jest uczulony na pampersy... no ale stwierdziłam że gdyby tak było to i nóżki by miał w tych krostkach, albo plecki... bardziej prawdopodobne było że od ich tetry miał uczulenie bo ciągle go zawijały... no ale nieważne :) w każdym razie przyszła położna i powiedziała o tym siemieniu i dwa razy go wykąpaliśmy i ani śladu po żadnym pryszczyku :) dziś też w kisielu kąpiel :) obaczymy czy pomoże :) o kurde, źle mi chodzi tu zegarek w kompie! 12ta już?eh, a u mnie 11ta ! no nic, idę dalej sprzątać :) syn zasnął trzeba to wykorzystać :)

to posmaruję bo mam :D to jak wygląda to odbekiwanie na kolanie?nie zrozumiałam... kurde ja mego małego prawie zawsze karmię pod kątem i to nic nie daje, bo ulewa.

Dzień dobry :) Koteczek, ta moskitiera jest fajna, bo ja wczoraj w parku odganiałam robale od Antka, a z tą moskitierą to bym sobie książkę poczytała, czy można będzie się poopalać i nie myśleć ciągle, że dziecko mi jakieś cholerstwo pożera :) a mój syn już nie tylko policzek ma czerwony :)teraz jest caaały w kropki! mam dwóch winowajców: oliwki w niedzielę albo wątróbka w poniedziałek :D

a wiecie co, ulżyło mi jak napisałyście że nie wszystkie dajecie tę witaminę K :) bo jak Antek ją ulewa to się wystraszyłam tych krwotoków, a jak to taki nowy wynalazek i bez tego jest wszystko ok to mi lepiej :) :) i nadal nie pamiętam co to ja chciałam napisać :)

Koteczek wiesz co, możesz sobie dokupić do wózka parasolkę, bo ni ma w zestawie :) ja kupiłam bo to słońce to małego wkurza :) i jeszcze zamierzam jutro znaleźć moskitierę, bo w parku będę książkę czytać :) dziś trochę poczytałam, ale głodna byłam i wolałam iść do domu :) no a z tymi lekarzami Koteczek to ja już dojść do ładu od połowy ciąży nie mogę, co jeden to lepszy :) i coś do Urq chciałam napisać... pod prysznicem sobie o tym pomyślałam, ale już nie pamiętam :)

aaa Urq, wiesz co, może poszukaj Ty kogoś za naszą zachodnią granicą, bo sab spimplex u nas działa... no przynajmniej tak mi się wydaje!a syn takie bąki puszcza, że aż się dziwię skąd u takiego małego takie dźwięki :) co prawda ja nie daję tej całej dawki i tylko w dzień mu kropelki podaję, więc myślę że w razie dużych problemów ten lek działa...jak 1/3 dawki działa :) no nie mówię że jest idealnie.Jak czasem mały chce puścić dużego bąka to się spina i płacze, ale dziś rano miałam orkiestrę, a Antek oczy otwarte szeroko ze zdziwienia i tylko słuchał jakież to on potrafi wydawać odgłosy :) o matko jak ja piszę... ale co tam, może ktoś mnie zrozumie :)

Widzisz Urq z jakimi ja lekarzami muszę się użerać? no nic to! nie będę ich słuchać :) ja daję Antkowi wit K, którą co dzień mi ulewa po 10 minutach :) no i D3, nic innego nie mam :) a wit K jest przeciw krwotokom i to przy dzieciach karmionych piersią się podaje, bo w szpitalu dają taką dużą dawkę, ale podobno to nie wystarcza. ale ja nie wiem, tyle czytałam :) i znowu zapomniałam co chciałam napisać :)

mam zamiar zjeść loda!!!! no raz na jakiś czas trzeba, no nie? tylko też czekam na męża, bo samodzielnie nie potrafię wyjść z domu :)

Koteczek spokojnie, oddychaj :) a z synkiem, no cóż mamusiu :) takie chyba teraz są dzieci :) chyba że ja tylko takie znam :) ale kurcze nie wiem co Ci poradzić, bo ja też nie wiem czy będę potrafiła memu smykowi czegoś odmówić...

już wiem co miałam napisać :) Larysa ja też ciągle myślę o tym co jest do zrobienia :) mam górę prasowania po tych dwóch praniach wczorajszych i muszę jeszcze wstawić pranie :) a obiad na jutro to dla mnie za odległy termin :)

Ja mam ten sam system co Bes :) mały na cycu to piszę, no chyba że śpi tak jak teraz :) a ja oczywiście nie zasnęłam :) ciotka mego synka zadzwoniła i już mi się nie zasnęło :) ja raczej obiad zrobię, tylko nie wiem czy zjem :) i coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam, bo ja oczywiście oglądam Brzydulę przy okazji i pilnuję marchewki bo się gotuje :)

Bes ja też tak wczoraj miałam :) normalnie dawno tylu rzeczy nie zrobiłam :) ja nawet podłogi umyłam, co mi się nie zdarzyło od nie wiem jakiego czasu :) nasze dzieci po prostu wolą być trochę tylko z mamusią ;)a ja chyba się położę, bo padam, a syn właśnie usnął, tylko ta jego karuzelka gra i mnie irytuje, no ale jemu pasuje to niech gra :)

jaki masz fajowy ten brzuszek, jak sobie przypomnę mój... o matko!ja jak lokomotywa wyglądałam :) a Twój taki zgrabniutki :) fajowy :)

Jutrzenka ze wszyyystkim :) laysy!! pączki! :) mniam

:) no można oszaleć, a w tym tygodniu mają być upały!w sumie to fajnie, szkoda,że mój mąż pracuje do 19tej :) ale mam tu małego towarzysza :) Jutrzenka najedz się lodów za mnie :)

Dzięki Jutrzenka :) no ja pierwsze słyszałam o małowartościowym mleku, dlatego sobie myślałam że może takie mam... dzięki że mi napisałaś że to nie prawda :)

wróciłam ze spaceru...jak wychodziłam to było pochmurno, ale po 20 minutach wyszło słońce i masakra była!gorąco jak cholera!a my poubierani :D Gosiaczek wielgachne gratulacje :) Dsangia, wcale Ci się nie dziwię,że ni8e masz kiedy mlekiem cyckowym się zająć :) Bes ja czasem 3 razy w nocy karmię to wiesz \"się zjada\" :)a do tego ostatnio naprawdę miałam mniej mleka i dopiero dzięki odciąganiu starcza :) no i na ważeniu okazało się że Antek przytył mniej niż w poprzednie tygodnie, przytył 250g i moim zdaniem to nie tak źle, bo i tak górna granica normy.Ale pielęgniarki powiedziały żeby na normy nie patrzeć, bo każde dziecko inne i że mój powinien przytyć więcej!no i powiedziały mi że pewnie mam za mało mleka, albo małowartościowe!!!!i zasugerowały żebym przeszła na modyfikowane!co ja mam za przychodnię!!!!zamiast jakoś pomóc to każą rezygnować z naturalnego karmienia! może ja rzeczywiście mam małowartościowe mleko?co zrobić żeby wartościowe było?no ale w sumie może mało było tego mleka, teraz może go podtuczę!i teraz mam wątpliwości czy on wył przez kolki...może był głodny!ehhh