kobieta43

Internautko, mamy gorące serca, więc szybciutko to łóżko się rozgrzewa. ;) Są i plusy samotnego sypiania. Nikt Ci nie dyktuje, z której strony masz spać i jak spać (ja czasami w poprzek sypiam :P ), kołdry nie ściąga, nie przydusi gdzieś nieopatrznie cięzką nogą... nie jest tak źle. :D

Chyba jest w tym trochę prawdy. My, kobiety mamy skłonność do wyszukania w sobie mankamentów urody i często do denerwującej wręcz przesady. :D

Tylko ja już mutantem pewnie jestem, owłosienia natura mi nie pożałowała. ;) :D

To chyba musieli być moi przodkowie! :D

Jeden skruszały Pan się juz pojawił. Witaj Aborygeninie, brawa za odwagę. :D Czy pojawią się i inni, którzy chyba też powinni okazać pewną skruchę? ;) :D

Internautko, a czy Ty spotkałaś takiego czasami skruszałego ;) mężczyznę?

Carlito, że pełen wdzięku, to prawda. Przez otoczenie jest bardzo lubiany. Jednak życie pod jednym dachem z takim osobnikiem jest trudne. Chcesz ufać, wierzyć, jednak nie możesz być niczego pewna. Taki typ mężczyzny najpierw okazuje tak głęboką skruchę, że gotowa jesteś o wszystkim zapomnieć, a za chwilę Ciebie obarcza swoimi winami. Funduje Ci niezłą huśtawkę emocjonalną.

Chyba ten typ kogoś mi przypomina. Jednak wybaczanie było do czasu i w tę udawaną skruchę przestałam wierzyć. :)

To prawda, jeszcze kilka dni posiedzę w domu bo dość mocno się przeziębiłam. Przynajmniej się wyśpię do woli, a i komputer z rana jest wolny. :D Mówisz, abyśmy o Panach porozmawiały? ;) To zacznę. Panowie, którzy tu zagladają są bardzo mili i elokwentni, jednak ... mają małą wadę - mało piszą. :P

Dzień dobry. Witaj Inetrnautko, witaj Maximie, witaj Ryśku. :) Tak smacznie się spało, a tu jakieś krzyki z rana. ;) Ryśku, czy Ty spać nie możesz? :D Internautko, topik o zmianie kolorów zniknął, a właściwie włączono go do topiku o propozycji zmina na kafe. Chyba trudno będzie w tamtym miejscu zebrać wystarczającą ilość głosów poparcia. Maximie, świetny wierszyk, doskonale oddaje obrazek środwiska plotkarskiego. :D Mamy mieć plotki i plotkarzy we właściwym miejscu? Już się tam dla nich miejsce znalazło. ;) :D

I ja dziekuję za dotrzymanie towarzystwa Internautko. Miłej i spokojnej nocki. Do jutra. :)

U Ciebie tylko budynek i dzielnica, a u mnie? Prawie każdy, to jakiś znajomy. :D Jednak wiele kobiet, choć wiedzą, że na jakis czas będą na językach plotkarzy, podejmuje decyzję o rozstaniu. W końcy zycie mamy tylko jedno. :)

Tak, zauważyłam, tylko sobie już nic z tego nie robię. Początkowo, po rozstaniu się z mężem bardzo źle się czułam, ale już jest lepiej. :)

To jest prawda, w takiej mieścinie wszyscy wszystko wiedza i ... widzą. :D

Trudno mi powiedzieć, ale trochę jest ....kobiet. :D

Właśnie, tylko net, ale czasami to mi nie wystarcza. Jednak od pisanych wolę jednak realne rozmowy, widząć rozmówcę. Takie rozmowy o wszystkim i niczym. :)

Ja niestety mieszkam w małym miasteczku i to jest problem. :)

Ja też się dopisałam Internautko. :) Wiesz, myslę, że nie ma co tak bardzo poważnie podchodzić do ewentualnej znajomości. Właśnie dlatego, aby uniknąć rozczarowania, niepotrzebnego stresu. Natomiast wiem, że nie zawsze jest to możliwe. Ja sobie jednak poradziłam z emocjami i na spotkanie szłam tak, jak chciałam, aby to wypadło - na kawę z dobrym znajomym. :)

A może ... co miałaś na myśli? :)

Internautko, ja jeszcze troche posiedzę, wyspana jestem, więc muszę trochę się zmeczyć, aby ponownie zasnąć. ;)

Violu, przyjemnego prasowania. ;) :D A potem spokojnej nocy i miłych snów. :)

Internautko, jesteś niesamowita i odważna! :D Widzę też, że dobra z Ciebie organizatorka. :)

Internautko, byłoby sukcesem, gdyby Twoja prośba została uwzględniona. Więc zielony sobie podarujemy. Niebieski jest tez ładny. :)

Violu, zima zbliża się nieuchronnie, już się trzęsę na samą myśl o niej, a niby zimowym znakiem jestem. :D

Mamy tylko do wyboru - pomarańcz i czerń. Może kiedyś zmodyfikuja i kafe i większą paletę barw dadzą nam do dyspozycji.;)