Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bella_00

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bella_00

  1. Witajcie Kobietki!!! Misiata... Jesli chodzi o mnie i alkohol to podobnie jak Misiata mam do nigo uraz z powodu 1, ale musze sie przyznac, ze na poczatku znajomosci z 2 tez dosyc czesto po niego siegalam z tych samych wzgledow co Wy:( Mnie jednak w ogole nie pomagalo wypicie drinka czy piwka, robilo sie jeszcze gorzej, a do tego wszystko widzialam w czarnych kolorach i ryczalam jak bobr:( Z tego tez wzgledu zrezygnowalam ze wspomagania i teraz jest zdecydowanie lepiej:) A kiedy jestem smutna pisze do mojej dwojeczki i jego juz glowa w tym, zeby mnie rozweselic:) Milego dzionka i glowy do gory moje Panie!!!:) Jestesmy swietnymi, wartosciowymi kobietkami i nie pozwolmy sie tego pozbawic facetom!!!;) Buziaczki!!!
  2. zielona panienko...decyzja nalezy do Ciebie...Co nie zdecydujesz i tak ktos bedzie nieszczesliwy wiec musisz to sama przemyslec i wybrac mniejsze zlo...Trzymaj sie Kochana!!!
  3. Zielona panienko...Jesli go kochasz to walcz!!! Jednak badz przygotowana na te wszystkie przeszkody, ktore stoja przed wami...Po prostu zrob sobie liste wszystkich \"za\" i \"przeciw\", napisz to tak zebys widziala co stracisz, a co zyskasz...Potem zdecyduj... Edgarze...przykro mi:( A jak ona zachowywala sie w trakcie tego spotkania? Byla smutna czy raczej obojetna? Mimo iz odmowila to teraz moze zaczac sie zastanawiac czy dobrze zrobila...A tak swoja droga to podziwiam Cie za upor:) Szkoda, ze takie zdeterminowane i zakochane 2 jak Ty nie zawsze trafiaja na rownie oddane kobiety i na odwrot...
  4. Inesko...dziekuje za slowa otuchy... Mowilam Ci juz ostatnio, ze zwsze bedziesz nasza przyjaciolka wiec nie zostawiaj nas, dobrze?:) Nulinko...tak, rady radami, a zycie zyciem...Latwo mowilc innym, zeby mysleli pozytywnie, ale przekonac sama siebie juz trudniej:( Jednak po tu wszyscy jestesmy, zeby wspierac sie wzajemnie i pocieszac w trudnych chwilach...Dziekuje Wam, za to...BARDZO dziekuje...
  5. Dzien dobry!!! Buziaczki dla wszystkich... Pinezka...trzymam mocno!!!:) Tafta...powodzenia i badz dobrej mysli:) Edgar...powtorze, zebys nie zapomnial: BEDZIE DOBRZE!!!:) Fajny dzis dzionek, taki sloneczny:) Jednak w moim serduszku coraz mniej sloneczka, a coraz wiecej chmur...Im blizej grudnia, tym gorzej...:( Coraz bardziej sie boje:(:(:( A moze by tak zapasc w jakis zimowy sen i oudzic sie dopiero w styczniu...
  6. zielona panienko...zgadzam sie z kici-kici, on pewnie mysli, ze przez takie spotkanie, nawet niewinne, nakrecisz sie jeszcze bardziej...Daj mu troche czasu, niech sam dojdzie do tego kto jest dla niego wazny.
  7. Edgar...Mysle, ze ona tez cierpi z powodu swojego wyboru i jest jej latwiej przez to, ze sie nie spotykacie...Wiesz, co z oczu to z serca...Moze napisz do niej, ze jestes cierpliwy i ze bedziesz czekal az ona sie zdecyduje, a jesli nie jestes w stanie tak dlugo czekac to po prostu o niej ZAPOMNIJ choc zdaje sobie sprawde, ze to cholernie trudne:( Jak dlugo juz nie jestescie razem?
  8. Tafta...ja tez nie;) Edgar...kurcze, zal mi Ciebie:( Widze, ze nadal ja kochasz...Mysle, ze Ty byles gotowy na wszystko, na to by dac jej oparcie, stabilizacje i zaakceptowac jej dziecko, ona jednak nie...Moze nie bylo 3, moze tylko sie bala...Nie jestes przewrazliwiony, po prostu tesknisz i myslisz...To normalne po stracie ukochanej osoby:(
  9. Edgar, pytam jeszcze raz, co ona powiedziala Tobie kiedy sie rozstawaliscie???? Przeciez musiala cos powiedziec...Doczytalam sie, ze ma dziecko wiec moze to z tego powodu? Wiesz, dla dziecka czesto rezygnuje sie z wlasnego szczescia...
  10. A to przepraszam, nie zrozumialam...Hmm...Moze to wlasnie te zobowiazania, o ktorych juz pisalam spowodowaly, ze nie zostala z Toba, moze bala sie opinii otoczenia bo tak do konca nie miala dosc sily by odwazyc sie na ten krok...A moze po prostu nie byla na 100% pewna Ciebie...Nie wiem bo kazda z nas ma pewnie 100 roznych powodow dla ktorych nie moze sie zdecydowac...A co ona powiedziala Tobie? Przeciez musiala jakos to wyjasnic... Zakreconanamaxa...Trzymaj sie Kochana!!! Jestesmy z Toba!!!
  11. Nie wiem Edgarze...Ja gdybym byla na Jej miejscu nie zastanawialabym sie nawet 5 minut! Niestety na razie nie moge zostawic 1 gdyz mamy wspolne zobowiazania, a poza tym 1 jest nieobliczalny i boje sie, ze moze sie stac cos zlego:(:(:( Ale tak sobie mysle, ze moze Twoja zona nie mogla byc ze swoja 2 z jakichs powodow i dlatego zostala z Toba...A w ogole pytales Ja o to?
  12. Tafta, skoro 2 to taki dupek to po prostu go olej i nie zawracaj sobie nim wiecej glowy bo nie jest tego wart...No ale skoro wyprowadzasz sie z 1 i jak domyslam sie nie bedziesz juz teraz blisko 2 to powinno Ci byc latwiej o nim zapomniec. Zastanow sie nad tym, moze to jest wlasnie to?
  13. Tafta, wyprowadzasz sie od 1?
  14. zkarecona...ten moj spokoj to chyba naturalna kolej rzeczy, nie mozna przeciez szalec przez 1,5 roku;) Ale trenuj, Kochana, trenuj bo im szybciej tym lepiej:) Tafta...co sie stalo? Mozesz powiedziec dokladniej? Nulinko...Ty tez mozesz potrenowc;) A tak powaznie to ciesze sie, ze udalo Ci sie spotkac z 2 i przezyc cudne chwile:)
  15. Witam was wszystkich!!! Dzien dobry Satinell, Zakrecona, Edgarze...:) Tak sobie czytam i mysle, ze ja ten etap\"zniewolenia\" mam juz chyba dawno za soba...Pamietam, ze usychalam z tesknoty po kazdym spotkaniu z 2, plakalam jadac do domu:( Z nicierpliwoscia czekalam na sms-ki od Niego i to do tego stopnia, ze nic innego nie bylam w stanie robic jak tylko sprawdzac czy napisal...A teraz? Teraz jest zdecydowanie spokojniej i dojrzalej, widze, ze tez zwiazek ewaluowal:) Nie ma juz takiego szalenstwa i \"motyli w brzuszku\", ale tak tez jest cudnie:) Przede wszystkim ja juz sie uspokoilam i nie miewam tych dolkow, z ktorych prawie mnie nie bylo widac...Rozumiem teraz, ze musimy sie cieszyc chwila i pozwolic aby zycie samo sie ukladalo:) Dlaczego? Ano dlatego, iz wiem, ze 2 mnie kocha nad zycie i co kolwiek sie stanie bedzie zawsze ze mna:) Nawet jesli nie jako moj maz, to jako wspanialy przyjaciel:) Oczywiscie miewam tez okropne dni, ale to juz zasluga 1 niestety, ktory potrafi jednym slowem zniszczyc kazda dobra chwilke:( Jednak mimo wszystko KEEP SMILING i milutkiego dnia!!!
  16. Bella_00

    małżeństwo i samotność cz.2

    Ja czekalam 5 lat i sie nie doczekalam...Ale zycze Ci powodzenia i mam nadzieje, ze Tobie sie uda:) Pozdrawiam!!!
  17. Bella_00

    małżeństwo i samotność cz.2

    Oczywiscie nie twierdze, ze wszystko jest takie proste i cudne bo sa i ciemne strony takiego ukladu, niestety:( Jednak dla takich chwil warto zyc!!!
  18. Bella_00

    małżeństwo i samotność cz.2

    daysy...potrafisz, potrafisz:) Ja tez tak kiedys myslalam, ze juz nigdy, nikogo nie pokocham...Bylam na skraju zlamania nerwowego dzieki MM:( Wtedy poznalam 2:) Fakt, faktem przez internert, a do tego bronilismy sie przed tym uczuciem BARDZO dlugo gdyz moje zasady moralne nie pozwalaly mi na takie zachowanie...A jednak po 1,5 roku znajomosci moge powiedziec, ze w koncu wiem co to szczescie:) Dodam tylko, ze nie spalismy ze soba, zeby byla jasnosc, iz nie chodzi o sex:) Mysl pozytywnie, a szczescie zapuka i do Twych drzwi:)
  19. Bella_00

    małżeństwo i samotność cz.2

    Kobietki!!! Moze zasugerujcie swoim facetom, ze jesli nie zmienia swego postepowania to Wy mozecie trafic tutaj...http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3258498&start=3540... Niech to dobrze przemysla... Pozdrawiam!!!
  20. Witajcie Kobietki!!! zakreconanamaxa... po pierwsze chce Ci podziekowac za piosenke:) Naprawde sliczna!!!:) Wiem Kochana, ze czeka Cie BARDZO ciezki okres przez najblizsze 3 tygodnie:( Bardzo Ci wspolczuje!!! BARDZO!!! Mnie czeka to samo za jakis czas i doprawdy nie wiem jak sobie z tym poradze:( Coraz wiecej smutku z kazdym dniem...Bede z Toba myslami w tych trudnych chwilach... Myszko...nie wiem co Ci powiedziec...Wiem tylko jedno, ze jesli sie z nim spotkasz, to juz nic nie bedzie tak samo jak wczesniej...Musisz zdecydowac sama... Ech zycie...:(:(:(
  21. Satinellko...wiesz jak to jest, czasem najlepiej \"klin klinem\" jak to sie mowi :) Trzymaj sie Kochana i badz dzielna!!! Madziu...
  22. tafta...Bidulko...:* Wiem co czujesz, ale tak jak radzi Nulinka musisz sie troche zdystansowac i chocbys sie skrecala z rozpaczy NIE ODZYWAJ sie przez jakis czas...Po prostu tak bez uprzedzenia, nie pisz, nie dzwon, NIC!!! Ty sie przez to uspokoisz, a 2 zrozumie, ze cos jest nie tak...Wiem z autopsji Kochana, ze TO dziala:) Poza tym Pinezka tez moze to potwierdzic:) Dystans i jeszcze raz DYSTANS!!! Wtedy przekonasz sie czy jest jeszcze o co walczyc...Trzymaj sie!!!
  23. tafta...tak, to bardzo mozliwe, ze sie wystraszyl...A czy on jest wolny? Moja 2 tez jest wolny i na poczatku naszej znajomosci mial wiele watpliwosci...:( Jednak pozniej uczucie spowodowalo, ze zmienily sie jego poglady i teraz jest gotow czekac na mnie ile bedzie trzeba...Moze Twoja 2 tez potrzebuje czasu, zeby sobie wszystko przemyslec:) Nie martw sie :)
×