Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pazia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pazia

  1. myszka ja nie słyszałam o tym leku więc nic nie potrafie ci powiedzieć
  2. Dzięki za linki ale poszukam w sklepie nie lubie kupować na allegro
  3. Ale sąsiadka jest o parze która ma problemy z poczęciem, oddala się od siebie itd. Więc to coś dla mnie, może coś zrozumiem jak przeczytam. Podobno dużo ludzi ją poleca że jest dobra
  4. martyn--ia całe szczęście że @ już przylazła. Dziewczyny poczekajcie na mnie ja już nie bawem też dostane @. Też mam ochote rzucić te wszystkie leki, badania ale szkoda mi żeby nie zmarnować tego co leczyłam. I tak źle i tak niedobrze. Muszę sobie kupić książkę pt \'sąsiadka\" to jest chyba książka dla mnie.
  5. Cześć po raz drugi Ja cały dzień mam zawalony, zakupy, sprzątanie, gotowanie więc nawet nie miałam czasu was odwiedzać. U mnie wszystko dobrze kombinuje żeby obie jakieś hobby wymyśleć na następny cykl. Teraz znowu zmykam, mąż robi półki w szafce i nie chce przeszkadzać wieczorkiem jeszcze zajrze pa
  6. Witajcie z rana. Dzisiaj temperatura spadła, test negatywny i koniec złudzeń czekam na @. Nawet nie mam wielkiego doła jest mi poprostu przykro i tyle. Wierzę że nastąpi ten dzień ale już mi się nie chce czekać, nic mi się nie chce. Fajnie że do nas dołączyłyście będzie raźniej. A właśnie co się dzieje z Mluwą? Zmykam pojawie się późnym popołudniem papa
  7. Wiecie co całe szczęście że zrobiłam Quika przynajmniej łudziłam się pół dnia a tak to bym dostała @ i pewnie myślałabym że to poronienie a tak to wiem że testy kłamały. Tak to już jest. Od niedzieli przestaje brać luteine i pewnie @ w przyszłym tyg. nadejdzie. I wiecie co już nie moge się doczekać staranek Nowy cykl nowa nadzieja. Ne poddamy się dziewczyny!!!!!!!!!!!!!! Witaj Justyna na naszym topicu.:-)
  8. A jednak nie jest szczęśliwy mnie Quik nigdy nie zawiódł i nie mam na co liczyć trudno tak na wszelki wypadek zrobie jeszcze rano Quika i już. A pret testy już nigdy nie kupie
  9. Mi się wydaje że nic z tego quik jest naprawdę dobry i by się nie pomylił. A na nim ani cienia drugiej kreseczki :-(
  10. Jednak nic z tego zrobiłam innej firmy quik coś tam ani cienia kreski. Już zgłupiałam tamte były pre testy i jednak wadliwe. Ale ja głupia jestem :-(
  11. Zobaczymy martyn--ia jutro jeszcze raz rano zrobie i wtedy zobaczymy. Muszę ochłonąć żeby później w razie czego nie być rozczarowaną. A co u ciebie? Szkoda mi bardzo trinty tak liczyłam że jej się uda :-(
  12. Właśnie zrobiłam test jest druga kreska jeszcze słabo widoczna ale już troszke bardziej. Kochane tylko mi nie gratulujcie w poniedziałek pójde na test z krwi. Ja w to nie wierze przecież nawet nie mam żadnych objawów ciążowych. To jest nie możliwe !!!!!!!!!! Łapy mi się trzęsą jak ja wytrzymam do poniedziałku. Jutro rano znowu zrobie test wtedy zobaczymy
  13. trinity dlaczego? kochana przytulam cię mocno ja będę za pół godziny na necie bo muszę na chwilke wyjść
  14. Cześć dziewczyny właśnie wróciłam z pracy. Muszę wam coś napisać. Tylko nie krzyczcie na mnie bo wiem że głupio zrobiłam ale nie wiem teraz co mam myśleć. A więc dzisiaj rano zrobiłam test i na tym teście pojawiła się druga kreseczka ale jest bardzo słaba ale ja ją widze. Cały czas tam jest. Prawdopodobnie test się pomylił ale jak nie...? W-g programu w którym zapisuje temperaturki dzisiaj jest 11 dni po owulacji a według mnie 12,13 dpo. Powtórze test w niedziele. Ciąża to cud a ja w cuda nie wierze
  15. Diana rzeczywiście to też straszna tragedia. Achhh jakie do życie popieprzone. Idę spać ledwo co na ślipia patrze pa. Trinity ja też trzymam kciuki za ciebie pa buziaki
  16. Ja też ide zaraz spać tylko obejrze na wspólnej. to do jutra pa
  17. trinity już nie długo się dowiesz co i jak :-). Godzina zero się zbliża. A odzywała się ostatnio Diana i Agatkaaa co z nimi?
  18. Myślę że po duphastonie się wyrówna a 45 dni to już jest dużo. Mi po duphastonie @ przychodziła tak 2,3 dni po odstawieniu. Tylko raz czekałam na nią 15 dni też po duphastonie.
  19. No u mnie nawet już dobrze ale tylko jak sobie przypomne to... . Dzisiaj mój mąż rozmawiał przez tel. ze swoją siostrą i do niej to jeszcze chyba nie dotarło. Powiedziała jedynie żeby jej nic nie przypominać o mężu. Nikt nie zna dnia ani godziny. martyn--ia pewnie niedługo zaczniesz nowy cykl a ile już dniowy masz?
  20. Martyn--iu Skoro miałaś owulacje nie tak dawno to @ chyba przyjdzie 2 tygodnie po owulacji.
  21. A ja wam muszę powiedzieć że dzisiaj wogóle nie myślałam o tym czy się udało i wogóle nie czułam bólu podbrzusza, jajnika i chyba te wszystkie moje bóle to to że zabardzo się wsłuchiwałam w siebie. Niestety ale tak właśnie myślę. Jedynie to zaczęły mnie boleć piersi po zewnętrznych stronach ale to też objaw nadchdzącej @. Ja już postawiłam krzyżyk na ten cykl trudno może następnym razem albo za pół roku. A co u was? trinity jak się czujesz? martyn--ia zaczęłaś nowy cykl?
  22. Widzisz Lenko u mnie , u trinity były jakieś tam problemy w związku i jakoś jesteśmy ze swoimi mężami jakoś się ułożyło wszystko. Także napewno u ciebie też będzie dobrze. A w Miłości nie jest zawsze pięknie czasami muszą byc jakieś nieporozumienia ale to nie świadczy o tym że się niekochamy. Ja na przykład nie wierze w związek bez żadnych kłótni, nikt nie jest idealny. Ale najważniejsze że po burzy wychodzi słońce.:-)
  23. Lenko przytulam Cię mocno. Może masz takie humory przez tą ineminacje, denerwujesz się tym. A wiem że łatwo ranić drugą osobe . Jak kiedyś robiłam takie awantury, później mi przechodziło i moim zdaniem wszystko bylo ok. Jednak nie, w moim A. to bardzo siedziało w środku bo mówił przecież ja ci nic złego nie robie a ty taka dla mnie jesteś. Powiem Ci że teraz jak sobie przypomne to mi się chce płakać dlaczego taka byłam. Ale otrząsłam się i juz jest dobrze. Co do Twojego byłego to rzeczywiście tudny przypadek powinien sobie odejść raz na zawsze i dać ci święty spokój. Zobaczysz kochana będzie dobrze.
  24. Dzisiaj i ja nie mogłam spać, spałam może ze 4 godziny. Cały czas myślę o niej jak sobie z tym wszystkim poradzi. To jest młodsza siostra męża mieszka w Krakowie i nawet nie mamy jak do niej pojechać żeby być przy niej. Jeszcze rok temu bylismy u nich na chrzcinach małej (ja jestem chrzestną), były śmiechy, hihy a teraz już jego nie ma. Znalezła go martwego wczoraj po południu w garażu prawdopodobnie nie żył od poniedziałku. U mnie po staremu chyba się zbliża @ wczoraj w pracy chodziłam wściekła , krosty mi się porobiły na twarzy, czasami brzuch pobolewał na @ i tyle w niedziele robie test odstawiam Luteine i już. Następny cykl i tak wkółko. Lenko u mnie wygląda to tak. Ja decyduje co będzie na obiad i ja gotuje czhyba że mój mąż ma wolne a ja pracuje to wtedy on gotuje. W zmywanie wkręcam mojego męża bo ja nie nawidze zmywać! Piorę ja, sprzątamy obydwoje. Rachunkami zajmuje się ja bo mój mąż to czasami zakręcony więc o wszystkim by pozapominał. Jeśli chodzi o humory moje to jakieś rok przed ślubem mój A. już nie mógł ze mną wytrzymać i postanowiliśmy się rozstać. Rozstaliśmy się na 3 dni i wróciliśmy do siebie twierdząć że nie potrafimy żyć bez siebie a ja sobie wzięłam to tak do serca że nie mogę być tak humorzasta i wredna że się zmieniłam. Nie powiem bo teraz też miewam humory ale zazwyczaj przed @ ale mąż o tym wie i się przyzwyczaił. A kiedyś non stop robiłam mu awantury o byle co. Teraz tak nie robie zamiast krzyczeć rozmawiamy i jest ok. Wierzę Lenko że i u was się ułoży i będzie dobrze. A ty się nie zadręczaj przeszłością bo to było dawni i minęło. Żyj teraźniejszością
×