kwakwakwa***

Julia, ale on już na mnie w ogóle nie działa

idę zaraz :)

no Julia zobaczymy, czas pokaże

już mi się Julia nie chce, traktuję go jak kolegę i to mi odpowiada ja już wszystkie środki wykorzystałam, teraz ewentualnie jego kolej

jest Julia, to taki drugi mąż tylko nielegalny :D

ale ja chcę Ceśka mieć mężczyznę, nie tylko do łóżka, do pogadania też, do kina, na spacer, na zakupy, do normalnego zycia

a odchudzam się głównie dla siebie, wracam po prostu do swojej normalnej wagi, więc to właściwie żadne odchudzanie szukac nie szukam, bo uważam, że jak bedzie odpowiedni moment to się samo znajdzie :D

Ceśka, pewnie bym się dowartościowała na boku :D bo w końcu jak długo mam być sama

a skusis, bym się skusiła, tylko brakuje mi obiektu, na który mogłabym się skusić :P:D

Ceśka, nie znasz mnie, wcale się nie boję :D

no juz robię plany na tego górala, tylko kurde mąż mnie będzie pilnował :( wczoraj znowu kupiłam sobie następne czerwone buty i czerwoną bluzkę :D zwiariowałąm na punkcie czerwonego :D:D i jeszcze spódniczkę, szeroką, w kwiatki, będę się w zakopanem stroić :D

Kris, jakie szczegóły masz na myśli?

Julia, napisz coś więcej o tym ujeżdżaniu :P to może i ja koło jakiegos górala się zaKRĘCę jak warto ;):P

to u mojego nie ma kalafiorów :D przynajmniej nie widziałam :D ale zajrzę jak będzie okazja :D:D xyz, nie piję wódki w ogóle, ale winka się z Tobą napiję :) to, że myślę o tobie jak napisałam, to nie znaczy, że nie możemy gadać, napisałam swoje zdanie i skończyłam :) ja właściwie starałam się nie oceniać Ciebie tylko Twoje zachowanie a już taka jestem, że swoje poglądy raczej wypowiadam, i wychodzę z takiego założenia, że jak ktoś mnie za to nie lubi, to nie musi ze mną obcowac i już :D Julia, co to rodeo jest? może ja do Ciebie na jakieś lekcje przyjdę :D:D:D

Julka, ani podniecać, ani bzykać nie chcę a co to są kalafiory?????

no napisałam Julka, to może Ci się obiad nie przypali :D a miałam Cię zapytać już dawno jak tam z Twoją pracą. Czy się coś wyklarowało?

Kris, dla mnie liczy się tylko adorator kris :D:D:D reszta nie a dylemat mam taki, że zastanawiam się czy na tym wyjezdzie spać w pokoju razem z mężem czy nie, bo zarezerwowałam 2 no głupi dylemat, wiem, ale muszę coś zdecydować

xyz, ależ możesz mieć poglądy :) a po imieniu nie nazwę Cię, ale nie dlatego, że CIEBIE to nie rusza, tylko dlatego, że JA nie używam słów, którymi miałabym ochotę Cię określić gdyby takie słowa były w moim języku, to nie martw się - nazwałabym Cię odpowiednio, czy by Cię to ruszało, czy nie

xyz, przeczytałam przed chwilą co napisałeś na innym topiku, i muszę powiedzieć, że straciłam do Ciebie szacunek za to, że zmieniając coś w swoim małżeństwie nie powiadomiłeś o tym żony, nie dajesz jej wyboru, nawet prawa do tego, żeby w nowej sytuacji miała możliwość decydowania o swoim życiu sorry xyz, ale za te poglady dla mnie nie jesteś mężczyzną, a ponieważ nie używam brzydkich słów to nie nazwę Cię \"po imieniu\"

no mało, mało :D:D jak chłopa nie mam to mi mało :D

spać mi się chce :D co tak mało was?

ja nie lubię włóżku ani jeść ani pić :D

ale już oglądałam do których knajp w zakopanem pójdę, więc pewnie trochę nadrobię, ale nie wiecej niż 30 dkg :D:D

napiszę, tylko czekam aż o tych kawach skończycie :D kilogramy spadły, nie wiem ile, bo mam taką wagę, że raz waże mniej, raz wiecej, ale po ubraniach widzę :) i teraz wystarczy, że zjem pół banana i czuję się bardzo najedzona, chyba mi się zołądek skurczył, bo potrzebuję kilka razy mniej jedzenia niż wcześniej :D:D już za 4 dni wyjeżdżam :D:D:D wczoraj miałam urlop i dlatego mnie nie było, i to jeszcze spędziałm cały dzień z mężem, bo się biedaczek na samolot spóznił

cześć Kris, co tam u Ciebie?