Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Basia_1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Basia_1980

  1. ali32... ja od porodu zgubiłam 7,5 kg a przez święta 3 przytyłam, więc głowa do góry nie jesteś sama. Od Nowego Roku będę walczyć dalej z kilogramami ale stopniowo a nie radykalnie bo wszystko co zrzuciłam radykalnie szybko wracało. A kilogramów mam naprawdę dużo do zrzucenia.
  2. Hej Ja małej smaruję pupę sudocremem ale tylko wtedy jak jest taka potrzeba... Diann... spotkamy się z \"z daleka anglia\" razem i nie będzie problemu ;-) :D a tak apropos... kiedy my się w końcu spotkamy? :P Dominika była dzisiaj nie do strawienia. Marudziła od samego rana. Miałam jej już naprawdę serdecznie dość. Na szczęście po kąpieli wypiła mleczko i poszła grzecznie spać. Te marudzenie to chyba na ząbki bo strasznie się ostatnio ślini i wierzga rączką w buzi. Dałam jej dzisiaj jabłko w słoiczku z gerbera... zjadła pół soiczka i plamy co prawda się pojawiły ale były ledwo widoczne... może to faktycznie tylko nadmiar witaminy C a nie żadna alergia. Sama już nie wiem... jak jej to nie przejdzie to odstawię te jabłka a przy następnej wizycie u lekarza powiem o tym. Do mnie to jest co najmniej dziwne bo zawsze myślałam że uczulenie pojawia się w formie \"pokrzywki\" na całym ciele i trwa kilka dni a nie w jednym miejscu i schodzi po max 15 minutach. Pożyjemy, zobczymy... My się z mężem w tym roku na Sylwestra nigdzie nie wybieramy. Spędzimy go w domu z Dominiką, no a poza tym będziemy obchodzić 1 rocznicę ślubu :)
  3. Agula-kruszyna ja jestem pewna że to było jabłko bo te plamy występowały bezpośrednio po daniu jej czegoś co zawiera jabłko i gubiły się po max 15 minutach. Proszku nie zmieniałam ani małej ani nam. Początkowo myślałam że może coś jest nie tak z produktami bobovity ale zszokowałam się jak zobaczyłam to samo gdy dałam jej zwykłe potarte jabłko. No chyba że nie odpowiadają jej jakieś konserwanty (albo za dużo witaminy C) Dzisiaj jej dałam soczku jabłkowego z gerbera i nic jej się nie pokazało na buźce... sama już nie wiem co o tym myśleć...
  4. Agula-kruszyna a Ty to mięsko miksujesz czy kroisz na bardzo drobne kawałeczki?
  5. Witam wszystkich poświątecznie :) Blondi Ania... życzę maluszkom szybkiego powrotu do zdrowia Anna20... gratuluję pierścionka ;) Agula Kruszyna... ja też się muszę z dietą przeprosić bo w święta sobie trochę pofolgowałam Dziewczyny czy to możliwe by moja mała była uczulona na jabłko? Ostatnio zauważyłam (po podaniu jej deserku jabłko z marchewką z Bobovity), że na buźce robią jej się takie czerwone plamy. Nie dałam jej więc już tego ale następnym razem jak potarłam jej sama jabłuszko znowu jej się te plamy pokazały i kolejny raz jak dałam jej mus jabłkowo bananowy z bobovity. Plamy pokazują się tylko na buźce (skronie, policzki i pod oczkami) i znikają po jakichś 15 minutach. Dziwi mnie to bo jak zaczęłam jej podawać jabłuszko (pierwszy raz) a potem jak piła soczki jabłkowe to tego nie zauważyłam no i nie wiem teraz czy to wtedy przeoczyłam czy też dopiero teraz jej się zaczęło to pokazywać. Nie wiem czy to uczulenie czy nie bo nigdy w życiu nie byłam na nic uczulona. Wydawało mi się że jabłko jest produktem najmniej uczulogennym. Nie wiem teraz czy podawać jej to jabłko czy nie.
  6. W noc Wigilijną w blasku świec melodia kolęd płynie w mroku. Niech Wam przyniesie radości moc i wiele szczęścia w Nowym Roku. Życzą Basia i Dominika
  7. Diann... nie wiem gdzie Ty się mnie dopatrzyłaś na zdjęciach bo ja jestem tylko na jedynym zdjęciu (tym z Mikołajem). Pewnie oglądałaś zdjęcia od Basi23 :D :P Ja się nie chwalę swoim wyglądem na zdjęciach bo nie ma się czym chwalić... :)
  8. Anna20, Oliwia, Ekinio... dziękuję za ciepłe słowa. mam nadzieję, że będzie tak jak piszecie. Edusia... szczęśliwych, pogodnych, spokojnych i przepełnionych miłością świąt życzy Basia z Dominiką. Diann... jesteś fantastyczna, te Twoje wierszyki poprawiły mi trochę mój spiepszony humor. Dominisia dziękuje za pozdrowionka i sama pozdrawia Michasia :D Kotunia... ja nie zagęszczam mleka kaszkami i Donisi to wystarcza. Podaję jej kaszki łyżeczką (choć ostatnio nie bardzo jej podchodzą bo zjada z 2 łyżeczki i atak histerii). Ja jeszcze kończę sprzątać ale coś nie za bardzo mi się chce. Mała zjadła pół słoiczka zupki jarzynowej z Gerbera i śpi a ja zamiast wykorzystać to na sprzątanie to się obijam. Przydałoby mi się jeszcze wybrać w tym tygodniu do fryzjera i do spowiedzi ale nie wiem czy się wyrobię. Wigilię i 2 święto spędzamy u moich rodziców więc praktycznie jedziemy na gotowe i nie muszę nic przygotowywać, w pierwszy dzień świąt jesteśmy na obiedzie u teściów... Kończę to przynudzanie bo jakoś optymizmem ostatnio nie pałam a nie chciałabym Wam zepsuć magii zbliżających się świąt. Pozdrawiam
  9. Hej Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu więc uzupełniamy tabelkę. Maxiu wszystkiego dobrego na te 4 miesiące. Buziaczki do Dominisi i jej mamy. Plusiu... mój mąż niestety nie potrafi docenić tego co ja robię. Dla niego to jest po prostu normalne... :( Ja już większość posprzatałam ale parę rzeczy jeszcze mi zostało do zrobienia. Mam nadzieję że dzisiaj się wyrobię bo jutro chciałabym upiec piernik i żyć już świętami :) Choć jakoś jeszcze nie udzieliła mi się atmosfera świąt. Miałam wczoraj ostre spięcie z moim mężem bo kupiłam Dominice pod choinkę sukienkę i sweterek z firmy Wójcik i zapłaciłam za to 100 zł. Mąż się wściekł bo stwierdził że szkoda kasy na coś co parę razy założy. Zrobiło mi się przykro i oczywiście się pokłóciliśmy (jak zresztą o każdą pierdołę ostatnio). Mam nadzieję że święta to wszystko zmienią. Choć mówią że nadzieja matką głupich ... ******************************************************************************* NICK....IMIĘ DZIECKA....TYDZ/M-C....KG/CM-UR.....KG/CM AKTUALNE *********************************************************************************** 1.agata_27....Szymon......14/3...........2900/51..........6150g/62cm 2.annaa20 ....Wiktoria .....4..............3150/51..........6890g/? 3.gorcia_27....Maciej.......4 ............2950g/54cm......5900g/72 cm 4.Kotunia......Aleksander....18/4.......3050g/54cm...... 7400g/74cm 5.justa29......Patryk.........4m-ce.....3470/54cm......6900g/ok68cm 6.Donn.........Aurora..........4.........3190/56cm..........6500g/66cm 7.Blondi-ania...Jakub..........4..........3460g/59cm.....7630g/ok71cm 8.Bernatka130......Bruno.....4.........2820/54cm...........6800/66cm 9.Livmar 10.Justynka307....Igor..3,5 m-ca.....2800g/50cm.........6560g/63cm 11.Agula30 12.Aga2424......Miłosz.....14/ ..........3400/57............6600/....... 13.Jagna25......Marta.....12/2..........3040g/56cm.....5700/ 14.Stokrotka_26 Wojtuś.....3,5.........3460/58 cm........7100/67 cm 15.edusia……….Nelly………….3,5…………..3,540/53cm……...….7000/71cm 16.Kika27......Natalia........11/2........3300/52cm.........4800/60cm 17.BE_B.........Michaś.......12/2........4550g/59cm.......8230g/68cm 18.Evvik.........Bartuś.......10/2.........3090/53 cm........6260/58cm 19.Maggiem 20.Basia_26.....Dominika......4,5.........2750g/52cm.......6100g/61cm 22.Diann.........Michaś.......14/3.........3350g/57cm.....6100g/65cm 22.zuza29.......Pawełek.... .9/2.........3440g/55cm......5900g/61cm 23.Roxelka......Vanessa.....13/3.........2730g/48cm.......5400/62cm 24.Doris.........Alicja.........10/3........3460g/57cm.....ok5100/65cm 25.Katienka....Weronika.....4 m-ce........3300/56cm.......6900g/65cm 26.agula-kruszyna...Kasia ....3........... 2970g/51cm.....5640g/62cm 27.ali32 28.Tati78 29.Kati75....MAXIMILIAN....3,1m-ca....4860g/56cm.......7700g/64cm 30.joanka...Marcelina........12/2....3150g/58cm...........4500g 31.Oliwia13 32.Plusia....Maximilian.......15/3,5......3475g/53cm......7240g/65cm 33.agulka28....Kacperek....12/2,5....3490g/54cm........6500g/62cm 34.Kasia 35.Kpiotrowicz..Gabrysia....2,5..........4100/58cm.........5600/?? 36.Basia23.....Paulinka......3mies.......3400g/56cm.......6400g/65cm 37.ToYaB....Staś..............10/2.........3400g/55cm........6 kg/62cm 38.marsjanka 39.padlinka.......Emilka.....3 m-ce........3260g/59cm.......5700/61cm 40.z daleka A.....Kacperek.....3...........2940g...................5840g 41.ekinio.........Ksenia.......11/2,5......3160g/53cm............5360g 42.Lonta.........Beatka........8............4150g/58cm............
  10. Oliwia... może to faktycznie przez to ząbkowanie bo jakiś czas temu jadła normalnie i nie było większych problemów Donn... jeśli Aurorka i Dominika będą jednak takimi francuskimi pieskami to będziemy miały przewalone :D Blondi Ania... szczerze współczuję. Aż mi się włos na głowie zjeżył jak to przeczytałam. To była straszna nieodpowiedzialność ze strony Twojego męża. Mam nadzieję, że to zrozumie no bo bez przesady żebyś nie mogła nawet wyjść do łazienki a to przecież nie jest jakiś wielki wysiłek zerknąć na to co robi dziecko. Trzymaj się. W środę idziemy z Dominisią na szczepienie. Dzwonili już z poradni że mamy być na 12. Wtedy też się zmierzymy, zważymy i uzupełnimy tabelkę. Pewnie to znowu będzie przekichany dzień bo mała dostanie temperaturki jak ostatnio. Dziewczyny, jak spędzacie święta? Idziecie do kogoś na Wigilię czy spami ją robicie w domu? My na Wigilię jesteśmy zaproszeni do moich rodziców a święta pewnie zlecą zanim się obejrzę bo mój mąż będzie chciał pewnie wpaść do obu swoich babć (jedna jest na mnie w dalszym ciągu obrażona i pewnie nawet święta tego nie zmienią). W ogóle jakoś nie czuję atmosfery tych świąt, a Wy?
  11. Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki chętnie i bez żadnych problemów jedzą wszystkie nowości? Moja mała odstawia takie cyrki że głowa boli. Zje 2,3 łyżeczki np. kaszki czy deserku jabłkowo marchwiowego i zaczyna się atak histerii. Wrzeszczy jakby ją ktoś ze skóry obdzierał, wierci się na wszystkie możliwe strony, itp. A mnie już po prostu zaczyna brakować cierpliwości!!! Mleko to wypija bez problemu ale przy wszystkim innym odstawia cyrki. Jestem już wykończona nerwowo. Zrozumiałabym jeszcze jakbym podawała jej to pierwszy raz ale wszystko już dostawała dużo wcześniej. W dodatku dzisiaj mamy kolędę a w domu istny sajgon. Mój szacowny małżonek miał tylko zrobić porządek na biurku i poodkurzać to zabrał się i pojechał do biura w którym pracuję naprawiać komputer. Jak się wkurzę to tego księdza po prostu nie wpuszczę. Ja zapychałam ze sprzątaniem do 3 nad ranem a on nawet 2 rzeczy zrobić nie umie. Normalnie szkoda gadać. I jeszcze taka pogoda pod psem... deprecha murowana.
  12. Ale tu dzisiaj pustki. Czyżbyście wszystkie robiły świąteczne porządki? :D Dodałam kilka nowych zdjęć Dominiki :)
  13. Cześć wszystkim Ekinio dzieki za fotki Kseni i z imprezki :) Ślicznotka z tej Twojej córeczki :) Diann, to kiedy my idziemy na piwko? :D Myślę, że po świętach w końcu się spotkamy :) Plusia, be_B podziwiam Was, że tak szybko myślicie już o powiększeniu rodzinki. Ja co prawda bardzo bym chciała mieć drugie dziecko ale w ciągu najbliższych kilku lat chyba się na nie nie zdecyduję. Bałabym się że nie poradziłabym sobie z dwójką tak malekich dzieci a poza tym mój powrót do pracy znowu cofnął by się w czasie. Choć z drugiej strony chyba lepiej by było jakby dzieciaczki były w zbliżonym wieku. Mają wtedy ze sobą większy kontakt... W każdym bądź razie jeszcze o tym nie myślę (zwłaszcza że mój poród też do najprzyjemniejszych nie należał).
  14. Czy ja również mogłabym dostać zdjęcia? hbarbara@poczta.onet.pl
  15. Oliwia... wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!! :)
  16. Cześć dziewczyny. Ale żeście się rozpisały... musiałam nadrobić zaległości w czytaniu :) Plusia... ja moje maleństwo jak karmię kaszkami to albo wkładam do fotelika samochodowego albo (w większości przypadków) po prostu \"siedzi\" na moich kolanach pleckami oparta o moją rękę. Krzesełko kupię dopiero wtedy jak mała będzie już samodzielnie siedzieć. Fajnie, że kupiłaś już nowy wózek i możesz znowu wyruszać na długie, \"bezstresowe\" spacerki :) Agula kruszyna... a te smoczki Canpola do kaszek pasują do aventowskich butelek? Oliwia13... masz rację, może powinnam się umówić na rozmowę z psychologiem bo dalej tak nie mogę żyć a z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie wiem może ja po prostu zbyt wiele wymagam od siebie, od męża, w ogóle od życia... :( Momentami Dominisia mnie męczy i wtedy mam ochotę wrócić do pracy... Może ja sobie za bardzo wyidealizowałam to jak powinno wyglądać moje życie. W Sylwestra będziemy obchodzić 1 rocznicę ślubu a ja chyba tak nie do końca czuję się szczęśliwa :( kpiotrowicz... rozumiem co czujesz będąc w konflikcie z mamą. Ja jestem w podobnej sytuacji tyle że z babcią mojego męża. Obraziła się na mnie bo \"ośmieliłam się podnieść na nią głos a przecież do starszych ludzi powinno się odnosić z szacunkiem\". Normalnie szkoda gadać. Ja nie czuję się winna i przepraszać jej nie zamierzam bo nikt nie będzie mi mówił jak mam wychowywać swoje dziecko a już broń boże stwierdzać że nienależycie się nim zajmuję. Agajacek... Moja córeczka już od przeszło tygodnia jest na Bebilonie2. Ta afera dotyczyła tylko Bebilona Pepti więc się nie przejmuj. Co do męża to nie pozwól się tak traktować. Diann... telefon sobie spisałam więc jak pogoda się poprawi to pewnie wyślę do Ciebie smska i mam nadzieję wybierzemy się w końcu na spacer :) Co do Samotności w sieci to czytałam książkę i oglądałam film - książka superowa film beznadziejny!!! Dominisia z dnia na dzień jest coraz fajniejsza... śmieje się głośno, łobuzuje, zaczepia, zawzięcie dźwiga się do góry i próbuje siadać. Smoczka sama sobie wyciaga z buzi i nie chce łobuziara puścić z rączki śmiejąc się zaczepnie jak chcę jej go wyciągnąć :) Dostała już też zupkę jarzynową - bardzo jej smakowała a po dyni z ziemniakami wymiotywała. Jutro dam jej soczku jabłkowo winogronowego. Dziewczyny jak kupujecie produkty w słoiczkach czy soczki to trzymacie się jednej firmy czy też kupujecie różnych firm? Pozdrawiam i życzę dobrej i spokojnej nocki.
  17. Dzień doberek Dziewczyny, jak czytam ile Wasze maluchy zjadają to normalnie w szoku jestem. Moja mała wypija mniej więcej 5 x dziennie po 120 ml (czasami 150). Na Bebilonie2 pisze że dziecko po 4 miesiącu powinno pić 4 x dziennie po 150 ml. Wydawało mi się to trochę mało ale Dominika i tak więcej nie chce. Na wadze przybiera średnio ok. 700 gram na miesiąc. Jak zagęszczacie te mleko kaszkami, to ile wsypujecie tej kaszki do butelki? Leci im coś wtedy przez smoczek z butelki? My mamy butelki Avent i smoczki 3 i jak raz spróbowałam jej zagęścić mleko kaszką to nic przez ten smoczek nie leciało a mała patrzyła na mnie jak spod byka. Dominika kończy dzisiaj 4 miesiące. Dam jej dzisiaj pierwszą zupkę. Ciekawa jetem czy jej będzie smakowała :)
  18. anna20... doskonale Cię rozumiem bo u mnie wygląda niestety dokładnie tak samo :(
  19. Hej Diann... ja dostałam od Ciebie tylko jedną wiadomość na gg i Ci odpisałam a jeśli nie doszło to pewnie administrator sieci znowu coś miesza, normalnie tragedia z tym internetem. Jak coś to pisz na maila: hbarbara@poczta.onet.pl Donn... moja mała dostała już potarte jabłuszko, papkę z banana, kaszkę malinową z bobovity, deser jabłkowo marchewkowy z bobovity, soczek jabłkowy i jabłkowy z dodatkiem marchewki. Jutro kończy 4 miesiące więc dostanie pierwszą zupkę :) Słoiczków na razie nie kupuję (jedynie ten z marchewką i jabłkiem kupiłam). Od kilku dni jesteśmy już też na Bebilonie2. Powiedzcie mi czy te wszystkie produkty które wprowadzamy dzieciom mamy podawać pomiędzy karmieniem butelką czy też to ma być np. jeden posiłek zamiast mleka? Bo ja do tej pory dawałam jej wszystko pomiędzy karmieniami. Ostatnio jednak jak zbliżała się pora karmienia zamiast mleka zrobiłam jej tą kaszkę malinową to zjadła kilka łyżeczek i dostała ataku histerii, nic nie było jej w stanie uspokoić. Zrobiłam jej więc mleko w butelce to zaczęła jeszcze bardziej wrzeszczeć i dopiero po jakiejś godzinie wypiła tylko 60 ml. Nie wiem o co jej chodziło. Dominika powoli chce już siadać (próbuje sama i jak się złapie za nasze palce), silna bestia :) Ostatnio zrobiła się strasznie marudna przez to ząbkowanie. Slini się jak szalona, wpycha rączki do buzi, płacze, żali się, itp. Przez kilka dni dała nam też popalić bo nie chciała wieczorem zasnąć. Gdybym była do tego przyzwyczajona to pewnie nie zrobiło by to na mnie zbytniego wrażenia ale moje maleństwo od urodzenia nie sprawiało żadnych problemów. Po prostu była kąpana, dostawała butelkę i w momencie zasypiała a nawet jak nie od razu to max. po pół godzinie. Na spacer chyba dzisiaj nie wyjdziemy bo pogoda koszmarna. Normalnie zła jestem bo wczoraj było tak pięknie a ja z nią nie wyszłam bo czekałam na moją mamę (miała przyjechać do południa) a okazało się że przyjechała dopiero dobrze po południu i w związku z tym już nigdzie nie poszłyśmy :( Udało mi się już schudnąć prawie 6 kg ale to i tak jest nic przy mojej nadwadze :( Byłam raz na aerobiku ale nie podobał mi się sposób w jaki kobieta prowadziła zajęcia. Ale uparcie będę dalej szukała odpowiednich dla mnie zajęć a w najgorszym wypadku pójdę na aquaaerobik bo sama w domu jakoś do ćwiczeń zmotywować się nie umiem. Jestem ostatnio wykończona psychicznie, nerwowo i obawiam się że zaczynam wpadać w jakąś depresję :( Nie radzę sobie z tym wszystkim... opieka nad dzieckiem, zajmowanie się domem i ciągłe czyjeś pretensje m.in teściów. Rozmawiamy co prawda ze sobą ale to jest raczej robienie dobrej miny do złej gry. Wierzcie mi że naprawdę chciałabym się stąd wyprowadzić. Mieszkam tu od stycznia a nawet sąsiadów porządnie nie znam nie wspominając już o nikim innym. Przez cały dzień nie mam do kogo buzi otworzyć więc siedzimy z Dominiką w domu albo sparerujemy a ja popadam w coraz większą paranoję. Normalnie wyć mi się chce z bezsilności. Nie tak to sobie wszystko wyobrażałam. Dopóki pracowałam to tego nie odczuwałam bo pracowałam w takich godzinach że do domu przychodziam tylko coś zjeść i się wyspać a teraz... to jakiś obłęd. Diann ratuj bo inaczej tu zwariuję!!! No dobra, już dość użalania się nad sobą bo chyba Was zanudziłam.
  20. Donn... a w jaki sposób będziesz robiła tą zupkę? Moja mała dostała już prawie wszystko z tych początkowych rzeczy tylko zupki jeszcze nie bo nie wiem z czego i jak ją zrobić...
  21. Siemanko Donn... dzięki za życzenia ;-) Dodałam kilka nowych fotek Dominiki :) Dzisiaj idziemy na Mikołaja do mojego męża do pracy, ciekawa jestem jak Donisia zareaguje, hehe
  22. Hej Tak jak się spodziewałam teściowa jak się dowiedziała, że byłam z Dominiką u lekarza i jest zdrowa stwierdziła że ta lekarka nie jest dobra :( Normalnie po tym wszystkim nie mam ochoty tu mieszkać ale niestety nie mam wyboru bo z pensji mojego męża i moich 400 zł wychowawczego nie będziemy w stanie wynająć mieszkania, opłacić się i wyżyć. Normalnie wyć mi się chce z tej bezsilności. Szkoda gadać :( Dominika dostała dzisiaj kaszkę malinową z Bobovity. Tak jej smakowała aż jej się uszka trzęsły z zadowolenia :) Dosłownie sama otwierała buzię na widok łyżeczki i nachylała się do niej :) Dostałam dzisiaj przesyłkę z HIPP\'a z ich produktami dla małej (soczek, obiadek w słoiczku, próbkę mleka i kaszkę brzoskwiniowo morelową). Normalnie mile się zaskoczyłam. Zapomniałam, że w szpitalu po porodzie wypełniłam w cholerę i trochę różnych ankiet :) Mała już śpi więc muszę trochę ogarnąć \"mieszkanie\" bo tu wygląda tak jakby tsunami przeszło; naczynia nie pozmywane, pranie nie wyprane, itp. itd. Normalny koszmar. Czy Wy też macie problemy z ogarnięciem wszystkiego czy tylko ja taka niezorganizowana jestem?! Pozdrawiam i życzę słodziutkich snów dla Was i Waszych pociech.
  23. Cześć dziewczyny Donn i Agula-Kruszyna... byłam w końcu u tego lekarza i powiedziała mi że ten gruczolak który jej się zrobił i to że wysusza jej się i łuszczy skóra to wynik zbyt delikatnej pielęgnacji i powinno jej to zejść. Pewnie ma rację bo ja do tej pory jak małą kąpałam to nie używałam myjki tylko myłam ją ręką. Powiedzcie mi czego Wy używacie do kąpieli Waszych dzieciaczków? Mydeł czy jakichś specjalnych płynów? Ja jak się Donisia urodziła myłam ją mydełkiem Bambino ale potem zmieniłam je na płyn do mycia Johnson\'s baby top-to-toe i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Po kąpieli smaruję ją oliwką Bambino. Ale wczoraj miałam jazdę z teściową i babcią mojego męża (mieszkamy w domku - teściowie na dole, my na górze). Wybraliśmy się z mężem na zakupy do marketu i Dominikę zostawiliśmy z nimi. Jak wróciliśmy po 2 godzinach teściowa i babka męża doczepiły się mnie że źle zajmuje się dzieckiem bo ona jest chora, piszczy jej na płuckach i kaszle... Zwróciłam im delikatnie uwagę, że ja nie słyszałam w ciągu dnia żeby ona kaszlała no ale one dalej swoje. Nie wytrzymałam i podniosłam na nie głos że ja z nią jestem cały dzień i nic jej nie ma a one nagle w ciągu 2 godzin wynajdują dziecku chorobę a ja jestem pewna że ona jest zdrowa. Babcia się obraziła i poszła do domu, ja zabrałam dziecko i poszłam do góry. Mąż w tym czasie wypakowywał zakupy i jak przyszedł to też do mnie z pretensjami że obraziłam babcię. No i zrobiła się z tego cholerna awantura aż się popłakałam i miałam niesamowitego doła. Żeby udowodnić im że miałam rację poszłam dzisiaj z małą do lekarza i co się okazało? Mła zdrowa jak ryba... płucka, oskrzela i gardełko czyściutkie!!! Choć jestem już przygotowana na to że jak się dowiedzą że jest zdrowa to mi powiedzą że lekarka do której chodzę z Dominiką nie jest dobra. Normalny koszmar :(
  24. Donn, Agula-Kruszyna... u lekarza nie byłam bo wszyscy (mama, teściowa, mąż) mówią mi że to nic takiego i mam się nie martwić bo to tylko taki mały biały punkcik, który powinien jej zejść. Poczekam jeszcze kilka dni, jak jej to nie zejdzie to pójdę do lekarza. Może robię błąd i powinnam od razu z tym iść ale wszyscy twierdzą że przesadzam i że jestem przewrażliwiona :( I kogo tu słuchać?! Ekinio... po skończonym urlopie macierzyńskim wybierasz zaległy urlop wypoczynkowy (za który pracodawca musi Ci zapłacić) no i potem zaczyna się wychowawczy. Żeby go dostać to musisz tylko najpóźniej na 2 tygodnie przed rozpoczęciem urlopu wychowawczego złożyć do pracodawcy podanie z prośbą o udzielenie urlopu wychowawczego z podaniem dat od kiedy do kiedy (a najlepiej złóż to jeszcze jak Ci się będzie kończył macierzyński). To tylko tyle formalności, no chyba że masz szansę by dostać płatny wychowawczy to wtedy musisz złożyć jeszcze cały plik papierków do MOPRu. Diann... i co z tym spacerkiem? ;-) Ja w Piekarach praktycznie nikogo nie znam bo w styczniu dopiero będzie rok jak tu mieszkam. Dziewczyny, które podawałyście swoim dzieciaczkom mleko Bebilon, zmieniacie je na inne po tej aferze z Bebilonem Pepti??? Moja mała jest teraz na Bebilonie i bardzo dobrze go toleruje (smakuje jej, odpowiednio przybiera na wadze, itp.), wcześniej dostawała Nan1 ale po miesiącu nie chciała go pić i strasznie po nim wymiotowała. Gdyby się okazało że z tymi wszystkimi Bebilonami coś jest nie tak to nie wiedziałabym na jakie mleko zmienić bo Bebiko też jest przecież produkowane przez Nutricie (tak jak bebilon). Co do szczepionek to ja szczepię ją tymi darmowymi. Włosy też mi wypadają całymi garściami... macie na to jakiś przepis? Do ćwiczeń dalej nie umiem się zmobilizować (straszny leń ze mnie) ale może dzisiaj wybiorę się na aerobik (zajęcia w grupie bardziej mobilizują) :) no i w końcu jakaś odskocznia od codzienności :)
×