Net
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Net
-
Mimi-dzieki za rade, tylko pytanie-czy najlepszy facet w miescie da mi sie poderwac?Pozdrawiam przedsennie wszystkie, zycze kolorowych snów, spijcie dobrze.....do jutra
-
Dziewuszki witam z wieczorka Diarko-dzieki za fotki, córa sliczna, mama niezgorsza, na dodatek zdolna kobitka haftuje, przetwory robi, a psiaki kochane....Wysłałam swoja podobizne z kom. na poczte, napisz, czy doszła, jak nie, wysle na kom.Babeczki-ponawiam prosbe o zdjecia na moja poczte, która podałam powyzej,Dobrej nocki zycze, papatki!
-
Fabiola-bardzo mi sie spodobało to grzybobranie ; )Obym tylko natrafiła na tego prawdziwka, bo szatany do nich podobne i juz raz sie nabrałam.....Pozdrawiam
-
Witam kobietki-Diarra ma racje, pogoda ma fatalny wpływ na samopoczucie.Chciałabym Was zobaczyc , dlatego prosze o fotki na mój adres alfa-66-66@o2.pl ja mam swoje tylko na komórce, ale jak bedę miec na kompie, to chetnie przeslę. Póki co, mam tylko Haneczke, pozdrawiam Was wszystkie jesiennie
-
Witajcie deszczowo: )-Alekszandra-dzieki za porady, warto wiedziec. Celi-dałam gosciowi miesiac na spełnienie warunków .Zazyczyłam sobie cotygodniowy raport o stanie-czy cos drgneło, czy stoi w maraźmie- typu-byłem u prawnika, poradził to i to, albo-przemyslałem sprawe, nie zamierzam brac rozwodu z zona, chyba do niej wracam, to kwestia czasu-wiec facet zszedł był na takie moje dictum, ale jestem nieustepliwa i dobrze mi z tym dzis.Poczułam nagle jakaśulge i siłe, nawet jak to sie zakonczy rozstaniem-to chyba dam rad e. Zobaczymy.Pozdrawiam Was wszystkie-zyczac udanej niedzielki.
-
Garnierko-współczuje i jestem z Tobą, trzymaj sie dzielnie z dzidziusiem!
-
Dokładnie, my tu wszystkie chetne..... ;)
-
Ani-oby Twoja maxyma sie sprawdziła w moim przypadku
-
Lavinko-dzieki za wsparcie
-
P.S. ja odstawiłam piguły 2 tyg. temu, wczoraj czytałam wypowiedzi lasek na innym topiku na temat piguł-porazka, juz nie bede brac, zreszta nie ma po co-dzis postawiłam ostateczne warunki swojemu panu, albo rybka, albo pipka, jesli nie spełni chocby jednego-bye, bye....tyle,ze to całe moje zycie wisi teraz na włosie i losy sie waza, nawet mi juz tak strasznie chyba nie zalezy....Pozdr. dodajcie mi sił,ze dobrze zrobiłam
-
Lavinko-dobrze wyczuwasz....... ; (
-
Garni-to tak jak ja......
-
U mnie tez dzis duzo roboty , Sylviku-nie jestes sama.A za oknem faktycznie szaro i smutno, nie nastraja to do zycia optymistycznie.Pozdrawiam wszystkie
-
ja juz wstałam, choc spac poszłam ok 4........ale bez entuzjazmu....pozdr.
-
oj, ja mam i to takiego maxa.....
-
parafrazując cudne wspaniałe wolne kobiety, gdzie jesteście??
Net odpisał na temat w Życie uczuciowe
no tu jestesmy.....ale czy jest dla kogo? -
a no to sie mylisz ,ze to wspólna własnosc zonki i jego, on ma z nia rozdzielnosc majatkowa, a ja widnieje na akcie własności jako współwłaściciel ..... :p
-
Witam babeczki wieczorowa pora!Hani-dzieki za zdjecia, fajna kobietka z Ciebie, i rodzinka udana tez.Ale najbardziej mnie rozwalił malutki kociak-sama słodycz! Ja mam jutro takze dzionek bardzo pracowity-i dobrze-bo bym sie dołowała, a mam czym.....Wieczorkiem moze skocze sie ciut rozerwac, zeby nie zeswirowac do końca.Całuski! Kto ma jakies fotki-niech sie chwali. Ja mam tylko na komórce, na kompie nie posiadam. Jak bede juz miec, wysle obowiazkowo.
-
do Celi-kochana, ze mna to juz nie jest romans, trwa bardzo długo, natomiast rada na wspólny wyjazd w jego strony odpada w przedbiegach, bo jak pisałam powyzej-nie jestem mile widziana u jego rodziców, wiec tam jechac nie chce juz i nie pojadę.Nikt mnie zreszta nie zaprasza, wszyscy czekaja, az synek zmądrzeje i wróci do zoneczki, która stwierdziła,ze mnie z nim tylko sex łaczy.....
-
Do Ninke-no wiesz, moze nie wspólnie pójda na te groby, chociaz kto ich tam wie, przeciez tego nie sprawdze naocznie, ale razem pojada 600 km jego samochodem niczym happy family, w trójeczke z dzieciatkiem, a mnie szlag trafi na miejscu....a nastepnie szczęśliwie powróca....i zycie potoczy sie dalej swymi koleinami- z tym,ze z jeszcze wiekszymi ranami w sercu, niz mam.Zazdroszcze i gratuluje Krajance rozwodu faceta z exia, a takze tych wspaniałych układów, które macie z nowymi teściami, ja miałam fatalne w starym i w nowym związku także ...pech to pech...
-
No własnie-to nie jest takie proste, jak sie na pierwszy rzut oka zdaje-mój facet(bo moze juz nie mój, mam go dośc powoli)jedzie na świeta do swoich rodziców, moze zabrac małego lecz nie musi, to zalezy od exi, czy go da, moze równiez-uwaga-zabrac exie, lecz nie musi-to zalezy od exi, czy akurat do swoich jedzie, bo jedni i drudzy mieszkaja daleko stad.Ja natomiastjako jedyne dziecie swych chorych i starych rodziców spedzam kazde swięta z nimi, taka tradycja i tak byc musi, póki nie zejda z tego swiata, oni sobie inaczej nie wyobrazaja ,jak ze mna i swoimi wnukami oraz prawnukami.Raz -jeszcze z moim starym- zrobiliśmy wigilie wnaszym domu, to moi swojej wcale nie odprawiali ,tylko ryczeli cały wieczór, dopiero jak na drugi dzin dojechaliśmy, to im sie polepszyło.Moi z kolei mieszkaja 200km stad-ale w przeciwna strone niz mojego faceta. Tak wiec proble, swiat to dla mnie powazny orzech do zgryzienia. Pytanie-czy mój pan jedzie na groby z exia, czy bez-bo jeszcze nie wiem, w zeszłym roku byli razem...
-
Zaraz musze spadac z neta, bo jadę do Urzedu Pracy z zapytaniem.Co do rodziców mojego, to oni b. lubia swoja synowa, nie moiga darowac synkowi,ze ja porzucił, za kazdym razem mamusia jego płacze do słuchawki i na koniec rozmowy zyczy mu,zeby wreszcie \'\'zmądrzał\'\'.A na kazde swieta synowa jest zapraszana do stólu wraz z wnukiem-a mój na moje lzy-ze przeciez nic się nie zmieniło, nadal wszyscy sa kochającą rodzina-mi odpowiada-a co ja moge na to? przeciez nie zabronie mojej mamie zaprosic do jej stołu, kogo chce....i po temacie....a własnie ida swieta i moje frustracje z siła wodospadu ....
-
Jagódko, tobie tez dziekuje za otuche-jak zwykle kochana i wyrozumiała
-
Garnierko-masz przechlapane tez z deczka, jak i ja Celi-dzieki za dobre słowo.Piszesz ,ze nie darowałabys takich tekstów....wiem,ze gdybym do nich zadzwoniła, to mój by mi nie wybaczył,ze to zrobiłam, bo popsułabym i tak z lekka nadwatlone układy mojego ze swoimi. Nie chciałam mu robic przykrosci....ale on mi zrobił, opowiadajac, co tatus szanowny raczył powiedziec....Lepiej, gdyby niue mówił? ale wtedy ja myslałabym,.ze wszystko sie jakoś ułozy i ze niedługo zostane przedstawiona....a tak-nie ma takiej opcji...
-
hej kobiety, mam dzis doła...nic. tylko sie pochlastac....mam narazie dostep do kompa, nie załozył hasła, ale nie znam dnia ani godziny.Po południu jest problem, bo dzieciaki siedza i nie dopuszczaja, moge sie tylko wslizgnac pomiedzy i poczytac, bez odpisywania.Pozdrawiam wszystkie....