Net

Ani, dokładnie mnie ujełas-ciele.......a tak w nawiazaniu-to w istocie nauczanie to tylko jakis uboczny skutek do biurokracji, jaka w tej działce zapanowała....nienawidze siedziec w jakichs beznadziejnych papierach! tego nie miało byc w programie! (na studiach nam tego nie mówili)!!!!! : )))))

Groszku, na pocieszenie powiem,ze tez sie dałam z przerazeniem wielkim nabrac! Jaki obciach! Ale po naszych władzach wszystkiego mozna sie spodziewac, a jako belfer-stwierdzam autorytatywnie,.ze nieraz takie lub podobne kurioza zdarzyło mi sie ogladac w dziedzinie edukacjii..... ; )))))

jestem Lil, co sie dzieje???

Celi, musze przyznac że , bardzo mnie z Ani ubawiłyscie nowymi teoriami bytu wszechmaterii-cos jest w tej teorii romanocentrycznej...:))))) Co do kocierza....to uciekaj stamtad jak najdalej....choc ładne tereny tam sa,mam nieciekawe wspomnienia z pracy na tamtej ziemi, jesli chodzi o ludnośc tubylcza....Serduszko-jestem z Toba, dasz rade , tylko musisz byc silna!

Czesc Teo-miło mi Ciebie poznac-jeszcze jedna fajowa babeczka, wesoło.Dzieki za uznanie; )))

Celi-to super, ja tez tam jeszcze nie mieszkam, ale czekam na zmiłowanie mojego pana, kiedy mi łaskawie pozwoli.....zaprosze Cie wówczas do siebie ; )

Celixx-sorki, ty mieszkasz w Bielsku? ja w Żywcu, ale mam domek w B.B-w dzielnicy Kamienica, moze sie kiedy uda spotkac?

Droga Lawinio-dzieki za rady i za dobre słowo.Faceta juz mam (niby) , bo nie wiem,czy z nim zostane, gosciu zawiódł w kilku sprawach waznych dla mnie-teraz czas na rozmyslanie mu dałam i sobie tez. Mojego byłego nie strzeli nic na swiecie-bo zarwał taka laske,ze pół miasta mu zazdrosci, ostatnio widziałam ich w teatrze ...nono-nie powiem-robiła wrazenie.Póki co-lepiej mu idzie niz mnie, bo ma kasy jak lodu-przede wszystkim, a tym samym i pewnosci siebie.Pozdrawiam cieplutko.P.S. pieknie opisałas klimaty wczorajszego dnia, bliskie mi ....dzieki raz jeszcze...

witajcie kochane babeczki, a co tu u Was takie putki z rana? ani do kogo kliknac(czyt. ust otworzyc)Życze wiec miłego dzionka, mało pracy, zero stresów i duzo słonca ! buźka!

witam wszystkie fajne kobitki z ranca! milutkiego dzionka zycze , mało pracy, zero stresów, duzo pogody-za oknem i w sobie samej.Buziaki i usciski dla zycziwychusta]miejcie sie!

Hejka! milutkiego dzionka równiez wszystkim zyczkiwym zycze, duzo usmiechów dzis , malo stresu i nieduzo pracy-ale czy to mozliwe przy poniedziałku? buźka duza!

Czołem babeczki-sex czterdziesteczki! jak nowy dzionek? ja jak wiecie w domku, mam sie solidnie przygotowac do jutrzejszych lekcji indywid. ,ale jak widzicie- zamiast zakuwac słówka i gramatyke -klikam sobie w najlepsze.Haneczko, mieszkam w Zywcu, a Ty? wspominałas,ze to Twoje rodzinnne str.....moze sie spotkamy za niedługo?W kazdym razie zycze wszystkim milutkiego, bezstresowego dzionka

zanim zejde z neta pospiesznie donosze, ze owszem, zazdroszcze, bo mójmjest malutki; ) ale moi faceci za nim i tak szaleja....mógłby byc co-nieco wiekszy....a tak na temat silikonu, to maja sasiadka w zeszłym roku sobie sprawiła taki prezent, i nawet nie macie pojecia, jak sie zmieniła! jakiej pewnosci siebie nabrała!nie ta kobieta.A hit-hitów był tego lata, kiedy siedzimy w bikini obie przed domkiem, a ona do mnie-ale te cycki to masz naprawde małe...myslałam,ze skonam-zapomniał wół, jak cieleciem był....a teraz juz mnie wyganiaja z neta, słyszycie to wredne wołanie-mamoooooooooo!!!!!!

ale juz mi opadł entuzjazm, bo mój pierworodny oswiadczył,ze musze zejśc z neta 20 po, bo on z kims-tam sie umówił....co za kiszka!

a mój najstarszy mi własnie zakomunikował,ze mam czas na kompie do 20 po, bo on sie z kims tam umówił...i matka bedzie spadac....co za zyzn \'parchata!

kino wesolutkie, polecam od czasu do czasu taka atrakcje.....przyda sie na zapomnienie róznych rzeczy, o których chce sie zapomniec...

no tak, jak ja w koncu po całym dniu dorwałam sie do neta-to pusto na topiku.....ale popatrzcie-złosliwiec pomaranczowy dał sobie-przynajmniej czasowo spokój, chyba,ze tylkodo mnie pije, aze mnie nie było(sniadanie, zaraz robienie obiadu , a potem do obiecanego kina z najmłodszym), to i po wesołej kolezance ni sladu....pozdrawiam wieczornie....

kochana moja-tobie dozgonne dzieki,ze sie mna zainteresowałas.....gdyby nie ty....cóz bym poczeła z tych nudów....ide smazyc jajecznice dzieciakom.Daj sobie spokój kobieto, zachowujesz sie jak kleszcz, który latami czeka na ofiare,zeby spaśc(z pachnidła)

No to zapraszamkazda z osobna, a Jane-w szczególnosci....troche mi sie watroba przed chwila przewróciła, bo weszłam na inny topik i dziewcze pije cos domnie z rana -nie wiedziec czemu-na dodatek podszywajac sie zmyslnie...troche mi sie zrobiło przykro, bo chyba bie po to tu jestesmy,zeby szpile wbijac

babo-jeszcze gorzej z toba, niz myslałam-czegos mnie sie czepiła z rana? zrobiłam ci cos? sledziz mój watek i to cie tak ekscytuje? zajmij sie swoim zyciem, wejdz na topik , który ci odpowiada.Jest wolnosc i demokracja-nikt cie za noge nie tyrzyma i nie prosi i komentarze..inteligencja i złosliwosc dodaja ci skrzydeł? ..smutne to,ze taka jestes....

do net pomaranczowej-podszytej dla zgrywy-pozyjemy-zobaczymy, nie mozna odbierac szans na starcie.Mniej jadu-kobieto! Za adres zieki, tobie tez zycze miłego dzionka-net czarna juz.....P.S. i powiem ci jeszcze,ze rozejrzałam sie po topikach-nie w kazdym mile przyjmuja, a ja nie lubie byc gdzies persona non grata.....pozdr.

kobiety-pobudka! nie ma z kim kawy spic, wstawajcie! P.S postanowiłam sie zaczernic-głupio byc pomaranczką.......niedzielka piekna sie szykuje, pozdr!

hurrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sprawdzam, poprzednia próba nieudana....