prezencik

Beeees twarożek i dżem! mniam!!!! ale kurcze nie mam dżemu...

:) to trzcinowym słodź herbatę :) ja tam nie słodzę ani herbaty ani kawy :)

nam mówili w szkole rodzenia żeby odstawić zwykły cukier, a właśnie czekolada to najmniej szkodliwa jest, chyba że małego alergika będziemy mieli, to wiadomo :) teraz jak byliśmy na spotkaniu z pediatrą to mówiła żeby w ogóle tego białego cukru to starać się nie jeść, trzcinowy lepiej :) ale jaką ja fajną czekoladę widziałam... gorzka z malinami, no ale nie kupiłam bo bym w jeden wieczór machnęła :) tak jak ta gorzka z chilli :) pyszna, chociaż ja nie lubię gorzkiej czekolady :)

Koteczek bo ciągle jem jakieś słodycze, a jak będę karmiła to słodycze muszą pójść w odstawkę. z resztą mam zamiar zrzucić ciążowe kilogramy, więc ograniczenie cukru jak najbardziej wskazane :)

kanapka z dżemem truskawkowym to było moje ulubione jedzenie z pierwszej połowy ciąży :) a jeszcze miałam takie powidła truskawkowo- poziomkowe :) :) no ale teraz to muszę się ograniczać z cukrem bo potem nie dam rady tak z dnia na dzień

jakoś tak mi beznadziejnie się napisało,ale wiadomo o co chodzi :) mąż poszedł na rower a ja leżę :) zaraz taniec z gwiazdami, nudne to, ale i tak oglądać będę, bo co robić...

no właśnie! Larysa mogła poczuć wcześniej bo wiedziała co ma czuć ;) ja tam pojęcia nie miałam jak to ma być :) i nawet jak się wcześniej ruszał to ja nie wiedziałam że to co czuję to ruchy :)

Kobieto ja w 18tym poczułam i to jeszcze takie że pewna nie jestem czy to ruchy były czy to mój żołądek! czytałam że jak nie poczujesz do 24 tc to możesz się niepokoić :) zwłaszcza że nie wiesz jak to masz czuć :)

Bes jesteś Wariatem :) :) :) Animonda jak tak sobie po obiedzie myślę o takiej pizzy, jaką jadłaś to też bym sobie zjadła :)

No właśnie o to mi chodziło, Bes.Ty biedna się tu starasz a nic z tego nie wychodzi... też bym się chyba obraziła :) i to wiesz na kogo? na męża :) bo nie ma na kogo :)

a jeśli chodzi o jedzenie to ja taka głodna na zakupach byłam że kupiłam milion głupich rzeczy... jakieś pasty łososiowe i serki topione :) płatki owsiane, kasze z warzywami :) ciekawe czy to kiedyś zjem :) raczej starczy mi na dłuższy czas :)

:) już myślałam że Ty rodzisz, Bes :) a denerwujesz się? mój mąż sobie przy piwku zajmuje się flakami, bo sobie wymyślił że sobie zrobi flaczki, a ja się tego nie tykam... to jak taki mokry ręcznik pokrojony... bleeee :) :)

ło matko! ale się zmęczyłam!!!! normalnie nogi mi w tyłek włażą!!!!byliśmy nad jeziorem i łaziłam i łaziłam i miałam skurcze i łaziłam i tyle :) a potem stwierdziliśmy że zakupy czas zrobić, no to jeszcze po tesco z wielkim koszem latałam co by w tygodniu nie chodzić już po nic i przyjechaliśmy to mąż poszedł odstawiać samochód, a obiad trzeba zjeść więc robiłam... i teraz... umieram... Koteczek ja nie wiem czy Twój Michałek nie wzgardzi towarzystwem takiego gówniarza jak mój Antek :) Bes a kto rodzi? Aaa dostałam smsa od Urq, schudła już 11 kg :) i w ogóle z smsa czuć że szczęśliwa :) i cellulit jej trochę zniknął i naczynka się wchłonęły :) nasza Urq chyba wraca do życia :) :)

ja musiałam mieć wypasione bluzy, bo mój mąż to taki chłopak na hip hopie wychowany i jego syn musi mieć dużo bluz z kapturem :) no to ma :) żebyście widziały jaką naklejkę na samochód zamówił na allegro :) z takim małym cwaniakiem w okularach i podpisem antoś :) :)

ja przede wszystkim mam body z krótkim rękawem :) doszłam do wniosku że jak będzie chłodno to mam bluzy :) o matko, znowu miałam taki skurcz co to myślałam że już po mnie :) ale teraz spokój, niechaj ćwiczy co tam ma się ćwiczyć ;) my zaraz też jedziemy nad jezioro, tylko mąż ogląda jakiś wywiad a mi schną włosy :)

ja też będę ubierała małego tak jak siebie, no kocyk na spacer to wiadomo, bo leży biedny :) a czemu Koteczek noworodek nie może być w krótkim rękawie w sierpniu? w tamtym roku moja koleżanka urodziła 30 lipca i dziewczynka od \"nowości\" była ubierana ciepło, no i po dwóch tygodniach miała potówki i jakieś problemy ze zdrówkiem... lekarka powiedziała że to właśnie przez to że mamusia w upał ubierała dziecko tak ciepło :) ale z resztą sama zobaczysz jak się Twoja córa będzie czuła :)

Laaaddyyyyy nooo Ty skończ z karmieniem!! Bardzo jestem dumna iż masz takie postanowienie, ale co masz?

Lady!!!! no co?

pępek?

idąc tropem Papierowych to może widzisz że masz stopy :D

No może to i fakt że Wy macie dzieci i ciężko być na nogach praktycznie non stop, więc się nie dziwię, że ta butelka chodzi po Waszych głowach. Ja to chyba umrę z rozpaczy jak nie będę mogła karmić, ale mam nadzieję że tak nie będzie, bo podobno nie ma takiej opcji, no chyba że mam gruźlicę ;)

Larysa ja nie wiem czy to dobry pomysł z tą rezygnacją z nocnego karmienia... nam położna wpajała że mleko nocne najbardziej wartościowe, żeby przecierpieć bo to bardzo ważne dla rozwoju... to samo ostatnio mówiła nam pediatra. No i dostałam książkę od znajomej o karmieniu piersią i tam też podkreślają że karmienie piersią jest strasznie ważne... Lady gratuluję że się zdecydowałaś, ja będę próbowała ile się da!

okres?? ;) tylko nie wiem czy jest czym się chwalić :) albo piwo... tym to się możesz chwalić :)

hehe Koteczek, dobre z tym ślepym lekarzem :) cześć Lady, Ty jesteś maszynką do rodzenia więc nie wiem czy Ci ktoś dorówna ;)

:) mój mąż to lubi warzywa i w sumie to zawsze mamy jakąś zieleninę, ale do tej zieleniny to obowiązkowo mięso... jaka fajna pogoda dziś... ten deszcz co to niby miał padać od dwóch dni to się nie zdecydował :) no nic... jego strata, chociaż miałam nadzieję, bo akurat miasto nam trawę kosiło i myślałam że tak fajnie popada i będzie zielono :) ale i bez deszczu zielono jest :)