zahirek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zahirek
-
Teraz już mogę pisać ;) foletka Widzę, że mycie okien i kuchnia pochłonęły Cię maksymalnie, pewnie dostałaś niezłego animuszu po dwóch kawkach ;) Kiedy się zobaczysz z M ? Pewnie radość w sercu wieką masz z tego powodu ? :D Malibu nie miałam okazji pogratullować zaliczonego testu. Malibu...jestes wielka ;). We wtorek znowu trzymamy kciuki zawzięcie za Ciebie. Ale jak Ty sobie świetnie radzisz, to czy są one potrzebne ? :D Jednak będziemy z Tobą. Co do imprezki, mam nadzieję, że wybawiliście się do upadłego. Takie pożegnanie [ hm hm] rewelacja. Wdepnij i napisz jak poszło. Nadd ciebie w weekend tez tu brakuje ;) Dziwić nie ma czemu, nadrabiasz zaległości wspólnie spędzanego czasu. Tak więc nie wołam hop hop, Nadd gdzie jesteś ;) Wiesz, że rzeczywiście praca z kimś kto tak działa na człowieka, nie jest efektywna a i nie sprzyja też dobremu samopoczuciu wewnętrznemu. Tak wię może warto to zmienić na coś nowego? whisky jak czytam, to uzdolniona manualnie jesteś :) Może udało by się zobaczyć twoje dzieło, np. ten świecznik ? I nie martw się, też jestem typem, cpo zosatawia wszystko na ostatni moment. I tego już nie zmienię. Co nie znaczy, że mi z tym żle ;) Zdolności kulinarne też posiadasz, takie rarytasy przygotowywujesz :0. Jak się udał kurczak z kokosem i ananasem ? A sernik ? Ostały się może choć okruszki ? łasuch ze mnie hihi. fizz Ranny ptaszku...Jak dobrze, że Twoja ciocia ma Ciebie. Pomagasz Jej chociażby tym, że jesteś blisko Niej. Dzownisz, odwiedzasz...to jest bardzo ważne. Tyle możesz dla Niej zrobić, a może aż tyle. Wzięłaś się za sprzątanie, może to pomogło zapomnieć Ci o tym przeygnębieniu, które Cię dopadło. Usmiechnij, jesteśmy z Tobą myślami, Przesyłam odrobinę własnej energii, może to pomoże choć troszeczkę ? trzymaj się cieplutko :) moniał Jakiegoś doła załapałaś :(. Hm, znalazłam łopatę, może pomogę zakopać, co by nikt już w niego nie wpadł. To tak z przezornośći. Życie co dzień przynosi większe i mniejsze smutki, choć czasem tak trudno w nich ujrzeć coś dobrego. Szukajmy dobra w ludziach dookoła, tyle w nich piękna. Ale w sekrecie Ci powiem, że też czasem łapię takie dołki. Któs wyciąga rękę i pomaga się z niego wygrzebać. Wierzę, że i Ty znjadziesz pomocną dłoń :D Ania może podasz przepis na pasztecik ? Chętnie bym zrobiła sama, bno to zawsze teśiowa robi i oddaje nam część. Może ja zaskoczę Ją w tym roku ? A z ty lenistwem to przeada. Organizm tez potrzebuje odpoczynku, choc my myślimy , że jesteśmy tak wytrzymałe. A tyle pzeciez mamy obowiązków na głowie. Warto chwilami pozostać dłużej w łóżeczku i poleniuchować, wtedy i humorek dopisuje, kiedy nie czujemy zmęczenia. ( I kto to pisze...pracochiliczka domowa, która ma też zapędy sprzątaniowe ;)) No dobrze. Moja sytuacja z M wyjaśniona, oczywiście z mojej inicjatywy. Honor nie pozwalał Mu się do mnie odezwać pierwszemu. Aler walka zażegnana. Ufff wreszcze sposkój zapanował w domku. Wczoraj nadrabiałam zaległości sprzątaniowe, praniowe , gotowaniowe i i takie tam pierdoły. raniutko byłam u fryzjera. Robiłam balejage ( tak to się piszę ? No dobra, widaomo o co chodzi: kładałam kolorek na włosach ;) Blond, na moich ciemnych i jakis taki czekoladowy. Blondi (oby nie przysłowiowa :D ). Ale wyszłam zadowolona, od razu dostałam werwy. No i do góry nogami przewalałam mieszkanie. po południu podłączyłam w końcu naprawiony komputer. I włączyłam sobie horrorek w nocnej porze. Nie dooglądałam do końca, bo zasnęłam ;). Acha, wieczorne spotkanie w gronie :szwagier, teśiowa i mąz przy piwku. całkiem miła atmosfera. A dzis juz od siódmej na nogach, dokumenty z pracy przegląda, jeszcze troche mi zostało. Ale skorzystałam z dostępu do kompa, dlatego też przydreptałam tutaj. Samotna kawka.Mąż krząta się na górze, syn z dziadkkami w kościele. I jaka cisza dookoła :D. W Pk i N są targi książek, mam ochotę się wybrać, bo dziś ostatni dzień. Tylko co na to MM ? Nie lubi takich wypadów. A ja tak...Może się uda .. No to się rozpisałam. Macie co czytać tych moich bazgrołków. Obym miała dostę do kompa, częściej bym pisała, ale może już w krótce to się zmieni. Na razie miłęj niedzieli życzę wszystkim :D Dla wszystkich ciepłe pozdrowionka z deszczowej prowincji. :)
-
Niedzielnym przedpołudniem witam Was Pustki przy tym ranku wiadome. Ja bidula w takim razie sama tu klikam. Ażeby Was przywitać puszczę tego posta, a dalej będę pisać resztę ;) Dla Kafeterianek
-
Melduję się machając do Was Zniknęłąm na trochę, ale z przyczyn niezależnych ode mnie. Jednak tak mnie ciągnęło do Was kobitki ;) Teraz też tylko chwilowo, jednak postaram się wpaść do Was potem, a może już jutro ?...Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Dużo pracy mnie czeka, ale mam humorek : wróciłam właśnie od fryzjera :D Opowiem Wam o wszystkim jak wpadnę. I poczytam zaległości...Dziś tat trochę wyludnione :(. Wszystkie zapracowane mimo weekendu ;) Więc i ja zmykam do swoich obowiązków, a nie mało ich na dziś ;). Obiecuję jednak, że zaglądnę do Was. :) A może kausię strzelimy na rozruch ? ;) fizz whisky witajcie I reszta szacownego towarzystwa, które jeszcze nie zaglądnęło tu
-
Nadd Witaj miło, bo nie miałyśmy okazji. Dziękuję za miłe przywitanie. herbatka dla Ciebie na dobre samopoczucie :) Mam nadziej,ę, że dziewczynki będą miały tak pogodne buziaki, jak te z Twojego posta. :D
-
Fiziaczku to sobie dziś ładnie dzień rozpoczęłaś ;) Kobiecość więdnie bezpowrotnie ? Co to za słowa ? Dopiero kwitniesz Kochana...A kobiecość jak najbardziej trzeba eksponować, dla swojego dobrego samopoczucia, a nie powiem i dla męskiego oka też się przydaje ;) Co do M, nic się nie zmieniło, cisza w domu...bo nie rozmawiamy. Ale może to i z pożytkiem chwilowym. Wziął się za wykańczanie łązienki (fugi i ostatnie kosmetyczne sprawy). W końcu Łazienka jest możliwa do korzystania w normalnych warunkach. Ja wzięłąm się za sprzątanie i prasownaie. A póżnym wieczorkiem i za naukę do egzaminu za półtora tygodnia. Pomalowałam przy tym pazurki i zasypiałam nad notatkami ;). O 22 otrząsnęłam się ze zwisającą głową nad materiałem ;) I tak to się skończyło.Potuptałam do łóżeczka. Dziś robie kawkę dla tych co ich pobudza do działania z rana, i inne herbatki też zrobię dla Was. Jestem już na straży ;) Tak więc zaczynajmy nowy dzień, prawda fizz ?:D
-
Dziewczynki... Zbieraqm się do domku, choc nawet nie mam ochoty :(. Wysłałm do MM eska z życzeniami mikołajowymi, mając nadzieję, że chociaż tymi słowami zmienię sytuację między nami, ale odpisał mało ciekawie. Zrobiło mi się przykro. I jak tu zrozumieć facetów ? Miłego popołudnia Wam życzę. Jeśli uda mi się tu dobić wieczorkiem, to poczytam popołudniowe wpisy. Inaczej zaglądnę rano i posta jakiegoś strzelę :D Tymczasem buziole dla Was. Smutna Mikołajka :(
-
foleta * szukaj w sobie tej energii i nie poddawaj się. Czasem tak cięzko wydobyć z siebie tą siłę, ale to jest możliwe. A dzieciaki tez potrafią zmobilizować ;) Uwierz w siebie :D
-
anka- dzięki za kawkę :) . Nie ma to jak Ktoś zaprasza. Tylko mocną i gorzką poproszę :)
-
Jestem pierwsza :D:D:D Dziś juz lepszy dzień się zapowiada, chociaż się wyspałam. Nie spałam z MM. Tylko z synem :(> Wczoraj się pokłóciliśmy, może niepotrzebnie, ale strzeliłam focha i On też. No cóż, szara rzeczywistośc i nas dopada. whisky-x dzięki za meila . Zaraz sprawdze pocztę. Mikołajkowo życzę dziś wszystkim kobietkom i nie tylko cudnych upominków :D i udanego dnia :)
-
Uff dotarłam do domku po pracy i zasiadłam na kafe, bo sie wyludnił dom . Potem mogę juz nie dotrzeć tutaj bezproblemowo... whysky-x dojeżdżam niestety, zajmuje mi to około 1,5 godzinki. Psioczę czasem, ale cóż poradzić.Pocieszam się, że tyle lat miałam 5 min do pracy. Może coś zacznę szukać bliżej po Nowym Roku. dzisiejszy dzień był tragiczny. Siedziałyśmy wczoraj do 1 w nocy, a ja dziś o 5 musiałam wstać, oczywiście z lekkim przesunięciem półgodzinnym ;). Ale wyplotkowałyśmy się po wsze czasy. Fajnie tak sobie spokojnie w swoim gronie posiedzieć..Aż rozstawać się nie chciało [łezka w oku ]A co do tych przechwałek, jak się sama nie docenisz, to nikt tego nie zrobi. Osobiście nie cierpię, kiedy taka sytuacja ma miejsce. Ale są ludzie i ludziska. A tych drugich ciężko czasem tolerować, mimo ogromnych chęci... Malibu-x widzę, że umiesz sobie poradzić i z tapetowaniem :) Może, jak będę miała coś kombinować u siebie, to zamiast pseudofachowców zatrudniłabym Ciebie ? U nas tez zwyczaj raczej tylko słodyczy, aczkowliek moje dziecko kochane dostało dziś 5 z minusem z matmy, tak więc ruszyło coś w matczynym sercu i kupiłam Mu klocki lego. A niech tam...:) moniał dam chusteczkę do otarcia łez, ale nie warto. To tylko garnek. Whisky podpowiada o szybkowarze, może to jest wyjście ? Ale dorzcuę sie do składki na te nowe gary dla Ciebie. Przy okazji i sobie bym drugi sprawiła, bo teżczasem siedzę i doszorować nie mogę, tego co po nich pozostaje ;) fizz co do \"Drżącego ciało \" Oglądałam już sporo wcześniej...Podobne wrażenie. Wrócę ponownie do tego...tylko pytanie kiedy... foleta Młodość, młodość..czuję się czasami przygnieciona ciężaremkażdego dnia. Zdobywam się jednak na tego typu wyskoki, bo znikome są. Poza tym MM nie jest szczęśliwy jak znikam z domu, bo twierdzi, że ja wciąż gdzieś fruwam. Niestety, kiedy się ma zajęcia, które pochłaniają masę czasu to tak jest. Ale liczył się z tym, kiedy zaczynałam. Czyżby skleroza i Jego dopadła ? A tak poważnie, chwilami i ja odczuwam totalne zmęczenie, kiedy toczę bój o świcie, aby zwlec nogę z łóżka. Zwłaszcza, kiedy jest sesja. A może ja ta zła kobieta jestem, że wciąż wszystko inne mnie pochłania, a dom...Ale i tu tez bywam ;) anka- nie Ty jedna takie samopoczucie miałaś. Mam jednak nadzieję, że kawka postawiła Cię trochę na nogi. Ja dziś łyknęłam i co z tego ? Ide kolejną sobie zrobić, muszędziś jeszcze nadrobić trochę porządków w domciu. W takim razie opuszczam szacowne gorno kafeterianek [ze smutkiem] sląc pozdrowionka . A kto może na posterunku niech pozostanie. Do jutra rana :D
-
Mężatka 33 lata, jedno dziecko-synek lat 10. Mieszkam blisko stolicy. Poważny bagaż życiowy i wiele rozterek w życiu codziennym. Jęsli pozwolicie, chętnie do Was przyłączę. Hm ?
-
fizz TYlko przelotem teraz jestem, pracuje, choc mało intensywnie...Ale napiszę potem kilka słów ciepłych do Ciebie. Teraz trzymaj sie cieplutko. Przesyłam moc uścisków. A co do \"P\" dawno nie byłam...Może kiedyś się uda spotkać ?
-
Dobry dzień :D Witam Was kawą koniecznie mocną Ledwie żyję po wczorajszym babskim wieczorze ;) Plotki, drinki i śmiechy...wieczór udany...ale dzisiejszy dzień już nie będzie taki łatwy do przeżycia :( Pozdrawiam sennie jeszcze
-
Dla Basi Tego wszystkiego czego zapragniesz, a w szczególności optymizmu na każdy dzień życia :D
-
anka- jasssne, kawusia na stole, tylko żadnych rarytasów do tego nie mam :( Ale to i może dobrze, kalorii nam nie przybędzie ;)
-
Dołączam do powitania :D Kawa na stole i zaczynamy poniedziałek ;)
-
Witanko :D:D:D Otwieramy...budzić sie koleżanki...Wiem, że nie chcecie wstawiać...ale poczujcie ten romat kawki zaparzonej świeżo dla Was \\/> Zapraszam. Zaczynamy kolejny tydzień pracy, aby zleciało jak najszybciej do weekendu ;). Usmiechajmy się dziś :D
-
Kłaniam się nisko w niedzielne przedpołudnie :) Popijajać kawkę, relaksując się podczas czytania postów topikowych, cieszę się z chwili lenistwa. Co nie znaczy, że tak będzie cały dzień. Nie, nie... Jadę po południu na uczelnie, do póżnego wieczorka. Dobrze, że troche w domku chociaż dziś spędzę. Wczoraj po uczelni wpadli wieczorkiem póżnym znajomi i posiedzieliśmy trochę przy kielonkach. Sympatycznie było, tylko trochę póżniej powstały dwa obozy ;) męski i żeński i było trochę śmiechu. My swoje wywody, oni swoje...A opary procentowe zrobiły swoje, że powstały opary absurdu :D Malibu-x widzę, że skończyłyśmy podobnie, choć ja zasnęłąm prawie nad stołem w kuchni, kiedy czytająć jeszcze książkę i paląc nonego papieroska ;). Kiedy kładłam się spać, MM już dawno chrapał. whisty-x jestem po wrażeniem ćwiczeń Twoich. tak bym chciała, by mnie ktos zmobilizował do takiego ruchu. ;) A ja z tej prowincji na \"W\" pozdrawiam. moniał[ kwiat] zahir z islamskiego pochodzi, oznacza widoczny, nie mogący ujść uwagi ;) bo w końcu ja taka małai drobna... anka- fizz Gdzie się podziewacie dziewczynki ? Miłej niedzieli spędzonej tak jak chcecię życzę :D foleta
-
Dziś zdążę już tylko powiedzieć ładnie \"Dobrej Nocki\" :D ze mne, ale jeszcze trochę mnie czeka pracy. Dzięki za trzymanie kciuków i innych takich miłych słów od Was. Dla każdej z osobna i łącznie Pewnie do przeczytania w poniedziałek Buziole przesyłam :D:D:D
-
Malibu-x :D:D:D:D uchachałam się, zwłaszcza z tego studenta... Poprawia nastrój :)
-
Uff..Nic nie robiłam a zmęczyłam sie ;) Tak właściwie to uczę się troszkę, troszkę czytam kafeterię i popijam kawkę. Syn ze szkoły odebrany. Mąz do pracy odstawiony a ja powinnam się na zakupy wybrać właśnie. Ale napisze i pojadę. Syn prosił aby Mu gumę do skakani kupić ;) Kto to słyszał ? Za moich czasów to tylko dziewczyny skikały, a teraz... Co to sie porobiło :D:D:D Malibu-x :D:D:D;) Niezła zamianka. Patrz, rzeczywiście się pogubiłam. Ale co tam, teraz bedę już sprytniejsza... Jestem chetna tu wpadać, bo twarzycho pierwsza klasa :). Chętnie bliżej Was poznam i poplotkuję o wszystkim i o niczym ;). Może fotkami się wymienię, co by poznać znajome kafeterianki ? Pomysłow mi jak na razie brak co doprezentów, a może wcale nie mysłałam nad nimi, bo wciąż tyle na głowie. Mam nadzieję, że pochwalisz się nam nowym image ? whisky mój problem polega na wciąż wystającym brzuszku, którego nie potrafię się pozbyć, bo taki troochę łasuch ze mnie. I nie umiem sobie odmówić ;) zwłaszcza serniczków. A tak w skrócie o mnie: Mężątka, syn na składzie jeden. czyli męskie grono w domu otacza mnie ;). Czasem to i dobrze, a chwilami....ech...szkoda pisać. Mieszkam w okolicach stoli słynnej mafijnej dzielnicy ;) Ale gangsterka ze mnie żadna. Pracuję, studiuję administrację na drugim roku. Obecnie czekam na stypendium naukowe ( nie żebym się chwaliła...hi hi ). Prowadzę nieusystematyzowane życie, biegnąc wciąż przed siebie. Taki tak sobie znikomek tego świata... Pozdrawiam szanowne grono ze słonecznej prowincji :D Dla Was Kochane...
-
jestem, jestem...choć jakby w odległej krainie ;). Wzięłam sobie dziś wolny dzien opieki nad dziekckiem i ...wykorzystuje na wszystko co się da. Nauka, sprzątani, pranie, gotowanie, zakupy i inne pierdoły. Góre żartka muzę swoim chłopakom naszykować, bo w weekend mam zjazd. Nie chcę ich odchudzić, bo to i tak mizeroty. Acha , a nadrobić topic kiedy ? może trochę dziś spróbuję, więc będę pod ręką przez jakiś czas. A teraz proponuję kawkę (kolejna już zresztą ) whisky mobizilacja robi swoje ;) melduje się się grzecznie foleta piszę się na tego rogalka francuskiego mniem... do kawusi. Jak dobrze czytać, że Ktoś szczęśliwy jest :D moniaL niezłe zebranko. Przywitanie genialne, od razu inne samopoczucie ;). Dzieciaki muszą popyskować, taka ich natura i ten wiek. Czy my byliśmy lepsi ? :P No cóz, co do garnków, to też mam taki rodzaj sklerozy...wczoraj wieczorem ja czajnik doprawiłam :P Kupie chyba w koncu elektryczny ;) Powrót córki marnotrawnej oj Kochanie, ja serniczka się nie wyprę własnej roboty. Poproszę solidną porcję, jak mogę. Choć mogę też zjeść, jak ktoś nie przeada. Czytam, że i Ty nie mało zajęć masz...Ech, święta cudny czas...aż się rozmarzyłam :) Teraz kawa i czytanie a póżniej trochę pracy...Trzymajcie się dziewczynki. Słonko za oknem, warto się uśmiechać. :D
-
Hejka Żona Otwarte. Kawa na stole....Zaczynamy dzień nowy...
-
Witanko bonia38 kawkę zaproponowałabym, ale juz będziesz pracowała. Także miłrgo i spokojnego dzionka Tobie życzę. I do wieczornej warty zapraszam. Może w końcu i mnie się uda dopaść kompa wieczorkiem. Wczoraj pojechałam do przyjaciółki zakuwać na test sobotni, ale jak to bywa, na plotkach się skończyło i rozłożonych wokół notatkach ;). Ale psychika jak odpoczęła :P Dziś już nastawiam się na samotne zakuwanie nocne...bleee. Przesyłam pozdrowionka dla wszystkich zaglądających dziś i nie tylko. Zapraszam na koffi wspólną, bo samotnie dziś tak tu...Może jeszcze za wcześnie. No to ja bięnę płucka przeczyścić ;) tymczasem
-
A mnie dopada dziś powoli ta słynna deprecha jesienna...Nic mnie nie cieszy:(:(:( I ta mgła dookoła...Gdzie to słonko sie podziało ?