grze
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grze
-
wkoncu kiedy sobie powoli dalam spokoj z wydzwanianiem, proszeniem itp. to on zaczal. spotkalismy sie.
-
hej u mniejuz duzo lepiej
-
czesc dziewczynki wrocilam
-
tak moze i zasluguje, ale co z tego jak ona kocha wlasnie jego
-
ja tez wiem ze bedzie dobrze. poprostu wiem
-
ale przeprosilas go za ten wybuch?
-
kici kici ajk zobaczysz go z jakas laska to nie ukuje w serduszko? ja bym chyba oszalala. wiem ze nie chcesz wracac do niego, ale czy juz go nie kochasz?
-
oj chyba kazda z nas tak sie zachowala. ja tez wpadlam w taka furie. ale potem wyslalm smsa ze przepraszam, ze nie wiem co we mnie wstapilo. i jakos przeszlo. moze spobuj tak zrobic.
-
troche chaotyczna ta moja wypowiedz ale jak pisze szczerze to zdania nie ladne mi wychodza, bo sie nad nimi nie zastanawiam ile czasu minelo od rozstania?
-
kamila ja tez tak mialam. dzis od rozstania 1 m-c i 10 dni. juz jest lepiej. oczywiscie ze caly czas go kocham nad zycie, chce z nim byc do konca. ale on tez to musi zrozumiec. i wydaje mi sie ze powoli zaczyna. czas to najlepsze lekarstwo. tez myslalam o psychologu, ale dziewczyny tutaj mi pomogly bardzo i dzieki nim uwierzylam ze jestem wartosciowa dziewczyna i ze moge sama zdobywac swiat. na samym poczatku gdy otwieralam oczy plakalam, i pierwsze co myslalam to on itp. nadal tak jest. sni mi sie. ale wierze ze bedzie dobrze. tak sobie tlumacze wszystko. uwierz mi ze tak jest latwiej.
-
jezeli do 12 listopada nie bedzie w stanie nic powiedziec co do mnie czuje, to musze odejsc, zamilknac, bo tak dluzej nie moge. 11 ostatni wspolny wyjazd. zobaczymy
-
widzisz my mamy mnostwo wspolnych spraw i tak musimy sie czasem spotkac. ale np w niedziele sam zaproponowal wyjazd na dzialke no i pojechalismy. jutro tez jedziemy razem. ale dlugo tak nie wytrzymam , jezeli nie bedzie potrafil sie okreslic to nie wiem co zrobie. bo te spotkania sa dla mnie wazne, jest na nich super. wiem ze on wtedy nie moze zobaczyc co stracil, bo wszystko ma ode mnie, a mimo to nie jestesmy razem.
-
i znowu nikogo nie ma :( ciekawe co u karoli i lonely soul?
-
Kamila idz na to spotkanie, bo inaczej bedziesz tego zalowac. pokaz mu ze jestes inna. ja niestety plakalam mowilam ze kocham, ze chce byc z nim, itp. ale bylo jeszcze gorzej. kiedy przestalam sie tak zachowywac, nie wypytywalam co robil, czy kogos poznal itp. , bylo lepiej . wtedy on sam sie interesowal mna, jest lepiej wiem ze on mnie kocha, poprostu to wiem nie wiem skad ale wiem. chociaz on nic nie mowi, milczy
-
witam wszystkich o ciezko w te jesienne dni wytrzymac samej ale podobnie jak was odrzuca mnie od spotkan z kim kolwiek, a juz na pewno randek. wole sobie posiedziec w domu i porozmyslac. wiem ze to nie jest dobre ale na razie nie potrafie inaczej mysleć. jutro wspolny wyjazd z ex. w niedziele powiedzial mi ze nie potrafi z nikim innym tak jak ze mna. ale nic sie nie zmienilo miedzy nami
-
oj uwierz mi ze mozna miec watpliwosci. sama takie mialam gdzies po 2 latach zwiazku, ale nie mowilam mu o nich, troche mniej sie spotykalismy mowilam ze nie mam czasu i wkoncu zrozumialam ze jest miloscia mojego zycia i to byl tylko chcwilowy kryzys. teraz on taki ma, z tym wyjatkiem ze on mnie zostawil, a ja przy nim trwalam.
-
przynajmniej bede to wiedziala, ze mnie nie kocha, a tak w zawieszeniu to nie jest zbyt fajnie. ile jeszcze mam czekac zeby sie okreslil?
-
pomozcie mi, bo reka sama mi siega po tel, a ja nie chce dzwonic, chce mu pokazac, ze potrafie bez niego a co myslicie o takim pomysle, zeby mu powiedziec ze tez kogos poznalam itp. oczywiscie to byloby klamstwo, bo nie potrafilabym sie teraz z nikim umowic. ale moze bylby zazdrosny??? desperacja mnie chyba pobiera
-
oj, chyba jeszcze nikogo nie ma
-
hej dziewczyny ja jestem zazwyczaj rano, bo wieczorkami nie bardzo moge. w weekend jade na studia, wiec nie bedzie mnie. wczoraj umowilam sie z kumpela. mowila zer widziala tamta, podobno jest obrzydliwa. poprawilo mi to humor i teraz chce mi sie z niego smiac, bo mogl sobie przynajmniej jakas super laske znalezc a nie takiego paszteta, wtedy moze bylabym zazdrosna, a tak odpuszczam. tak wogole to do tej pory bylo mi przykro, nie bylam zla. a wczoraj pierwszy raz bylam wsciekla. chyba wchodze w nastepny etap po rozstaniu, co? kiedys czytalam ze takie sa.
-
chce byc dawna karolina, taka jaka bylam 4 lata temu, w ktorej on sie zakochal
-
hej dziewczynki a ja mam juz dosc tych porankow, jak otwieram oczy to zgadnijcie co widze i mysle. kurde pierwsza mysl to on. ale ja jestem beznadziejna. kiedys sobie roadzilam z takimi sprawami, mialam wszystko gdzies, ale jak go poznalam to strasznie sie zmienilam.
-
b wolno chodzi mi komp, musze sie niezle nameczyc by wyslac post. w takim razie zmykam na razie
-
i b dobrze. ciekawe co ta pinda na to powie? :)
-
a kochasz swojego obecnego czy nadal exa?