kobieta43

Ja na brąz! :P Rysku, chodź, chciałeś chłodu ;) Zaraz powieje! :D

Witajcie! :D Internautko... przeczytałam...coś w tym jest... ;) Ja jestem Koziorożcem, pani zima w całej okazałości. Może na wyspie powiać chlodem, nie boicie się tego?

Violu, Internautko, jednak dzisiaj nie mogę płynąć z Wami. :) Wybaczcie mi, siła wyższa. ;) Miłej zabawy. :)

Violu, tylko żałowac możemy, że my też kobiety...inaczej... nie mogłabyś się opędzisz wiesz do czego! ;) :D

Violu :D Interanutko, Zimna (choć w to wątpię :)) witajcie miło! :D

Violu... powinno pomóc! ;) Któż tego nie lubi? :) Muszę znikać. Może później zajrzę. :)

Violu witaj Słoneczko :D Aleś sobie pohulała w weekend, tylko pozazdrościć. ;) :D

Internautko, walczyć powiadasz... hmmm... ale ile można walczyć w pojedynkę? Nie każda walka zakończy się sukcesem, a partner potrafi latami, po kawałku, niszczyć i na końcu zabić najpiękniejszą i najczystszą miłość. czasami aż trudno w to uwierzyć, a jednak... Każdy przypadek jest indywidualny i nie powinien być przez nikogo oceniany. :) Oczywiście piszę to ogólnie Internautko, proszę, żebyś mnie przypadkiem źle niezrozumiała. :)

Dzień dobry. :) I słusznie Nomad uczyniłeś, ignorując ten wpis. :) Niestety, jesteśmy Wszyscy narażeni na ocenianie przez innych, choć nikt nie posiada prawa do oceny nas. Ja jednak odniosę się do postu osoby powyżej. Mam żal do swojego byłego partnera o wiele. Czy jednak powinnam mieć żal do Wszystkich mężczyzn, zakładając z góry, że są, czy będą tacy sami? Jest i druga strona medalu. Wiele kobiet też potrafiło zrobić świństwo swoim partnerom. Czy każdy mężczyzna powinien zakładać, że wszystkie kobiety są złe? Nie znamy osób tu piszących, nie wiemy jakie problemy mają za sobą. Komu więc i po co takie posty, jak osoby o nicku > Powiem ci Nomad? Czy to przemawia rozgoryczenie tej osoby mającej pewnie przykre doświadczenia, czy też zazdrość, że komuś być może udało się spotkać swoje szczęście? To jak zwykle są pytania retoryczne. Niech osoby próbujące oceniać innych, same sobie na te pytania odpowiedzą. Życzę Wszystkim miłego i spokojnego popołudnia. :)

Przepraszam Internautko. :) To dowód na to, jak trzeba ważyć słowa. Pewne połączenie zdań, inne intencje, a czytający opacznie rozumie. :)

Internautko, myślę, że On sam to wyjaśni. Jednak nie sądzę, żeby to była determinacja. :) Na siłę się nic nie uda. :)

Kiedyś czarny, co oznaczają te kropki? Możesz nam wyjaśnić? :) Czyzbyś się zamyślił?

To świetnie, życzę Ci, aby się jak najszybciej te plany ziściły. :) Rok temu, trochę wchodziłam na czat. Poznałam tam kobietę, która teraz mieszka właśnie z osobą poznaną w internecie. Jest bardzo szczęśliwa, mają śliczną córeczkę (widziłam jej zdjęcie, słodkie dziecię :) ). Więc wszystko jest możliwe, a net powinno tak samo się traktować, jak każde inne miejsca, w których mogą się ludzie poznawać. :)

Vivian, a to miło przeczytać. :) Przepraszam, ale zapytam, jesteście w sensie wspólnego zamieszkania razem, czy to tylko spotkania od czasu do czasu? Oczywiście, jeżeli pytanie jest niezręcznie to je zignoruj. :)

Witam ponownie. :) Opisz to trochę Vivian, ... poczytam. :)

Witaj Internautko, masz dużo racji w tym co napisałaś. :) Nie moge więcej skomentować bo ... mnie wyganiają od komputera! Zajrzę później. :)

Dzień dobry. :) Zajrzałam na chwilę i ...co się takiego dzieje, że Panom mowę odbiera? :D Może zbyt poważne się wydajemy? ;) A to nie prawda! :D Internautka się dwoi i troi, żeby Panom temat dopasować i ... nic. Więc mam propozycję do Wszystkich czytających, a nie zabierających głosu. Zaproponujcie temat rozmowy, myślę, że pozostałe Panie się dostosują. :)

A tu cisza... kiejby makiem zasiał...;)

Vivian dziękuję, jest jak wyżej napisałam. :) Wam moje drogie jak widzę humorki tez dopisują, co mnie niezmiernie cieszy. :D

Witajcie. :) Vivian, aleś mnie rozbawiła! :D :D :D

Dobranoc dziewczyny. Miłych snów życzę. :)

Wiesz Internautko, nie potrafię manipulowac ludźmi. Zreszta moje uczucia są zawsze wymalowane na twarzy. Nie potrafię ukrywać emocji. Natomiast mną manipulowano przez wiele lat. Teraz bacznie słucham, czytam i się przyglądam.

Musimy zapytać o to Ryśka. ;) :D

Internautko, wiesz może jak Ryśkowi dogodzić, żeby było w sam raz? ;) :D

Masz rację Internautko. O zmianie miejsca zamieszkania to mogę tylko pomarzyć. Zbyt mocno jestem tutaj związana z pracą, mieszkaniem. Choć mieszkanie to nie problem dzisiaj, jednak stała i pewna praca do podstawa, tym bardziej, że ma się jeszcze niepełnoletnie dziecko przy sobie.:)