zahirek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zahirek
-
Witajcie już w Nowym Roku Słoneczka :) Wszystkiego dobrego z czasem co właśnie nadszedł. Życzę Wam, aby nadchodząca terażniejszość przyniosła Nam szczęście i radość z każdego przeżytego dnia. i jeszcze wielkie Wracamy do normalności dnia codziennego. Czyli zaczynamy parzyć kawkę i herbatkę :) Dziś mam taki spokojniejszy dzień pracy, bo szefostwo jest na wczasach, więc mogę sobie zrobić trochę odpoczynku za ostatni nawał pracy ;) Myślę, że mi się należy. Także będę zaglądać do Was i podczytywać na bieżąco i to co zaległe. Miłego dzionka Kochane kafeteryjne Majówki ;)
-
Melduję się Jestem, żyję jak w kosmosie, ale wrócę popołudniem :) Pozdrawiam
-
Witajcie kobietki Już po świętach :( Ja wczoraj jeszcze świętowałam, miałam imieninki, więc nie miałam kiedy zaglądnąć. Ale koniec tego dobrego. Dziś już leniuchuje w domku i nic nie robię. Odpocznę w końcu trochę. Oczywiście jak się da. Przyjeżdża dziś do nas mój chrześniak. Więc już trzech chłopaków w domu, przewalone. Trzeba znowu jedzenia szykować na weekend ;). foletko * bez telewizora rzeczywiscie marnie, chociaż ja nie za często z niego korzystam. Ale dobrze, jak jest na chodzie. TM życzę powrotu do zdrówka, przecież szampańska noc przed Wami, więc kuruj Go :) Nadd *to jakaś plaga z tymi telewizorami ? To coś podobnie jak wcześniej spalone gary ;). Eurobiznes fajna sprawa, wciąga i można nieżle się bawić. Pamiętam z wcześniejszych lat. whisky * to duża frajda poprzytulać i wymiziac się z dzieciakami. W tym pędzie dnia codziennego nie starcza nam na to czasu, a im tego tak potrzeba :). Co do perfum masz racje, każdy ma inny rodzaj ph skóry, co powoduje, że inaczej pachną i mają różny czas trwałości. Ale osobiście lubię Chanel. Choć nigdy oryginalnych nie miałam :( A co z reszta dziewczyn ? Nie maja siły wpaść na pogaduchy tutaj ? Dla całej gromadki Pozdrawiam. P.S. A co z kawą ? Kto się pisze na małą czarną ?
-
Witajcie juz dziś świątecznie Piękna jest radość w święta, ciepłe są myśli o bliskich, niech pokój , miłość i szczęście otoczy nas wszystkich. Pogodnych, spokojnych i jak najbardziej szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia, spełnienia marzeń, sukcesów osobistych i zawodowych życzy Wam zahirek :D Fizz Foleta Nadd Whisky Malibu Moniał Ania Agosia Do napisania :) Spokojnej kolacjii Wigilijnej
-
Witajcie dziewczynki przedświątecznie Wpadam przelotem, bo jeszcze dużo pracy mam, ale mnie ciągnęło do Was. Wczoraj napisałam przepisy, ale myszka mi sie ofuczyła, i wszystko w kosmos poszło :( Tak więc nadrabiam teraz. SLEDZIE W MIODZIE 1 kg. płatów 6 średnich cebul 1 mała puszka koncentratu 1/3 szkl. wody przegotowanej 1/3 szkl. octu 1/3 szkl. oleju 3 łyzki stołowe miodu pieprz, wegeta, ziele, listek Cebulke zeszklić na oleju, dodać przyprawy i poddusić. Dodać koncentrat i resztę, oprócz miodu. Na koniec dodać miód i wymieszać. Ostudzic i dodać do dzwonków śledzi pokrojonych w 2 cm. kawałeczki. RYBA PO JAPOŃSKU 1 kg fileta Ciasto do ryby 1 szkl. mąki 2 jajka 1 łyżka wegety 1/2 szkl. wody Zrobic ciasto jak na naleśniki, obtoczyć rybę i smażyć. Warszywa 1 słoik litrowy ogórków konserwowych 1 słoik papryki konserwowej 4 cebule Wszystko pokroić w kostkę i wymieszać. Zalewa 2 szkl. wody 1 szkl. oleju 1 słoiczek przecieru pomidorowwego 4 łyżki ketchupu 3 łyżki cuhru 3 łyżki octu Zagotować zalewę i zalać nimi warzywa. Wszystkikmm zalać rybkę. Na 24 godz. do lodówki. No dobra to tyle co do jedzenia. Wczoraj cały dzien na zakupach i w garach. Tym bardziej , że biegałam ze swojej kuchni z góry na dół, do teściowej. Km nabiłam nieżle ;) Ale dzis dopiero się zacznie bieganina. Wróciłam własnie z ostatnich zakupów. Dokupiłam dodatki do prezentów i w końcu spokojnie mogę odetchnąć. Tylko nie mam czasu Was poczytać. Trochę napisałyści. Może póżno wieczorkiem uda mmi się wpaść. Wczoraj synalek w bałaganie pokojowym rozłożył się z choinka i wszystkimi duperelami ozdobnymi, kiedy najmniej oczekiwany moment. Miałam dopiero dzis ubierać. Ale, wyszło inaczej. :) No i w nocy ubieraliśmy obydwoje. MM gdzieś tam chadzał z bratem a my stroiliśmy choineczkę . W tym roku zrobiliśmy czerowno-złotą. Chyba ciekawie wygląda. I jakoś tak przyjemniej się zrobiło. No dobrze dziewczynki...zerkne potem a teraz zmykam w oparach absurdu żarciowego ;). Pozdrawiam ciepluchno i ze świątecznym nastrojem.
-
Hej.....uporałam się w końcu . :D Oddychjam z ulgą, posprzątałam biurko, podrukowałam sobie dziś wszystkie wydruki i powpinałam deklarację. Ufff, powiem, że się napracowałam. Ale warto było. :) Teraz mogę na spokojnie myślec o świętach. Dostałam niezłego powera w pracy, więc go wykorzystam w domku, mimo dolegliwości. Wieczorkiem robię sałatkę na jutrzejszą wigilię w pracy. Jutro jadę po zakupy z MM. Trochę póżno, ale cóż poradzić :) Potem wpadnę i napiszę przepisy dla Was. Już dzwoniłam o tą rybę po japońsku, na jutro mam przepis. whisky przypomina mi się, jak ja w swoim czasie takie leginsiki nosiłam ;). Uwielbiałam je. Jednak czasy wracaja, co nie znaczy, że zdecyduję się na nie. fizz jak miło było wpaść na taką uroczystą kolację. Człowiek nabiera jakiejś pozytywnej energii. Życzliwośc ludzka jednak istnieje i to cieszy :). Jak Twoje zdrówko? Mam nadzieję, że do świąt wszystko przejdzie, czego z całego serca życzę. anka oczywiście, że podam przepis. Może uda się zabłysnąć przed gości. Sama od 3-4 lat to praktykuję, zawsze stawiam kilka potraw nowych. Miło słuchać, jak smakuje ludziom. No może nie zawsze ;)Bardzo mi przykro, że w święta wypada Ci dyżur. Ale nie zapomnimy o Tobie. Nadd Malibu MoniałFoletka
-
Dobry dzień :D Witam pozytywnie nastawiona, deko zapracowana i trochę przerażona. Tyle pracy przede mną....a ja na razie jeszcze praca żyję ;) E tam, jakoś będzie. Wczoraj zgoniłam męża, ale nie kwapił się zbyt do pracy. Za to syn mył kuchenkę gazową i mył podłogę w kuchni ( dodam, że pierwszy raz w swoim życiu dopiero :). Ja tylko trochę poprasowałam, bo się żle czułam. Położyłam się spać wcześnie. Ale już wieczór dzisiejszy jest mój. whisky wrócę do domku i napisze ten przepis na śledziki. Jak chcecie, podam Wam tez na rybe po japońsku, palce lizać. Sama czekam na przepis od przyjaciółki mamy.. Ale muszę zdobyć, bo chcę zrobić. Rok temy robiłam, ale zgubiłam przepis. Wyszła superowska. Too na razie Trzymajcie się cieplutko i nie przepracowywujcie się za bardzo. W święta musimy przecież jakoś funkcjonować :)
-
widzenia miało byc :) Wcięło kawałek tekstu. Cos za duzo napisałam widać. Naduś, pytałam, jakie plany na święta ? {czesc] macham do was juz dzis łąpką. Zbieram się, bo MM sie obrazi czując się wykorzystywany ;) juz niedługo bedziemy wszyscy odpoczywać, stąd też siły i wytrwania na najbliższe dni wszystkim życzę. Acha...nie zapominajcie też o uśmiechu :D taaak, takim właśnie :) papapa
-
Popołudniem kłaniam sie nisko Jak czytam, to wcale się nie dziwię...Wszystkie zabiegane jesteście i zapracowane. Już jedzonko szykujecie, prezenty macie i o choinkach myslicie... A ja ? Nie, ja to jakaś niezorganizowana naprawdę jestem. Na nic czasu , z niczym zdążyć zdołąć nie mogę :( Od dziś MM jest na urlopie przymusowym z firmy, tak więc siadamy pisać listę zakupów dopiero. Jutro może cośkolwiek zacznie być widać, że święta nadchodzą powolnymi krokami. Wczoraj zostałam w pracy po godzinach, wróciłam przed 20 do domu. Byłam juz tak zmęczona, że tylko położyłam się na łóżko, aby odpocząć momencik. Nawet nic nie jadłam. I z tej chwilki...zrobiła się pierwsza w nocy. Wtedy wstałam tylko i się rozebrałam i dalej kontynuowałam rozpoczęty tak potrzebny sen. Dzisiaj tonęłam w dokumentach, ale w końcu koleżanka się zlitowała, troche mi pomogła i zaczęłam na prostą wychodzić. No cóż, wszystkie mają kogoś do pomocy, a ja samiuteńka jestem. Stąd te moje zaległośći. Zresztą ciągną się odkąd poszłam na urlop to juz tak zostało. Paskudnie, bo nie mam kiedy nadrobić. I tak MM twierdzi, że ja biuro robię z domu, bo wciąż wszędzie leżą rozłożone dokumenty. Nie dziwię się, sama mam ich dosyć. Ale jutro już 20 i finisz, najgorsze będzie za mną. W czwartek mamy wigilie w pracy, a ja w piątek wzięłam choc jeden dzień urlopu, żeby cokolwiek nadgonić. Moja teściowa się rozchororwała, ma zapalenie płuc, dostaje zastrzyki, tak więć będę musiała jej pomagać szykować też święta.W końcu tez będę u niej siedziała w gościnie. Z zazdrością patrzę jak ludzie w spokoju spacerują na zakupach, wybierają spokojnie prezenty. Mają czas dla siebie.Ten czas przedświąteczny naprawde jest wetdy taki miły i rodzinny. Ja jakoś w tym roku wyjątkowo nie odczuwam tej atmosfery. Może to też z racji tej pracy. Natomiast syn juz od miesiąca słucha kolęd ;) Co do roziągania strony, to nie ja :) Jak pisałam było ok. Potem nawet nie wstąpiłam na momencik. moniał * To co piszesz o nastroju świątecznym bez telewizora. Dla mnie wtedy naprawdę odczuwa się te wspólnie spedzone chwile, tak inne od dnia tego codziennego.To wspólne chociaż słuchanie kolęd zbliża, daje poczucie więzów rodzinnych, mimo, że chwilami życie nie jest takie różowe. Chiałabym, by mój syn kojarzył swięta właśnie z takimi wspomnieniami. Jak mój Hubert był mały (teraz tez nie za duży ;) to mogłam sprzątać naokrągło i efektów nie było widać. Teraz też nie jest dużo lepiej, trzeba gonic i tak z oporem idzie. Przemysli i tez zrozumie. Wygra choinka, która jest tak oczekiwana. A budowle zawsze można na nowo rozpocząć. Bądż dobrej myśli. ania* jak chcez podam Ci przepisa na śledziki w miodzie, są rewelacyjne. Ja sie nimi nigdy najeść nie potrafię. Moje wspomnienie prezentów to też książki. To co najbardziej lubiłam dostawać.Wiele mam ich jeszcze w biblioteczce własnej. Prawdziwa kobietlka z tej Twojej córci ;). W końcu też zadba o swoje pazurki ;) Widzisz, ja dopiero zamierzam zacząć dziś sprzątać. A jedzonko...pewnie w piątek. Zagonię M do pomocy, będzie szybciej. teraz też zagoniłam do sprzątania sama piszę na kafe ( niezły podział ;) Ale dziś moje samopoczucie nie pozwala mi na wysiłek. Wybiorę coś lżejszego do pracy. whisky* to paskudne, kiedy człowiek tyle sie naszpera w tym tłumie i na półkach, a tu znika koszyk. Nie dziwię się, że odechciało Ci się zakupów. Ten golfik czarny bardzo mi się spodobał, sama myślałam sobie kupić, tylko na zakupy nie mam kiedy się wybrać Ale uwielbiam czarny kolorek i do tego jeszcze golfy. Będzie zadowolona jak mniemam. Szoda tylko tych Twoich bamboszków, ale za to możesz kupic sobie takie ciepluchne skarpetki. sa takie delikatne i bardzi ciepłe. sama dostałam takie na mikołajki i jestem z nich bardzozadowolona. Chociaz ja to w nich spię, bo zmarżluch ze mnie ;) Ja pierogi zamówiłam, będę natomiast robiła krokiety. Ale szczerze, to nie za bardzo mi te pierogi wychodzą, więc wolę mieć co zjeść na ten wieczór ;) foleta* szkoda, że nie pójdziecie na to wesele, zawsze to w końcu spotkanie z rodziną, a zwłaszcza, że jak piszesz, bardzo ich lubisz. rzeczywiście TB ma specyficzne poglądy, ale nie mi to oceniać. W końcu najbliższa rodzina powinna się liczyć, a koledzy swoja drogą. I wracają do twojej mysli z godzin rannych, smucić się nie wolno, bo czas radości nadchodzi :D fiziaczku* aleś Ty się dziś rozpisała ;) Co to ma znaczyc do świąt juz nie powinnam pisać ? ;) Przecież codziennie czekamy na Twoje posty. Jak pisałaś o tym piecu i książce , wzięło i mnie na wspominki tych czasów dzieciństwa. Kiedy dostałam książkę \"Tajemnica zilonej pieczęci\" Siedziłam z nia w wigilę przy lampkach choinki i czytałam, kiedy juz wszyscy dawno spali. Jakś lężka sie kręci w oku...A kolęd lubię słuchać, kiedy sprzątam, cos juz piekę, to jakoś tak fajnie sie robi w domciu. No i tez dziękuję za pocztę. zaraz odbiorę i cos odeślę :) Nadd* dzięki za gratulacje, chyba zsłużone powiem nieskromnie. poświęciłam trochę czasu na nie. Ale z pierwszego obniżyła mi ocenę z 4 na 3, za uzycie korektora :( Zależało mi na tej ocenie, w końcu potem idzie to średniej na stypendium naukowe. Możę uda sie poprawić. Za to pocieszenie ze strony mojego syna było rozbrajające : -Synku, dostałm tylko 3 :( - Co ty sie martwisz mamus, ja tam mam jedynki i jest dobrze ;) Nie ma to jak dziećięco-męski punkt widzenia. Jak planujesz spedzic święta ? A teraz juz pójdę zrobić chociaż dobre wrażenie, bo mi się MM obrazi, że Go wykorzystuję. Rano jutro wpadnę zaparzyć Wam kawki i herbatki. może coś słodkiego na rozpustę podrzucę ? do was łapką i śłęprzedświąteczne pozdrowienia. Już niedługo będziemy wszyscy odpoczywać.
-
Hejka z uśmiechem na dobry początek dnia :D Tonę, więc wyciągnijcie łapkę do mnie...help meee ;) Buziole i trzymajcie się cieplutko :)
-
Witajcie :D Wrcam na łono topiku w końcu ;) Poczytałam Was trochę, ale nie miałam kiedy napisać. Testy zaliczyłam, jednak z jednego nie jestem zadowolona. Padałm po zjazdach w domku, zasypiałam na stojąco. A dzis od nowa walka z podatkami ;)dobrze, że nie mi przyjdzie je zapłacić. Dziś życzę zdowia chorującym pracujacym wytrwania do świąt w tej gonitwie. Uśmiechu i spokoju wewnętrzego dla wszystkich kobietek. Póżniej zajrzę z wieczorka i napiszę, słowo harcerza ;) I prosze trzymać kciuki, bym się wyrobiła w terminie do 20. A potem juz tylko odpoczywac będę....Ach...brak mi tego. miłego dzionka z początkiem tygodnia. Acha...zapomiałam zaparzyć gorące napoje ;) Co zamawiacie dziewczynki ? I dla duszków i wampirków tez będzie coś ciepłego na ten chłodny poranek :D
-
Witajcie Majówki :D Zapraszam na poranne kawoszenie się ;) Weekend przed Nami, co mnie trochę cieszy, choc spędzę go na uczelni. Jednak to zawsze oderwanie się od dnia codziennego. Poczytałam trochę WAs, ale nadpiszę pózniej. Dziś muszę powykańczać firmy...A jest tego niestety dużo buuuu. Przesyłam łączkę kwiatową (majową) Na razie tylko tyle :) Pozdrawiam wszystkie kobietki cieplutko
-
Coś na dobry humorek ;) Pamietacie...? Lata 80-te, to niepojete, ze: Bylismy swiecie przekonani, ze George Michael jest hetero Stalismy w kolejce przed budka telefoniczna za kazdym razem, gdy chcielismy zadzwonic do domu Trwala uwazana byla za modna fryzure - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze byl symbolem seksu Kawalek materialu z Lycry o nazwie \"Body\" z zapieciem w kroku (nie do opanowania zwlaszcza w polaczeniu z alkoholem) byl nieodlaczna czescia naszej garderoby Poduszki na ramiona, im wieksze, tym lepsze, dawaly nam naturalna sylwetke Maskara nie mogla byc czarna, tylko w tym samym kolorze, co teczówka- niebieska, zielona lub brazowa Nie wolno bylo skakac po podlodze w trakcie sluchania muzyki - rysowaly sie plyty Chodzily plotki, ze Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba Getry i koszula byly oczywistym zestawieniem Nasze najpiekniejsze obrazy przedstawialy pary calujace sie przy zachodzie slonca, placzacych klaunów i galopujace jednorozce Aerobik uprawialo sie w stringach zalozonych na kostium do cwiczen Rok 2006, wiesz, ze zyjesz w roku 2006 gdy: 1. Przez pomylke wcisnales kod pin na kuchence mikrofalowej 2. Od kilku lat nie rozlozyles pasjansa uzywajac prawdziwych kart 3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny skladajacej sie z 3 osób 4. Wysylasz maila do kogos, kto siedzi obok Ciebie 5. Powodem dla którego straciles kontakt ze starymi przyjaciólmi jest fakt, ze nie masz ich adresu mailowego 6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku ale dla trzech róznych firm 7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoja praca 8. Twoja kolacja sklada sie z surowej ryby, która jesz paleczkami 10. Dzwonisz, zeby dowiedziec sie, czy rodzina jest w domu, podczas gdy Ty wjezdzasz do garazu 11. Wszystkie reklamy w tv maja na dole pasek z adresem internetowym 12. Wpadasz w panike, gdy uswiadamiasz sobie, ze wyszedles z domu bez komórki (której nie miales przez pierwsze 20 lat swojego zycia) i musisz wrócic, zeby ja zabrac 13. Pierwsza rzecza, jaka robisz rano po wstaniu z lózka, to wejscie \"online\" zanim przyniesiesz sobie kubek kawy z ekspresu 14. Kladziesz glowe na bok, zeby sie usmiechnac : ) 15. Czytasz to, kiwasz glowa i sie usmiechasz 16. Gorzej, juz wiesz do kogo przeslesz tego maila 17. Byles zbyt zajety, zeby zauwazyc, ze na tej liscie brakuje nr 9 18. Przewinales do góry, zeby sprawdzic, czy rzeczywiscie go tam nie ma 19. A teraz siedzisz i usmiechasz sie sam do siebie :D:D:D
-
czesc nadinek pogoda rzeczywiśście paskudna, nic się nie che...a może nie...chce się jedynie zostać w łóżeczju ;)
-
Dzień dobry :D Witam, zapraszam na kawę tak na szybko i znikam w dokumentach :( Chorowitkom życzę powrotu do zdrowia, zdołowanym powrotu nastroju i usmiechu, przepracowanym odrobiny odpoczynku a nie majacym czasu znalezienia chwili dla kafe :D A Duchowi....(?) motywacji do dalszego straszenia ;) dla wszystkich
-
Witam [ kwiat] Z tradycją już parzę koffie aby otworzyć zaspane oczęta. ;) Właśnie wcinam bułeczkę słodką, piję kawkę i skrobie do Was , bo potem już mogę zapomnieć pewnie o pisaniu. Wczoraj wróciłam do domu z toną dokumentów i od 18 do 22 wisiałam nad papierolodią :(. Makabra. Z synem uczylismy się wspólnie dzielenia nad kreską. Jakoś poszło. Mam nadzieję, że nie polegnie na tym w szkole ;) Dzisiaj rano MM odwiół mnie na stację, cobym sama nie dżwigała ciężkich segregatorów ze sobą. Tak mi się miło zrobiło :) Dziś też mam bardzo intensywny dzień pracy, ale chyba to lubię, mimo, że stresior ogromny... fizuś zrówka życzę, nie daj się choróbksku. Jeszcze czas na wszystko jest, nie martw się. Najważniejsze abyś odzyskała siły i dobry nastrój świąteczny, bo to już tak bliziutko :) whiskuś [ nie bądż taka, wróć do Nas ;). Gdzie Ci będzie tak dobrze jak tu ? Ja też jeszcze nie mam prezentów, nie mówiąć iż pomysłu na nieżadnego. Ale inwencja chwili weżmie górę i sobie poradzę. Idż do sklepu, a może pomysł w trkacie zwiedzania sam Cię najdzie. A porządki...Wiesz, sama kiedys miałam na tym punkcie niezłego zajo...(sorki). Sprzątałam dwa tygodnie wcześniej...Ale potem w święta umierałam ze zmęczenia i nie cieszyło mnie nic. Teraz daje sobie więcej luzu. Pzreciez nie będzie inspekcji żadnej ;). A dziś jadąc do pracy zerknęłą, że w większości mieszkań nie ma firanek (piorą się ;)No i zaświeciła mi się lampka, że ja w tym roku po raz pierwszy nie mam z tym problemu. Mam okna dachowe ;) Tylko dwa okna z firankami małe. Po porstu rewelacja (mimo, że wcześniej nie byłam tym zachwycona ) Naduś było zrobić sobie gorącej kąpieli i herbatki z cytrynką, bo to nigdy nie wiadomo, kiedy przewieje. Uważaj na siebie. Cv złó rzeczywiście, to nie kosztuje, a może przyniesie pozytywne skutki :) Ta chandra tak ma, czasem jak dopadnie, to zabiera siły. Trzeba jednak z Nia walczyć i nie poddać się jej. W końcu jesteśmy silnymi babkami ;) foletka moniał malibu ania agosia Dla wszyskich masę uśmiechu na ten przedświąteczny czas :D
-
dziewczynki :D We wtorkowy poranek deko mroży witam Was cieplutko Whisky jak widać z foletką stoimy wciąz na posterunku kafeterii ;) Dlatego porponuję poranną kawusię na rozruch. Porządki w lesie, jak na razie tylko zajmuję się synem i jego lekcjami. Trochę dokumentów biorę, prasowania nadrabiam i inne pierdoły. Nie masm czasu się uczyć a w sobotę już kolejny test :(. DO kitu z tym. Ale nie będę się użalać nad sobą. Kążdy z nas ma jakies obowiązki.Uszy do góry, za parę dni odpoczniemy w świąteczny czas ;). A tak poważnie, gdzie Wy się dziewczynki podziewacie ? foletka * u mnie z czasem krucho, i do tego z manualnymi zdolnościami też, ale te malunki tak mie sie spodobały, więc czemy by nie spróbować ? A pracuję w biurze rachunkowym i wciąz terminy mnie gonią :( Fajnie, że TM przyjedzie :D. Aż się chce robić porządki w domciu....;) whisky * też mam tak ze spaniem. I zawsze sobie obiecuję, że poukładam jakoś solidnie ten czas, aby znależć go odrobinę dla siebie. Ale nic z tego nie wychodzi...Ale okienka masz umyte, suuuper. Jeden etap za sobą, trzxeba się pocieszać. Miłego dzionka dla wszystkich
-
Teraz już zmykam do domku :D Dziewczynki...hop hop...odezwijcie się Do spisania wieczorkiem
-
Ach ten serniczek...;)
-
whisky wielkie dzięki Czekam na meila z wiadomościami. Naprawdę bardzo mi się podobało. Pochwaliłam się koleżance z przeciwka w pracy Twoimi zdolnościami (mam nadzieję, że nie masz nic przeciw ? ) Pracę zabieram, bo mam tak dużo niestety. Dziś też nie miałam na nic czasy, ale przed wyjściem nie mogłam sobie odmówić wizyty u Was :D
-
No i ja wpadłam na moment rozejrzeć się :) ale pustki widzę gospodyni dzielnie walczyłaś z oknami nalezy się order uśmiechu :D Teraz czas na kawusię \\_/> mocnas i aromatyczna, zapraszam. W tle juz kawałki świąteczne...jakże miło...
-
Z kolejnym poniedziałkiem mówię \"Dzień Dobry\" :D Kawa już paruję, rafaello w pobliżu na poczęstunek i ruszamy do pracy. Śpiochy, poleniuchujcie jeszcze kto może, a reszta niechłapie za kubasy z napojem jakim kto chce wg.upodobań :) Nadd** daj znać co jak będziesz znała szczegoły odnośnie pracy. Widzę, że miło spędziliście czas ;) No i kobiecość Twoja ujrzała światło dnia :) Nie ma to jak coś zmienić w swoim wyglądzie. Ja zmieniłam kolor fryzurki, ale długość wciąż ta sama. Krótkie, postrzępione i asymetryczne trochę, ale dobrze się z tym czuję ;) Jak będę znała nowości, to skrobnę coś o tym. Ale zobaczę się z tym kolegą dopiero na uczelni. whisky** hm hm...Toż Ty z łóżeczka z TM nie wyjdziecie;) Ale jakie przyjemne to śniadaniowanie i kolacjowanie ;). Może i ja o tym wspomnę swojemu M ? Ja zgłaszam się pierwsza w kolejce po przepisy. Może zrobię cos z tego na święta ? Kuzynka rzeczywiście dała znać o sobie ;). Czasem niektórzy nie mają wyczucia, może następnym razem ktoś zwróci Jej uwagę dyskretnie. Ważne, że ogólnie goście byli zadowoleni i najedzeni tymi smakołykami. Dzięki za meila, zaraz go sprawdzę. :) To tyle na razie....
-
whisky..niestety, nie pojechaliśmy. Ta pogoda sprawiła, że chciałam posiedzieć w domku, leniuchująć. Połaziłam w piżamce po domu, potem obiad przyszykowałam, zajęłam się dokumentami...i juz było za póżno. Ale kumpel był, więc opowie mi nowości wydawnicze. Tak smętna ta niedziela. Zapowiadają śnieg na święta :) bo jakieś mało atrakcyjne są bez śniegu. I jak tu ludziom dogodzić ?
-
I znowu klapa fizz ;) Czyżby to świadczyło o moim niedospaniu ?
-
fiss serduszko naprawiam :D