Izys
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Izys dołączył do społeczności
-
Blue So Blue....a ilez Ty masz lat...tzn...ile trzeba mieć, żeby powiedzieć....\"straciłam nadzieję ? \"....
-
Ahoj! Minęło trochę czasu...pewnie o mnie zapomnieliście ale ja ciągle tu zaglądam..tylko nic ciekawego nie miałam do powiedzenia więc tak jakoś...Isa kiedyś pytała czy jestem wolna...a owszem ..od kilku lat.. a moje Baranki mają się dobrze..całkiem dobrze. Obserwuję i staram sie poszerzać grono przyjaciół Wodników...z różnych akwenów :) :).. Obserwuję Listę :) widzę, że Isa tak jak ja jest z 16 lutego...super...jestem z woj. śląskiego...aaaaaa...widzę też, że niestety , jestem tu ...najstarsza...niestety ! Pozdrawiam wszystkich...wpadnę czasami :) zobaczyć jak się czujecie i kto przybył....a może te małe Wodniczki ?
-
Mam ochotę na taki romans... poza strukrurą, poza przestrzenia.... Tylko czy jest jakaś szansa na taki. To taki trochę inny facet, chce porozumienia Dusz i nie tylko... jestem w szoku... niby tęskniłam za takim uczuciem... może warto ryzykować? Wodniki mają dar widzenia czegoś więcej niż własny nos, więc podpowiedzcie jak to widzicie?
-
Witam... Evergreen....trochę smutno dla mnie to zabrzmiało ... bo.... coś czuję że i mnie spotkało...tylko odwrotnie... ja niby góralka ? No, bo powiedzcie mi co własciwie oznacza słowo KOLEGA? Bliski Kolega? BARAN (dużo młodszy!)...ofiarowuje mi siebie (?).. twierdzi, że musi poznać kogoś bliżej zanim się zaprzyjaźni, żeby nie doznać rozczarowania i \"stanąć w jasności\" zanim okaże się czy warto było...twierdzi, że może być moim kolegą ale za to szczerym, pewnym i zawsze...jestem zdezorientowana, bo niby chce spotkań, seksu, miłych rozmów.... Pomóżcie mi to rozgryźć... boję się...że przy tych spotkaniach... zaangazuję się i co potem? Czy zamiast w jasności nie zaplączę się na amen..? Nie wiem , co robić?
-
Powiedzcie mi Kochani , jak rozumiecie słowo miłośc ? Czy to jest coś co ogarnia ciało czy umysł? Czy seks wiąże się z miłością, czy można te uczucia oddzielić? Jak radzić sobie z uczuciem zazdrości? Napisano kiedyś...\"Kobiety pragną miłości więc gpdzą się na seks. Mężczyźni pragną seksu więc godzą się na milośc\" Można się w tym wszystkim pogubic. Jak zatem żyć?
-
No widzisz Gofra... znalazłam tę notkę.. to ja pytałam o Wodniki 16 lutowe...bo ja nim jestem..... spolegliwy mówisz...no, no .ale to facet, to trochę inaczj też.. trafił na Wodniczkę to razem sobie ustępują--- ma szczęście!:))
-
Witam Wszystkie Wodniki ... Gofra>>> nie jest łatwo sen objaśnić w oderwaniu od życia.. Jestem tutaj od niedawna, nie wiem co takiego stało się w Twoim życiu. Jednakże można spróbować... Ważne jest czje to było mieszkanie, czy obce czy twoje?....Wogóle powiem tak... sny sygnalizują, że coś ważnego dzieje się w naszym życiu, coś co absorbuje nasze myśli, z czym nasz umysł nie może sobie poradzić lub coś co jest trudne . Wkraczasz do nowo pomalowanego pokoju.Wygląda na to,że pojawiło się dla Ciebie nowe pole do działania (nowa praca ?, nowe możliwości ?, kreowanie nowej, pozytywnej płaszczyzny osobowości?) a może coś z nauką, szkołą? Ten przygnębiajacy kolor może świadczyć, że czujesz się przytłoczona , masz obawy,jakby ciężar całej sytuacji ? ale wzorek jest już do połowy i to Ci się podoba> czyli dasz radę ...już wiele osiągnęłaś i trzeba tym wzorkiem pokryc resztę ..więc nie taki diabel straszny jak go maluja... Podpowiedz trochę, co takiego dzieje się teraz w twoim życiu i czemu odczuwasz to jako ciężar? Resze jeszcze przemyślę.. ale to tylko takie moje hobby.. jednakże praktyka czyni mistrza...coś w tym jest.. Życzę optymizmu.. dasz radę... Wysypiaj się a umysł sam poukłada co i jak, wtedy na jawie bedzie łatwiej.. :)) Śpijcie dobrze Szuwarki...do miłego! :))
-
Kigana.... zwróc uwagę na swój wygląd , ten sen może świadczyć ,że nie jesteś z siebie zadfowolona...może czas cos zmienić...styl. albo coś w swoim wyglądzie ? ta wieś , to może styl bliżej narury ? a Tobie potrzeba więcej ekstrawagancji,,, koloru ? cos w tym musi być... WODNIKI kafeterii, łączmy się!
-
No, super , bo już myślałam, że samej mi przyjdzie siedzieć w dole.. I gdzie te Barany cholercia.. jak potrzeba ...deszcz ich zmył.. czy co ? Sarkana...cieszę się, że planujesz, bo oczekiwane to na pewno kochać będziesz szczególnie, a nikt chyba nie potrzebuje tyle ciepła co mały Wodnik...na pewno będzie śliczna , czego Ci życzę...( a może będzie śliczny !) I jeszcze o sąsiadach... w całej złożoności charakterów.. na tych z mojego piętra zawsze mogę liczyć,choć w zasadzie niczym szczególnym się nie wyrózniają, czasami bywają hałaśliwi, szczególnie ich dzieci, bo mają po czworo każdy, oprócz singla, o którym już wcześniej wspominałam. Jednak są pomocni i zawsze do pomocy chętni.Wiedzą, że jestem sama więc i lodówkę mi zmontowali, gdy kupiłam i drzwiom chciałam zmienić kierunek,i kompa ustawią a i mieszkania przypilnują, meble pomogą przestawić i zanieść na górę . Od sąsiadów obok dostałam mise pełną prawdziwków i to oczyszczonych, pewnie imzbywało ale co tam liczy się gest.Czasami paczków upieką i też poczęstują. To, normalni zwykli ludzie, dla których nie liczą się konwenanse tylko spontaniczność . Szkoda, że nie wszyscy tacy są. Ale cóż... jednośc w różnorodności się zawiera. Życzę Wszystkim optymizmu i sobie oczywiście też...choć za oknem deszcz dzwoni jesienny...
-
Gosiu8... ja muszę to przeczytac bo nie uwierzę... tylko powiedz gdzie to napisali.... że niby co ? guma szkodliwa czy stosowanie ?...żenua ..
-
A>>>>>>> czekam na Wodniki 16 lutowe.. jestem ciekawa jak żcie im się układa.. w kazdej sferze! ;* WODNIKI kafeterii, łączmy się!
-
Witam , Wiedzą sąsiedzi kto z kim (na) siedzi.... Temat morze.!.. Specjalnie nie interesuję się sąsiadami.. starsi stażem próbują wychowywać tych świeżo przybyłych a pretekst zawsze się znajdzie.. Vis a vis moich drzwi mieszka od niedawna młody singiel - widzę ( choć nie podpatruję przecież :)) jak prowadza coraz to inną dziewczynę nad ranem albo wieczorami. Nie zwróciłabym na niego uwagi pewnie gdyby to on nie kłaniał mi się z taką wylewnością za każdym razem gdy mijamy się na klatce.Pisze tak szeroko w tym temacie bo własnie kilka tygodni temu jakiś starszy pan z drugiego piętra , chodził i zbierał głosy majace być oskarżeniem na owego singla, że to niby zbyt głośno gra po nocach ! Prawdę powiedziałam : nic nie słyszę, bo w moim pionie nie mieszka ! Ale.... słyszę natomiast głośne bębny z mieszkania jego sąsiadki ...i co on na to.. bo ona i owszem w moim pionie...i zdrzemnąć się nie da, bo głuchy rytm idzie po wentylacji..i w górę.. Ha... mało... przywołują się do porządku waląc po kaloryferach..!. Dobrze, że nie dzieje się tak często, ale sprawę sądową singlowi zrobili ! ...nie powiadomili mnie...:) o zakończeniu ! Jest jeszcze paru, co pilnują \"porządku\"...godz.22;00 nikt nie może zbyt głośno grać, mówić i oddychać ! Jak zwykle ma to swoje dobre i złe strony.Niby porządek jest, ale czasami lubią przegiąć.Lata taki po 22:00 i jeśli cokolwiek słychać, to nadsłuchuje, ucha nadstawia i puka - uwagę zwraca. Czy pan aby nie przesadza - pytam go , widząc jak puka do sąsiada obok i zwraca mu uwagę że zbytni hałas u niego. Poprzedniego dnia ściełam sie z nim deczko: kładłam płytki . Zbliżała się 21:55, biegał po klatce i czekał zaniepokojony czy aby skończymy do 22;00. Właśnie otworzyłam drzwi: pogładził sie po głowie i stwierdził ,że cos mu na głowę spadło ....pokonywał dwa ostatnie stopnie na moje piętro. Popatrzyłam na niego i mówie - na głowę to panu coś spadło ale chyba w kołysce.. Tak moi kochani... dwie strony medalu...z jednej porządek z drugiej przesada .. Jak pogodzić tyle rozmaitości w jednym pudełku? Czasami muszę przecież włączyć pralkę o 24:00, nie mam innej opcji! Nie mówcie tylko, że mam w rękach prać i wieszać z wodą.. Nie, żebym była upierdliwa...Jak to pogodzić? Grunt to opanowanie! Zyczę Wam porządku, ciszy i Słońca. Habanerka zgadzam się z Tobą -Są takie dni w życiu królika, że i lwu trzeba dać w mordę. Jam jest królik
-
Ahoj Wodniki... A ja sobie leżę, leżę. Zdrowa jestem..czego i Wam życze. Wolne mam do soboty. Wyobraźcie sobie.te aligatory Baranami sie okazały ! i to trzy! ale miłe ciepłe.. to dobrze bo zimno , że koszmar a tak mogę kaloryfery przykrecic..Nie wiem o co zakład był bo mnie nie było przy tym... nic nie poradze.. Isa... no, 16 to jak Wieża Babel..też masz problemy uczuciowe ? Podobno w zeszłym wcieleniu byłyśmy \"Kochankami Motylami\" iteraz dadzą nam popalic .. ale póki co...życie jest ..ciepłe i miękkie..jak futerko baranka.. Interesujesz się może wiedzą tajemną :)) ? Moje córki to również WOdniki - żadnych zmian Kigana ..... masz super stopkę ...mam nadzieję, że nie odpowiem za plagiat- wypróbowałam na moich barankach :) Sarkana .... dzięki. Zaraz mi lepiej.. do miłego..
-
EVERGREEN...powiadasz samotność..szkoda ,że nie widziałam..ale sama mogłabym coś takiego opowiedziec...choć ostatnio coś się szykuje.. mam tylko nadzieję, że to nie żadne aligatory..ale też ..przemijanie - czas nagli...może warto skorzystac z oferty losu i brac co daje..zobaczymy! na razie grzeje sie przy kaloryferze, póki co.. życze miłego dzionka wszystkim Wodnikom małym i dużym WODNIKI kafeterii, łączmy się!
-
Sorki, przecież nie wiek sie liczy.Gafa..?.Ja tu klikam żeby uniknąć udziału w dyskusjach o polityce i co.? czytam Unia, Liga , Solidarnośc ...o Bosze.. co ja komu zrobiłam?..R-ki...? u mnie tez częst slychac.. mieszkam przy skrzyżowaniu gdzie wjedna strone mkną r-ki, w drugą wozy strażackie na przemian z radiowozami policyjnymi ..dobrze że mam wysoko i szczelne okna. Kigana - masz szczęście -- u mnie leje jak z cebra o lesie ani marzyć. Musiałam gorącą kąpiel brać jak mi zawartoś kałuży na głowie wylądowała.Dla mnie jutrzejszy dzień jest dniem laby.Wreszcie !Tez tak patrzę.. te matki coraz młodsze czy ja coraz starsza ? Może ktoś na kawę mnie zaprosi bo akurat mi wyszła?