saginata
Zarejestrowani-
Zawartość
214 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez saginata
-
Hej! U mnie też prawie wiosennie ale na spacerek jeszcze nie wychodzimy-ciągle ta ospa-już na wykończeniu-ale jeszcze jest.Myślę ,że wkrótce odrobimy zaległości-tym bardziej,że zaczynają się u nas ferie. DoReMiFasolko-i jak-udał sie spacerek?:D
-
czasami o niektóre badania trzeba się upominać i to twardo.Ja ostatnio robiłam wymazy z gardła i nosa swojej niuni-bo miała ten uporczywy kaszel.A pani doktor nawet nie wiedziala gdzie robią-bo jeszcze nikt nie chciał takich badań-jakby sama nie mogła pokierować:D Niuni nic nie wyszlo[na szczęście]-ale mam już jedno wykluczone-że nie siedzi jej tam jakieś zaraztwo. Moja starsza córa poszła na studniówkę-taka młoda i piękna-wróciła od fryzjera i kosmetyczki taka elegancka-a ja wspomniałam swoja studniowkę-gdzie nie bylo pieknych sukni[w sklepach pustki],nie bylo fryzur i makijażu-i tylko te lata tak szybko uciekły,aż zal -a to już 22 latka po studniowce:-(
-
Hej dziewczyny! Wszystkim dziekuję za zyczenia dla mojego M.Mojej córci chyba troszkę lepiej-chociaż z brzuszkiem-bo nie siedziala jeszcze dzisiaj w lazience.Trzymam ja na dietce-kleik ryżowy,zupa marchwiowa,banany,bulka z maslem-a ona krzyczy jeść-jak nie ma mięcha to glodna :D Dzisiaj mnie rozklada,głowa mi pęka,z nosa sie leje-oj Ewka chyba mnie zarazilaś :D A jeśli chodzi o te zęby to nie wiem dlaczego u ciebie tak drogo-u nas ok 200zl-chyba,że ostatnio coś sie zmienilo.A ząbki jak odbudujesz to weź rachunek i odszkodowanie sie należy.Mojej corci odbudowywaliśmy kilka razy-jak byla mala nie uwazala-a to zgryzla lizaka i ząb odpadl,a to coś innego-ale teraz jest spokój ładnych parę lat. Napiszcie co u was-chociaż poczytam wieczorkiem-bo jak narazie zadnej rozrywki nie widać-a was tak milo się czyta.:-)
-
Hej DoReMiFasolko Dzieki za życzenia-i Tobie życzę pomyślnego rozwiazania problemów.Moja niunia ma dodatkowo problemy brzuszkowe-nawet nie mogę pojechać z nia do lekarza ze względu na tą ospę-ale maż sam jeździł i ma zapisane leki.U nas znowu wieje a ja dostaje nerwicy-a co u was slychac???
-
Hej Kobiety Mam w domu jeczące dziecko-chore na ospę-a dodatkowo ma problemy żolądkowe.Ona musi mieć zorganizowany czas-te kilka godzin w przedszkolu dobrze jej robiło.Synio jest już po sesji-więc jest w domu-a ja modzę pysznosci w kuchni-nas jest 5-cioro-w sklepie bym nie wyrobiła:-) dlatego szykuję sama.Nawet nie mam czasu ksiązki poczytać-niunia robi drzemkę w dzień-a wieczorem siedzi do późna-przechlapane :-(
-
Hej dziewczyny Nigdzie nie uciekłam:-) Najpierw te chorobskie wiatry-ja jestem przewrażliwiona na ich punkcie-nie śpię przez całe noce gdy wieje-a potem chodzę nieprzytomna.Dzisiaj w przedszkolu u maleństwa był dzień babci-więc wczoraj troszkę podszykowałam w kuchni na przyjazd gości-dzisiaj dopiero wyjechali-i mam chwileczkę dla siebie.Ale chyba ciśnienie leci mocno w dół-bo oczy same mi się zamykają mimo ,że wypiłam dwie kawy. Gabcia-pozbierałaś sięjuż troszeczkę???? Ewka-i jak tam alimenty-są??? DoReMiFaSolka-jak twój żołądeczek-mi już przeszlo-wczoraj był pierwszy dzień bez jagódek:D Barbe-witaj
-
Hej dziewczyny-widzę ,że zyjecie-to baaardzo dobrze-u mnie też w porzadku.Gabcia-co u ciebie??? Teraz mam trochę roborty-jak to w sobotę-zajrzę później,pa
-
Gabcia-co się wydarzyło???
-
Hej Wczoraj wyjeżdżałam nz wycieczkę z przedszkolakami-a dzisiaj tak wieje,że znowu jestem baaardzo rozdrażniona:-(
-
hej dziewczyny! Ewka jak bedziesz miała jakieś podejrzenia kto przywiązał ci psinkę-to wiesz...przywiąż go-sama wiesz za co:D Ja byłam na zakupach-wreszcie kupiłyśmy suknię,butyi ozdóbki na szyję ,rękę i uszy-wszystko w jeden dzień.Jeszcze rajstopki,fryzjer,kosmetyczka-i córa może balować. Na razie idę bo moje małe otworzyło restaurację-trzeba iść coś zamówić:D:D:D
-
Hej Ewka! Co ty pleciesz o zanudzaniu?Dzięki tobie mamy ciekawy topik-co ja mam pisać-że księdza przyjełam,że wiatr jeszcze wieje-choć powoli już cichnie????U mnie nie dzieje się nic nadzwyczajnego-zwyczajne,proste życie.Więc pisz-ja czekam aby poczytać co u was :-)
-
Witaj DoReMiFasolko-żebyś wiedziała,że smacznie[Małżonek robił obiadek]:-) A za wyłączeniem pogody to i ja głosuję może ucichnie:-) Jak podasz swój e-mail-to Ewka i tobie coś pokaże[no może nie Ewka]:D:D:D
-
Ewka!!!!Ty zbereźnico!!!:D:D:D
-
Czy zauważyliście-jak one wszystkie pozują do zdjęcia???:-)
-
Cześć wszystkim Ewka-pytam z wielkim niepokojem-znalazła się ta twoja sunia??? Jak psiaczki-czy bardzo piszczą-tak mi ich szkoda:-(
-
dzisiaj rano pokazałam zdjęcia kotow mojej niuni-byla zachwycona-ale najbardziej spodobal jej się kotek Anusi-bo podobny do Maxia-tylko nasz kicius miał pręgi,czarne nad oczami w kształcie litery M-i stąd Max.Niunia wymyśla bajki o kotkach-jak to mieliśmy dwa i one nam się chowały.I mieliśmy specjalny domek dla kotków-słomiany-i one właśnie tam były.... Może znajdziemy u kogoś kotka który nas pokocha-a my już go kochamy-chociaż jeszcze nie wiemy gdzie on jest...
-
Hej ! Oj Ewcia-Ty to masz normalnie urwanie głowy każdego dnia-silna z ciebie kobieta:-) DoReMiFasolko-rzeczywiscie z sukienkami problem-zwłaszcza,że maja dziewczyna nie chce gorsetów-jeden ma już w domu.Zamówiłyśmy suknię,długą w kolorze ciepłego brązu ze złotym haftem od jednego ranienia-do kolanka-taka jej się spodobala.A melanchlia minie-to takie pogodowe rozdrażnienie-u nas wszyscy w domu podminowani:D
-
Cześć dziewczyny Jak minął dzionek?Czy chorzy już zdrowieją? Ja wyskoczyłam dzisiaj na zakupki-ale nic nie znalazłam-mialam ze starszą córą kupić jej sukienkę na studniówkę-była zamówiona-ale jeszcze nie przywieźli-moze jutro... Połaziłyśmy po sklepach i na tym się skończylo.W domu synio ugotował obiadek-wlaśnie w nocy przyjechał-i ja miałam wolne:D
-
koty są cudne ,wspaniałe-a ja jestem w trakcie poszukiwania kociaczka-rok temu mój kochany Maxio zginał pod kołami samochodu-na ulicy gdzie samochody są rzadkoscią.Jechał jakiś wariat -a kot nie wiedział co to samochód.Był członkiem naszej rodziny,płakałam jak dziecko gdy synio przyniósł go na rękach.Niuni nigdy nie powiedziałam,że Max nie żyje.Wytłumaczyłam ,że koty lubią chodzić swoimi drogami i czasami odchodza-a ona tak kocha koty.Nie chciałam innego,powiedziałam,że nie chcę żadnego zwierzaka-bo pokocham-a potem jakiś wariat.. i ten ból gdy patrzysz na miseczkę do mleka. Niunia tak przezywała brak Maxa,że nalewała mleko do swojej miski i piła je jak kot-w kąciku Maxia. Minął rok-6-stycznia-ona rozgląda się za kotkami i baaaardzo chciałaby mieć znowu w domu.Jak znajdziemy kocurka to będzie szczęśliwa-a dom ciepły,prawdziwy-bo z kotkiem
-
Hej dziewczyny -śpicie??? To milutkich snow wam życzę-pa,pa
-
Wiesz-ja też miałam podobne przezycie-moja starsza cora w wieku 9 lat[przed komunią] spadla z drzewa,walnęła szczęką o glebę i połamała dwie jedynki-do dziś ma odbudowane-trzymają sie dobrze już 9 lat.A myslałam,że wtedy umrę.Ja mam bzika na punkcie zębów-zawsze dbalam o swoje-mam42latka-i wszystkie zęby swoje:-) a tu córcia straciła jedynki-szok-mąz musiał ratować córcie i mnie:D Nie wiedzialam co można zrobić z takimi zebami-ja mieszkam na wsi-teraz bym już nie panikowala-wiem ,że można odbudować-ale i tak zawsze szkoda :-(
-
Ja to z jednej strony mam luksus-jestem na takim urlopie caaaaly czas-tylko czasami nudzi mi się taki urlop:-) ale już teraz nie potrafiłabym pracować-i się podporzadkować:D
-
Zajrzałam na chwilkę -a tu tak milutko,cieplutko,tak po domowemu,tak zapachniało kurczakiem i dobrą herbatką-mhh-chyba jeszcze sobie zrobię cieplutką. DoReMiFasolko-jak ty po tym urlopie wrócisz do pracy?????? Gabciu-jak twoja Lalka???No i co poza tym u ciebie?? Ewcia-ZYJESZ??????? No i Buba-tęsknimy za Tobą:-( Jest nam smutno bez ciebie
-
witam cieplutko Jak minął dzionek? Ja z niunią zrobiłyśmy pierwszy wiosenny bukiecik:-)