Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

FAJNA-AJ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez FAJNA-AJ

  1. hej dziewczynki malinki :-) U mnie weekend minął w cieplutkiej atmosferze . Sobotę przesiedziałam w domku , zrobiłam generalne pożądki w domku, a później z miśkiem oglądałam komedie . Pod wieczór zadzwonił Krzyśka kumpel aby wyciągnąć go na balety , ale dzięki Bogu mój mąż od razu wymigał się przed kolegą mówiąc ,że nie może bo jedziemy razem na rocznicę ślubu moich rodziców . Bardzo mi zaimponował tym ,że został ze mną w domku . Później przytulaliśmy się i rozmawialiśmy do późna . Stwierdziliśmy ,że do Świąt nigdzie nie wybieramy się na tańce ( nawet na andrzejki ). Obecnie koncentrujemy siły i gotówę ponieważ zamierzamy otworzyć Kebab turecki . Ale czas okarze jak to wszystko się potoczy . Wczoraj byliśmy na obiadku u moich rodziców ,a później na wyborach i na kawce u Krzyśka rodziców. Tak mi było miło że nie musiałam jechać w weekend do szkoły ,że dziś rano nie mogłam zwlec się z łóżka aby wstać do pracy . Widzę ,że sporo się działo przez weekend . Szkoda ,że mam u siebie w domku rozłączony internrt ze wzgl . końcówkę remontu bo mogłabym klikać z Wami z domku :-( . Witam badzo cieplutko nowe koleżanki i baaaaardzo mocno całuję codzienne bywalczynie . A ha chciałam się jeszcze tylko pochwalić ,że byłam dziś z mężem zamówić nowy narożnik do domku . Wybrałam ciemno -bordowy , bufiasty, z kremowymi poduszkami - śliczny . Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa . Do tej pory spaliśmy na wielkim materacu, a teraz będzimy mieć piękne wyrko . Jezu jak to cieszy jak człowiek wspólnymi siłami się czegoś dorobi :-) :-) :-)
  2. aniulek- o tobie też zapomniałab- biję się w pierś :-) .Pozdrawiam
  3. Hej cukiereczki moje kochane . Przepraszam ,że przez ostatnie dni żadziej pisałam no ale musiałam nadrobić zaległości w pracy . Widzę ,że nasze grono sie powiększa- superancko :-) . Mocno całuję wszystkie nowe osóbki . A całą resztę moich dobrych duszyczek tulę do serducha i mówię \" JESTEM OD WAS UZALEŻNIONA\' . Cholera jak nie mam czasu zajrzeć to szlak mnie trafia . Ten weekend w końcu będę miała tylko dla siebie i męża . Postanowiłam ,że będzie to \" stosunkowo udany weekend\" hi hi . Musze nadrobic zaległości . Wszystkim ,życzę miłej atmosfery przez następne dzionki i baaaaaaardzo mocno was cmokam w pysia: thahluant annah kropelka gawith yasmin ejmi elcia b.ona kinga mylo atak klonów asiulek Ło matko mam nadzieję ,że nikogo nie pominęłam :-) :-) :-) a i jeszcze ewcia
  4. To prawda . Po odstawieniu tabletek \"chce sie jak kotce w marcu\" - ja odstawiłam i mąż ma mnie niekiedy dość bo sama na niego włażę hi hi :-)
  5. Gawit serduszko - to wspaniale ,że wszystko zaczyna się pomyślnie rozkręcać . Najważniejsze ,że brat odzyskuje zdrówko .Z gratulacjami wolę się wstrzymać aby nie zapeszać .Ale całuję cię mocno dziewczynko i trzymam kciuki w związku z podaną przez ciebie informacją .......:-)
  6. No to jak sie juz Wam wyżaliłam :P- uciekam ,połażę troszkę na świerzym powietrzu i zaliczę wizytę u drugiej mamuśki, a Wam życzę standardowo: STOSUNKOWO UDANEGO WIECZORKU -cmoooooooook
  7. Thahluant - też musiałabym ruszyć dupsko na jakiś aerobic , ale na początek muszę się zmotywować i nastawić psychicznie - bo jestem oporna na sporty grupowe :P
  8. Wiecie dziewuszki coś ostatnio łażę podminowana . Muszę chyba zrobić sobie 2-3 dniowe oczyszczanie organizmu . Poza tym zblizają mi sie te dni w których każda z Nas chodzi w gorszym nastroju . Ahhh - \"byc kobietą ,być kobietą ....\" Dziś miałam jakiś nudny dzień nic mi się nie chciało nawet pisać za bardzo nie miałam ochoty . No ale zaraz kończę pracę ,a później wpadnę do mojej teściówki ( może jakąś zupkę ugotowała hi hi ) . Tak nawiasem mówiąc to akurat teściową mam fajną . Potrafi obiektywnie ocenić każdą sytuację no i co najważniejsze nie wtrąca swoich uwag . Cały dziń mam jakieś dziwne zachcianki . Co 5 min zjadłabym co innego - szlak by to .... Całuję Was mocno i zalecę jutro -w mam nadzieję lepszym nastroju :-)
  9. żartowałam :-) :-) :-) tak miałamm ochote ponarzekać
  10. Nic!!!!!!!!!! po prostu nie chcecie ze mną gadać:P:-)
  11. eloooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo:-(
  12. Ejmi - mój pokoik u rodziców został niestety przejęty przez mojego młodszego brata ale w tej chwili przebywa on w anglii i wszystko jest w tym pokoiku jeszcze tak jak za moich czasów :-) Więc jak jadę odwiedzić rodziców to zawsze mam swój kącik i bardzo przytulnie mi w nim :-(
  13. hej myszki moje kochane :-) Widzę ,że poruszyłyście interesujący temat . Jeśli chodzi o kwestie wiary to jak najbardziej nic tak dobrze nie wpływa na człowieka i na życiowe problemy jak szczera modlitwa. Powiem Wam dziewuszki ,że w moim przypadku modlitwa jak najbardziej pomaga. Co prawda nie chodzę regularnie do Kościółka ale bardzo wierzę w Boga i staram się mu codzinnie powierzać moje radości i smutki . W modlitwie rozmawiam z NIM jak z najlepszym przyjacielem . Mówię Mu co mnie martwi i trapi , co mnie raduje i sprawia że czuję się szczęśliwa . I jak do tąd moje prośby i modlitwy zostają wysłuchane . Często dzięki modlitwie wpadają mi pomysły na rozwiązanie codzinnych problemów . Przykro mi jest tylko ,że mój Krzysiek jest ostrożny w kwestii wiary . Ma złe wspomnienia z czasów gdy był jeszcze ministrantem . Ale wiem ,że powoli uczy się na moim przykładzie ,że wiara nie polega na wierze w księży a w samego Boga . BOga jako najlepszego przyjaciela i psychologa . Co do wróżek to nie mam na ten temat wyrobionego zdania. Nigdy nie korzystałam z pomocy wróżki i sama nie wiem co o tym myśleć . Moja mama opowiadała mi ,że tuż przed śmiercią jej taty gdy miała 18 lat była u wróżki i ta jej przepowiedziała niemalże dokładnie zarówno śmierć taty jak i to że wyprowadzi się daleko od domu rodzinnego . Przypuszczam ,że coś w tym jest . Coś czego do końca nikt nie potrafi zrozumieć , a co zaskakuje i przeraża .
  14. B.ona -nie dy ry dy o tobie zapomnieć :-)
  15. Gawit - maleńka . Na pewno 2007 rok okarze się być dla Ciebie bardziej sprzyjający i szczęśliwszy . Życzę ci tego z całego serduszka . Wiesz czasami tak właśnie się układa ,że 1 rok jest pełen radości ,a kolejny burzy cały dotychczasowy porządek . Ja też tak mam w życiu . Dla mnie 2005 r był okropny . Same nieszczęścia od stycznia do grudnia wciąż złe wiadomości . Serduszko pamiętaj ,że co nas nie zabije to nas wzmocni . Wiem ,że tylko dobrze i łatwo mówi się tak ,ale wierzę ,że szczęście znów się do Ciebie uśmiechnie , a wiara jak najbardziej pomoże Ci przetrwać złe dni . 3maj się mała B.ona miło Cię znów widzieć
  16. hej myszki i myszory moje kochane:-) Tak dużo sie działo przez weekend ,że teraz muszę pół dnia przesiedzieć przed kompem aby być w temacie:-( Jak znajdę wolną chwilę to nadrobię zaległości . Weekend miałam smętny . Całą sb i nd przesiedziałam na uczelni i nie wiem czy mnie gdziś nie przewiało ,bo jakoś nie najlepiej się czuję , zimno mnie cały czas trzęsie . Przypuszczam ,że dopadły mnie jakieś wredne wirusy i będę musiała sie kurować :-( . Wogóle dziś mam beznadziejny humor i do tego ta pogoda . Buuuuuuuuu. Ale mimo wszystko witam Was serdecznie moje dobre duszyczki .
  17. Coś czuję Mylo ,że twoja kobietka faktycznie może mieć na ciebie małego foszka . Bez rozmowy nic tu nie zdziałasz . No ale mogę się też mylić :-) Każda kobieta jest inna . Dla porównania dodam Ci ,że mnie na początku znajomości z moim mężem też denerwowały niektóre jego odzywki . Pamiętaj kobieta zawsze we wszystkim kieruje się emocjami , uczuciami . A mężczyzna często swoimi żartami może nas urazić ,a to tylko dlatego że nasze żarty od Waszych nieco się różnia i poprosu możemy je odbierać inaczej niż Wy tego oczekujecie . Ale z biegiem czasu człowiek o człowieku dużo się uczy, poznaje lepiej drugą osobę a wówczas i żarty odbiera tak jak należy :-)
  18. Boże thahluant w końcu się pojawiłaś maleńka :-) :-) :-) . Już parzę kawkę dla Ciebie dziewczynko i dla Elżuni też . Bardzo proszę :-) Ps. Zastanawiam się co się dzieje z Annah i Kingą :-(
  19. Mylo - tak jak wyżej napisała kropelka obawa przed ciążą też może być przyczyną zachamowań przed współżyciem. Z tym ,że wbrew pozormo wcale nie jest tak łatwo zajść w tą ciążę . Zawsze są inne metody antykoncepcji . Koniecznie musicie porozmawiać o tym najszczerzej jak tylko potraficie . Bo źle robią dla związku dni w których i jedna i druga strona chciałaby coś powiedzieć i każdy się czai .
  20. Wiesz Mylo sama nie wiem co myśleć o nurtującym cię problemie . Ejmi ma chyba rację( po odstwieniu tabletek raczej libido podnosi się ) . Ja też przez kilka lat stosowałam tabletki i już pod koniec miałam chwile w których ochota na sex była mniejsza, ale po odstawieniu wszystko wróciło do normy z podwójną mocą . Myślę ,że niezbędna będzie tu DELIKATNA rozmowa z twoją Panią , w której absolutnie musisz stronić od atakowania jej o to że może nie mieć ochoty . Czasami kobiety mają takie swoje ciche dni , oznacza to często ,że mają w sercu jakiś ukryty żal o coś ...... Zaczyna się weekend . Może spróbuj wykazać inicjatywę i zaskocz ją np wspólną kąpielą i do tego po lampeczce szampana . Zadbaj o to aby nie paliło się normalne światło tylko ze 2-3 większe świecę . Atmosfera sprzyja rozmowie . Jak nie macie ochoty na kąpiel przejdźcie się na spacer gdziś gdzie nikt Wam nie przeszkodzi w rozmowie . Kobieta to taka istota która mogłaby wciąź być tulona . Tylko pamiętaj aby rozmowa nie skończyła się aferą . Myślę ,że jesteście oboje wystarczająco dojrzali aby uczyć się ze sobą rozmawiać . A przyznam ,że wcale nie jest to takie proste . Mam nadzieję ,że wszystko będzie ok. i tego Ci życzę .
  21. Witam was moi drodzy :-) Dziś mam humorek I klasa . Wstałąm rano aby wyskoczyć do fryzjera miałam ochtę wyprostować sobie ładnie włoski na weekend , a przyznam ,że nie należę do osób które co 2 dzień biegają do fryzjera . Tak po prostu miałam ochotę poczuć się ładna:-) . Może to nie co puściutkie ale cóż jestem tylko kobietką .Bardzo zaskoczyło mnie kiedy zaprzyjaźniona fryzjerka za całą usługę skasowała mnie tylko 10 zł :-) Wczoraj poruszając temat sexu obawiałam się ,że ten temat może kogoś urazić ale widszę ,że całkiem przyzwoicie temat się rozkręcił . Elcia , Mylo , Ejmi i Kropelko - Już parzę kawkę aby rozmowa kręciła się dalej . Kto ma kaprys? Gawit - Bardzo mi przykro ,że praca komplikuje ci tyle spraw, a szczególnie fakt ,że mijasz się z mężem . Ale czasami warto jest się poświęcić aby Wasza przyszłość mogła wyglądać inaczej . Życzę Ci z całego serducha ,aby wszystko się tak ułożyło abyście mogli spędzać ze sobą więcej czasu . Domyślam się ,że jako kobieta możesz przez to gorzej przechodzić . Chcę abyś wiedziała ,że zawsze tu czekamy na choć najmniejszą wiadomość od Ciebie- także nie smuć się i główka do góry . Będziemy cię dopingować maleńka :-)
  22. Dobra ja zmykam i przepraszam jeśli kogoś uraziłam tą krótką rozmową na temat sexu . Tak poprostu siedziałam i sobie na ten temat pomyślałam a później.... :-( :-) Do jutra dziewczynki malinki i nasz rodzynku . Życzę miłego i \" stosunkowo udanego \" wieczorku . Cmoooooook
  23. -wspólna kąpiel - latem często pływamy z mężem kajakami -Często rozkładamy koc na panelach i jak mamy dobre humory to przpychamy się na żarty między sobą , krzychu uczy mnie coś w stylu samoobrony - zapraszamy do siebie gości Cholera no co jeszcze - myślenie o tej porze sprawia mi trudności hihi :-)
  24. To prawda Elżunia - jak współżycie z partnerem jest udane to i reszta się udaje . A jak humor poprawia hi hi . Ja jak za długo nie kocham się z mężem to robie się nie dobra . Mój Krzysiek stwierdził ,że jakbym była starą panną i nie uprawiała sexu to zostałabym dewotą HiHi . Ale to prawda padło by mi na łeb. A odn walki z rutyna to ok startujemy niech każdy coś wymyśli - Ja stawiam na : - częste wspólne rozmowy - wspólne oglądanie filmów ( a szczególnie starych polskich komedii po prostu je kocham - częste współżycie - wspólne wypady na spacery do rodziny , na łono natury - przygotowywanie posiłków wspólnych ( ale wiadomo ,że nie zawsze oboje jesteśmy w domku )
×