prezencik

To jeszcze raz ja :) biedna Urq napisała że cały dzień była podłączona i nic, znaczy od 14.40 do 22.40 i do tego obudzili ją rano o 5tej. Teraz znowu ma mieć 3 dni zastrzyków i czwartego dnia kroplówa, no ale może już urodzi... napisałam jej że wszystkie kciuki trzymamy za nią i że musi już być dobrze, no nic innego nie wymyśliłam i że jesteśmy z nią i myślimy o niej... tak mi jej szkoda...biedna już siły nie ma nawet.... ej no nie ma jakiegoś sposobu żeby wyciągnąć z niej to dziecko? bo ja się nie znam...kurka wodna... ja od czwartku dwa razy dziennie kocham się z mężem i nie interesuje mnie to że on pracuje całe noce! i od czwartku też te maliny pić będę na łatwiejszy poród, a do tego chyba będę co dzień podłogi myć na kolanach!! i biegać... dobra idę! zbulwersowałam się tym, że ta biedaczka 10 dni po terminie i nic!!!!

No też tak myślę o Urq i kurcze patrzę na ten telefon i nic... ale może ma synka i o świecie zapomniała :) idę prasować firanę, może jak się zmęczę i pośpię dziś :) dobranoc Kobitki :)

Niestety nie pomogę Ci bo ja ledwo swego wirtualnego syna tu wetknęłam ;)

Animonda a co z tą Twoją stopką? bo ja nie rozumiem?

Dsangia rodź po świętach :) ale nie 14go :) może 16go co?

No Dsangia, a już miałam Cię tu publicznie poszukiwać ;) kurcze, moja lekarka jakaś dziwna jest...bo ona mi mówi że lepiej żebym jeszcze nie rodziła, bo to nie chodzi o wagę tylko o to żeby wszystko było do końca wykształcone i że jeszcze dzieci w tym tygodniu to niegotowe do życia... noż ja już nie wiem... kazała czekać jeszcze te kilkanaście dni!

na mnie chyba mleko nie działało nigdy, no nie pamiętam w sumie :) ale super że jeszcze jest coś co Ci pomaga :)

normalnie można już żyć :) Gosiaczek jest nadzieja :)

No zaginęła :) jadłam pomarańcze i dzisiaj sobie kanapkę ketchupem polałam i nic :)

No dokładnie :) ale kolejka jest kolejką :) ja jestem 5 :)

ja to wolę się nie pchać i poczekam na moją kolejkę :)

cześć Gosiaczek, no mam nadzieję że mi przejdzie, bo to jeszcze za wcześnie na jakieś porody! za jakiś czas mogę rodzić! No Kasia prawdopodobnie u Ciebie to 5tc :) ale lekarz Ci powie :)

jakie to nasze najmłodsze dziecko śliczne :) piękna jest :) Lady żeś się postarała że tak napiszę :)

Kasia niedowiarku wpisuj się pod Animondą! no już teraz to nie będziesz chyba zaprzeczać że w ciąży jesteś!!

Pospałam sobie :) :) :) AMT dawaj swój adres to Ci wyślę namiary na wspólnotową tajną skrzynkę :) Wiecie, mój mąż chyba trochę się zestresował moim stanem ( i bardzo dobrze) bo przed spaniem mówił do mnie że może łóżeczko skręcimy :) :) :) ale ja tam rodzę po 14tym, bo tak ustalone było, Dsangia mówi że trzeba zobaczyć jak brzydula się zmienia i tyle.a brzuch boli niemiłosiernie.... a i zdjęć jeszcze nie oglądałam więc nie komentuję ;) w ogóle jakieś skurcze pleców mam :) ale to chyba nie oznaka porodu :) plecy się nie kurczą nie? no i śnił mi się seks z mężem :) :) fajnie było... ale byłam jakaś dziwna, bez brzucha... Ciekawe jak tam Urq, poczekam na znak od niej, bo chyba najbardziej wkurzającą rzeczą jest sms \"Już urodziłaś?\"

Koteczek przecież mi się młody koło 30go tygodnia przewrócił, więc jeszcze nie masz co się martwić!do 34go spokojnie może się przewrócić, a są przecież przypadki, że dzieciaki się przewracają w trakcie porodu (Nina) :)

Bes ma rację! to jest chyba najgorsze na świecie... na nic Twoje całe cierpienie, bo decydują że będą Cię cięli, po iluś tam godzinach porodu... no i to że dla każdej która jeszcze nie rodziła poród to niewiadoma, może u którejś (czego nie życzę) też maleństwo fiknie w ostatniej chwili do dołu nóżkami :) mnie to w sumie zaczęło martwić to moje ciśnienie, bo do tej pory olewałam... Koteczek to jakie miałaś badania na to ciśnienie? i jakie wyniki Ci wyszły? bo ja bym porównała...

No właśnie Bes tak sobie myślę że nie rodzę bo nie widzę żadnej regularności w tym bólu...leżę jak ta sierota cały dzień i dla odmiany czasem siadam... zapomniałam że Ty w wannie, ale Ci fajowo :) Żonka ja mam nadzieję że mi też dadzą pójść pod prysznic skoro to pomaga... ucieknę jak mi nie pozwolą ;)

Cześć Baderka :) spakowałaś Ty torbę? bo co tu dużo mówić, rodzisz niedługo... kurcze a mnie brzuch strasznie boli, ale młody się rusza dość mocno to chyba nie rodzę, co? może to od tego że on tak śmiga... nawet nie wiem czy lepiej mi jak leżę czy jak siedzę czy jak stoję... ło matko! Bes a Ty będziesz rodziła ze znieczuleniem?

właśnie Urq leży pod kroplówką

eee ja miałam wiadomość od Urq ale telefon mi się rozładował i dopiero zobaczyłam... no ale Urq biedna i 9tej jeszcze nic nie wiedziała... w nocy bolały ją plecy i położna nie chciała jej nic na ten ból dać chociaż lekarz wcześniej mówił żeby jej coś dali... rano zrobili jej lewatywę, a potem się okazało że stanowiska do rodzenia zajęte... i że jeszcze dwie czekają w kolejce...biedna... no i więcej nic nie wiem. napisałam do niej smsa... o właśnie odpisała...

ja nic nie wiem, a Ty Bes panikuj bo to już czas ;)

No ale to właśnie przy drugim dziecku tak boli...

a o tej macicy to niestety też słyszałam przy obkurczaniu boli straszliwie... idę chyba wypić kawę, bo coś mnie boli głowa...

Bes a jajko działa na czkawkę? bo mój to ma dwa razy dziennie i mu współczuję, że taki biedny...